Kankuun

ad88888- moje zdanie jest takie: może nie stawiaj sprawy od razu na ostrzu noża, tylko porozmawiaj z Tatą i poproś, wytłumacz swoje stanowisko, że to Twój (i Twojego narzeczonego) wieczór itp... Jeśli jednak Tata się nie zgodzi, to ja bym nie wszczynała kłótni - po co robić kwasy? Podejrzewam, że Tata i tak już tym znajomym powiedział o weselu, więc teraz może być mu niezręcznie się z tego wyplątać. Ale i tak spróbuj z nim porozmawiać. Może jak Ty i Twoja Mama z nim porozmawiacie, to się przekona? Trzymam kciuki :)

hej, u nas b/z - mdłości,zmęczenia, klucha w gardle i w żołądku, wrażliwość na zapachy...ehh.. i jeszcze dodatkowo ja i synek jesteśmy przeziębieni.. żyć się odechciewa :( Co do nacięcia - ja byłam nacicnana a i tak oprócz tego pękłam (poród kleszczowy). Szycia nie pamiętam, bo na sam koniec dostałam głupiego jasia, bo podobno chciałam schodzić ze stołu (po 34h porodu chyba miałam już dość..hehe). Za to pamiętam, że po porodzie dochodziłam do siebie równe 6 tyg. - po tym czasie przestały dokuczać hemoroidy i ''wszędzie'' wróciło czucie :D Oby nam wszystkim wkróce się polepszyło!

Hej Asia - zmień ginekologa! W tym fachu podejście do pacjentki to połowa sukcesu, niestety Twój lekarz odpada w przedbiegach :( Julietta - mam znajomą, która w wieku 40 lat urodziła pierwsze dziecko, zdrowiuśkiego ślicznego synusia! :) Grunt to pozytywne myślenie ;) Na początku ciąży radziłabym wszystkim nie forsować się i dużo odpoczywać, leżeć jeśli to możliwe. Sama mam za sobą jedno poronienie i mam nadzieję, że to się nigdy nie powtórzy... Co do jedzenia - lodówkę otwieram z zatkanym nosem, drażnią mnie różne zapachy. Czuję nawet zapach wody w kranie (w poprzedniej ciąży też tak miałam). Jem niewiele, najlepiej podchodzą mi zupy. Ostatnio wielkim wysiłkiem ugotowałam jarzynową i zjadłam całą w ciągu 1 dnia :D Dziś M obiecał rosół :) Hurra! Pozdrawiam wszystkie majówki:)

aha! a tak w ogóle to dzisiaj jest Dzień Chłopaka ;)

eterno - no to gratulacje! A co to za Maca? Ja dziś testowałam i niestety tylko 1 kreska :( Ale w zasadzie powinnam testować dopiero pojutrze... A jak pozostałe dziewczyny??

hej, Dziewczyny! Testy bezpieczne - bo wciąż na sklepowej półce :D Zwyczajnie ZAPOMNIAŁAM ich kupić (to chyba ''ciążowa amnezja'':D ) andrea07 - a gdzie w UK mieszkasz? I co to za testy elektroniczne, które wskazują wiek ciąży (gdzie kupiłaś i jak wygląda opakowanie?)? P.S - gratuluję ciąży! napewno tym razem wszystko się ułoży! Aha - nie musi być żadnego plamienia ani wydzieliny przy zagnieżdżaniu zarodka. Ciesz się, że nie plamisz - to dobry znak! Dobrej nocki wszystkim!

Hej, Idę dziś po testy - niech sobie poleżą w szafie te kilka dni :) Chociaż sobie ich podotykam i pomarzę o dwóch różowych kreskach ;) Powodzenia dla dzisiaj testujących!

aha! my wciąż w fazie starań... do pierwszego testowania jeszcze ho hoooo... :)

nai... - tak miałam przy pierwszej ciąży: bardzo wcześnie zrobiłam test i było jak u Ciebie, czyli jedna krecha gruba (ta testowa) a druga cieniusieńka :) za to po tygodniu ta druga była już taka grubaśna jak ta testowa :D Mam nadzieję, że tak będzie również u Ciebie!

Ania Grinsby - dostałas pewnie tabletki na rozrzedzenie krwi. Jesli jest za gęsta to pewnie jest możliwość zatoru. Pewnie obawiają się tym bardziej, że przed Tobą poród i jeśli wybierzesz epidural jako znieczulenie, to tym większe jest niebezpieczeństwo. Powodzenia wszystkim ciężarnym - szybkich i w miarę bezbolesnych porodów oraz zdrowych, różowiutkich kluseczek :D

kindżulina - no idea! :D p.s - gratki z okazji ślubu! :)

Aurela - z decyzją o porodzie w PL nie masz się co spieszyć. Fakt - opieka nad ciężarną jest tutaj napewno inna niż w PL, ale to nie znaczy że gorsza. Co do leków za darmo - już po pierwszej wizycie u midwife (położnej) ona wysyła do NHS (taki angielski NFZ) zgłoszenie że jesteś w ciąży a NHS przysyła Tobie Maternity Exemption Card, która upoważnia Cię do darmowych leków i darmowej opieki stomatologicznej przez cały okres ciąży aż do momentu skończenia przez Twojego malucha 1. roku życia. Leki te jak i opieka muszą być świadczone/recepty wypisywane przez GP/służbę zdrowia z ramienia NHS a nie przez prywatnych lekarzy. Fakt, że ginekologa możesz zobaczyć dopiero przy porodzie, bo przez całą ciążę będzie się Tobą zajmowała położna, ale jeśli uzna to za stosowne to powiadomi GP o jakichś ewentualnych nieprawidłowościach (mam nadzieję, że takich nie będzie) a ten skieruje Cię do ginekologa. Jeśli będziesz chciała dodatkowej pewności lub dodatkowego badania usg, zawsze możesz wybrać się do polskiego ginekologa, co prawda odpłatnie, ale czego nie robi się dla dzidzi :) Ja miałam 2 usg przez całą ciążę z ramienia NHS (pierwszy w 3 m-cu, drugi w 5 m-cu ). Z racji tego, że z ciążą było wszystko ok, nie zaplanowali nastepnego usg. Ale ja chciałam mieć pewność (pierwszą ciążę poroniłam) to w 4 m-cu byłam własnie w Nuneaton na badaniu gin. i usg i w 6 m-cu podczas pobytu w PL zafundowałam sobie badanie usg 3D/4D. Ale się rozpisałam :D Sorki, że piszę tak łopatologicznie ale nie wiem na ile jestes zorientowana w tutejszej opiece medycznej. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie i bobaska

Kindżulina - gratulacje!!! rzeczywiście piękny prezent :D

hej! jestem z majówek 2009 :) życzę Wam wszystkich bezproblemowych ciąż, szybkich porodów i zdrowych bobasów! :D pozdrawiam p.s - majowe dzieciaczki są suuuuuuuuuuper :D

Witam poświątecznie Dziewczyny, jeśli któraś z Was kupiła w przeciągu ostatbich kilku m-cy w Bootsie żel na ząbkowanie ''Dentinox'' - niech lepiej sprawdzi nr partii (wytłoczony na opakowaniu lub zgrzewie tubki) z tymi podanymi w drogeriach Bootsa. Ileś partii było wadliwych, tzn. z zawartością jakiegoś środka, którego nie powinno tam być. Mój żel przyjęli z powrotem i zwrócili kasę )mimo, że miał inny nr partii niż te przez nich podane). no i życzenia : niech szampański Sylwester tanecznym krokiem wprowadzi Was w Nowy 2010 Rok!

Hej,dziewczyny! Dość rzadko się udzielam, ale czytam rzetelnie :) Pozdrawiam śiątecznie! B___R - pytałaś o wagę dzidzi wg pomiarów brzucha --> no, muszę Cię chyba zmartwić, bp u mnie położna mówiła, że dzidzia będzie ważyła między 2,8 kg a max. 3,5 kg a synek ważył 4,3 kg!!! Hehe..ale ja przenosiłam 2 tyg. i musieli wywoływac poród, tak maluchowi było dobrze u mamusi :D Myślę, że dodatkowe 2 tyg. w brzuchu były napewno nie bez znaczenia jeśli chodzi o wagę. Trzymam kciuki, ciesz się ostatnimi dniami ciąży :) Pozdrawiam ciepło wszystkie polskie Mamusie ''na wygnaniu'' ;)

Hej,dziewczyny! Dość rzadko się udzielam, ale czytam rzetelnie :) Pozdrawiam śiątecznie! B___R - pytałaś o wagę dzidzi wg pomiarów brzucha --> no, muszę Cię chyba zmartwić, bp u mnie położna mówiła, że dzidzia będzie ważyła między 2,8 kg a max. 3,5 kg a synek ważył 4,3 kg!!! Hehe..ale ja przenosiłam 2 tyg. i musieli wywoływac poród, tak maluchowi było dobrze u mamusi :D Myślę, że dodatkowe 2 tyg. w brzuchu były napewno nie bez znaczenia jeśli chodzi o wagę. Trzymam kciuki, ciesz się ostatnimi dniami ciąży :) Pozdrawiam ciepło wszystkie polskie Mamusie ''na wygnaniu'' ;)

Aha! z tego, co słyszę na około, to oni robią wszystko żeby uniknąć cesarki jeśli nie ma przeciwwskazań do porodu naturalnego. Więc jeśli ciąża przebiega prawidłowo i nic nie zagraża maleństwu, to chyba małe są szanse..ale tak jak pisałam wczęniej - porozmawiaj o tym z położną. Powodzenia!

cesarka w UK - wiem napewno, że jeśli pierwszy poród odbył się za pomocą cesarskiego cięcia to przy drugim masz możliwość wyboru. jeśli w grę wchodzi pierwszy poró to szczerze móiąc nie wiem, wydaje mi się że w szpitalu będą się kierować własnymi badaniami i własną na ten temat opinią. Ale głowy nie dam - może warto zapytać położną?

Kindżulinaa - może to strasznie brzmi, ten mój opis porodu, ale dla mnie to nie było jakieś traumatyczne przeżycie. Fakt, byłam zmęczona, a po porodzie głodna jak diabli :) ale od razu na mysl mi przychodziło: kiedy by tu zajść w drugą ciążę?;) A co do imienia ---> podobno wszystko się klaruje, jak już dzidzia jest na świecie :) wtedy od razu wiadomo jak ma mieć na imię, jakie imię pasuje :) Mam pytanko: niedługo lecę do PL i to sama z Remim. trochę mnie to przeraża, czy dam radę i w ogóle. Wózek wyslę wcześniej kurierem (mam 2 więc jeden wysyłam do PL). Pytanie dot. bagażu: czy na niemowlaka przypada bagaż podręczny? Czy torbę z jego pieluchami, mlekiem itp.. będę musiała schowac do swojego podręcznego bagazu? No i czy macie może jakieś wskazówki dot. podróżowania z niemowlakiem? Będę wdzięczna za rady :) Dodam, że chcę lecieć Wizzairem z Londynu Luton.

babolki :) Co do pieluch - wg mnie najlepszy jest Pampers, potem Huggies, dobre też są z Lidla. Kupowaliśmy ostatnio te z Lidla (niestety trochę sztywne, ale zasadniczo bez zarzutu) ale potem znalazłam Pampersy w promocji (w Wilkinsonie) i wychodziły po tej samej cenie co lidlowskie :) więc wybór był prosty :) Co do wyboru imienia - my w ogóle nie mogliśmy dojść do porozumienie :( Moim nr 1 był Remigiusz, za to mój M absolunie nie chciał się zgodzić. Kręcił też nosem na kolejne rzucane przeze mnie propozycje a mnie nie podobały się jego. Tak więc na porodówkeę jechaliśmy z myślą, że urodzi się po prostu ''dziecko'' :D Poród miałam wywoływany, bo przenosiłam 2 tyg., jakby tego było mało rodziłam 34 h, nie mogłam go wyprzeć (był ułożony główkowo, ale wychodził twarzyczką a nie potylicą) więc próbowali wyciągnąć go za pomocą próżnociągu, ale bez skutku. No i w końcu wyciągnęli malucha kleszczami. Po tym wszystkim byliśmy wszyscy wykończeni, tym czekaniem, ja straciłam mnóstwo krwi, i w czasie szycia musieli mi dać coś na uspokojenie, bo emocje mi puściły i chciałam schodzić ze stołu :D Jak przewieźli mnie na salę poporodową i zobaczyłam synka opatulonego w te kocyki, w dużo za dużej czapie, pomarszczonego... to sie tak rozryczałam jak jeszcze chyba nigdy w życiu :) No więc M, który był ze mną od początku do końca, tak samo nie spał i nic nie jadł w tym czasie, widział jak to wszystko przebiegało i ile mnie kosztowało wysiłku - jak przyjechałam na salę poporodową (on już tam czekał z synkiem) i jak zobaczył jak się rozryczałam, to powiedział: "Kochanie, przedstawiam Ci naszego synka - Remigiusza'':) ... zaczęłam płakać jeszcze bardziej :) Ehhh... ale się rozpisałam... maluch ma zaledwie 5 m-cy, ale ja juz tęsknę za czasami ciąży i za tym, jak był takim maluszkiem ledwo otwierającym ślipka :) (takim zupełnym maluszkiem to on nie był, jak się urodził to ważył 4320g!) miłego dzionka! i powodzenia w wyborze imion ;)

coś na dobry humor: http://www.youtube.com/watch?v=IZXZzDMg-iA prawie się posikałam ze śmiechu :D:D:D

kindżulinaa, onyx1 - dzięki za rady wygląda na to, że mały się z tego szybko wykaraska, ale ja to chyba się rozłożę :( Zdrówka wszystkim!

hej :) mam pytanko do mamuś: co podajecie swoim kilkumiesięcznym szkrabom na kaszelek? Mój Remi ma właśnie kaszelek, i od czasu do czasu glutki w nosie. Nie wygląda to tragicznie (nie ma gorączki) ale może powinnam zareagować? Aha! I co jest bezpieczne dla mnie (karmię piersią) na okropny ból gardła? Tzn. co mogę stosować, żeby nie przenikło do mleka?

hej :) dzięki za info dot. tarki i tartego jabłuszka ;) już się nie mogę doczekać, jak je małemu podamy :D mieszkam w Leicester (East Midlands) miłego dzionka