Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dekamilka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dekamilka

  1. cześ Aniu, kalendarz naprawdę super, gratulacje dla amatora no i dzidzi-za fotogenicznośc i pierwszą pracę( teraz to masz już prawdziwą fotomodelkę w domciu) Sylwia mni też to dziwiło: czarne rajstpoki, a nawet bluzeczki dla takich dzidzioli??? chyba najbardziej trzeba się dziwi mamuśkom, które tak ubierają maleństwa. przekonałyście mnie-jedziemy. tylko najpierw chłopaki muszą jecha wyczai domek, bo szykuje się wyjazd wielorodzinny. jak czują się wasze maluchy? moja w sumie już robiła sobie w dzień tylko jakieś dwie drzemki po pół godzinki, a od dwóch tygodni śpi około 18 godzin na dobę. rehabilitantka twierdzi, że to pogoda i wszystkie tak śpią. huśtawka się przydaje. Jagoda może przesiedzie w niej nawet 40minut-oczywiście jeśli ma ochotę, a poza tym mogę ją nakarmic sama(nie muszę czeka na Darka), bo ona jeszcze nie siedzi, więc krzesełko odpada, a same wiecie, że trzymac na kolanach i karmic jedną ręką jest raczej niemożliwe:)
  2. hej kobietki Gabi ja miałam u Jagódki duży problem z pupą i to długo właśnie przez kupki. Nie pomagały żadne kremy dostępne bez recepty dopiero krem Pimafucort- naprawdę rewelacja. Ja musiałam smarowa nim ok 10 dni do całkowitego wyleczenia, ale małemu mojej siostry pomógł już w trzy dni. Ktoś mi mówił, że jest w tym steryd, ale nam już naprawdę nic nie pomagało i dlatego go użyłam i muszę powiedzie, że bez żadnych ubocznych skutków-ale to jest krem na receptę(firma Yamanouchi). wiecie co zrobiłam w niedzielę?-zjadłam kupnego kurczakaz rożna no i w poniedziałek wzywaliśmy lekarza do Jagódki, bo ciągle płakała. okazało się, że to ból brzuszka. Wstyd się nawet przyznawa, że taka ze mnie bezmyślna matka, ale już tego błędu nie powtórzę. Tatuś Jagódki namawia nas do wyjazdu w góry, bo tę skni za snowboardem- JA TEŻ, ale mam obawy, chociaż nasz lekarz szpitalny, któremu poskarżyłam się na pomysły Darka stwierdził, żeby pakowa rzeczy, Jagódkę i jechac. Czy to męska solidarnoś?:) Buziaki spadam, bo maleńka wstała:)-obudziła się
  3. hej dziewczynki dzięki za słowa wsparcia, ale Jagódka niestety w niektórych elementach rozwoju jest poniżej wieku skorygowanego, ale za to jeżeli chodzi o zachowanie i rozwój psychiczny to jest oceniana na 6 miesięcy, czyli powyżej skorygowanego Edytko oczywiście podpisuję się pod ogólną i zgodną opinią na temat nowej fryzurki Majka jest przeurocza, coraz śliczniejsza Jeśli chodzi o katarek, to my wyleczyłyśmy ?Sterimarem ze zwiekszona zawartoscia miedzi-katarek wypływa z noska i może lepiej oddycha dział tez przeciwbakteryjnie oooooo tam, po prostu pomógł. kropiłam tez olbas oil sorki za byki, ale Jagódka na cycu jeśli już nie usiąde to oczywiście zyczymy wszystkim szampańskiej zabawy-my oczywiscie w domciu:) papa
  4. cześc kobietki, czyżby jakieś przygotowania przed imprwzą, bo takie pustki? sorki za błędy-Jagoda na cycu, a ja piszę jedną ręką obiecałam sobie, że codziennie obejrzę galerię cho jednego bobaska, bo wstyd, ale nadal wszyscy mi się mylą i nie znam was w sumie Martynika doguś wygląda przy Igorku jak smok z niekońcczącej się opowieści:) Igorek w huśtaweczce wygląda na zadowolonego-super. Czy moja też polubi. Obawiam się , że kolejny nie trafiony zakup. Na macie długo nie chce się bawi, więc leży sobie bezużyteczna no i teraz ta huśtawka(której nie mogliśmy się doczeka). a tak swoją drogą to kupiliśmy jakąś ściągniętą chyba ze stanów -disney z kubusiem. jest naprawdę śliczna i bardzo dobrze wykonana, cho i tak tatuś musiał coś poprawi bo obcierała obudowa(nowa huśtawka)i zwalniało. i jeszcze coś-podłączyliśmy ją pod prąd zasilaczem telefonowym i teraz może śmiga cały dzień bez obawy o baterie(tam są cztery r14) buziaki papa ps. Igorku przegoń ten wstrętny katarek
  5. łojejku, ale się rozpisałyście-chyba już zawsze będę w tyle Mala Mocca-GRATULACJE Jasmin-Julka jest cuuuuudowna a my zajadamy się już nie tylko deserkiem bananowym, ale również marchewką-byłam zdziwiona, bo mi nie smakuje rehabilitantka zrobiła nam przerwę z metodą vojty i spróbuujemy jek będzie po delikatnych wiczeniach, zabawie. Wiecie,chociaż jestem szczęśliwa, że Jagódka rozwija się tak jak rozwiaj po tym, co przeszła, to jest mi czsami przykro, kiedy spojrzę na zdjęcie jej rówieśniczki lub nawet młodszej, a ona sobie siedzi. Jagódka niestety nadal nawet nie próbuje-ma napięcia w ramionach i nie chce pociągną główki do przodu. Staram się źle nie myśle, ale czsami nachodzą mnie jakieś obawy, że to już tak późno i może jej się coś nie uda. Ale dośc tego kupiliśmy huśtawkę, niestety Jagódka nie jest zachwycona.posiedzi 10 minut i zaczyna rozpacza.Jak wasze maluchy? Czy do tego musi się przyzwyczaic? Ja szczerze mówiąc miałam nadzieję, że wsadzę ją i będę mogła np. ugotowa obiad, a tu ....... padam ze zmęczenia, bo chyba wychodzą jej ząbki i jest tak marudna, że praktycznie cały dzień noszę ją na rękach. Zresztą już i tak w szpitalu ją przyzwyczaiłam buziaczki papa
  6. udało mi się przeczytać troszkę, choć niełatwo, bo mam teraz na kolanach Jagodę w foteliku i muszę symulować jazdę samochodem:) dziękujemy za życzenia, buziaczki od Jagódki gratulacje dla Ninki, trzymaj tak dziewczyny, myślę o Małej Mocce i oczywiście życzę najlepszego, ale tak właściwie to co zdaje? uciekam, bo chyba się zorientowała, że to nie autio:) pa
  7. Rubina......27.........Hania 7mies i Kuba 4,9 lat..............gg 2518611 Edyta.......33.........Maja 6 mies i Ada 10 lat.................gg 1188193 Sylwia......25.........Ola 7 miesięcy.............................gg 3757003 Ania........36..........Marysia 6 miesięcy.......................gg 4067836 Iwanka.....29.........Tosia 6 miesięcy..........................gg 9042646 Agapant....32.........Małgosia 6 miesięcy......................gg 5145351 Mati.........28.........Mateusz 6 miesięcy......................gg 7526248 Nadia_25...26.........Sylwia 6 miesięcy.........................gg 5199486 Martynika..28.........Igor 6 miesięcy...........................gg 1400214 Tina.........27..........Bartosz 6 miesięcy......................gg 8001693 Mała Mocca28..........Iga 6,5 miesiąca.........................gg 5387089 Gabi28......28..........Nina 5,2 miesiąca.......................gg 1475232 Sindi.........26..........Maciej 6 mies i Piotr 5lat.............gg4990317 Koniczyna...34.........Michalina 6 miesiecy................................ jaśmin....................................................................? Kroma....................................................................? Madi......................................................................? Atlanta...................................................................? Dekamilka 28 Jagódka 7 miesięcy gg1308182 podałam numer mój i męża, to żeby nie było dziwne, że w katalogu publicznym nie jestem ja .Mój był na drugim kompie, a jeszcze go nie podłączyliśmy Sindi, te owoce są surowe? buziaki
  8. Sindi, MaciuS je banany z jabłkiem, ale jakiej firmy, bo nam tatuś przyniósł gerbera od 9miesiąca- byłam nawet zdziwiona, bo sam ich banan jest od 6miesiąca piszesz, że nie chce zupek bobovita(moja też), ale je gerbera-też musimy spróbować ojej, piszę na stojąco, bo trzymam Jagodę i już mi ręka wysiadfa pa
  9. cześć dziewczynki u nas już ok,Jagodę trzymam, bozasnęła mi na cycu i mogę trochę usiąść, niestety tyle napisałyście, że nie jestem w stanie nadrobić zaległości choinkę mamy już ubraną, żywa , postaram się podrzucić nasze nowe fotki Mati, ale cena, super. Ja umówiłam się w końcu do fryzjera, bo nie znalazłam nikogo do domu, a mogę podrzucić Jagódkę rodzicom, bo wcina daserek z bananów, więc jak zgłodmieje to ją nakarmią. Do czego zmierzam?aaa zawołała ode mnie za balejage i podcięcie 170 zł. No, ale co zrobić z porządkami u nas spoko, bo jak pisałam niedawno się przeprowadziliśmy i jeszcze jest czysto, więc tylko ogarnę z wierzchu, a jeśli chodzi o okna, to ja myję kiedy mi się chce i trzeba, a nigdy na zabój przed świętami buziaki papa
  10. cześć ja będę chyba niestety przez jakiś czas raczej mało aktywna(ale sobie grabię:). Wy mnie cieplutko przyjęłyście, a ja nawalam), ale nie mam sił.Nie mogę dogadać się z tatusiem Jagódki, więc wybaczcie. Przyłączamy się oczywiście do życzeń dla solenizantek-moc uścisków i buziaków. Martynika ja bym się bardzo ucieszyła gdyby Jagódce udało się przekręcić na brzuszek, ale nie daje jeszcze rady. Mam więc odwrotny problem. Rubina ciągle czytam o twojej metamorfozie, a gdzie mogę też podejrzeć? Jestem też na etapie planów zmiany wyglądu, tylko jak pisałam nie mam fryzjera do domu. buziaki-Jagódka się budzi aaaaa Jagódka jadła przez dwa dni po dwie łyżeczki deserku winogron,różai coś tam:) i było ok., a wczoraj dałam jej jabłuszka i całą noc męczył brzuszek. Dziwne, prawda? Mnie wydawało się, że to ten pierwszy deserek ciężki ojej Jagódka robi awanturę spadam
  11. cześć Jagódka znowu drzemie, amnie się nie chce robić dziś obiadu, wię posiedzę w necie Edyta twoja mała może reagować po prostu na tą wstrętną pogodę.Wiem,że maluchy są bardzo podatne na zmiany, co zresztą potwierdza się w przypadku Jagódki Koniczyna-moja ciąża przebiegała dobrze, ale od samego początku miałam upławy, co mni bardzo niepokoiło, bo w końcu ciąża to nie choroba, żeby takie zmiany. Niestety lekarze twardo obstawali przy tym, że wszystko jest ok., cytologia też. No i nagle (mąż był w dodatku poza Polską) dostałam strasznych bóli krzyżowych- skórcze co 4min. Pogotowie zabrało mni o 21, ale już nie dali rady powstrzymać(na szczęście bo miałam zielone wody), o 24 miałam pełne rozwarcie, a urodziłam o 4 .30. Okazało się, że to candida-paskudny grzyb, którego Jagódka od razu ode mnie dostał w postaci sepsy-możliwe, że gdyby zrobili cesarkę chociaż tego byśmy uniknęły.Zapomniałam wspomnieć, że przez 3dni przed porodem zaczęły mni tak boleć nogi jak przed grypą i ciężko było mi chodzić, a przez całą ciążę było ok. Lekarze oczywiście stwierdzili, że to może ciśnienie.. Czy może mi ktoś pożyczyć cukru, bo muszę napić się kawy, a bez nie dam rady. Nawet nie mam kogo posłać do sklepu buziaki
  12. to znowu ja dziewczyny oglądam właśnie po troszku Wasze szczęścia . Są przeurocze- jak to dzieci.Brak mi słów, żeby o każdym z osobna coś napisać, ale będę starała się coś dodawać do komentarzy.Na razie dopiero wszystkich poznaję i po prostu nie wyrabiam oooj chyba muszę uciekać, bo Jagódka się przeciąga po drzemce
  13. cześć duuuuuuużo zdrówka dla wszystkich mniej i więcej chorych, małych i tych całkiem dużych:) Dziewczyny ja przyłączę się do tematu katarku.Jagoda dostała dwa tygodnie temu w nocy katar(przed szczepieniem), który jej w dzień przeszedł, ponieważ pani po przebadaniu stwierdziła, że jest zdrowa została zaszczepiona, a katar dostała taki, że budzi się(nadal), bo nie może oddychać. Lekarze twierdzą, że zdrowa(gardło ładne, płuca czyste), a ja nie wiem co robić. Używam tylko olejku miętowego, maści majerankowej i wody morskiej z miedzią.Gruszki mi zabronili. Lekarz, którego wezwaliśmy stwierdził, że zbyt mocno grzejemy, ięc skręciliśmy i mamy 0k.23stopni i nawilzmy(ale wcześniej kiedy kataru nie było mieliśmy 26stopni). W dodatku ten katar, to taki ciągnący, jak kiedy my mamy normalny katar od przeziębienia. Co wy na to? Boję się, że teraz nic nie widzą, apotem będzie trochę późno. Ile taki katarek ma trwać? Jak podoba wam się tegoroczna Miss world? A my też wybraliśmy to beżowe Arti krzesełko, bo ma koleżanka i jest zadowolona(z zakupem jeszcze niestety musimy zaczekać...Jgódka nawet nie myśli o siadaniu) buziaki
  14. cześć dziewczyny i dzieciaczki dzięki za słuszne uwagi, ja o pedofilach nawet nie pomyślałam, ale zdjęcia mojego golaska już usunięte czytam, że Tosia(w podobnym wieku co Jagódka) zjadła już zupkę, a ja niestety dałam radę wepchnąć Jagódce dwie łyżeczki deserku. O zupkach, czy kaszkach nie ma mowy- ma odruch wymiotny. Dziewczyny czy jest to ktoś zŁodzi? Potrzebuję fryzjera, który przychodzi do domu, bo ja nie mogę wyjść
  15. znowu coś nie tak wchodząc bezpośrednio na stronę zdjęcia się otwierają, a przez stópkę nie trudno idę spać kolorowych
  16. hej dzięki Aniu to rzeczywiście chodziło o ó Wrzuciłam na szybko jakieś fotki, ale jestem już padnięta Przepraszam, że nie zachowałam kolejności zgodnej z wiekiem buziaki www.jagodka.bobasy.pl
  17. cześć to ponownie ja, bo mam chyba problem Nie wiem, czy jestem taka tępa, czy o co chodzi, ale właśnie próbowałam na bobasach i ciągle nie pasuje im mój login-Jagódka(wyskakuje, że ma mieć 4-16 liter i nie przechodzę dalej). O co chodzi? A i jeszcze.Uzupełniam informacje o mnie -28lat.No i to tyle Może jeszcze coś tam spróbuję buziaki kolorowych senków
  18. cześć dziękujemy wszystkim za serdeczne powitanie oczywiście za waszą radą spróbuję coś podziałać na bobasach , tylko nie wiem czy dziś dam jeszcze radę, bo troszkę jestem śpiąca. A jeśli chodzi o parskanie, to Jagódka choć taka malutka(ale mi się zrymowało) też umie. Kiedy tylko ma dobry humorek parska śmiechem i piana idzie jej z buźki(ale bez obaw wszystko ok., szczepienia za nami:)). Nie zapomnę jej śmiechu(taki zdażył się póki co jeden raz kilka dni temu) na widok uciekającej piłki zakupionej na allegro.Śmiała się dokładnie jak mamusia. Moja mama natomiast odkryła dziś, że Jagódka ma łaskotki pod szyjką i można rozbawić ją mizianiem nawet, kiedy zanosi się na łezki. Śnieje się też pociesznie,kiedy zbliżam się do jej buźki cmokając i daję buziaka w policzek. To chyba dzięki temu, że codziennie jej tak robiłam. I może na zakończenia kilka słów o nas.Jesteśmy z Łodzi i mieszkamy sobie z tatusiem, niedawno była szybka przeprowadzka z kawalerki, gdzie do tej pory było ok., bo w sumie większość czasu i tak spędzliśmy poza domem. Teraz pracuje tylko tatuś, a my siedzimy w domku i tak będzie jeszcze długo, gdyż Jagódka wymaga codziennych ćwiczeń rehabilitacyjnych i nie mogłabym bez obaw powierzyć komuś opieki nad nią. Do tego dochodzi oczywiście ogólny stan jej zdrowia(oddech jeszcze typowo wcześniaczy)i ciągły strach.Rodziłam w CZMP, ale niestety nie chcieli tam Jagody(twierdzili, że brak respiratoró) i została od razu przewieziona na Sporną-oddział ntensywnej terapii. Chyba nie będę teraz zanudzała was dokładnym opisem walki o nią, a wspomnę tylko, że została wypisana po bez mała 3 miesiącach z wagą 1800. Na respiratorze była prawie 2 miesiące, przeszła hirurgiczne zamykanie Botala, 2*sepsa, 2*zapalenie płuc, liczne przetaczanie krwi, infekcja po wenflonie(noga była w gipsie, a po miesiącu infekcja wtórna -ropne zapalenie kości i stawu kolanowego i powrót na 3tygodnie do szpitala(noga znów w gipsie) i laseroterapia na oczkach. To w skrócie nasza historia, choć wiem, że i tak niejedna z was przy tym uśnie, ale nie wiedziałam co mam z tego wybrać, jako najważniejsze Chyba już spadam buzaczki kamilka i jagódka
  19. cześć dziewczyny i maluchy nie ma mnie jeszcze natym forum, a ponieważ urodziłam w maju (19)postanowiłam do was dołączyć, jak tylko znalazłam ten wątek( no, chyba że mnie nie zechcecie:)) Wcześniej nie udzielałam się nigdzie, bo miałam dużo problemów z Jagódką. Urodziłam ją w 26 tygodniu, a ważyła zaledwie 900gr. Teraz oczywiście są nadal kłopoty wynikające z wcześniactwa, ale zrobiło się na tyle spokojnie, że mogę odsapnąć i pogadać. Mam oczywiście ochotę jakoś ją Wam pokazać, ale niestety z tym muszę poczekać na męża. Zdjęć w kompie jest mnóstwo, ale jak mam je dorzucić? Teraz Jagódka śpi(rączki do góry-czy wy też uważcie,że to zdrowo?)i miele buźką-ONA MOGŁABY BEZ PRZERWY WISIEĆ NA CYCU. buziaki kamilka i jagódka
×