Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Babeczka24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Babeczka24

  1. hej kochane! szukam po necie i nie moge znaleśc: moze ktos ma jakąs stronke z kinami i zeby były wioadomosci co i kiedy graja, chcemy z Czarkiem na shreka 3 jechac i chce sie zorientowac:) Zuzu sobie dzis wąsy jak u kota narysowała pod nosem długopisem:) Moczymy dupska codzienie w wodzie, w niedziele i wczoraj bylismy nad jeziorkiem, mielismy popływac na kajakach ale pogoda sie psuła i nie chcieli wypozyczac bo dzien wczesniej ktos zatopił kajak:) co tu jeszcze:) Wiecie ze geodeta nie zrobił nam dzis mampki pod zabudowe Jejku i tak nas kreci z tygodnia na tydzien. niedługo bedzie rok jak sie staramy o papiery i to tylko u niego!!!
  2. Mamuniu jejku jaka zosia opalona az zazdrosna jestem:) Wiki pannica też duza i napewno pomocna, dzidzia rzeczywiscie śmieszek:) Meaa świetny ten twój kostium i świetnie w nim wygladasz, chyba sprawie dziecia taki pontonik super sprawa.... Nadiamały pirat morski:) a tatuś ster tego okreciku:)
  3. meaa dziekuje :) Wczoraj weszlismy wszyscy do basenu, tzm mnie mąż wrzucił:) w ubraniu a Czarek chodził kołem zeby sie nie utopic:D a Zuzu tez z kołem ktorego nie chciała:) ale miała radoche:) do potem:)
  4. Meaa pisze 10 post i zawsze zapominam cie poprosic o przykladowy link do tego stroju koąpielowego co sobie kupiłas bo ja tez bym taki chciała:) jesli dobrze pamietam 2 czesciowy spodenkowaty:)
  5. MIsty jak bedziecie kupowac rowery to sie dobrze określcie, i najlepiej zeby fotelik tam kupic albo jak juz macie zeby dobrali rower z mozliwoscie własnie montarzu, czy to fotelika czy koszyka na drobiazgi na kierowniku, nam do głowy nie przyszło ze cos moze byc nie tak i przy moim nie moge miec fotelika , nie ma mijesca na zaczep:( za to mam na kierowniku kosz:) Itd A jak nie miałam furki na 2 kołach to jezdziłam skladakiem czerwonym i Czarek tez nie narzekał:)
  6. A moj czarek pokochał medycyne, chce biały fatuch a babci mierzy cisnienie jak tylko przyjeżdzamy, robi zastrzyki mierzy temp...itd szał!!! tzn obie babcie bada i sie denerwuje ze serca nie słyszy to nigdy nie zgadniecie co mu włanie kupiłam:) http://www.allegro.pl/item1123883696.html zamiast zabawkowych na ktore sie tylko denerwuje wydałabym wiecej na plstikowe przyrzady a tak sie bedzie cieszył bo i słuchawki i popmpowanie ręki bedzie miała:)
  7. hej Kimiz a zgapuj sobie do woli:) MY w tamtym roku kupiliamy sobie rowery, na swoim jechałam 2 razy i tylko czasem go odkurzam bo: jeżdzę na dzordza bo ma rame na której to siedzi Czaruś i foteli z tyłu przyczepiony...są bardziej miesckie na duzych kołach a jakby górkie bo ,aja przerzutki o amortyzacje:) nie no bardziej turystyczne, jutro zrobie foto :) jak sie uda:) Czekam az woda sie naleje do basenu, słabe ciśnienie i leje sie juzod 0k 19:)
  8. Hej Niewiasty Kochane:) Meaa nie do pozazdroszczenia zapiernicz w pracy! Ja jak miała tylko Czarka, i mogłam go mamie podrzucic o kazdej porze dnia i nocy tez wykorzystywałam po to aby wysprzatac lepiej mieszkanko, bo wiadomo moze nie przeszkadza ale wiecznie pić, siku, a to pilnowanie:) a tak to robiłam sobie kawke i w doskoku ja piłam.:) Teraz mama nie zostaniew mi z dziecmi bo jest babcia do opieki:) a;e poki nie musze isc do pracy sobie musze dawac rade:) Troche mnie to wkurza, bo babcia sie juz lepiej czuje, tyle ze trzeba jej jesc robic juz nawet sama zaczeła chodzic do kibelka tyle ze trzeba jej pilnowac jak siedzi np na podwórku zeby gdzieś nie poszła, ost miałam na podpi do Up to napewno dałaby sobie rade przez ta godzinke z Zuzia( czarka bym wzieła) a tak to jechalismy autem kolezanki( dzordz w pracy) bez klimy okna nie uchyliłam zeby nie przewiało ale popociły sie:) Moze nie jestem zła ale jest mi przykro bo gdybym jej sie zapytała powiedziałby zebym Zuzu wzieła a Czarka zostawiła....acha!! tak tak dobrze wie ze Czarus nie zostanie! jak jak gdzies jade:( Przywiazały sie strasznie dzieci do mnie a ja nich i nie widze sie ze ich opuszczam i ide do pracy:( O tate sie nie pytaja bo nie ma go cały tydzień:( Ale jak Zuzu zobaczy ze jedzie ze jest w bamie to pisk i leci bo ona wiezdza na podwórko na kolanach tatusia:)
  9. hej Ciepła wszystkiego co w zyciu najlepsze zyczy Babeczka:) Sto lat! A propos 100lat, dzordza pra pra dziadek za połtora roku bedzie miał sto lat, i jak ost bylismy u niego to sie do niego smielismy ze teraz to trzeba zyczyc 200 lat:) Pewnie by jeszcze tańcował na swoich setnych urodzinkach tyle ze nie widzi i woli sobie posiedziec Diety ciag dalszy! Dzieciarnia spi, Zuzia spała niby ok ale co jakis czas poplakiwała, 3 razy jej pic dawałam, CZarek mi zniknął z łozka, patrze ze poszedł spac do dużego pokoju i go przeniosłam:) Zrobiłam soebie caffe i herbatę :) Porozciagałam sie troche :)
  10. Kessi jejku ale wiadomośc, trzymam za ciebie kciuki!!! Az mi serce zaczeło mocniej walić!!! A tego dr za jajca i na drzewo!!!!!!!!!!!!
  11. Mamnuni Zdjecia dziewczynek bardzo miło sie oglada:) Podejzewam ze na Wiki siedziała Zosia, :) Sliczne masz pannice, Wiki pewnie juz sie stroi a Zosia madrala to zaraz zacznie ją papugowac i do kosmetyków sie nie dostaniesz:) :D jutro jade na podpis do UP jejku jak ja ich tam kocham, jest jedna Zołza...no jak sie wchodzi to takie masz uczucie jakbym jej ojca pomodorem zabiła...!! No i raz zwyczajnie zapomnialam o podpisie ze 3 dni sie spozniłam i znajomi mnie nastraszyli ze mnie wypisza itd no to ja ryzyk fizyk polazłam tam....i tylko sie modle zeby tej małpy nie było...i Aleluja podchodzi jakas taka mlodziutka i trilili cos tam indoli ze ona zawoła kolezanke bo nie wie co ma zrobic, pomyślałam ze ok, ma prawo nie wiedziec moze dopiero sie przyjeła...Jezu idzie ten kaszalot i patrzy sie na mnie i juz prawie majty mam mokre...ona do mnie praosze usiaśc, usiadłam i pyta o nazwisko i cel ...no to ze ja z tak i tak ze na podpis....ale zebyscie widziałay moje wydyganie ...obeszłao sie ku mojemu zdziwieniu delikatnie bo ktos jej bezprzery trajkotał i pusciła jeńca( mnie) wolno:) uf uf pilnuje terminów zawziecie:)
  12. hej Holy Holy jestes niemozliwa:) Czochrać piczke heheh .....poprawiłas mi humor A ja dzis to sie miałam z moimi niuniami, WYobraźcie sobie ze moja Zuzu wzieła Czarkowy garnuszek i chciał z nim przejsc przez drzwi balkonowe i sie wywaliła i zbiła ten garnuszek....pal licho skorupę,....poplakała i przestała i ja za min patrze jej na raczke, Boziu cała we krwi!!! No to pod kran i widac ze przy wskazujacym paluszku rana i przy kciuku tak na dole prawie pomiedzy palcami ....a wiecie miedzy palcami to jest taka luzniejsza skorka, i widac było ze nie głeboko i zaraz przestala krew leciec , taka rana ze mało nie zwymiotowałam. Dalej opatrywał ja mąż.....w miedzy czasie zeby było za mało wrazeń czarek wszedł bosą stopa na te szczątki garnuszka i tez krew!!!! No po co ona tam wyłaził jak widział na oczy ze stłukła i jest niebezpiecznie??? on wszedł w trakcie kiedy ja paniki narobiłam na tarasie i widział krew.....Wszystko dobrze sie skonczyło, ale dzordz obwinął Zuzui cała raczk, bo plasterki by zrywała( bardzo je lubi, ale w kolko naklejac i odklejac) i moja sis co akurat przyjechała opatrzyla noge synka u niego były 2 krople krwi ale i jemu cała stópke zabandarzowała. Zrobiłam im zdjecia , wygladaja jakby z bitwy warszawskiej dopiero co wrócili z tymi bandażami:) :D Zdjecia wkleje jak znajde kabel bo go machnełam gdzies:)
  13. hej!! kobitki! Mamuniu no niestety i takie pokemony nosi ziemia jak moja szwagierka czy Twoja bratowa. A nie moze na nia nasłac jakiego psychologa zeby miec podstawy ze cos ma z głowa moze by mu sie wiecej należało wtedy? Pia, no niezła ta mała, u mamusi łodycze a u Pii życie:) tez mozna zwątpić. A my wczoraj bylismy w stoilcy, mielismy jechac pociagiem ale udało mi sie mowic dzordza zeby polowe trasy w samochodzie przejechac bo Zuzu w zyciu nie wyciedzi 2 godzinki, tak ze zostawiliśmy u dziadka pod wawa pozniej 2km do stacji od niego w pociąg, na wschodi i czerwoniakiem o cerfura dzordz nakupywal sobie spodenek i koszulek na robote w promocji i pojechalismy tramwajem do Zoo, a co am sie działo :) Furore zrobily małpy,,...mo takie pocieszne byly ze dzieci na pierwszym stanowisku gdzie własnie one byly mogły zakonczyc zwiedzanie:) Pozniej słonie:) podszedł do nas machał trąbom pisk i smiech:) i tez wrzask jak musielismy isc dalej:) Ponad to jazda elekt. samochodami mimo ze maja podobne w domu tyle ze byly tez 2 osobowe wiec Zuzu wiatr w lokach i obok Czarka Rajdowca smigali:) I wiele wiele innych atrakcji. Zuzu tez zasneła, A i jeszcze w KFC sie zwymiotowała:) Frytke mi gwizneła albo miesko za daleko jej weszło i zygała to kubełka KFC oczywiscie pustego:) Wyszłam z nią ,ogarnełam, a Jarek mi mowi, ze Czarkowi tez sie juz cofało...:D zarzygance moje kochane:)
  14. hej kessi szaluna rozpisała sie, tyle czasu cie nie było to teraz kafeteriujesz sie :) i oczywiscie kazdego musiała obskoczyc...kochana:) U nas sahara ale wiaterek i sie chmurzy
  15. Meaa e tam kominarze to tylko teraz chodza i kalendarze sprzedaja. Musze spać...miało byc musze spaść( znaczy sie schudnąc)
  16. A i jestem 3 dzien na tej diecie protal dzis juz duzo lepiej i nie czuje tak głodu jak wczoraj i przed wczoraj....:) Musze spac.....a na jajka gotowne ma obrzydzenie no normalnie sie zmuszm:)
  17. hej Mamaolka kurcze wspołczuje Wam tego ganiania po lekarzasz, szkoda Olusia:( własnie jak sie wdepnie w te bakterie to lipa:( My jak wdepnelismy to juz rok sie bujamy, a jak miała te 7 miesiecy i miała robione 3 razy posiew i za kazdym razem inna bakteria i inny antybiotyk, ,.szok!!! i zastrzyki i cuda na kółkach ...:( życze zdrówka i oby jak najszybciej wszystko doktorki rozpoznali i wyleczyli:( Mamuniu ja machnełam 2 dni tem okno w kochni, pokojowe przecieram co drugi dzien bo dzieci wisza gl na tych balkonowych i tylko znac łapki i śline:) ze czsem to nic nie widac:) tak tak u nas tez pieski i kotki i jeszcze ptaki roznego rodzaju i rasy:) motywuja do biegania.... Meaa obiboku:) :D naprawde nie dziwie sie ze w tak fajna pogode nie mozesz sie zmotywowac do pracy...polezałby w wodzie albo na dzordzu:) a nie na papierach:) w biurze:) Przyjmij sie na prace np przy zakladaniu dachow albo na kominiarke to sie opalisz:) i zarobisz:) Głupia jestem wiem!!! Kimizi...pojawia sie i znika i znika, wychodz tu i pokazuj sie bo łoooomot!!! Musze sobie jakis plecak kupic, bo wygodniej bedzie mi na rowerze smigac kiedy z dziecmi na wyprawe ruszymy czy to tylko na przejazdzke czy na drobne zakupki:) dzis sie nie wywaliłam hihiee Zaliczylismy sklepy w całym moim miasteczku i na koniec oczyyyyywiscie plac zabaw:) Posiedzielismy....ta POSIEDZIelismy hahaha polatałam sobie za córcia:) czarek juz duzy to z synem szwagierki cudował:) i wrocilismy sobie. Zuzu spi i citce ma :) Cos mi nie chce jesc i jakas ciepla dziwnie, ma 37,2 i nie wiem czy to dlatego ze goraco czyze cos ja bierze podejzewam zęby bo nie ma zadnej 3:(
  18. meaa no własnie pewnie poszedł w slady swoich rodzców i bedzie szczypiorek, Ania o własnie i latanie po rżysku i po ziarnach....eh fajnie nawet bylo:)
  19. Meaa u nas ''pyta'' to inaczej hmm nooo...narzad duzego zwierzecia:) :D no ale brara chyba o gwiadke z nieba moglabys poprosic i tez by ja zdobył!!! Ciocia kilerka 1klasa, ja pamietam koguty bez głow co lataly po podworku:) przed tym jak zaraz poszły na rosół:)
  20. to mowisz meaa ze ile jest róznicy miedzy Nadia a Karolkiem Wampirkiem , mis ei wydaje ze to chłopczyk mały a nie Nadia duza, tzn ona jest duza no ale co sie dziwic jak Ty i Maz Wysocy jestescie. Moze taka uroda tego chłopczyka.....ale jest sie na co popatrzec ze co dziecko to inne pod kazdym wzgledem:)
  21. Umyłam okno w kuchni bo wołało mnie od dawna:) Najgorzej na wsi wk-urwiaja mnie te muchy i komary, no zasraja na szyby albo jak sie jej tepi łapka to slady ...szlag mnie trafia!!!!!
  22. hej pogoda boska, Zuzia spi, wykąpała sie w misce wody:) I z goła citka śpi:) Mamuniu no to gratki dla Zosi!!! Czarek tez tak miał i to przez dłuugi czas, b=po domku smigał a na dworku jakby wrosniety w ziemię, no chyba ze za raczke:)
  23. hej Wlasnie czytam sobie o tej diecie proteinowej:) dzieki:) Baryłka kotki maja 4 dni są za malutkie na oddanie:) Myszko na sianie to zdjecie:), gospodarz mi mowił ze jeden waży ok 500kg i ładuja je podnosnikami( to akurat widziałam) Kurde kiedys pamietam jeszcze ojciec i dziadek to kosa kosili, babcia ukladała snopki w takie fajne ''domki'' i my dzieciaki tam sie chowalismy a pozniej zwozilismy wszystko wozem z koniem i siedzielismy wysoko na tych snopkach albo sianie....bo to byl warunek ze bedziemy grzeczne :) i pamietam ze tak wysoko bylo ze jak wjezdzalismy do stodoły to musielismy sie pochylac zeby sie zmiescic i pamietam jeszcze ze na koniec kiedy juz sie robilo ciemno wszystko nas kłuło swedziało od tego siana ale na 2 dzien to samo:) a babcia zawsze robila 100litrow kompotu do picia:) i stawial gdzies i zawsze szukalismy A raz to moja siostra znalazła gniazdo kuropatw i zbila je na siebie i smierdziała okropnie bo to byly zbuki:) Teraz to gospodarz, jak juz jest to taki pełna gęmbą( bo drobnemu sie nie opłaca) kilka traktorow plus osprzet do nich i jak w padaja na pole to robia to co maja zrobic raz dwa i pozamiatane:) ehh!!!:) Bylismy w CZD najwiecej trwala podróz jak przyjechalismy to zaraz weszlismy i popatrzyla na citke i pomacala brzuch, poradzila nocnikowanie...i 11 stycznia wizyta, mocz co miesiac do kontroli .... pogoda swietna, pojechalismy do Promenady , widzielismy Wojewódzkiego bo to obok siedziby polsatu pojedzilismy ruchomymi schodami. Mąż i Zuzu w siudmym niebie, smiali sie ze mnie i czarka bo my cykory i nie lubimy ruchomych schodów....kiedys naogladałam sie horroru ze bili sie na takich schodach babka sie wywaliła i korale sie jej wiciagneły i jak uduculo.....jejku! I sie cykam, kiedys w markecie sznurówka mi sie wciagneła i az wrzasnełam...dzordz malo sie nie posikał ze mnie a mi sie odechciało zakupów:) pozniej do tescia....a tam jaszczura u niego bryyyy:/ bo akurat dzis do lekarza pod Warszawe...i juz myslałam ze bedzie z nami wracac ale na szczescie nie, bo wziela ze soba dzieci szwagierki:) A juz miałam 100wizi: ze ja bede sie gnieździc miedzy fotelikami, ze ona ale dzieci by ja zawyły, ze ja bede kierowac a ona oko mnie....zadnego dobrego wyjscia, ale na szczescie nie wracała z nami. po drodze zajechalismy na rzeke( nie wiem jaka) na plaze, jejku Zuzu jak zobaczyla wode to az uklekła, Czarek wolał piasek:) no i odrazi do wody...nie bylismy przygotowanie bo ani recznika...tyle ze ubranie miałam dla dzieci, i chodzilsmy przy brzegu, dzordz miał spodenki to wszedł do kolan a Zuzu razem z nim i....chciala zeby ja poscic ona sama bedzie szła ( pokzaywała palcem) ze tam dalej do młodziezy heheheh, a czarek ledwo piety zmoczył......niby z jednego ojca i matki a tak rózne te moje dzieci:)
  24. hej! wieczorkiem!! Wszystko juz spi:) to do was skrobnę. Meaa, kurcze odrazu widac jakos zdjec miedzy tymi robionymi naszymi aparatami a prof. sprzetem, najbardziej podobała mi sie Nadia z kotem:) Jej mima niepowtarzalna ( czyżby Tadzik startował na fotomodela dla jakiegos pisma dla kocic?????) :D Ty i dzordz tez super wyszliscie, a jakie gorace i pełne miłosci spojżenia, jak sie patrzy na was to nasuwa sie pytanie : gdzie te kosy z dzordzem sie podział???? Pieknie!! I twojej tremy nie widac na zdjeciach ale dziare tak, pierwsza klasa:) Tez bym chciala z rodzinka na taka sesje:) Ale juz to wiedze:) Ja jako boczek w roli głownej, Dzordz( jak to dzordz) Zuzu by latała a Czarek by sie chował, wył, albo to i to i była by masakra:)
  25. hej Misty to łapalismy siuski tego samego dnia i z takim samym rezultatem, Boziu jak ja sie nagimnastykowałam zeby zrobiła, jak tak to pielucha do kolan wisi od ciezaru a tak to nie mozna złapac, w koncu posadzilam na nocnik gdzie w srodku czekał pojemniczek i leci do mnie po 3 minutach i piszczy znaczaca, i wiem, ze to znaczy ze zrobila i sie cieszy ze bedzie wylewanie do kibelka, no i sie nie myliła, bo zrobila ze 100litrow siusiu ale jak wstawala to jak słon i sie wywalił i wylało sie wszystko do nocnika....niby czyty nocnik wyparzony ale...e tam niepewne:( Dobrze ze mi sie terminy pokićkały wiec jutro bedzie łapanie sików. W prawdzie nie pamietam czy chcieli badanie moczu ale lepiej miec:) no i zeby nie zapomniec zdjecia z cystografia!! Jem marchewke:) surową, chciałam kupic dzisz szparagi i są po 12zl/kg!! Ale jak kupie szparagi to mnie skreca i musze je zrobic z masłem i bułka tarA, no pycha a to niebardzo do chudniecia:) Kto mi powie, co najlepiej jesc o kazdej poze dnia tak do takiej ala diety:) Np rano...nabiał, ,....itd???? Ale mnie wszystko wkurza...odstawiam kawe!! Zaczynam pic melise!! Praca matki nigdy sie nie kończy, nogdy nie ma urlopu, nie mozna isc na zwolnienie, aco najgorsze/najlepsze...jak zrobie sobie godzinkowy wypad bez dzieci (czytaj, jade sama po zakupy, bo to jedyne moje zwolnienie od opieki nad dziecmi) to zaraz sie tak teskni ze kółko sie zamyka:) chyba nigdzie nie pojedziemy nawet na pare dni !!:( a zapowiadaja taka ładna pogode:(
×