Babeczka24

hejka Maz robi nalesniki, ost. własnie spalił :) Kiniak, Zuza ma zakazenie drog moczowych, :( :(, lekarka mowi ze to moze byc od kupki ze sie tam dostał. Zaczeło sioe od wysokiej temp. pojechalismy na pogotowie, i gdy za pare dni sie okazało ze to nie typowa 3-dniowka. Pojechalismy do szpitala gdzie pracuje nasza pediatra do ktorej prywatnie chodzimy , zapisała Zuzie do szpitala i na zastrzyki, miałe je 2 razy dziennie przez ok tydzien. BAkterie sie zmniejszyly ale nadal są w posiewie moczu :( dostała tym razem inny lek ale doustny :), 2 dnitemu jeszcze miałe goraczke ale juz od wczoraj nie ma(tfu tfu) moze cos wkoncu pomoze. dr powiedziała ze jakas uparta i odporna ta bakteria, zapytam czy to nie od kota. jak tak to dni kotecka sa policzone w tym domu :)

NIe wiem, pewnie po ktoryms leku mi Zuzia tyle spi, dzis spała raz w dzien ale ok 4 godz co wczesniej jej sie nie zdazało. Siedzi w wozku i bawi/je pokruszonymi platkami. moja kokszka :) ......... 15min poźniej... uz spi w wozku, chwile powoziłam i kima. daje jej do pol godziny :) Meżus obudzony, bieze sie za malowanie :).

Ewcia, taka byłam dumna ze moje dziecko od narodzin nawet katarku nie miało, a jak sie zmogło to na całego. Nie ma zadnych innych obiawów ani na skorze ani na przeziebienie. A ciorstwo siedziw niej. siet:(

Pia , ale ja pisze....nie powiedziałam ze mm w domu kota...Boziu mysle co napisac a pisze konce zdan :) A pozniej jak sie czytam to jakby jakis hebrajczyk napisał. A napisze wam jakie mam branie u "chłopów" :) Wczoraj pojechałam do męza, bo mił ze mna pojechac do szpitala a moj maz pierwszy zawod to elektryk to zakładał oswietlenie w jakims przyszłym barze na cpn u znajomych. No i ide z auta do niego i napotkałam własciciela i sobie gadam z nim,a w tle pracuje moj brat( dorabia sobie) razem z takim żulkiem ( siwa 3 tyg broda, nos fioletowy, suchy jak ofiara suszy w afryce) i on sie pyta mojego brata gdy mnie zobaczył( a nie miał pojecia kim ja jestem) ...''ciekawe czy żonata?'' a moj brat na to: wiesz jej maz robi tu wyżej( i wskazał na niewykończone poddasze hihi Widziałam ze sie ze mnie smiali ale myslałam ze z powodu iz gadam z ich szefem a co sie pozniej okazało to ze miałam kandytata na narzeczonego. Zawsze miałam branie u takich....duzo pozniej u normalnych kolesi, takich bardziej wyjsciowych:) :D

Pia hej No nie nie mowiła w domu, bedziemy w niedziele na badaniach to jej powiem. Kurcze to tez by mogła sie wypytac co i jak w domu o zwierzaki nie zawsze zwykly pacjent wie co podpowiedziec, a ona 20 lat pracy to ma jakies doswiadczenie.:) psita jedna :) Szczerze to podejzewam kota o problemy z oczami Czarka, bo Dr powiedziała ze na tle alergicznym moze to byc, ale jak synek jest czesto u babci i tam jest i pies i kot z ktorym robi co chce, i nic. No nic, nie ma co gdybac, trzeba pytac:) Zuzu usneła, padła jak much, wyciagnełam 2 żaby z noska i śpi. qrawa jak zimno na dworzu 18st tylko i wieje zimny wiatr :( Zaraz wam cos napisze ale 2 poscie :)

hej Ewa o jak fajnie ci poszło z Eryczkiem, jestem pełna podziwu i zazdrosci. Kimizi Twoja Lenka to artyska nie ma co, ale madre te dzieciaczki, Zuzie zaatakowała jaks bakteria jest jej juz mniej ale jest i dostała nowy lek:( ale doustnie:) hip hip hura dupka ocalona. Czarek dostał kropeli do oczek, na pyatnie lekarki: jakie masz oczka, pokarz mi odpowiedzia: niebieskie i czerwone :) lece pcia papa

No i wywiesiłam pranie;;;;;;;;qrwa szybciej wnosiłam ciuchy z suszarka niz je wywieszałam, ale ubran na sznurku juz nie zdazyłam bo jeden efekt tak czy inaczej. Tak luneło ze przez 10 sek zmoklam jak kura, A Zuzia spi 3 godzine :( czekam a jak sie obudzi to jedziemy, wezme i Małego to mu te oczy zobaczy.

Nadziejo a moze Emolium ktoras mama mi tu poradziła, i jak narazie uzyłam 2 razy od pol roku i sie sprawdził

A jeszcze Czarek od 3 dni dziwnie mryga oczkami, a mama własnie dzwoniła ze ma różowe oczy. Matko to ponad moje siły. :) :)

mamuniu witaski smiac mi sie chciało jak kiedys napisałas ze Starsza córciai codziennie szuka piersi przed lusterkiem, hihi juz sobie wyobrazam roczną Zosie papugująca Siostre. :P ;D

Dzwoniłam:( jak wstanie, bo śpi mam z nia jechac do szpitala bo moja lekarka ma dzis tam dyzur :( Ja p-i-e-rdole, i zmiana leku bo jednak cos posiew wykazał tyle ze doustnie:( :) Dupka ocalona, najwyze całkowicie sie na łyżeczke obrazi :) Ja pierdziu co to za bakteria odporna. A dzordz z jejdej pracy do nastepnej, tak to jest jak ma 2 fachy :( i jeszcze mowi ze mam sama jechac bo on tak szybko nie wróci :( wszystko sama, dobrze ze o synka sie martwic nie musze bo u mamy siedzi. :) Skonczyła pralka, ide wieszac pranie, pogoda w kratke raz pada raz nie pada, h-u-j wszystko mi jedno jak zmoknie to i tak kiedys musi wyschnać :)

Odnawiamy pokoj sypialny, wiec w saloniku mam: łozeczko drewniane(spi Zuzia), i turyst (spi Czarek) ja na sofie a moz w 2 pokoju nałozku Czarka tam gdzie maluje. Nie bedziemy szykowac pokoju dla dzieci, oszczedzamy kase na dom, Czarka porwała siostra, chociaz zje normalne jedzenia u mamy :)

hejka Jejku, Zuzu ma tem do 38st w pupie. :( zaraz dzwonie do lekarki po wyniki i co do dalszych zastrzyków, qrwa z kad ta goraczka, nie ma obiawów przeziebienia a ni nic moze tym razem zeby. Biedulka moja , płakac mi sie chce, juz naliczylam tyle ukluc na pupci ze szok :( Przyłaczam sie do was dziewczyny, moj ojciec tez pije i dal nam popalic nie raz, powiem wam tyle niezle zarabia a zyja jak na dnie, wszystko przepije mam ma najmniejsza rente. Sis poszła do pracy to pomaga, brat tez załapał sie na wakacjie, mimo ze po chorobie nie moze dzwigac itd chce cos pomoc, bo od wrzesnia do szkoły jeszcze. A ojciec ma to w dupie, jedyne pieniadze jakie połozy na miesiac to 100, 200zl i zaglada do lodówki po żarcie. Ja tez staram sie pmoc jak moge :) Nie zawsze tak było, brat zachorował na raka ponad 10 lat temu a on zaczoł pić, zadko brata odwiedzał w szpitalu, mama postarzała sie o pare lat z dnia na dzien siwiała itd, brat w cudem do zycia i zdrowia powrocił a na ojca nic nie działa ani prxby ani groźby :( :(

własnie kup testa (15zl) i po krzyku :) lece spac dobrej nocki dziewczynki, dziekuje za miłe słowa co do Zuzi( jej pupki) buziole

Myszko wielkie dzieki o pamieci co do mich foto, ale wczoraj je oddałam, jak jeździłam do szpitala do sasiedniego miasta to wylukałam kilka miejsc :) Oj dawno delicji nie jadłam, w dzieciństwie tez jadłam jak opisujecie, teraz bym z łakomstwa wchłaniała jak leci. :) i bez limitu :) wiec nie kusze losu, Była ciotka z zastrzykami :( Dzieci i dzordz spią. :)

pia wybacz ale sie usmialam, ja tak z Zuzia nie ma......wspolczuje i troche zazdroszcze małego mobilka

zrobilam test i ............nie jestem w ciazy, ale chociaz mialam nadzieje na taki wynik to sie zbytnio nie ucieszylam

Wyc mi sie chce, ZASTRZYKI CIAG DALSZY NA PEWNO DO CZWARTKU NIE WYKLUCZONE ZE DO NIEDZIELI wiem wiem ze lepsza dupa skuta niz cos gorszego,ale..... Ale ona juz ma jak sitko dupinke a kazdy nast zastrzyk gorzej ja boli, bo dłuzej ja musze uspokajac. posiew bedzie własnie w czwartek, jest w trakcie analizy i cos tam sie pojawiło, i kazała zastrzyki kontynułowac do czwartku do konca badania. Ale juz w domu ciotka-pielegniarka bedzie przychodziła. bo wypisali Zuzie :( :( :( :(

Misty, Twoja Wiki to prawdziwy śpiszek. :) no nieźle hehe.

ok spadam bo jak Hollwczoraj tak ja dzis sama do siebie zaczełam Gadać :D

Musiała kotke na dwor popedzic dlka jej dobra, bo omal jej czarek nie udusił, stoi teraz i patrzy sie przez drzwi balkonowe i miałcze a czarek z 2 strony i : kot MIAŁ, Czarek : SRAŁ :D Pie-r-dolona ma kuwete a 2 złapałam ja na tym jak wali do kwiatka , poleciała razem z tym kwiatkiem na dwor na podworko. ma tyle to niech spieprza.

Kessi dziekuje, no napewno i stres. Zuzu je i w dzien i w nocy :) A jaszczura to taki dla mnie stres za okres mi zanikł:) pojde do gin to sie okaze ze i macica mi zanika i niedaj Boże co innego hihi. Dzis u nas zimno i wietrznie i dobrze mam dosc tych upałów, chce zimy i wiosny bo za rok juz łatwiej ups chyba od kogos tekst zerznełam :)

Misty hihi nachodza cie wątpliwosci hihi, moze kupie ten test dzis ale jaos tak opornie mi to idzie, szczerze to bym chciała bobaska ale za pre lat i w nowym wlasnym domu, ale to takie ciche myslenie , w tajemnicy przed mężem :D :) Ja jestem po 2 cc i troche byłby strach jaby okazało sie juz jestem. A wiecie jak na imie dala znajoma swojej córce : SARA, noz mi sie tak kojaży z suczka naszych sąsiadów, taka ładna dziewczynka ale nigdy chyba do niej nie powiem po imieniu bo nie wiem czy przyleci do siatki suńka czy dzieciak.

Kessi uff, no własnie ja po Czarku dostałam po 6 miesiacach bo zaczełam go dokarmiac ale odstawiłam na dobre dopiero rok pozniej jak poszłam do pracy. A na dzien dzisiejszy nic na to nie wskazuje, a Zuzu tylko na piersi, nic innego nie chce do buzi, zraziła sie do łyzeczki bo dostaje te osłonowe od antybiotyku. co moge to daje palcami ale to nie sa posiłki tylko jaby przekąski, odczekam trochei zaatakuje jedzeniem z łyzeczki....a juz tak ladnie jadła. Kessi nie mam pojecia co moze byc twojemu dzordzowi, dokladnie jak nie urok to...przemarsz wojska :( trzymajcie sie. Biedna Martunia, buziole dla niej od cici Babeczki. :) Niech wraca do sił szkrabek

witaski dzis oboje na trzy, cztery start , wstali o 6:OO !!!!! Zuzia śpi, dopiero co zasneła wiec o cisze prosze :) :) Czarek po sniadanku:jajko na twardo i parówka oczywiscie wszystko z musztardą ale bez chleba bo nam zabrakło. :) Spać mi sie chce. Czy wszystkie juz macie okres, qrde no ja jeszcze nie mam. Boje sie zrobić ten test, wiem ze karmie piersia ale zeby bity 7 miesiac :(????? Dzis ost. zastrzyk ale dzis ok 11 bo odrazu po wpis Zuzi ze szpitala :( :)