Babeczka24

http://anulla22.fotosik.pl/albumy/618854.html meaa, ja wybrałam ta czarno czerwona ale ona jest bardziej siwo czerwona, praktyczny schowek na raczkach a czemu pytasz o spacerowki? przeciez masz, chyba czegos nie doczytałam, wybacz

hejka tak sobie wczoraj siedzialam i myslalam o was, jak sie staracie i martwicie o nowosci w diecie dzieci. I doszłam do wniosku ze ja jestem tepa i zielona, teraz smiac mi sie chce, bo jak synek 3 lata temu był jak teraz nasze maluszki, to jak skończył 5 miesiecy poprostu zrobiłam mu butelke kaszki mleczno -bananowej( a do tego czasu był na cycku) tyle ze nie chciał pic z butelki to zrobiłam miche gestrzej kaszy i tak biedny wcinał. jezu przeciez ja mu mogłam tym zaszkodzic...........ale jakos sie rozeszło.........zamiast pomalutku po łyzeczce dodawac kaszki do jakiegos mleczka to ja.....patologia czy co? A zuzia pi, wstala o 6 rano i pomordowała swoja rodzicielke a teraz padła

A własnie, i jeszcze mamy byc życiowei gosci z usmiechem na twarzy przyjmowac, goscie dra japy, walą drzwiami(pierdolnieta szwgierka), a ja zaraz obok usypiam dzieci, ktore zwykle juz dawno spi, i tylko rozdraznione hałasem płacze a wtedy widze oczy gosci mowiace do mnie , co ty sobie nie radzisz a mowiłas ze tak pieknie spia.

to chyba tylko te mamy sa wiecznie usmiechniete, ktore w domu nic nie robia bo i od robót domowych i dzieci maja swoich ludzi a na spcerkach geby im sie smieja bo piekne i wypoczeta bo czym taka sie zmorduje

dzis moj ma imieniny: dostał upominek od swojej rodzinki i juz sie zapowiedzieli..pierdole nie robie.........nie bede im uslugiwała.......tego by brakowało zebym z 2 dzieci na rekach i nogach( dosłownie) jeszcze ich gosciła....o ZGROZO! Kiedys poprosze meza o zdrobienie zdjecia jak minie dzieci katuja, Malutka na rekach a Synek przy nodze...usiadzie dupina na stopie i tak chodze z nimi....bo Czarus mowi ze on tez jest dzidzius.....zazdrosciuch, wczoraj usnoł o 16 i spal do dziS do 6 rano, a usnoł w Zuzi łózeczku, a raz to go znalazlam na jej przwijaku....no i co zrobic....wytuliłam piesciocha....:) Zuzia spi a ja obiad nastawilam(gulasz dzis----wlasnej roboty), chłopaki na zakupach...........tak sie zastanawiam tyle sie narzeka na tych naszych męzow.........ale wariatki jestesmy bo ich kochamy. :) bo nie ma co od nich wymagac to tylko męższczyżni, :D

Mamuniu, ciepła przyłaczam sie do was, Mojemu konczy sie juz urop i chwala Bogu, ktos inny pomyslałby sobie ze jak ma mąz urop a nigdzie nie jedziemy, to bede miała chociaz przez ten tydzien lżej- hahaha nie tedy droga !!! Dzien wyglada tak: wstaje rano, on spi....karmie Zuzie....on spi....biore Zuzie do 2 pokoju i robie sniadanie Czarkowi (kaszke).....czekam az ostygnie.....on spi......wstaje jak juz dziecko najedzone i ubrane.....wtedy wstajeeee......pije kawe.....oglada Tv.....a ja nosze Zuzie.....albo zmywam....on opowiada mi co dzis bedzie robił.....ja to olewam bo wiem ze albo nic nie zrobi albo cos tylko zacznie......ubiera sie i idzie na dwor....gdybym nie wspomniala o Czarku ze ładna pogoda niech dzieciak polata to by go nie wziął.....a jak juz sa razem......to ten łazi i zgalad po podworku a ta dziecina sama sie bawi......zlał sie juz pare razy i sam przyszedł do domu bo zmarzł.....zabawil sie i zapomnial...........myslałam ze utłuke meza bo mamy strome schody do mieszkania a jeszcze drzwi sie otwieraja na zewnatrz.......tyle nerwow dawno nie zjadłam...........no a jescze tesciowa. Chłopy nie widza naszej pracy, mysla ze samo w sobie dzieje sie tak ze jest czysto i poprane i itd.

kasia :P :D a psina pewnie podzieliła losy Tadzika i w szafie siedzi? Witam z rana, dzieci i mąż ogladaj pokemony, mała wstala o 5;30 codziennie coraz wczesniej, no i synek sie obudził, to ja wyjełam bombonierke z za łózka i daje synkowi i mowie daj tacie. poszedl do spiacego taty i mowie .....masz tata.....ale zaraz mowi ....to lalusia nie tatyz( lalus to Czarus, bo nie umie inaczej) zlozylam zyczenia i wszystko gra. Co do dawnych czasów- ja pamietam wlasnie jak byłam malutka ze dziadek miał ta wode w syfonie i taka zawsze dobra była a w szufladach zawsze pełno tych naboi było. A kapiszony jeszcze u nas na odpustach słychac jak strzelają.

ok lece pcia, do jutra mamusie :)

ja to bym sie chyba wsydzila kosmetyczne giry wystawic, a tu nie mam osmetyczki musiałabym dymac 20km :P :D

holy o witaminki, moze i tak.....mam slabe paznokcie...cieniutkie iczesto skorak mi sie ciacha nad paznokciami....to pojem witaminek :P

Holly, hihi dzieki robilam juz tak jak mowisz, nawet pomagało ale wkurzły mnie te skarpetki nie nawidze spac w nich za goraco. ale musialam miec ladne piety jadac nad moze i tak sie kurowalam ale i tak dupa...jak wrocilam z wakacji to sie okazalo ze ladne stópki, mysle ze dzikei chodzeniu na boso po piasku i wodzie.

Amorku, to bedziecie mili i ladne mieszkanko i zawsze ktos w domu, i bezpieczniej i taniej i weselej :)

samanda, ja nic nie slyszalam o zadnej wiązance.....:)

Amorku bo o nowym mężu nie wspomne, nie chce oberwac :P

Amorku, nowy dom, nowa sypialnia nowe dziecko :P :D

Misty, Amorek podsuneła pomysła ze parafina wlasnie na te nasze piety nieszczesne ale i na rece osuszone. Amorku dziekuje, juz ma maz polecenie zeby kupic parafinke.....buziaki, normalnie wstyd sie gdziekolwiek pokazac na boso. Wiecie podobaja mi sie te buty, rzymianki mam zamiar sobie kupic na wakacje tylko nie wiem do czego sie je nosi, .....rybaczki? spodenki ?

Amorku, super ze wypaliło z tym mieszkaniem, nie ma to jak wlasny kąt....zwłaszcza taki spoooory kąt. Mały bedzie chasał....a to siostra z wami bedzie mieszkała, chyba cos kiedys pisalas ale skleroza mnie dopadła.

a wicie wczoraj zrobilam pierogi...ugotowałam.podsmazyłam( bo takie tylko maz lubi) i krzycze. JAREK OBIAD a on ze zaraz i zaraz......to mu wyslalam sms,........jak pierogi ostygna zanim przyjdziesz, zero seksu...........poskutkowało.........a jak jadł to mowił......ojej jakie ne gaorace. Wredna jestem :P

zagubina wiatj, to moja Zuzia tylko dzien starsza od Twojego dzieciatka, ja karmie cycem i ni pomoge, moze inna mama :P :D

meaa- hihi na 4 nie kupisz ale moze na 5 pietrze hihi wiem wiem, ze ma czas, tylko wlasnie tak to sie nie rwie a do cycka to by i na nogach poleciała.....:P Kiedys meza rodzina(jeszcze przd slubem) miala mieszkanie w warszawie na 3ost. pietrze i pamietam ze jak sprzedawali to mieszkanie to ile było latania z gory na dol z rzeczami, a ja glopi sie chcialam przypodobac tesciowej i imi pomagałam........wspolczuje Meaa. ale i dla zdrowia lepiej..........kolki nie zlapałaś:P

Smieszy mnie moja Zuzia, bo sie nie przekreca w zadna strone, 2 razy sie jej zdazyłoz brzuszka na plecy ale w furii to zrobiła, bo nie lubi brzuszkowac,nie przekreca sie ale jak jest glodna i klade sie obok niej i cycka juz widzi, czuje mleko to prawie ze przekreca sie na bok hihi łakomczuch, albo ostania w nocy przytknełam jej piersale zanim dotkneła jej buzi to ona wsiagnela sutek z odlegl pol cm taka ma siłe ssania. hihi:D a ostatnio to jeszcze naumiała sie tak cmokac jak nieraz bezzsebne babcie ssia cukierki, jakby dawala buziaka. Kiedys siedziala w foteliku i ogladala brata wygibasy,a gdy ja sie pojawilam na horyzoncie to wsadzila sobie pol pieci do buzi i tak glosno zaczela cmokac, ze poczolam sie jak matka z odrzutu, ktora dziecko mozy, :P ;D gdy zniknelam to dalej patrzy na brata i znowu siepojawilam i powtorka hihi no i wzielam to moje zabiedzone i zamozone dzieciątko i dalam cycucha.

Kasia , no własnie poki jest on ok to bedzie dobrze, dzis mu powiedzialam ze na temat naszych rodzin nie bedziemy mowic, widze ze jemu tez jest zle i przykro, nie radzi sobie z sytuacjia po co mam go dobijac.

justi, wiesz nie mam siły juz nic robic, czas pokazde, albo ja im pokaze, tak jak mnie wkorwili 4 lata temu, ja sie nie kloce z nimi- jest spokoj bo poprostu nie odzywamy sie. Ale czasem wolałabym wydrzec na nich ta swoja gebe- ulzyłoby mi. TYlko sie dziwie ze sie na niej nie poznałam przed slubem, a miłam kup czasu bo 6 lat, a małpa z niej wyszla i tak po slubie. SYnowe okrótnych tesciówek łaczmy sie:P :D\ ok koniec na dzis z nimi wszystkimi..............cieszmy sie swoim zyciem, mezami i dziecmi. :) Moja poszla własnie spac, a ja pojechalam dzis do miasteczka po bąbonierke dla Jaroslawa za całe12 zl :)

Samanda, do rekoczynow nie doszło, bo by nikt zywy nie uszedl :) Pia , Holly dzikuje za rady, wiecie to jest bardzo trudne jak sie kogos tak nie cierpi jak ja jej. Mowilismy o jej wyczynach mojej drugiej szwagierce( ta jest spoko, i za nami obstajea), poprostu nie moze uwiezyc co ta Bobka wyprawia(bo nie mieszka tu tylko ok 100km od nas) gadała wiele razy z matka i mąz moj gadał ale ona sie upera ze nie i juz. Holly hihi jak bym zaczela takie teksty cwiczyc przed lustrem to by zwierciadło pekło :D, a w ich rodzinie to kazdy sie chowal na wlasna reke, tesciowa z 4 dzieci dbala tylko o ta swoja jedna coreczke i dupe pewnie jej do tej pory wyciera. I jak ktos miał mozg to wyszedl na ludzi a jak nie to...na tesciową:D Dziewczyny sam fakt ze ta szwagierka co kolo nas mieszka.....nawyklina od jakich sie da matke..a ona to olewa, i sie smieje ....dla mnie to psychiczne..........nigdy bym swojej mamy nie wykleła.....wogole dom wariatow na całego. Amorku, parafina- boje sie, a gdzie to mozna dostac :P

Ewcia niezły wynik z tymi kóleczkami :D A moja Pana jeszcze śpi,ładna pogoda za oknem tylko ten wiaterak... A co do czapek i sapcerkow, wczoraj wkurzona na maksa załozyłam jej cieniutenka czapeczke i wziełam ze sona pieluche tetrową, Zzuzia jak poczuje ze jest na dworzu i w wozku to placz i lament a jak ją juz pozapinam i przykryje i czuje ze jedzie to myk, kreci głowa i czapka ledwo na tej czuprynce sie trzyma, poprawiam jej to ona myk...przekreca głowke na jedna str. i obrazona zamyka oczy ...a ucho na wirzchu to ja zeby nie draznic lwa, klade jej tą tetre na tym uchu i policzku i idzie aniołek w kimonko. wogole czuje sie jak jakas patologia gdy szykuje dziecko na dwor-ryk i lament , a czasem to i jak jedzie to jej nie pasi. ok lece krolewna wstałą.