Andzia_M

Ewelka - łatwego i małobolącego porodu życzę:) Trzymam kciuki!!!! Agnesa - dzięki za opis skurczów porodowych. Ja najbardziej boję się że nie będę wiedziała że to już one:) Jakiś twardy mam brzuch dziś i mała się mało rusza. Może jutro coś się zacznie konkretnego dziać. Od wczoraj czuję że trochę jest inaczej. np żeby się schylić to muszę mieć szeroko kolana bo inaczej czuję brzuch. Wcześniej tak nie miałam. No i coraz częściej czuję jakiś uciskany nerw w prawej nodze. Robię obiad bo zaraz mężuś z pracy wróci, dziś później bo jeszcze zakupy ma zrobić.

Ja sprzątnełam mieszkanko i zaraz na spacer idę. Też marzy mi się dom, wychowałam się w domu z wielkim ogrodem, a teraz mieszkam w bloku i jakoś nie mogę się przyzwyczaić. Taka dziupla, takie mam skojarzenie szczególnie jak wyjdę na balkon i widzę inne balkony. Czuję się wtedy jak wiewiórka która wyszła z dziupli:) A w domu jest co prawda więcej pracy i obowiązków, ale jest o wiele przyjemniej. Ja uwielbiam rano wyjść na ławko-huśtawkę ze śniadaniem. I choć z obu stron są sąsiedzi to tacy swojscy, że nie krępuje się chodząc np. w wałkach.

No ja to sobie mycie okien daruje, na termometrze za oknem mam - 2 stopnie. Na dziś mam w planach sprzątanie i długaśny spacer;)

masaż mam w planach:) U mnie też mała przypływa do ręki męża a nawet do głosu jak mówi blisko brzuszka:) A moje dziecie jeszcze sobie chyba pozycje zmienia, bo co raz w innym miejscu nogi tyłek czuje.

Anabelka - mnie nic nie chrupie, ale czasem właśnie mam takie wrażenie że prąd przechodzi, wydaje mi się że wtedy gdy na nerw kulszowy uciska. Agatka- też mam takie jednostajne pobolewanie w podbrzuszu już od dłuższego czasu. Mi od niedzieli od czasu do czasu pobolewają piersi, a szczególnie brodawki, mam nadzieję że to zwiastuje poród;)

Vanilka mam te same obawy. Ja mam dodatkowo małą miednice a dziecko podobno spore będzie.

Hej hej wszystkim. Ja się dziś przeterminowałam:( Wczoraj często brzuch twardniał i bolał ale było to nieregularne i przeszło. Tyle że teraz czuje główkę bardzo nisko. Dziś brzuch twardnieje ale bardzo mało i bezboleśnie tak że jeszcze nie rodzę.

GRATULACJE nowym Mamusiom Ale już dużo mamuś i dzieciaczków. Ja dziś bylam na ktg, jutro termin, ale na razie na ktg tylko lekkie skurcze. Jak wracałam to wsiadłam nie do tego autobusu co trzeba i zajechałam wogóle w inną stronę;) Zanim dotarłam do domu to brzuch mnie mocno rozbolał. Trochę poleżałam a teraz siedzę to mi twardnieje i boli na dole. Ale w krzyżu mnie nie boli. I sama nie wiem czy to już, czy jeszcze nie. Poczekam zobaczę co się rozwinie.

No u nas też nie zawsze można dostać znieczulenie bo brak anestezjologów. To już od szczęścia zależy czy będzie komu znieczulenie podać. Tylko czy jak taka możliwość będzie to zastanawiam brać czy nie brać. Trochę się złego o znieczuleniach nasłuchałam i położne w szkole rodzenia też zachęcały do porodów bez bo szybciej i mniejsze prawdopodobieństwo że będzie potrzebna dodatkowa ingerencja lekarza lub cc.

Dziewczyny wiecie może czy Marta miała rodzić ze znieczuleniem czy bez? Coś tam właśnie słyszałam że po znieczuleniu dziecko moze się nie wstawić i chciałabym wiedzieć czy to prawda. A Wy bierzecie/brałyście znieczulenie, bo ja ciągle jeszcze nie podjełam decyzji. Ja wstaje w nocy na siusiu tak z 6-8 razy, a w dzień tak dwa razy na godzinę:) Ja jutro na ktg idę, ale mam taką wysypkę na brzuchu że wstyd iść:(

Gratulacje dla nowych MAMUŚ!!! Widzę że pełnia działa na całego :) Niestety na mnie nie działa, jeszcze dwa dni i też będę przeterminowana:( Brzuch mi czasem twardnieje, ale nic z tego nie wynika. Osłabienia ruchów też nie zauważyłam. Brzuch mam nisko, ale już ze 4 tyg taki jest. Jak ja bym chciała już urodzić.

Agatka moje dziecko też kopie i kopie szczególnie wieczorami jakby wcale nie zamierzało wychodzić. i wydaje mi się że jeszcze zmienia pozycje, a powinno już do porodu się szykować. A to raz czuje nóżki na jednym boku, a następnego dnia na drugim, a tyłek z drugiej strony. Coś mu tam chyba za dobrze:) Ja dziś byłam na półtoragodzinnym spacerze, ale jakoś na mnie to nie działa i nie rodzę, a zimno strasznie się zrobiło i trochę przemarzłam.

hej. Vanilka - po badaniu podobno może być trochę krwi, a brunatna wydzielina to może zwykła zmieszana z wczorajszą krwią, albo też czop śluzowy. Jak masz wątpliwości to lepiej do szpitala jechać sprawdzić. Ja dziś nie czułam ruchów dziecka cały ranek, dopiero niedawno dało o sobie znać - ale stres duży. A w nocy główką naciskała na nerwy w biodrach chyba te kulszowe bo bolało okropnie.

Ja nie lubię być tam wygolona na zero, wolę jak coś tam jednak rośnie ;) Mąż na szczęście też lubi zarościk.

Maja ja mam podobne obawy, bo nigdy nie miałam bliższej styczności z małymi dziećmi. Potrafić na pewno będziesz potrafiła - w końcu będą z nas mamuśki;) W szpitalu trochę pomogą a reszta to mam nadzieję intuicja podpowie.

Mój mąż to chętny do golenia, ale pamiętam jak kiedyś chodził cały pozacinany, tak że wolę sama, a mąż jak u Marty tylko do kontroli;) Vanilka - ja nie cierpię dżemu w drożdzówkach - ser może być;)

U nas w szkole rodzenia mówili właśnie żeby wargi ogolić bo tam nacięcie, też mi się wydaje że w innym miejscu nacinają. No ja przez ten brzuch trochę zarosłam i teraz muszę pokombinować i się nie pozacinać.

Dziewczyny jak robicie z goleniem się w wiadomym miejscu? Golicie się już teraz czekając na poród, czy dopiero jak się akcja zacznie rozkręcać? I czym smarujecie się po goleniu? I czy golicie tylko wargi gdzie może być nacięcie?

Ja dużo w ciązy nie przytyłam i to też nie dobrze bo jak urodzę stracę trochę kilo i potem jeszcze po porodzie dziecko i karmienie piersią też kg wyciąga, więc boję się co ze mnie zosanie, chyba tylko kości. A miałam nadzieję że mi choć kilka kg po ciąży zostanie bo zawsze miałam z tym problem żeby przytyć. I choć rozstępów nie mam męczą mnie okropne alergie, ciągle mam jakąś swędzącą wysypkę, jak nie na brzuchu to na nogach, rękach czy gdzie jeszcze popadnie. A w ciąży mało co na to można stosować, już wolałabym kilka rozstępów przynajmniej nie swędzą tak strasznie że czasem tylko siedzę i ryczę. A Wy po ciąży szybko zgubicie zbędne kg. Ja mam taki wystający brzuch że już jedynie dresy na mnie wchodzą, jedne jedyne więc chodzę w nich większość czasu, lub w męża spodenki w domu zakładam:)

OCZEKUJĄCE MAMUSIE NICK............Miasto..........TC......TERMIN....WAGA.. .... .IMIĘ Joasiella........................ 38......01.11...... 56+8...... Córka? Patuniaa........Anglia......... 41......01.11...... 60+20..... Julia karola678.......Gdańsk........ 39......01.11................... Franuś **ewelka**......Poznań........ 40.....05.11......... +17 ...... ??? agnesa1983.... Poznań........ 40......09.11....... 57+17..... Kubuś Małgorzata..... Wrocław...... 41.....10.11....... 64+11... Juliusz-Tomasz Jokasta......... Gdynia........ 40......11.11...... 58+15... Jeremi-Tadeusz C.internautka.. Poznań........ 40.....11.11....... 56+12..... Staś?Zosia? Marta1983...... Warszawa..... 40.....13.11??..... 65+17..... Robercik **Vanilka**...... Szczecin...... 40.....13.11....... 50+25..... Hubercik fajnaaj.......... Białogard..... 38.....14.11......... +17..... Natalka? MarzenaMol..... Wisła......... 36..... 14.11......... +15..... Arturek mysza1980...... Warszawa.... 40......15.11...... 59+15..... Zosia Beata1987....... Śląskie....... 40......16.11...... 62 +20..... Zuzia pingusia_22..... Mielec........ 39......16.11...... 44+10,5... Marika? magmall......... Warszawa.... 39......16.11...... 62 +13.... Zuzia bonizz........... Opatów....... 38......16.11...... 66 +14.... Synek Yella............. Mielec........ 38......18.11....... 66+12..... Córcia Andzia_M......................... 39......18.11...... 49+10,5.....Maja Malvina74....... Strzyżów...... 37..... 19.11...... mało...... Amelcia lorinka.......... Anglia.......... 40......19.11...... 55+13..... Zuzia dunia26......... Kraśnik/Lublin. 37......20.11...... dużo...... Kubuś kaaczuuchaa... Lublin........ 37(36?...20.(24?)11....... ...... Damian kajtoch......... Kraków........ 39.......20.11...... 53+26..... Córka anabelkaaa.... Garwolin....... 38....... 21.11..... 48+19..... Syneczek mała_agatka... Łódź............ 38.......25.11..... 65-5+13... Franek elus............. Międzyrzecz... 33.......20.11..... 55+9,5.... Adaś maminka1...... Łódź............ 38........27.11..... 53+11........ ?? Zaczatowana... Warszawa..... 38.......27.11...... 49+10..... Adam Maja_21......... Kielce.......... 37.......29.11..... 64 +12.... Wiktorek MajkaMB1....... Rzeszów....... 37.......29.11.................. Rafałek mucha........... Warszawa..... 32.......30.11........buu...... Córka MAMUSIE I DZIECI NICK..........MIASTO......DATA.. TC..PORÓD..WAGA.. DŁ....IMIĘ Marsjanka....Śląskie...... 19.09...35...SN... 2390g.... 51..... Tomuś Aneta30......Kraków..... 16.10...36...SN... 3060g.... 53..... Adaś Balbin........Warszawa...17.10...36...CC... 1824g.... 44..... Kubuś Milla..........Warszawa...17.10...38...SN... 3440g.... 57..... Maciuś Kasika1.......Rzeszów.... 22.10...39...CC... 3300g.... 50.... Karolinka Green_Gable...Szczecin.. 29.10.. 39...SN... 4010g.... 56.... Mikołaj Daffodile....Wojkowice.. 30.10.. 40...SN... 3950g.... 55.... Lilianna Kasiula82.....Cieszyn...... 30.10...39...SN... 3200g.... 52.... Amelka mother.......Warszawa... 30.10...39...SN... 3700g.... 57.... Kacperek Zuzanna_.................... 31.10...40...SN... 3350g.... 53.... Kornelia Karuczek.....Warszawa... 01.11...39...SN... 3270g.... 52.... Tosia KarolinkaLinka...Śląsk..... 01.11...38...SN... 3400g.... 55.... Natanek MałaMi80..... Warszawa... 02.11....... CC... 3420g.... 52.... Bartuś happymama...Irlandia..... 03.11...40...SN... 3285g.... 52.... Zuzia Ann31..........Tarnów...... 06.11...40...CC... 3250g.... 57.... Alicja elwira elwira..Rzeszów... 09.11....40..SN....3200g.... 51....Córka Agniesza26.... Lublin....... 09.11...41...SN...3710g.... ??.....Olafek

Karolinko nie znamy się jeszcze ale mocno trzymam kciuki za Twojego synka. Ja po nieprzespanej nocy, obolała odrętwiała, jeszcze się rano z mężem pokłóciłam. Ogólnie nastrój mam do d.... I ciągle jestem głodna... a wydawało mi się że przed porodem powinno być odwrotnie. Brzuch mi też nie twardnieje już tak często jak wcześniej, normalnie do Bożego Narodzenia dotrwam z brzuchem:( A ja mieszkam daleko od Was wszystkich, i odkąd jestem na zwolnieniu siedzę sama jak palec większość czasu i nie mam nawet do kogo ust otworzyć.

hej hej szybkich porodów życzę Agatka - współczuje teściowej. Wstrętny z niej typ, trzymaj się i nie daj po sobie poznać że tak Cię to dotyka. Pewnie cieszy się widząc jak przez nią cierpisz. Nie daj jej tej satysfakcji. Beata- pierwsze dni są zawsze najgorsze, później będzie lepiej i coraz bliżej jego powrotu. Czas szybko minie. Ja od wczoraj jestem śpiąca i ciągle głodna. Nic mi się nie chce i snuję się z kąta w kąŧ. Nawet w nocy spałam w miarę dobrze co dawno już mi się nie zdażyło. U nas dziś śliczna pogoda to później pójdę na spacer może mi trochę przejdzie. Tak już bym chciała urodzić, ale mała chyba jeszcze się do wyjścia nie szykuje bo rozrabia w najlepsze. Jeszcze zepsuł się nam tv, jakby wydatków było mało, a ostatnio to wogóle czarna seria ciągle nam się coś psuje. Mam nadzieję że da się go naprawić, bo to taki stary spadkowy grat że pewnie już części do niego nie ma. Najwyżej będzie więcej czasu dla dzidziusia ;)

Ja nie badałam paciorkowca, mój lekarz jak go zapytałam to stwierdził że to niepotrzebne, trochę teraz żałuje że nie zrobiłam tego prywatnie. Jak pytałam o badanie na hbs to też powiedział że niepotrzebne, ale przy okazji badań na krew zrobiłam to badanie odpłatnie. Na szczęście ujemny, ale on tego na oko nie mógł poznać. A jak coś to przecież dziecku leki trzeba podać. A ja mam taką skleroze że głowa mała. Wczoraj zrobiłam pasztet taki bez przypraw tylko z solą żebym mogła spokojnie jeść karmiąc, wstawiłam do piekarnika i zapomniałam o nim. A że byłam zmęczona to poszłam wcześniej spać, dobrze że mąż był w domu, ale i tak godzinę dłużej się piekł:) A dziś zrobiłam klopsa też w wersji dla karmiącej i też o nim zapomniałam, Piekł się ponad 2 godziny;) Robię się normalnie niebezpieczna dla otoczenia;)

Małgorzata dokładnie, nawet nie zamieścili zdjęć jak wygląda wózek z gondolką, a to powinna być podstawa. No i właśnie żadnych konkretnych danych. Pewnie dlatego przez allegro nikt tych wózków nie kupuje.

Małgorzato- ja też szukałam lekkiego wózka na allegro i w sklepach internetowych i jak już zanalazłam 11 kg to kosztował ponad 2 tys. A w sklepie sprzedawca polecił nam wózek zooper waltz. http://www.allegro.pl/item471585784_zestaw_zooper_waltz_blue.html Przyznam że jak szukałam na allegro to nawet na niego nie zwróciłam uwagi. Ale w sklepie spodobał się. Gondola jest stabilna i duża. Można jeszcze dokupić śpiworek za 120 zł, ale myśmy nie kupowali, mamy ciepły kombinezon, pościel do wózka i gruby koc. Raczej powinno być dziecku ciepło. Beata - najważniejsze żebyś Ty była zadowolona. Jak będziesz się źle czuła u teściów to dziecko też to odczuje. Ja też muszę spakować torbę bo potem w biegu to polowy rzeczy zapomnę;)