Mariijka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mariijka
-
Terterku i jeszcze to dla Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=f91EaqWRrJQ&feature=related ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
-
Uff...nareszcie udało mi się do Was kuknąć. I całe szczęście...bo co widzę.... kochany Terterek ma urodzinki!!!!!!!!! Terterku z tej okazji przyjmij proszę ode mnie najserdeczniejsze zyczenia: Urodziny-dzień radosny, pełen kwiatów, zapach wiosny. Wszyscy złożyć chcą życzenia: zdrowia, szczęścia, powodzenia. Niech Ci słońce zawsze świeci i niech czas radośnie leci. Niech odejdą smutki, złości i powróci czas radości. Te życzenia, choć z daleka płyną jak wpatrzona rzeka i choć skromnie ułożone, są dla Ciebie przeznaczone. http://www.e-kwiaty.pl/images/bo106-xl.jpg
-
Witam! Troszkę mnie nie było,ale niestety na nic nie mam czasu. Córka remontuje mieszkanie i pomagamy jej w tym.Prawie codziennie tam chodzimy i robimy na ile nam czasu starcza i siły.Póżnym wieczorem wracam do domu i dosłownie padam na pysk.Za to spię jak zabita.Jedno co mi sie nie podoba to,to że zaczynają mnie coraz bardziej bolleć plecy:(.A trzeba się tam dość mocno nagimnastykować.Prawie w każdym pomieszczeniu są tapety,a teraz je zrywamy ,myjemy ściany i kładziemy gładzie.Najbardziej dało mi popalić zerskrobywanie ze starej farby futryn i drzwi....myślałam że mi ręce odlecą.A gdzie tam koniec.....zrobiłam na razie jedną futrynę,a jest ich cztery. Nie cierpie remontów:(lubię jak jest już po.Jutro idziemy wybrac panele do dwóch pokoi.Zastanawiamy się co połozyć w przedpokoju... Zuuzika co do problemu z netem to wcale sie nie myliłaś....niestety..wczoraj wieczorem nie miałam znowu netu...dzwoniłam do operatora,że chyba mi ktos kradnie sygnał,bo jak to nazwać skoro u nich wszystkie parametry sa idealne do budynku dochodzi sygnał,a u mnie juz nie ma:(Najgorsze jest to,że ta cała rozdzielka internetu znajduje sie w piwnicy u jedenego z lokatorów.Ciekawe dlaczego nie zrobili jej w ogólnie dostepnym miejscu.Mogłabym sprawdzic czy nie ma jakis sladów manipulacji przy niej,a tak to gleba.Powiedziałam im,że jak tak dalej będzie to rezygnuje z ich usług i kupię sobie bezprzewodowy. Małgorzatkoskładam Ci najserdeczniejsze życzenia,dużo zdrówka,szczęścia,radości każdego dnia,aby odeszły od Ciebie raz na zawsze wszelkie boleści. Może tego kisielu zjadłaś za dużo.Wiesz,organizm musi się nauczyć funkconować bez tego woreczka,a to troche trwa. Z przyjemnością poczęstuję się lodami od Ciebie i na Twoje zdrowie wypiję lampkę czerwonego winaY. Terterku a jak się robi dip z sera rokpol? Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku
-
Witam serdecznie Małgorzatko-co za radość,że się odezwałaś i że czujesz się coraz lepiej.Wspaniale,że udał się zabieg laparoskopowo.Teraz duzo odpoczywaj i pozwól organizmowi sie regenerować po tych wszystkich przejsciach.Twojej mamusi tez zyczę duzo zdrówka-mam nadzieję że już lepiej się czuje. Tokino-bardzo dziekuje za piekną przesyłeczkę.Cieszę się tym bardziej,ze odkad pamietam miałam problem z określeniem poszczególnych rocznic,a teraz juz bede wiedziała :D Banderasku ja również skladam spóżnione życzenia rocznicowe[wczoraj juz nie miałam czasu zajrzeć] Życzę Wam -czyli Tobie i twojemu mężowi dalszych wspaniałych lat wspólnego pozycia w zdrowiu,szczęściu i miłości Wszystkim dziewczynom życzę udanego dnia
-
Soory,miałam napisać że zmieniacie opony,a w zwiazku z tym trzeba odkręcic kola. No i wystraszyły się dziewczyny mojej pisaniny i wszystkie ucieky:(
-
Witam serdecznie Bardzo się cieszę,że Małgorzatka jest juz po zabiegu.Córeczko Małgorzatki proszę mamę ucałowac i wyściskać od nas Personalna serdeczne życzenia dużo zdrówka i wszystkiego co sie szczęściem zwie Tokino martwisz mnie tym swoim skaczącym cisnieniem i związanym z tym złym samopoczuciem.Wiesz,ja przez pewien czas tez tak miałam....przez to kilka razy wyądowałm w przychodni na kozetce.Tam mi apikowano tabletke pod język i sie jakoś uspokajało.U mnie te stany były w dużej mierze spowodowane stresem.Teraz nauczyłam się w pore reagowac...tzn. jak czuję,że zdenerwowanie bierze górę i w związku z tym czuję wzrost cisnienia to natychmiast biorę ten validiol do ssania i jakoś mi to co nieco pomaga.Ważne jest to,ze validiol nie uzależnia ale za to fajnie odswieża bo ma mocno mentolowy smak.Może spróbujesz? TerterkuMoja młodsza córka ma za soba podobne doswiadczenia do Twojej.My jedynie co mozemy zrobic to wspierać je jak możemy najmocniej.Super ,że dzisiaj wybrałas się na wycieczkę rowerową,napisz po powrocie czy daleko od Ciebie do tej Puszczy Pszczyńskiej,bo cos mi się wydaje,że jest dość kiometrów do pokonania. Roberto Twój nowy nabytek medialny to istne cudo...a jak wspaniale się prezentuje na pięknej komodzie.Moim zdaniem nie ma potrzeby niczego zmieniać.Jest bardzo orginalnie.ALE masz KINO!!! Pszczółkomasz dzisiaj trudny dzień,musisz trzymac dietkę,ale za to po badaniu będziesz sie czuła lekka jak piórko....chyba juz wiesz ile w jelitach tego potrafi być.Dużo odpoczywaj,bo organizm tym oczyszczaniem będzie trochę osłabiony.Za jutro oczywiście trzymam kciuki Beti widac,że ta zmiana asortymentu w sklepie Ci służy....chyba lubisz tę robotkę co? Bonitko i jak dzisiaj nóżki?mam nadzieje że lepiej.Ja też nie za dobrze znosze takie ciepłe dni.Wole jak jest chłodniej. Kosmitko super te Twoje kawały:D czytam je po kika razy,żeby zapamietać.Przy okazji je sprzedam dalej:) Zuuzikdo nowej pracorki sie przyzwyczaisz i z pewnościa ja polubisz.A poza tym będziesz na bieżąco z ciekawymi wydaniami,bo chyba są również nowości u Was.Przy okazji będziesz nam polecać co warto przeczytać:) Maluutka Smutasku Łasiczko A ja wczoraj miałam dość stresujący dzień:(Otóż bylismy umówieni na 9 rano do warsztatu samochodowego z autkiem.Były do wymiany łożyska amortyzatorów przednich.Kilka dni wcześniej oczywiście byliśmy na warsztacie,żeby mechanik dokładnie zobaczył co trzeba wymienic i jakie części ma kupic.Miał podane wszystkie dane auta:model,rocznik,pojemność itp. Oczywiście na 9 podstawilismy samochód i powiedziano nam,że naprawa potrwa jakieś 1-1,5 godziny.Poszlismy więc z mężem na zwiedzanie okoicy(warsztat się mieści na peryferiach miasta sąsiadującego z naszym...typowe zad***pie.Po 1,5 godz. wracamy,a nasze autko nadal wisi na lewarze,a pod nim pełno części.Mechanik nam powiedział,że zamówili nie te łożyska co trzeba było i że kierowca pojechał szukac właściwych...już mnie to trafiło,ale zachowałam spokój i na nastepne 1,5-2 godziny poszliśmy z mężem w teren(obchodziłam wszystkie sklepy w okolicy)Przy okazji zdążyliśmy zgłodnieć więc zaliczyliśmy kurczaka z rożna.Po wejściu na teren warsztatu ucieszyliśmy się,bo nasze autko stało juz na dworze przy skwerze.Ale jak zobaczyłam przód auta to dostałam furii...cały przód był upstrzony skoszoną trawą...po prostu facet jeżdził kosiarką spalinową i nie zwrócił wcale uwagi,że ta cała sieczka z tej trawi leci na maskę.A wczoraj był taki upał więc ta mokra sieczka momentalnie zasychała na lakierze i skutecznie sie przyklejała:(Poszliśmy do biura zapłacić rachunek...a ten szef jeszcze nam nawijał że to nasze auto jest winne,że ma takie łożyska a nie inne(jakby wcześniej nie wiedzieli),przecież trzy dni wcześniej wszystko dokładnie oglądali jakie części mają kupić i do jakiego modelu.Nie wytrzymałam i mu powiedziałam,że u nas nie ma żadnego problemu z częsciami,nalezy tylko podac odpowiednie dane odnośnie modelu i na koniec,że wkurzyłam się jak zobaczyłam nasz samochód cały w sieczce z trawy.Zrobił wielkie oczy i chciał nam wytrzec auto z tej trawy(na sucho!!!!szmatą)powiedzieilsmy że to sobie sami umyjemy na myjni i w końcu pojechalismy. Jak podjechaliśmy pod garaż,mąż się schylił przy przednim kole,żeby zobaczyc jak wyglądaja te resory po naprawie i jak szybko się schylił tak szybko wstał purpurowy na twarzy....Otóż te owory w krórych są umieszczane śruby były całe podrapane...ba podrapane zdarte do zywego,aż w tym aluminium były rowki.Po prostu mechanik byle jak wkładał do otworu klucz kompresorowy i załanczał kompresor i ten klucz tak długo walił po sciankach tego otworu az w końcu trafił na łeb sruby i ja odkręcił,ae przed tym porządnie masakrujac ten otwór.Takie mielismy przygody z warsztatem,..po tej przygodzie mieliśmy 7 godzin do d***y,auto do mycia i zniszczone fegi.Nawet nie próbowałam tam dzwonic,żeby im powiedziec o tych fegach,bo jeszcze by chcieli je wyczyścic,a obawiam się,że mogyby wyglądać jeszcze gorzej,a przy okazji coś innego zmaścić.Mąż będzie musiał przysiąść i zająć się jakąs renowacją ich. A dodam jeszcze,że warsztat ma miano autoryzowanego,dośc duzy na oko wyglądający na porządny. Napisałam Wam to poniekąd ku przestrodze....bo wszystkie macie samochody i z pewnościa okresowo zmieniacie kola.Zwróccie przy tej okazji na sposób odkrecania kół,czy Wam tez tak nie masakruja alumfelgów.Do tego jest taki paradoks,ze mąz bardzo dba o felgi ...czyści je i odpoweidnio konserwuje,a taki matoł je zniszczył:( Nie wiem czy bedziecie miały siły tyle mojej pisaniny przeczytac....sorry,ale poniosło mnie z nerwów.
-
Dzień dobry kochane dziewczątka No i zaczęło się trzymanie kciukasów za Małgorzatkę i odliczanie czasu do jej powrotu Pszczółkoprzesyłeczka doszła!!wypoczynek super!Wygląda elegancko i solidnie.Udał ci sie zakup. Robertodzięki za kawusię. Terterkusera koziego jeszcze w życiu nie jadłam,na razie sięgam po Twój pyszniutki soczek z marchewki. Już lecę na pocztę. Życzę wszystkim udanego dnia
-
Bechemotku:D jak się czujesz?lepiej?
-
Dziewczyny,ja z doskoku piszę,bo córka sie przyczepiła do mojego laptopa żeby mi pokazać jaki bukiet ślubny wybrała oraz obrączki.I jedno i drugie mi się podoba na zdjęciu,ale nie wiem czy na zywo tez tak będzie.Wiadomo jak potrafią zrobic zdjęcie,żeby ładnie wyglądało,a często na zywo jest jest zupełnie inaczej.Ale zobaczymy
-
Zuuzik dobrej nocy i na jutro powodzenia
-
Bechemotku Pszczółko,ja niestetyy nie mogę podziwiać Twojego wypoczynku,bo nie dostałam zdjęć:(
-
Witajcie wieczorkiem Najpierw słowa do Poetki-bardzo sie cieszę,że jesteś szczęśliwa i do tego masz najfajniejszego kierowce.Tak trzymać....czyż zycie nie jest cudne,gdy sie kocha i jest się kochaną? Chwilo trwaj!!!! Kosmitko czy ta zupa rzeczywiście mnie odchudzi???To ja też ją ugotuje.Ale proszę Cię....tu zupka odchudzająca,a tu przepis na pyszne ciasto....na razie sobie odpuszczę pieczenie takich smakołyków,bo nie umiałabym upiec i nie jeść.Ale przepisik przepisany i po weselu odkuję sobie...a co!!!!!!:P Zuuzik Ty się nie stresuj!fachowiec z Ciebie solidny,dasz radę i jeszcze innych zadziwisz na nowym miejscu. Kosmitko,Twoje smerfy maja taki diabeski apetyt jak ja:PJa jadłam rybe tilapię,jest krucha i delikatna. Banderasku dobranoc
-
Banderasku dziękuję za pogawędkei za kawkę wypitą w Twoim towarzystwie.:) Idę się szykować,jedziemy z mężem na rowerach na groby.Wczoraj kupiłam bukiety kwiatów...takie ogrodowe gożdziki, jedziemy je powsadzać do wazonów,chyba długo postoją,bo swieżo zerwane były. Na razie Banderaskumiłego popołudnia. mam nadzieję,że pogadamy jeszcze wieczorkiem
-
Byłam,ale jiuż tęsknię,ale chyba znowu długo nie pojadę,bo nie ma funduszy,wiesz ślub,wesele...trzeba się jakoś ubrać,a i innych wydatków az nadto. Ale cieszę się,że wogóle udało mi się tam byc w tym roku i choć był to bardzo spontaniczny wyjazd to było cudnie i troszkę naładowałam akumulatory:D
-
Banderasku,widzę że Ty tez tak kochasz nasz Bałtyk.Wiesz jak jestem nad naszym morzem to nic mnie nie boli i czuje się tak jakbym wypiła red bulla,dostaję skrzydeł.Bardzo załuję,że mam do niego tak daleko.Gdybym mieszkała bliżej,chocby nawt 300 km to bywałabym tam częściej.Powietrze przepełnione jodem ma zbawienny wpływ na moją schorowaną tarczycę. Mnie tez by nie przeszkadzało zimno gdybym tam była.
-
Banderasku,łypię Twojej kawusi,dziękuję:)
-
Banderasku Beti Łasiczko Pszczółko Dziewczynki litości!!!takie pyszności serwujecie!same moje uubione:rosołek...mniam,młode ziemniaczki-pychota,uwielbiam,młoda kapustka...mniam,mniam,karkówka z wina...:Pślinka leci aż kapie na klawiaturę,buraczki...mmmmm-też przepadam.I co ja mam zrobić??Nie mam silnej woli:O Pszczółko,to super smrodek juz się ulotnił:)
-
Witam pięknie dziewczynki U mnie znowu awaria neta:(myślałam że to znowu ten router,ale po długich poszukiwaniach okazało się,że tym razem to modem. Wystarczyło odłączyć na chwilkę z sieci,zresetować,ponownie podłączyć i było.Niby taka błahostka,ale ja przez swoja niewiedzę w tym temacie nie miałam dostepu do netu przez dwa dni:( A tu tyle wydarzeń!! Małgosiu kochanamyślami jestem z Tobąwracaj szybciutko do domku w dobrej formie, Zuuzik:D:D:D:D co za radość!!!!Oby więcej było u nas takich pomyślnych wiadomości!!U mnie też mocno grzmotnęło!! Zuuzikdziękuję za piękne fotki....ichniejsze i terażniejsze..na jednych i drugich jesteś piekną kobietą.Jednakże na terażniejszych widac bardziej Twoją kobiecość...wiesz smiech mnie bierze jak czytam,że piszesz o jakieś nadwadze:DPrzeciez Ty masz figurę modelki i do tego ten wzrost.Ogólnie super laska z Ciebie!!I z jakim szykiem ubrana! Tokino Tobie równiez dziękuję za piękną prezentację....Ty to masz talent oraz za śliczne Twoje fotki...bardzo ładnie wkomponowane Bonitko z okazji rocznicy ślubu dla Ciebie i Twojego męża najlepsze zyczenia na dalsze wspólne latka Bechemotkuwyczytałam o nienalepszym Twoim samopoczuciu....kochanie przytulam Cie mocno i sciskam.....życzę najmocniej,żebys w końcu lepiej się poczuła Kosmitkogratulacje dla córki....widzisz jakie masz zdolne dziecko Terterkudziękuję że rozpaliłaś w kominku u mnie taka zimnica,że trzy razy wychodziłam z łózka....za każdym razem szybko wracałam pod kołdrę :PNo za teraz i do mnie dochodzi to ciepełkoa do tego jak smakuje kawusia przez Ciebie zaparzona...mniam.Ćwiczonka doszły:D dzięki bardzo łasiczkojak u Ciebie na tarasie musi byc pięknie!!tyle kwiatów nasadziłaś!mam nadzieję,że kiedys porobisz jakieś zdjęcia i podeślesz nam,byśmy też mogły nacieszyć oczy. Personalna rzeczywiście od Ciebie nic do mnie nie doszło..a szkoda bo tez chciałabym pooglądać Twóij bajeczny ogród . Smutasku od Ciebie zdjęć tez nie mam,a tak chciałabym zobaczyc tą małżową ławeczkę:) Beti życzę Ci dużej sprzedaży(jak obroty duze to premia może wzrosnie:P)Oby te wyroby wędliniarskie były smaczne...to się klienci przyzwyczają i będziesz miała stałą klientelę. Bondi jestem pod duzym wrażeniem Twojej wiedzy odnośnie paznokci:) i Tobie sie tak chce?aż mam wyrzuty,że ostatnio ide na łątwiznę i czasami tylko maluję paznokcie perłową emalią,a będę musiała o nie zadbać,bo na weselu musze się jakoś prezentować:P Ale nie zrobie za długich,żeby się zięć nie wystraszył,że teściowa zaraz pierwszego dnia pokazuje\" pazurki\":P:P Banderaskujak u Ciebie z nastrojem?mam nadzieje że dobrze....przeczytałam jaki wczoraj na dobranoc napisałaś sliczny wierszyk. Rowerzystko i co zasuwasz na rowerku?..bo ja ostatnio wcale..coś mi się nie chce..chyba z tego zimna...a sadełko mi rośnie:(Tez nie mam od Ciebie jeszcze żadnej fotki:(Fajnie masz z tym kotem,przynajmniej ma Cie kto grzać w takie zimne dni:P Robertojak tam sprzątanko?chyba całe mieszkanko lśni:)a te Twoje gołąbki wyśmienite:D jeszcze lepiej smakuja drugiego dnia...tak sie dobrze przegryzły..mniam i jak ja mam schudnąć a ślub i wesele tuż..tuż:O Pszczółko i jak tam tapczanik? chyba juz nie smierdzi co?przez tyle dni to napewno juz sie porządnie przewietrzył.Ciekawe jakie ma sprężyny..:P Maluutkasuper,że u Ciebie dzisiaj bedzie ciepło:D ja tez mam juz dosyć tych \"jesiennych\"dni Cmokam Was wszystkie i życze udanej niedzieli
-
Dzień dobry kochane Terterkudziekuję za soczek marchewkowy...mniam i sałatkę z pomodorków:D same witaminki:P Małgorzatkodziękuję bardzo za pyszną kawusię.Wiesz cały czas jestem pod wrażeniem jaka Ty jesteś pracowita,widzę że ciągle szukasz sobie zajęcia.Co do laptopa to ja mam HP,ale jak się dowiadywałam w sklepie przed kupnem to mi polecali z takich nie za drogich min. Toschiba..są prawdopodobnie dość dobre. Robertoslicznie razem wyglądacie!ale masz śicznego przyjaciela i tak fajnie sie nawzajem grzejecie.Aż mi się mokro zrobiło w oczach.Też miałam taka przyjaciółkę jak Twó O..i i też tak się grzałyśmy nawzajem jak było zimno w domu...tak za nią tęsknię...... Przy komputerze siedzisz tak jak ja...tez lubie miec nogi na krześle. Personalnajakie Ty masz piękne te kwiaty!!Clematis przecudny i widzę,że ślimaki Ci go nie zjadają.Napisz czy stosujesz do niego jakieś odżywki i czy masz pomysł na to żeby ślimaki i inne paskudztwa nie zżerały liści i kwiatów.Ja mam kilka odmian pod moim oknem,ale robale szczególnie upodobały sobie jeden gatunek.Niedawno jeszcze tak pięknie kwitł,a teraz prawie cały zeżarty:( a jest to ten co ma największe kwiaty. Widzę,że masz też te cudownie usmiechające się bratki-miniaturki:D jakie one są śliczne,tak sie im buzki śmieją:D mam nadzieję,że moje też się posieją i w przyszłym roku się pokażą na wiosnę:D Personalna,zauważyłam że masz wszędzie podsypaną korę...na co ona pomaga?czy dobrze by było ,zebym pod moimi rodondrenami też jej podsypała? Te begonie też są piękne:D bardzo je lubię,tylko ze są dosyć kruche i deikatne.Mnie je zazwyczaj niszczyło albo za duże słonce,albo mocne deszcze i w tym roku nie kupowałam,a potrafią swoja urodą naprawdę cieszyc oko. Pszczółkoniestety nowe mebe tak mają,że strasznie smierdzą....szczególnie te z tapicerką.Ale nie martw się przewietrzysz je dokładnie przez kilka dni i będzie git.Ale za to jakie będzie spanko:P:P Kosmitkowychodziłaś za mąż będąc w tym samym wieku co ja.Też uważam,że wtedy byłam jeszcze smarkata:P Super te dowcipy:D:D:Ale Ci chodzą myśli po głowie od rana:P:P Bondi mam nadzieję że z badaniem bedzie wszystko ok. i nie bolało. Wszystkim dziewczynom życzę miłego dnia
-
Bechemotku ,bo to śląskie kobietki są tak wychowane,żeby mężów do pracy wyprawiać.Ale ja to bardzo lubię. Jeszcze raz dobranoc dziewczynki
-
Bochemotku i Bonitko to ja też się będę żegnać....zostało mi cztery godziny snu:O żebym tylko nie zaspała ups...ale byłoby Dobrej nocy Bechemotku Bonitko
-
Bechemotku,ja musze wstać o 4,20 zeby wyprawic męża do pracy.Zrobic mu śniadanko i dać buziaka na droge,ale póżniej mogę dalej spać
-
Bonitko,rozglądam się ale nie jest wesoło