Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mariijka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mariijka

  1. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Witajcie pięknie Bonitkodbaj o to gardziołko i pilnuj leczenia,bo angina to paskudztwo.Zażyj wszystkie lekarstwa,które masz przeznaczone do kuracji.Nie przerywaj brania antybiotyku nawet wtedy,gdy poczujesz się już dobrze.To bardzo istotne. I pij dużo płynów(ale nie gorących)najlepiej takich o temperaturze pokojowej...jak będziesz to gardziołko dobrze nawilżać to z pewnością poczujesz ulgę.Od kilku osób słyszałam(nawet kiedyś lekarz mi tak radził)że przy ropnych migdałkach dobrze jest popijać coca-colę....picie jej sprawia ból,ale te bąbelki prawdopodobnie zrywają kawałki ropy z migdalków i w konsekwencji wkrótce jest poprawa. Bonitko szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę Pozdrawiam wszystkie dziewczynki i zycze milego popołudnia ooraz wieczora
  2. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Dzień dobry Dziewczynki.. milutkiego dnia Wam życzę
  3. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Serdecznie witam wszystkie dziewczynki Dla wszystkich duuuży buziak z okazji wczorajszego swięta. Tokinko prezentacja suuper!!!....dostałam i z przyjemnością pooglądałam. U mnie nadal gonitwa. Zostawiam Wam na poczęstunek...serniczek z brzoskwiniami,sernik z ananasem i po kawałeczku tortu śmietankowego.....wszystko własnoręczny wypiek. Milutkiego dnia Wam kochane życzę
  4. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Dziewczynki wysłałam Wam maila ...mam nadzieję,że przebrniecie przez mój elaborat...tyle tego napisałam. No a teraz zmykam kończyć obiad..bo młodzi za chwilę przyjda na obiad...
  5. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Witajcie kochane walentynkowo Ja naprawdę z całego SERCA przepraszam za to że obiecałam byc częściej....a niestety tak nie jest.Tokino wiem....wiem...,że obiecalam...i biję się w piersi...bo aż mi głupio z tego powodu:( Dziewczynki...po prostu nie mam czasu...dzień za dniem mi tak szybko umykają i tyle się u mnie dzieje,że jak przychodzi wieczór to mój organizm woła tylko...spać!!! I dlatego ostatnio tak mało się pokazuję.Jasne,że bardzo chętnie pogaduliłabym z Wami wieczorkiem,ale.....nie mam już siły. Wogóle dziwię się bardzo,że oboje z mężem wytrzymujemy to tempo i ten nawał pracy,który teraz mamy.Postaram się napisać w mailu więcej szczegółów. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę dla każdej z Was udanego popołudnia walentynkowego oraz tegoż samego wieczora w towarzystwie milej serccu osoby lub osób
  6. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Tokina dzięki Ale nie jet łatwo,tym bardziej że codziennie jeżdzimy do córki,bo robimy remont ich mieszkania.Trzeba było wytapetować na nowo cale mieszkanie...tj.kuchnię,dwa pokoje i dość duży przedpokój.Do tego kładlismy w dużym pokoju panele a w pozostałych pomieszsczeniach mamy do położenia wykładziny czyli linoleum.Dzisiaj aktualnie mąż kładzie kasetony z zięciem w kuchni i przedpokoju.Roboty mamy od groma.Czasami usypiam na siedziąco.A po tym remoncie przyjdzie pora na meblowania..trzeba kupić dopiero kuchnię i jakieś mebelki do pokoju dziecięcego....choć z tym to mają jeszcze troche czasu.Najażniejsze to ta kuchnia...no i trzeba kupić lodówkę.Na razie czekalismy z tymi zakupami,żeby podłogi juz były gotowe.Mam nadzieje,że w przyszłym tygodniu już będziemy mogli poczynić jakieś poważniejsze zakupy. Na razie dzieci maja umeblowany tylko jeden pokój.
  7. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Witaqjcie kochane dziewczynki w ten bardzo mrożny dzień. Z przykrościa stwierdzam,że niektóre z Was znowu zmagają się z chorobą Kochana Małgorzatko....po prostu ręce opadają:(:(...dziewczyno tak mi Cię szkoda...buuuuu....znowu masz problemy zdrowotne...kiedy Cię to chol.....stwo opuści. Jedyna nadzieja w tym,że w końcu trafisz na porządnego lekarza,który solidnie się zajmie Twoim zdrowiem.Ściskam Cię z wszystkich sił i przesyłam w Twoją stronę dobre fluidy.Odpukać ja czuję się dość dobrze.Myślę,że przez te wszystkie wydarzenia,które ostatnio miały i maja miejsce w moim życiu nie mam czasu,żeby mysleć o chorobach.Aż boje się co będzie,kiedy będe miała więcej luzu. Tokino....słońce Ty moje...u Ciebie też coś za długo się to wszystko ciągnie...buuuu...ciągle coś Ci wychodzi.Ale z tym kaszlem nie żartuj sobie....nie wiem czy masz aktualne zdjęcie RTG..jeżeli nie to zrób i pójdż może do dobrego pulmonologa.Wyobrażam sobie jak cierpisz,skoro jak piszesz tak targa Toba ten wstretny kaszel.Całuję Cię mocno....a i oszczędzaj się,bo Ty też nie dbasz o siebie..tylko mimo wszystko muszisz mieć wszystko zrobione.Nuuu..nuuu,odpuść,niech inni robią Pszczółko..co za bęcwał ten ginekolog,że tak mocno Cię badał...dobre w tym przynajmniej jest to,że wszystko ok...buziaki,a ten dentysta...masakra!!!!Tyle kasy??? Kosmitko..spóżnione,ale bardzo szczere zyczenia urodzinoweduzo szczęścia i zdrówka Wesołku Jedenjak to dobrze czytać,że jesteś w dobrym nastroju...wnosisz wiele radości swoim dowcipem Bonitko ale się masz dobrze..u Ciebie tylko leciutki mrozik...mam nadzieje,że te potęzne mrozisko do Ciebie nie dojdzie. Czytam,że Zuuzik tez chora....Zuuziku kuruj się i zdrowiej prędziutko...i nie myśl o wychodzeniu na to zimno Personalna...co Ty tez niedomagasz??To kuruj się w łóżeczku pod cieplutką kołderką i z kubkiem gorącej herbaty w dłoni...obyś prędziutko wyzdrowiała Betipozdrawiam zapracowaną koleżankę...widzę,że harujesz na całego...Ty tez bardziej dbaj o zdrówko. Roberto Bondi Maluutka Terterku..ale masz super,że umiesz smigać na nartach i że masz sprzęt.Też bym chciała,ale nauczyc się nie miałam kiedy,a poza tym to jest dość kosztowna rozrywka więc chyba się już nie nauczę. Podziwam Cię ,że tak Ci się chce pichcić...mmmmniam,ąz slinka leci na te ciasteczka,które piekłaś w Dniu Babci. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki...muszę się Wam pochwalić nowiną,nie chciałam wcześniej pisać,żeby nie zapeszyć.....otóż zaliczyłam pierwszy semestr szkoły zaocznej.Własnie dzisiaj zdałam ostatnie egzaminy.Fajnie mi się zachciało na stare lata..nie ma co.Ciekawe co będzie dalej.. Bużka dla wszystkich
  8. Mariijka

    Drugie spotkanie

    KOCHANE MOJE DZIEWCZYNY Z całego serca dziękuję za pamięć Naprawdę jesteście kochane!!!!! Jestem już po weselu........wszystko udało się wspaniale. Dzieci mieli przepiękną mszę,a póżniej weselicho takie,że przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Teraz spróbuję się trochę przespać,bo jeszcze nie zmrużyłam oka. A i dodam jeszcze ,że młodzi już mieszkają na swoim:D Całuję z całych sił....teraz na pewno będzie mnie więcej na forum:D:D
  9. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Kochane dziewczyny! ========================================================== ========================================================== ========================================================== SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2010 ROKU!!!! ========================================================== ========================================================== ========================================================== Życzę każdej z Was,aby ten Nowy Rok był szczęsliwy pod każdym względem. Zdrowia,szczęścia oraz wszelkiej pomyślności
  10. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Kochane dziewczynki! Życzę Wam zdrowych,pogodnych Świąt Bożego Narodzenia wiele łask Bożych oraz wiele radości ze spotkań z bliskimi przy wigilijnym stole. Bardzo serdecznie dziękuję za przepiękne kartki i życzenia. A u mnie....myslałam,że w końcu trochę sie uspokoi,ale dzieje się coraz więcej... Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam
  11. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Kochane dziewczyny! z całego serca składam każdej z Was z osobna najserdeczniejsze życzenia- Zdrowych,radosnych oraz szczęśliwych Świat Bożego Narodzenia, aby Nowonarodzone Dzięcię obdarzyło każdą z Was swoimi łaskami oraz wiele radosnych chwil przy wigilijnym stole życzy Mariijka.
  12. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Dobry wieczór dziewczynki Ja tylko tak na chwileczkę wpadam,żeby Was wszystkie serdecznie pozdrowić oraz uściskać i ucałować imieninowo Bonitkę Dziewczynki obiecuję,że jak już troche się wyrobię z czasem ,to będę częsciej do Was zaglądała no i wtedy opowiem Wam co u mnie.....a dzieje się dzieje.........juz sama zaczynam sie w tym gubić. Miłego weekendu Wam życzę
  13. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Serdecznie witam Kochane dziewczynki wszystkie Was serecznie pozdrawiam,mocno ściskam i posyłam całuski Pomimo,że nie mam na razie czasu,to myslami cały czas jestem z Wami wszystkimi
  14. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Kochana Małgorzatomoje najszczersze wyrazy współczucia...juz odmówiłam modlitwę w intencji Twojej ś.p. mamusi.Trzymaj się dzielnie. Dziewczynki...wszystkie Was serdecznie pozdrawiam
  15. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Dobry wieczór Bonitko moje najserdeczniejsze życzenia z okazji Twojego dzisiejszego swięta: Dużo zdrówka,szczęścia,wszelkiej pomyśności: Aby motyle na dłoni Ci siadały i najskrytsze marzenia spełniały... aby ptaki po niebie latały i Twojego szczęścia szukały... żeby z Twoich oczu leciały tylko łzy radosne.... w trudnych chwilach niech gwiazdy nad Tobą czuwają i właściwą drogę wybrać pozwalają... Niechaj one nigdy nie pozwolą ci zginąć i żadnego szczęścia ominąć. 100 lat Bonitko Tokino i Rowerzystko dla Was też spóznione ale z serce płynące najserdeczniejsze zyczenia-wszystkiego najlepszego.Jak to na Śląsku mówią:Niech się Wam szczęści!! U mnie dalej mnóstwo się dzieje,ledwo nadążam. Całuski dla Was kochane
  16. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Dziewczynki przyszłam pomachać Wam łapką,ale na razie nic nie chcę pisać co sie u mnie dzieje.Jak się jakoś poukłada to podzielę się z Wami.... Maluutkabędzie dobrze!to z pewnościa jakiś stan zapalny..nic więcej. Tokinocałe szczęście,że nie było strasznych konsekwencji przez to co się u Ciebie w domu. wydarzyło..ale dzięki temu wiesz,że anioły czuwaja nad Tobą.A fotel suuper..iście prezesowski. Małgorzatkojakie to szczęście,że te leki pomagają...to jest nadzieja,że ta torbiel sie wchłonie i na pewno będzie dobrze,najważniejsze że już Cię przestaje boleć. Kosmitkojak to dobrze,że córunia juz po zabiegu i wszystko idzie ku dobremu. Robertszkoda zdrowia na nerwy z powodu takiej jędzy...i tak nic nie poradzisz ,jak jest taką sekutnicą to lepiej jej schodzić z drogi. Bechemotkioby Ci te mazidła pomogły. Pszczółko Personalna Smutasku Łasiczko Bonita Beti Zuuzik Terterkukuchnię będziesz mieć wspaniałą!!i taką nowoczesną! Poetka Bondi Rowerzystka Ściskam mocno Was wszystkie
  17. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Dzień dobry. Bechemotku bardzo przepraszam,że juz wczoraj nie zajrzałam na forum.Wiesz..wysłałam tego posta i wyłączyłam komputer....ale gdybym wiedziała,że się odezwiesz to jeszcze bym została. Niestety dziewczynki,jak widać u mnie potwierdza sie reguła,że nieszczęścia lubia chodzić parami:( Niestety ale dzisiaj coś żle się czuję...tak jakby łapało mnie grypsko.Nawet skóra mnie boli na ciele...no i troche bolał mnie brzuch.Raczę sie dużą ilością ciepłej herbaty...zażyłam również apap,bo tylko to mam z leków w domu.Jak poczuję się lepiej to skoczę do apteki po jakiś coldrex...on do tej pory zawsze u mnie skutkował. Kurcze,a niedawno się pochwaliłam,że dzieki regularnemu chodzeniu na basen mam wiekszą odporność.Wypowiedziałam to w złą godzinę. A w dodatku jak tu chorować jak mąż potrzebuje mojej pomocy.Nie spalismy pół nocy tak mężowi dokuczała ta noga.Co kilka godzin smarowałam mu ja róznymi maściami przeciwbólowymi i z heparyną,żeby się ten krwiak jak najszybciej wchłonął. Dzisiaj miałam lecieć popytać o tę krioterapię,czy prywatnie możemy zacząć chodzić,ale nie byłam w stanie wyjść z domu.W dodatku chyba z tego niewyspania czuję się taka rozbita i boli mnie głowa.Nie wspomnę już o tym biodrze też mi daje popalić. Tak,że dziewczynki zaczynam mieć dołek... Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie
  18. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Dobry wieczór Terterku sorry,że tak póżno,ale z całego serca składam Ci serdeczne życzenia imienienowe...wszystkiego naj..naj..naj Pozdrawiam wszystkie Bechemotku ja też nie widziałam wrzosików od Bonitki.
  19. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Zuuzik,a mnie czeka zakup zimowych opon:( Bo już w zeszłym sezonie jeżdziliśmy na żdziebko łysawych.
  20. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Zuuzik napisałam jak u mnie napadało.Na dworze wygląda jakbym mieszkała w górach...tyyyyle sniegu!!Niestety z tym krio to nieosiągalne!wszystkie limity wyczerpane.Mogę go zapisać ale na przyszły rok....cóż smutna rzeczywistośc. Personalna jak dobrze,że do nas zajrzałaś i nie smutkuj się...pomyśl,że inni mają gorzej.Nie za wielka to pociecha ale zawsze...
  21. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Dziewczynki witam wieczorem Wdzę,że ten katakilizm pogodowy to w całej Polsce:(:( Jak się patrzy na wiadomości to po prostu płakac się chce.Tyle zniszczeń....a co się dzieje na wybrzeżu!!! Smutasku bardzo mi przykro z powodu Twoich drzewek:( Bondi u mnie tez koniec świata...sypie i sypie mokry ciężki snieg.Drzewa strasznie się uginaja pod jego ciężarem,a padać nie przestaje.Przed chwilą wróciłam do domu...jechałam max. 30 na godzinę taka słaba widoczność na drodze i ta maż na jezdni..buuu.Sytację pogarsza jeszcze fakt,że pod tym sniegiem leżą liście...jaki na tym jest poślizg:(Przez całą drogę modliłam się,żeby szczęśliwie dojechac do domku. Pszczółko...jak pojedziecie to bardzo uważajcie na drodze...mam nadzieję,że do jutra trochę się ta pogoda poprawi.Szczęśliwej podóży Ci życzę!Zajedż i wróć szczęśliwie Bonitko[serce[ dobrze,że u Ciebie nie ma takich zawirowań pogodowych...no i że zdążyłaś porobić na cmentarzu. Betifajnie,że ręka już boli mniej. Banderaskuto ja teraz dorzucę do kominka...bo taki ziąb na dworze,że może jakieś dziewczynki wpadną tu na chwilę,żeby się ogrzać.Dzięki za życzenia dla mężusia. Roberto dzięki za przesyłkę...bardzo mi sie podoba ta tapeta. A co do męża to jak na razie jest dośc cierpliwy...no ale siedzi w domku dopiero kilka dni. Kosmitko nie smutkuj się..na pewno z córcią będzie wszystko dobrze...wracajcie prędziutko do domciu. Terterku ale pięknie malujesz!jestem pod wrażeniem.A wiesz,że ja kiedyś tez miałam takie zapędy malarskie...ale nie było miejsca na postawienie sztalugi oraz czasu więc zarzuciłam ten pomysł.Pytałaś jak mąż narwał to ścięgno....otóż tak pechowo potknął się na schodach. Tokino mam nadzieje,że leczysz te gardziołko i już czujesz porawę. Małgorzatkona basenik staram się chodzić przez cały rok....no chyba,że jestem przeziębiona to nie.Myslę,że dzięki niemu mam trochę wyższą odporność.A mężusia pilnuję ,pilnuję,dzięki za troskę. Bechemotku to naprawdę musiałaś mieszkać w magicznym miejscu....takie widoki...mam nadzieję,że zdjecia odzyskasz.Z przyjemnością pooglądam . Dziewczynki trzymcie się cieplutko może jutro już bedzie lepiej,pozdrawiam serdecznie pozostałe dziewczęta
  22. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Dzień dobry perełki Ooo! widzę,że Bechemotek wrócił:D:D Bechemotku,mam nadzieję że odpoczęliście dobrze Tokinoto mówisz,że krioterapia jest dobra na takie naciagnięcie??dziś pójdę do przychodni jeszcze raz to popytam....czy mogliby dać skierowanie.A wiesz,że mój mąż ma od wczoraj całe udo fioletowe...to jednak jakies naczynia krwionośne też popękały ,tak jak mówiła wczoraj lekarka.Teraz widzę,że to rzeczywiście zakrawa na dłuższe leczenie.:( Co do Twojej anginy to porządnie wylecz to paskudztwo,bo wiesz jaka angina jest grożna i tu faktycznie tylko antybiotyk może zadziałać.Mam nadzieję,że dzisiaj już Ci ciut lepiej Bondijak to fajnie wiedzieć,że twoje samopoczucie jest juz lepsze:) Robertoja nie dostałam od Ciebie zadnych zdjęć:( a też chciałabym popodziwiać co kupiłaś. Pszczółko to dobrze,że masz l-4 przynajmniej troszeczkę zadbasz o tą chorą rączusięa buciki i kurteczka są super...jak zresztą wszystkie rzeczy,które kupujesz,bo masz fajny gust:) Banderaskufajnie,że masz urlopik:)to odpoczywaj...odpoczywaj od pracory:) Zuuzik dzięki za fotki...ale maleństwo jest słodziutkie..i jak się dobrze czuje u cioci w ramionach:) Pozdrawiam również całą pozostałą gwardię i życzę wszystkim miłego dnia
  23. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Helllołłł!! Smutasku:) dzięki za pyszną herbatkę zieloną,którą uwielbiam...uhmmm..mniam. Terterku:) właśnie wróciliśmy z mężem od lekarza...stwiedziła mocno naciągnięte ścięgno i podejrzewa jeszcze pęknięcie jakiegoś naczynia.Na razie mam rekonwalescenta do natepnego poniedziałku w domu...mam nadzieję,że szybko mu ten ból przejdzie.Jednakże z tego co wyczytałam w internecie na temat tego urazu to jednak ból trwa trochę czasu,bo ścięgna długo się regenerują.No ale trzeba być dobrej mysli...bo chory chłop w domu na dłuższą metę wiecie co oznacza. Ale cieszę się,że tylko to się stało,bo zawsze mogł byc gorzej. A co do tego najważnejszego obowiązku to juz wczoraj się z niego śmiałam, jak mówiłam jakie teraz będziemy musieli wymyślać pozycje,żeby oszczędzać tę nogę.:P:P:PAle nie będę Wam tu świntuszyć:D:D:P Terterku,ale się uśmiałam z tematu wykładu:D:D:D ale masz fajne poczucie humoru:D:D Rowerzystko:)korzystaj z jazdy na skuterku dopóki sie da:) Pszczółko:)cieszę się,że Cię rozbawiłam U mnie się rozpadało na maksa!!
  24. Mariijka

    Drugie spotkanie

    Aaa. ..i dziewczynki w związku z tym,że zbliża się sezon grypowy,to coś na to w jaki sposób się ustrzeć ,ale przed ptasią: Sposoby na ptasią grypę: ====================== 1. Nie chodzić spać z kurami. 2. Nie siadać na jajach. 3. Nie rzucać pawiem. 4. Nie wycinać orła w progu. 5. Uważać na wylatujące gile. 6. Nie pić na sępa. 7. Nie bawić się ptaszkiem. :D:D
×