Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

samotny47

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. nie traktuj tego jak niesprawiedliwość, po prostu zaakceptuj, że stało się... I uśmiechaj się do wspomnień, przecież było pięknie... A| potem pomyśl: świat toczy się dalej i jest piękny! za chwolę wiosna, trzeba przeczekać, a potem wszystko zakwitnie i będzie ciepło i słońce zaświeci....
  2. /Te_Te/ - jest lepiej, z czasem można się przyzwyczić, pogodzić, zrozumieć, że tak musiało być i... I można żyć na nowo, można unieść głowę i spogladać w przyszlość z nadzieją, z radością, co nie znaczy, że zapomina się o stracie bliskiej osoby. Jedno jest pewne: nigdy nie będzie tak jak było i nie można szukać podobieństw - jest inaczej... I można tak żyć, trzeba tak żyć! Wspomnienia zostają, ale już tak nie bolą... Czasem nawet wywołuja uśmiech na twarzy, a był czas, gdy tylko ból i łzy przywoływały...
  3. /Te_Te/ - nawet nie pytaj, czy ktos ma cos przeciw temy abyś była na tym forum! Każdy ma prawo tu być, i nie przejmuj się tym, gdy ktoś coś nie tak napisze pod Twoim adresem - są niektóre osoby, które sieją zamęt na tym forum, ale należy to ignorować. /Marina/ - pozdrawiam!
  4. /gość/ - bzdury piszesz. Ale to Twoja sprawa. Ja byłem na tym forum, dużo pisałem i nawet, jak ktoś ze mnie się śmiał - to jego sprawa. Rozmawiamy , dzielimy się bólem i uśmiechem - tak, uśmiechem z każdej pozytywnej reakcji własnej i czyjeś i wchodzimy w dyskusję, z tymi osobami, z którymi chcemy, a zaczepki, ignorujemy i jak ktoś chce niech zaczepia, niech wyśmiewa, niech szydzi - to jego sprawa. A forum niech kieruje się interesem tych, którzy potrzebują rozmowy, zrozumienia i potrafią mówić (pisać) i słuchać (czytać) i uwiercie (teraz do wszystkich): mopżna tu znaleźć wsparcie, zrozumienie i przyjacioł, ale trzeba chcieć i nie ukrywać się pod nieczytelnymi nickami! A więc piszcie, przecież zalogowani na n iebiesko możecie w pełni zachować anonimowość, a jak znajdziecie bratnie dusze, to poza forum, możecie się skontaktować - czy tak trudno to zrozumieć. Ja mam kilku znajomych poznanych na tym forum i nikt z nich ze mnie się nie śmiał.... Pozdrawiam wszystkich. PS Ktoś może zapyta co ja tutaj robię? Mam ostatnio trochę czasu, zajrzałem przed świętami i żal mi się zrobiło tej hmm - nieciekawej atmosfery na forum które kiedyś bardzo mi pomogło.
  5. /gość/ - bzdury piszesz. Ale to Twoja sprawa. Ja byłem na tym forum, dużo pisałem i nawet, jak ktoś ze mnie się śmiał - to jego sprawa. Rozmawiamy , dzielimy się bólem i uśmiechem - tak, uśmiechem z każdej pozytywnej reakcji własnej i czyjeś i wchodzimy w dyskusję, z tymi osobami, z którymi chcemy, a zaczepki, ignorujemy i jak ktoś chce niech zaczepia, niech wyśmiewa, niech szydzi - to jego sprawa. A forum niech kieruje się interesem tych, którzy potrzebują rozmowy, zrozumienia i potrafią mówić (pisać) i słuchać (czytać) i uwiercie (teraz do wszystkich): mopżna tu znaleźć wsparcie, zrozumienie i przyjacioł, ale trzeba chcieć i nie ukrywać się pod nieczytelnymi nickami! A więc piszcie, przecież zalogowani na n iebiesko możecie w pełni zachować anonimowość, a jak znajdziecie bratnie dusze, to poza forum, możecie się skontaktować - czy tak trudno to zrozumieć. Ja mam kilku znajomych poznanych na tym forum i nikt z nich ze mnie się nie śmiał.... Pozdrawiam wszystkich. PS Ktoś może zapyta co ja tutaj robię? Mam ostatnio trochę czasu, zajrzałem przed świętami i żal mi się zrobiło tej hmm - nieciekawej atmosfery na forum które kiedyś bardzo mi pomogło.
  6. /bababaya/ - brawo! - Teraz nikt nie podszyje się pod Ciebie, masz niebieski - swój nick zabezpieczony swoim hasłem i możesz byc spokojna - o to chodzi na tym portalu. Dla innych piękny przykład. /Lena/ - zrób to samo: - niebiski login!!! I nie odpowiadaj na zaczepki, pisz co chcesz, do kogo chcesz i na pewno znajdziesz osoby, które Cię wysłuchają i będą życzliwe. /Gośka2013/ - to samo - na niebiesko! Innym radzę to samo. Pozdrawiam wszystkich serdecznie w Nowym Roku i... Bedzie dobrze, zobaczycie.
  7. zaglądam czasem.... Dziękuję I jeszcze raz: logujcie się i piszcie pod "niebieskimi" nickami, wtedy łatwiej z soba rozmawiać i unikać zaczepek ignorując wpisy niepożadanych osób.
  8. Tomasz to rzecz jasna samtny47 -wysłałem z komórki, poszło jako gość
  9. Witam i z przykrością czytam te wpisy. Byłem tu 5 lat temu stałym bywalcem, było inaczej… Większość z nas (starej kadry) jak nas nazywacie, miała swoje jasne i czytelne nicki. Teraz jak się to czyta, to sami goście i nie wiadomo kto co pisze, kto jest tu tylko z przypadku, by zmącić, a kto szuka to wsparcia i bratniej duszy. I po co to? Czy nie prościej logować się i wpisywać wiadomośc***od jakimkolwiek pseudonimem, ale czytelnym dla innych, a nie na pomarańczowo. A zaczepki po prostu ignorować i na wpisy pod pseudonimem „gość’ nie reagować. Wiem jak bardzo nawzajem potrzebujecie wysłuchania i rozmowy, kontaktu, bratnich dusz. Zróbcie to i zalogujcie się jak normalne osoby nie zwracając uwagi n a "gości", unikajcie zaczepek i wszystko wróci do normy. Ten blog jest potrzebny, mi i wielu innym pomógł. Przed świętami z czystej ciekawości i sympatii zajrzałem tu z życzeniami i co zobaczyłem… Marinko, zrób coś z tym - jesteś jedyna osoba normalnie logująca się tu i znamy się od dawna - wiem, że potrafisz. Pozdrawiam z nadzieją, że odnajdziecie sens tego blogu - Tomasz
  10. Już po wigilii i po pasterce...5,5 roku minęło od odejścia mojej żony. Wspomnienia są, piękne wspomnienia, ale łez już nie ma i chociaż wiem, że nigdy już nie bedzie tak jak jak dawniej, to można z tym żyć i usmiechać się też można: - jest inaczej, a życie toczy się dalej.... Pachnących Świąt Bożego Narodzenia ożywiających w nas radość i potrzebę rodzinnej bliskości, oraz Nowego Roku przywracającego nadzieję i niosącego tylko dobre wiadomości - tego Wam życzę - Tomasz
  11. Piszesz o konflikcie, ten blog ma łączyć i pomagać w bólu, dawać nadzeję, pomagać wytrwać i po to tu jesteście, aby dzieląc się bólem łatwiej przeżywać ten trudny dla Was czas. Ja mam to za sobą, zajrzałem tu z ciekawości czy inni, dawniejsi bywalcy poradzili sobie z tym. Widzę, że jednak nie wszystkim to wyszło, może te strony uzależniają... Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
  12. Oooo.... Jednak jest parę starych znajomych, zaglądacie tu jeszcze.... IT28, sisi39, Nora05, joannaws1 - Pozdrawiam serdecznie i spokojnych, mam nadzieję, że radosnych świąt życzę. PS. Odezwijcie się na maila - co u Was?
  13. Zajrzałem tu to bardzo długim czasie... I cieszę się, że tak mało znanych twarzy tu znalazłem. Wniosek: czas leczy rany - to dla nowych bywalców. Będzie lżej, pamiętajcie o tym. A teraz refleksja: czegoś brakuje na tym forum, tak jak ktoś zauważył - sami goście... Radzę bardziej zbliżyć sie do siebie, to pomaga, łatwiej jest rozmawiać, łatwiej przeżywać ten trudny okres. A teraz święta, nie będzie Wam łatwo... Pozdrawiam, trzymajcie się. Osobne pozdrowienia dla Mariny - odezwij się.
  14. ?Alicja 71/, /Samotna 67/, /...gdyby nie mąż i dzieci/ - wszystko ma swój sens, nawet jak my tracimy go z oczu... Czas płynie, nie wiadomo co nas czeka, a ból, z czasem zmniejszy się i uśmiech powróci na twarz. Teraz jest czas płaczu, czas żałoby, czas próby, musicie to wytrać i dacie radę. Jedni dłużej będą walczyć z tym inni krócej - nie ważne, ważne że po największej burzy słońce wychodzi. I nigdy nie mówcie NIGDY! Powiedzcie teraz straciłam sens, ale muszę się pozbierać, płacz oczyszcza, tęsknota, pomimo, że na razie zabija, odbiera chęci do życia, ale nie jest zła. Przypomina o pięknych chwilach i z czasem z uśmiechem będziecie te chwile wspominać jeśli dotrze do Was, że to nie wróci, ale to też nie przekreśla przyszłości. Wiem, okrutne słowa piszę, jeszcze rok temu też tak twierdziłem ja Wy, ale życie toczy się dalej i nie bez powodu ktoś nas tu zostawił. Nie jest łatwo, nie będzie łatwo, ale czy ktoś nam to obiecał? A może przyjdą jeszcze spokojne dni, piękne i radosne... Nigdy nie mów nigdy... Nie będzie mnie przez jakiś czas z Wami, podjąłem decyzję, wyjeżdżam! Jadę do koleżanki w odległy zakątek, schowany w środku lasów, nad małym jeziorkiem z dala od ludzi, zgiełku miasta, kłopotów i problemów - muszę odpocząć, pozbierać siły. Od 3 lat nie byłem na urlopie! Chcę zdystansować się do wszystkiego, nie myśleć, nie przejmować się, cieszyć się śpiewem ptaków, zapachem lasu, popływać w jeziorze, spłukując smutki, ostudzić rozpalone myśli, po prostu wyłączyć się od świata. Jeśli macie siły, na takie coś to radzę pójść w moje ślady. "Wsiąść do pociągu byle jakiego..." Pozdrawiam wszystkich i spokoju życzę. pa
  15. /leeenka/ - widzę, że dałaś radę i tak trzymaj. Pomyślności na egzaminach ściskam mocno i kciuki trzymam. /joannaws 1/ - masz po co żyć, a płacz i to, że młodszy syn przypomina starszego może jego część jest w nim... Pozdrawiam serdecznie. /Odchodzaca/ - dasz radę, na razie jak nie masz ochoty to siedź w domu, a makijaż co za problem: nie chce Ci się to podaruj sobie. Masz chłopaka, narzeczonego, on musi teraz być Twoim wsparciem, ale staraj się o nim nie zapominać, daj mu też uśmiech, niech widzi, że go potrzebujesz i dobrze, że jest przy Tobie. Po śmierci mojej żony, syn był bardzo rozbity, dziewczyna była przy nim i to mu pomogło, ja nie byłem w stanie. Trzymaj się dziewczyno, kiedyś będzie lżej. Pozdrawiam
×