Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AniaP

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AniaP

  1. Jeśli chodzi o mojego M, to macie rację musimy porozmawiać. Dziś przed wyjściem nawet buziaka mi nie dał (ale ja mu dałam) Muszę wyczuć tylko kiedy będzie mieć lepszy humor.
  2. jooluu no świetne rozwiązanie ze stołowaniem się u teściowej. A teraz już się tym nie stresuj Trzymam kciuki żebyś dotrwała do soboty w dwupaku. p.s. skoro tam w okolicy tyle rodziny to pewnie ciągną do Ciebie bo Ty jesteś po prostu najlepszą gospodynią :)
  3. kasza a może ty za aktywna jesteś? Może przez te twoje sprzątanie, bieganie po urzędach, bibliotekach i nie wiem gdzie jeszcze, zapewniasz maleństwu zbyt dużo bardzo przyjemnego kołysania i ono ma tam w środku po prostu za dobrze ;) Zwolnij na jeden dzień, tak dla odmiany ;)
  4. Cześć ediaaaa :) ja dla swojego maleństwa przygotowałam wiele warstw, mam body z krótkim rękawkiem, bluzeczkę z długim rękawem, cieplejszą bluzę z dł rękawem, spodenki z dł nogawkami, czapeczkę, skarpetki i kocyk. W zależności od pogody zdecyduję na miejscu. Wolałam przygotować się na każdą opcję, bo nie wiem co by M wymyślił. A tak bez stresu weźmie co przygotowane i problem z głowy. Jeszcze coś na temat mojego M. Pomijając fakt, że się pokłóciliśmy wczoraj wieczorem (ale nie o to o czym zaraz będę pisać), to on myślał, że do szpitala musi przyjechać z wózkiem no bo przecież autobusem będziemy wracać do domu!! To, że ja jestem czasami bardzo niekumata to rozumiem, ale on??? To tyle gadania było na temat odbioru ze szpitala i potrzeby posiadania fotelika. Uprzedzałam go, że musi się nauczyć go wpinać do taxi, a on mi z komunikacją miejską wylatuje. W ogóle to tęskni mi się, za atmosferą jaka była między nami kiedyś. Teraz to wszystko gwałtownie się zmienia, albo jest super, albo kłótnia. Kiedy to się skończy. Mam nadzieję, że jak dzidzia będzie z nami to jakaś anielska cierpliwość na nas spłynie, bo nie chcę żeby mała słyszała nasze podniesione głosy :( No to trochę wylałam z siebie.
  5. Anacond_a no sama to dojrzałam, ale to było już jakiś czas temu więc jeszcze tam zajrzałam. Na dziś planuję zrobić porządki właśnie w tych rejonach więc zobaczę na ile wygimnastykowana jestem ;) Joooluu brak słów, niektórzy ludzie nie mają wyobraźni. Przecież to logiczne, że będziesz wykończona i absolutnie nie będziesz miała czasu zająć się dodatkowymi ustami do wykarmienia. Jeśli już tak bardzo chcą być w pobliżu to też myślę, że powinni sobie wynająć pokoje w jakimś motelu. A może jak już ci się zjadą na głowę, to ich wykorzystaj - a co niech gotują, przynoszą jedzonko, a ty sobie leż, poudawaj trochę, może chociaż szybciej wyjadą ;) (Jakaś złośliwość przeze mnie przemawia, hmm) gonzallo niezły sen. W takim razie życzę Nam wszystkim żeby nasze maleństwa miały I kategorię :)
  6. nemezis bidulko i tak dobrze sobie radzisz, tak więc jeszcze troszeczkę wytrzymasz
  7. anaconda to pocieszyłaś mnie z tymi fikołkami, bo ja myślałam że jak ma miejsce to poród daleko, a tak liczę że zacznie się troszkę szybciej. O żylakach na brzuchu nic nie powiem bo mnie nie wyszły. JA za to mam obrzydliwe na wardze sromowej. Nie wiem jak to teraz tam wygląda ale muszę tam zajrzeć.
  8. czarunia GRATULUJĘ!!! No to i Ty się doczekałaś swojego maleństwa :) Ale CI to szybko poszło, ekspresowe tempo. Przesyłam buziaki dla Wiktorii
  9. klunia buziaczki ode mnie dla Was, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień
  10. Tak piszecie o pizzy, ale mnie jakoś nie ciągnie, już nie pamiętam kiedy jedliśmy. Za to wczoraj odwiedziliśmy McDonalds no i mam trochę wyrzuty sumienia, że takim czymś pasę małą i siebie. No ale raz nie zawsze , no nie? Ja się nie mogę nadziwić, ale moja mała nadal potrafi przerzucić dupkę z prawej na lewą i odwrotnie. Mam tylko nadzieję, że to nie oznacza, że poród jeszcze baaaardzo daleko. Gonzallo wizja takiego opóźnienia, jak w przypadku twojego brata jest przerażająca. A u mnie w bloku pojawił się dzidziuś. Wczoraj o 24:45 słyszałam go pierwszy raz. Dziś też już płakał. Jak pojawi się i moja mała to będziemy mieć koncert. Byle tylko nie rywalizowali, które potrafi głośniej :) U nas też kolejny gorący dzień :)
  11. Kasza, MamoE tak piszecie o tych upałach, a ja jakoś tego nie odczuwam. Może po leżakowaniu w skarpetach żeby jak najlepiej wygrzać siebie i obolałe plecy, już się przyzwyczaiłam do gorąca ??? Na termometrze 27 stopni, ale to w słońcu i gdyby było 40-50 jak to bywało w Poznaniu to wtedy pewnie bym narzekała. Zobaczymy co powiem po powrocie ze spacerku. Wczoraj miałam kolejne wieczorne wyjście, takie zupełnie nieplanowane. Znajomi dosłownie wyciągnęli nas z autobusu no i wreszcie ich odwiedziliśmy na nowym mieszkanku. Wyjście bardzo udane, zwłaszcza, że mają półroczną córeczkę więc i o trochę rzeczy mogłam się wypytać. M był w siódmym niebie bo bardzo spodobał się małej no i chcąc nie chcąc musiałam ciągle im pstrykać fotki. Ale widok przesłodki, wczuwał się w rolę :) Nie pocieszył mnie tylko fakt, że jak jej wody odeszły i pojechała do szpitala to trzy razy ją odprawiali bo rozwarcia nie było. A i dowiedziałam się czegoś nowego. Mamy mieszkające nie w PL, może o tym wiecie ale i tak napisze - należy nam się polskie becikowe 1000zł. Wnioskować możemy do roku po urodzeniu dzidzi, trzeba tylko przetłumaczyć certyfikat u tłumacza przysięgłego. Więcej szczegółów nie znam, ale mam nadzieję, że choć troszkę się przysłużyłam. Kasza to dobra informacja dla Ciebie, zawsze cosik na bilet, tylko jak to jest z odbiorem tej kasy???
  12. ganetka ja myślałam, że huśtawki nastrojów już za mną, no ale dla pewności właśnie zapytałam o to M. Uśmiechnął się i powiedział, że już jest lepiej :) A to, że w głowie nam teraz tylko poród to jest zupełnie naturalne, zwłaszcza dla pierworódek. Dziewczyny a macie tak, że jak się przekręcacie z boku na bok to wszystko was w środku boli, zwłaszcza tam na dole. Nie mam na myśli mięśni tylko raczej narządy i jest to taki trochę inny rodzaj bólu, raczej kłócie. MamoE i Lusiu wyglądacie ślicznie i bardzo zgrabnie.
  13. Lilianko no pewnie, że super :) Wydaje mi się, że jest do Ciebie podobna.
  14. MamoE gratuluję nowego salonu :) Taki odnowiony pokój to pewnie byłby raj dla naszej kaszy (zapach farby itp ;p) Oby cała reszta remontu poszła szybko i sprawnie. To rzeczywiście miłe, jak obcy ludzie oferują pomoc z Evelyn, to tak trochę jak z tym powiedzeniem, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. 05.06. mam wizytę u położnej to muszą z nią porozmawiać o tym birth plan. Duniu dzięki za zwrócenie uwagi na to nacinanie krocza, na pewno o tym nie zapomnę. Mnie się wydaje, że lepiej jak mnie natną niż jakbym miała pękać w dowolnym kierunku.
  15. A u nas od wczoraj ładna i słoneczna pogoda - nareszcie :) Świeżo upieczone mamusie, z tego co piszecie wynika że Wasze maleństwa jakoś strasznie nad Wami się nie znęcają i znajdujecie chwilkę dla siebie. A ja mam uczucie, że nasza mała da nam nieźle popalić. Dodatkowo moja mama każe mi się nastawić na dłuuuuuugi poród - ona tak miała przy mnie i moim bracie. Ja tam mimo wszystko staram się nastawiać pozytywnie :) Tunciu Ciebie czyści, a u mnie jakaś poprawa przemiany materii, kupka dwa razy dziennie. Tunciu co do pokoiku Nikodemka i maleństwa to i tak dobrze, że mają swój kącik, zawsze macie z M trochę prywatności.Ja przez 7 lat byłam z rodzicami w pokoju, a następne 1,5 roku dodatkowo z bratem - pokój miał ok 6m2 i też dało się przeżyć.
  16. Kasza22 skoro ona powiedziała, że może to już poród, to znaczy że może wreszcie się doczekałaś. :)
  17. kasza22 a ja w ogóle nie jestem zadziwiona poradą położnej bo moja powiedziała mi dokładnie to samo tydzień temu :) 2paracetamole i kąpiel Spytałam ją o te wody płodowe, że niby nowy raport NI.. (nie pamiętam skrótu tej instytucji ale wiesz o co chodzi) mówi, że jak odejdą to trzeba do szpitala, no ale ona nadal swoje, że to nie prawda. Ja tam wiem jedno, jak już dotrę do szpitala to się nie ruszam, koniec kropka.
  18. atilla przykro mi z powodu stanu twojego dziadka. To jest silne pokolenie (wiem po moim dziadku, któremu nie dawali nawet doby, a on przeżył jeszcze ponad rok). Pomysł z telefon jest dobry, zadzwoń. Moja babcia jest też bardzo schorowana i mam wrażenie, że czekanie na prawnuczkę dało jej nowe siły do walki więc może podczas rozmowy możesz nawiązać do tego. Z całą pewnością odradzam Ci lot samolotem - lepiej nie ryzykować.
  19. Ja jeszcze wrócę do wąchania różnych rzeczy. Duniu ja też wącham nowe buty, skórzane tak fajnie pachną. Lubię zapach dmuchanej piłki plażowej, a jak byłam dzieckiem to miałam taką plastikową łopatkę, która tak fajnie pachniała. Zapach farby też lubię i uwielbiam zapach nowych mebli :) Moja rwa kulszowa się rozwija :( Już wczoraj wieczorem nie obyło się bez pomocy M w łazience. Normalnie to miałam nakaz leżenia przez tydzień w łóżku, brałam jakieś tabletki (chyba Aponaproxen) a potem fizykoterapia i magnetoterapia. Teraz to poza leżeniem chyba nic innego mi nie pozostaje. Wiem, że niektóre z Was już od dłuższego czasu męczą się z tą przypadłością - czy możecie mi przypomnieć jak sobie z nią radzicie? Takietam moja mała jest główką w dół już o od ponad miesiąca i jedyne co teraz odczuwam, to ruch wahadłowy tzn raz tyłeczek z prawe, raz z lewej strony. A ruchy główki to czuję na wzgórku łonowym tak w połowie wys włosów. Co do mleka. Mnie co jakiś czas chyba zbiera się mleko tak zupełnie przy sutku, brodawka wygląda jakby była lekko opuchnięta. Ściskam ją wtedy i wylatują przezroczyste i żółte kropelki. Mam nadzieję, że to normalne, bo jakoś tak boję się że gdybym tego nie wycisnęła to by mi się zatkały kanaliki. shila2 czyżbyś była następna??? Termin masz dopiero na 15.06. no ale kto wie... Kasza pewnie się wkurzy ;p U właśnie doczytałam, że mum2be ma synka - GRATULUJĘ!!!! Całuski dla Tymusia
  20. Dziewczyny czyli jak ja mam taką normalną herbatę koperkową (nie specjalną dla niemowlaków) to czy to znaczy, że nie mogę jej podawać dziecku? To samo odnośnie rumianku.
  21. Zakochana Mamo ja też depilatorem, ale tylkonogi i pachwinki, a resztę na zero maszynką (mam wymienną głowicę w depilatorze). Jeśli ty sobie całość depilatorem robiłaś to podziwiam. Ja raz zabrałam się za pachy i nigdy więcej. Skóra za bardzo się naciąga i boli piekielnie, a co dopiero w dolnych rejonach.
  22. atilla obejrzałam filmik z brzuchem. Ja aż tak nie mam, moja mała to raczej tylko albo dupkę wypina, albo nogami się rozpycha, no a rączki to teraz już są niziutko więc bardziej czuję jak mnie tam łaskocze :) Wyobrażacie sobie spać z takim dzieckiem w brzuchu??
  23. No to mi się trafiło :( Strzelił mi kręgosłup w trakcie opuszczania klapy w kibelku. No już głupszego momentu nie mogło być. Tak czy inaczej wyszłam z domu bo zaplanowałam, że muszę dokupić kocyki. Ruszać się ruszam, ale wiem że jakikolwiek gwałtowny ruch i jest po mnie. Że też to lumbago musiało się teraz odezwać, a było tak dobrze przez całą ciążę. Miałam dziś jeszcze depilację przeprowadzić, ale to by mnie chyba do grobu wpędziło - tak więc zarastamy sobie ;)
  24. atilla kurcze no już po twoim poście widać, że jesteś przygnębiona. Nie możesz tak się zamartwiać. Całe szczęście wyników nie masz złych i tylko troszkę odbiegają od normy tak więc trzymaj dietę, a może się poprawią. Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale ja też będę miała tylko M do pomocy. Też mnie to przeraża, czasami do tego stopnia, że sobie myślę, że nie jestem gotowa być mamą, ale od razu sobie dopowiadam, że tylu kobietom to się udaje to dlaczego niby ja mam sobie nie poradzić. W razie czego to mamy tu na forum doświadczone mamy i jestem pewna, że nam doradzą i pomogą. Tak więc głowa do góry
  25. kasza22 ty to masz pomysły. Uśmiałam się z dziadka, zwłaszcza że wyobraziłam sobie go walczącego z cewnikiem :D
×