Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AniaP

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AniaP

  1. Dziewczyny dzięki za miłe komentarze moich fotek. Może rzeczywiście nie wyglądałam zbytnio na ciężarną, ale jak już było 10kg na plusie to czułam się jak jedna z nich. Teraz jest pewnie z 16kg i co rusz pojawiają się nowe uroki bycia w ciąży ;) Paola22 mnie puchną nogi i ręce, ale nie jakoś bardzo - codziennie zakładam pierścionki i tylko zegarek musiałam poszerzyć. Ograniczyłam sól i jakoś się nie pogarsza. Jooluu pisałaś, że masz problem z zakładaniem majtek - no nie zazdroszczę bo jednak jest to część garderoby, którą wypada mieć na sobie :) Ja ze skarpetką tylko na prawej stopie mogę przeżyć - jakoś tak coś mi się blokuje chyba w biodrze, że nijak nie mogę sobie poradzić z lewą nogą. Też pierwszy raz słyszę o możliwości podglądania dzidzi w domu za pośrednictwem internetu. Z jednej strony może i dobry pomysł, ale z drugiej jakby nagle zaczęło się dziać coś złego i akurat bym to widziała to zawał murowany na miejscu, zbyt duży szok. Myszko79 a ja mam piegi wszędzie cały rok i jak się opalam to najpierw ciemnieją piegi a potem dopiero skóra robi się brązowo-żółta :) Kiedyś bardzo mi to przeszkadzało, ale wszyscy moi znajomi mówią, że sobie mnie nie wyobrażają bez piegusków :) No ale potrafię zrozumieć szok jaki przeżywa osoba, która normalnie ich nie ma. paola22 pytałaś, czy kasza nie widuje swojego gina. Tu w UK całą ciążę prowadzi położna i tylko jak coś się dzieje to pojawia się lekarz. Ja też marzę o dodatkowym usg, o tym żeby mi ktoś w końcu zajrzał między nogi i powiedział coś np na temat mojej szyjki. Takietam ci faceci to chyba myślą, że my jakieś siły nadprzyrodzone mamy. Oni w naszej sytuacji to by nie dali rady. Niech bierze wolne i to bez ociągania się.
  2. Mamo E nie gniewam się absolutnie, zwłaszcza, że taki komplement mi napisałaś :) Kasza zobaczysz, że już niedługo będziesz tulić swoje maleństwo. Mnie w karcie ciąży już jakiś czas temu wpisali datę 29.06. - to dopiero wtedy mam się stawić jeśli mała sama na świat nie będzie chciała przyjść (to jest 11 dni po terminie). Czy to nie jest przerażające - to jeszcze ponad miesiąc!
  3. No tak kasza mój też ciągle tuli, całuje, głaszcze i co jeszcze tam można. Najgorsze jest, że on jak całuje to kłóje więc każe mu robić dziubek ;) Co do zmiany przepisów to M właśnie o tym wczoraj wspominał. I z tego co zrozumiałam to chodzi o to że akt urodzenia ma posiadać polskie znaki. Oni mogą to wypisać ręcznie. Mam w pobliżu konsulat to może się przejdę i wypytam. Jakby co to dam znać. Kasza no i nie ma co się krępować z zasiłkami. Jak coś ci się należy to dlaczego nie skorzystać - zwłaszcza, że jesteście w potrzebie. Ja też o nic nigdy się nie ubiegałam, ale wczoraj wybrałam się do ratusza żeby dowiedzieć się właśnie co mogę dostać. Niestety wyszłam tylko z broszurkami i absolutnie nie czuję się mądrzejsza w tym temacie.
  4. Dodałam na bloga fotki z zeszłego tygodnia i ujawniłam mojego M :)
  5. Tunciu to cieszę się, że Ty się cieszysz :) Również czekam z niecierpliwością, bo jestem bardzo ciekawa czy będzie córcia czy synuś :) A jak Ty czujesz?
  6. paola ja myślę, że najlepiej poradzić się lekarza - on najlepiej rozwieje twoje wątpliwości
  7. A u mnie dziś totalny odpływ energii. Pomimo dobrze przespanej nocy (tylko 2 razy siusiu, nie to co biedna kasza) nie miałam dziś siły na nic, dosłownie jak bym była po maratonie. Całe szczęście, że kupiliśmy gotowy obiad. Teraz jeszcze czekam za praniem i spać :)
  8. Lilianka tak spojrzałam w tabelkę i wygląda na to, że jak na razie twoja córcia największa :)
  9. Lilianka serdecznie gratuluję!! :) I Ty już też należysz do grona szczęśliwych rozpakowanych. Widać nie ma co obstawiać, która będzie następna, bo dzieciaczki i tak zrobią co będą chciały :) Przy okazji życzę wszystkim Mamusiom dużo uśmiechu z okazji ich święta
  10. Zakochana Mamo mnie położna uprzedziła, że teraz mogę czuć jakby mnie ktoś nożem dźgał bo mała idzie w dół i tam się wszystko przestawia, naciąga itp. Mówiłam też o skurczach, ale to niby też normalne - to wszystko to ponoć przygotowania do porodu. Ja to zaakceptowałam, ale czasem kształt mojego brzucha w trakcie takiego skurczu też mnie zaskakuje. Mam nadzieje, że te mięśnie będą porządnie wyćwiczone i że to nam pomoże w porodzie :)
  11. Zakochana mamo ja też tak mam z brzuchem. Skurcze non stop plus kłócia w kroczu (ale to kłócie to już nie cały czas, zazwyczaj jak chodzę). Nie spodziewałam się, że będzie tego aż tyle.
  12. kasza a już myślałam, że góra domu pozostanie nieposprzątana :)
  13. Dziewczyny coś nasza kasza dziś milcząca. Czyżby wreszcie się doczekała?
  14. Biała czekoladko fajnie by było mieć puste jelita i nie mieć wpadki podczas porodu, jednak nie mam zielonego pojęcia o lewatywie więc niestety nie mogę pomóc.
  15. Fasolkowa mamo właśnie podejrzałam Kinię - mała ślicznota
  16. No właśnie ewcisko, my też wszystko w naszej sypialni upchnęliśmy. Najbardziej brakuje mi tego, że nie mam żadnego fotela ani krzesła. Zawsze mi się marzył taki bujany fotel, na którym bym mogła usiąść z dzidzią i karmić, lulać itp. No ale miejsca brak.
  17. Tunciu świetnie wyglądasz i jak zwykle ładny uśmieszek na twarzy :) Brzuszek rzeczywiście się obniżył. Ja właśnie wczoraj szperałam trochę w necie na ten temat, bo mój też się obniża. I niestety jest tak jak z czopem duża rozbieżność czasowa, no i u niektórych to w ogóle się nie obniża. Zakochana Mamo z taką tęsknotą spoglądasz w to łóżeczko - już niedługo się wypełni :) Wyglądasz bardzo ładnie, jakbyś zupełnie się nie zmieniła, tylko brzuszek urósł.
  18. Miałam o tym napisać wczoraj no i dziś już nie pamiętam, która z Was o tym wspomniała. Chodzi mi o dopisanie w tabeli "Nasze maleństwa" tych danych, które były wcześniej w tabeli, jeszcze zanim dziewczyny urodziły. Ja jestem za. Zresztą szczerze, to skopiowałam sobie nasze tabelki na dysk i właśnie dopisuję to co trzeba. Wstyd się przyznać, ale ja jako maniaczka cyferek, tabelek itp wpisuję sobie też na ile wcześniej urodziłyście, to tak dla mojej wiadomości i jak na razie to wychodzi średnio, że 10 dni przed terminem. Łudzę się, że u mnie też się tak zacznie ;p Nie śmiejcie się ze mnie, ale ja nie umiem żyć bez excela
  19. Duniu Jasiu przeuroczy, ja najbardziej lubię to drugie zdjęcie, zupełnie jakby chciał powiedzieć \"i co ja robię tu...\"
  20. A ja pamiętam, że wyśniły mi się dla mnie dwie daty porodu, właśnie 7go i 10go czerwca.
  21. Duniu Tobie również gratuluję z całego serduszka !!! Uściski i całuski dla Jasia A chciałam wcześniej napisać, że teraz to pewnie codziennie będziemy mieć nową dzidzię na forum, ale żeby dwie tego samego dnia to bym nie pomyślała. A może jeszcze, któraś z nas dziś urodzi???
  22. annnnnnna czyli wychodzi na to, że oni nie praktykują mierzenia maluchów po porodzie. JA i tak poproszę to może mi od razu zmierzą.
  23. Wczoraj zaliczyłam chyba już ostatnią przed porodem imprezkę domową-parapetówka u kolegów. Oczywiście najadłam się różnych kanapek, wrapów i moich ukochanych jajek gotowanych na twardo z majonezem i szczypiorkiem (obowiązkowe na każdej imprezie u mnie w domu). Ale nie o tym chciałam napisać-po prostu ciągle mi jedzonko w głowie ;) Wspomnieni koledzy są gejami i było też trochę ich znajomych no i mój brzuch, a właściwie córcia robiła wśród nich furrorę. Głaskali, mówili do małej i dosłownie było widać jak się wzruszają, gdy czuli jej ruchy. No i przyznali, że bardzo mi zazdroszczą no bo oni tego nigdy nie doświadczą, a bardzo by chcieli. Aż się głupio czułam w pewnym momencie, bo się w kolejce ustawili :) Oj jesteśmy szczęściarami, że możemy mieć nasze maleństwa pod serduszkiem
  24. Dziewczyny z UK, rozmawiałam wczoraj z koleżanką, która urodziła 15 maja i dowiedziałam się, że w szpitalu nie zmierzyli jak długi był jej synek - dopiero po tyg zrobiła to położna na jej prośbę. Ponoć tego tu nie robią - no chyba, że tylko w tym szpitalu. Czy wiecie coś na ten temat? Kasza jak u Ciebie dzisiaj z głodem bo ja pałaszuję bombonierkę. Nie mogę się powstrzymać ;)
  25. Monik85 GRATULUJĘ!!! I kolejna szczęściara wśród nas :) Uściski dla Natalki :)
×