Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AniaP

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AniaP

  1. Tunciu jeśli chodzi o chłopców i małomówność, to ja w rodzinie mam kilka takich przypadków. Długo długo nic, ewentualnie mówienie w \"swoim\" języku, a potem ładnie i całymi zdaniami.
  2. kasza a ja dziś zdecydowanie funkcjonuje na słodyczach. Zaczęłam od normalnego śniadania, chlebek z żółtym serem, polędwiczka, pomidor, zielony ogórek. No ale potem to kawałek tortu, a teraz właśnie kończę tabliczkę czekolady - jeszcze tylko jeden rządek :)
  3. Wczoraj miałam wizytę u położnej no i wygląda na to, że moja mała zaczęła schodzić w dół, no a w związku z tym doświadczam takiego kłócia w kroczu. Już jak wczoraj słuchaliśmy jej serduszka to widziałam, że było niżej niż zwykle. Cieszę się bo bardzo bym chciała urodzić w pierwszej połowie czerwca. Poza tym to ona zachowuje się jakby się jakiegoś szaleju najadła, przerzuca nogi z prawej na lewą stronę - to wcale nie znaczy, że ma na to miejsce-rozciąga mi skórę do granic możliwości, uciskając każdy możliwy do uciśnięcia narząd. Wypina tą swoją małą dupinkę, łapkami macha, ona sobie chyba wykopuje ten tunel :) Wiem, że nie napisałam nic nowego bo większość z nas tego doświadcza, ale to takie niesamowite dla mnie, że chciałam się tym podzielić :)
  4. MamoE jeśli chodzi o zakrztuszenie to mama robiła tak jak Ty mówisz, ale przy tym zatajaniu to naprawdę działało takie dmuchnięcie w usta. Wiem, że te różne metody się zmieniają i jestem otwarta na wszelkie nowości w tym temacie, ale pewnie w wyżej wym przypadku będę właśnie dmuchać w usteczka. Trudno wybić sobie coś z głowy, jeśli się wie, że to skutkuje/wało.
  5. Carmen GRATULUJE!!! Mam nadzieje, że razem z synkiem czujecie się dobrze. Przesyłam uściski i całuski Oj nasze rozpakowywanie się nabiera tempa :) I dobrze, bo przecież nie możemy się już doczekać.
  6. gonzallo pisałaś, że jak dziecko się zakrztusi to trzeba mu dmuchnąć w pyszczek. Ja pamiętam, że moja mama robiła tak mojemu bratu, który był niestety schorowanym dzidziusiem i czasem tak płakał, że się zatajał (chyba tak to nazywali) i jakby przestawał oddychać. Zawsze pomagało.
  7. Cały czas jestem do tyłu z czytaniem... Anaconda ja właśnie też pytałam mamy o to kiedy mogę wyjść z małą na dwór. Ona na to, że ze mną wyszła po miesiącu!!! Tyle, że to była zima bo ja styczniowa jestem. Nie wyobrażam sobie żebym miesiąc na dworze nie była. Niestety mama nie pamiętała jak to było z moim bratem, który jest z czerwca i urodził się 7 lat po mnie. W każdym razie stwierdziła, że 2 tyg będzie ok. Mamo E to teraz już koniec pracy i pełen relaks :) Tunciu wysłałam Ci maila z prośbą o hasło :)
  8. Fasolkowa mamo - GRATULUJĘ!!! I kolejna szczęściara wśród nas. Odpoczywaj, nabieraj sił i ciesz się swoją Kinią :)
  9. Witam :) Jestem trochę w tyle z czytaniem, więc wybaczcie jeśli mój post będzie trochę nieaktualny - cały czas nadrabiam. Mamo E szkoda, że nie wyszło z tym egzaminem, ale nie ma co się smucić, następnym razem będzie lepiej. Jooluu dziewczyny piszą, że nie widziały różnicy w twoim nicku. No ja na pierwszy rzut oka też nie, ale jak już zaczęłaś pisać że to ktoś inny to się przyjrzałam i wg mnie podszywacz zamiast małego \"L\" użył dużego \"I\". No dobra kończę już ten temat. Jooluu pamiętam, że jak ostatni raz leciałam do PL (to był początek maja) to jak zdjęłam buty już w domu to doznałam szoku. Kostki były tak spuchnięte, że dziury można było robić i one utrzymywały się dość długo. Sama opuchlizna zeszłą chyba po 2-3 dniach bez jakiś specjalnych zabiegów. Ty byłaś w kinie więc siedziałaś w tej samej pozycji pewnie przez ok 2 godz (tyle też trwał mój lot) - myślę, że to przez to. No ale oczywiście mogę się mylić więc jeśli cię to niepokoi to zasięgnij porady lekarza. Mam nadzieję, że wkrótce Ci się polepszy Właśnie obejrzałam nowe fotki na blogu. Jejku ja ja zazdroszczę Pimach, Antoś jest taki słodziutki Ślicznie :) A dziewczyny zauważyłyście, że Pimach to już na twarzy zeszczuplała, tak mnie się wydaje. annnnnnna, Mum2be też macie ładne brzuszki :) Mum2be twój brzuszek to ci rzeczywiście bardzo do przodu poszedł. Zupełnie jak w tych przesądach, że niby na chłopca to w szpic, a na dziewczynkę na okrągło :) Kasza życzę powodzenia i pomyślnego zakończenia całej tej sprawy z pracodawcą . Ty bystra babka jesteś więc na pewno Ci się uda. :)
  10. No właśnie jooluu zauważyłam że już coś zniknęło. I dobrze bo aż nie mogłam uwierzyć, że nagle taka zmiana w Tobie wystąpiła. Dobrze, że my się już troszkę znamy, to mniej więcej wiemy kto jak reaguje.
  11. Dziewczyny, ale ze mnie obżartuch. Dopiero co zjadłam pyszną zupkę-krem i do tego kawałek świeżej bagietki z masłem, a już pochłaniam pączka (zresztą przed zupką też był pączek). Tak w ogóle to kupiłam 10 pączków bo stwierdziłam, że wspomniane wcześniej ciasto może nie wyjść to chociaż awaryjnie wyłożę pączki, ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem ile doczeka jutra ;p
  12. Duniu kurcze 3cm rozwarcia a ty nawet tego nie odczułaś? Może to przez to, że to drugie dziecko? W każdym razie podziwiam :) Myszko mam nadzieję, że ten twój sen to nie proroczy bo jutro przychodzą do nas znajomi i mam nadzieję, że nie zachce mi się wyluzować na twój \"senny\" sposób ;) A czasami tak mnie ciągnie do winka lub jakiegoś drineczka. Jeszcze muszę coś upiec, a tak mi się nie chce. gonzallo witaj w naszym brzuchatym gronie Kurcze atilla no nie wiem co ci poradzić. Aż mi się nie chce wierzyć, że tak po prostu kazali ci pójść do domu. Mnie się też wydaje że o udostępnienie wyników możesz poprosić i wtedy ewentualnie zadziałać. Fasolkowa mamo to jutro od samego ranka myślami będę z Tobą i Kinią Cieszę się bardzo razem z Tobą, ale też ii zazdroszczę :)
  13. Duniu bardzo ładnie wyglądasz no i ta skórka muśnięta słonkiem :) Kiedy do Manchesteru zawita lato ???
  14. No kasza to już wiem jaki temat będę maglować z położną w piątek. Nam mówili chyba to samo o wodach i do szpitala miałam zamiar jechać jak skurcze będą bolesne i co 5 min. Zakochana mamo ja też startowałam z 60kg a teraz już 75kg na liczniku, no i nie jest lekko (dziewczyny z wyższą wagą naprawdę współczuję). Zauważyłam też że troszkę puchnę, nogi, ręce i dłonie. Te ostatnie 5kg to poszło głównie w tyłek i co dziwne mój M nie może od niego rąk oderwać :) Przypomniało mi się to i jakoś mi tak lepiej :)
  15. Biała czekoladko mój M rzeczywiście szczupły i tak jak bardzo łatwo gubi kilogramy, tak z przytyciem ma ogromne problemy - przydałaby mu się ciąża :D Mamo E dzięki za radę. W zeszły poniedziałek byłam na takim spotkaniu dla mam przyszłych i obecnych. Byłam jedyną ciężarną i czułam się trochę jak piąte koło u wozu, ale na pewno wybiorę się tam już po porodzie. Spotkaniom dowodzi położna, którą można wypytać o wszystko co chcesz, ale ogólnie to jest takie luźne spotkanie przy kawce/herbatce z mamami i dzieciaczkami. Na ziemi jest mata edukacyjna i inne zabawki i wszystkie dzieciaki bawią się razem. Jedna mama doradziła żebym po porodzie zapewniła sobie stałe punkty działania (np tego typu spotkania, basen itp.), wtedy trzeba wyjść z domu no i ma się kontakt z ludźmi. Wiki cieszę się, że dziś już troszkę lepiej ze skurczami
  16. atilla kilka stron wstecz ktoś dodał szczegółową instrukcję Tunci dot bloga- wszystko jest ładnie wypunktowane. Poszukaj :) A u mnie po oberwaniu chmury teraz wreszcie słonko wyszło - lecę do okna poszukać tęczy :)
  17. Jeszcze myślałam żeby zrobić jaką zupkę krem - pierwszy raz wiem nie wiem co z tego wyjdzie :) Tylko najpierw muszę rosół ugotować.
  18. atilla witaj w klubie samotników. Ja to ostatnio czuję się jak jakiś pustelnik. Wczoraj wieczorem to się poryczałam z tego wszystkiego. Tak sobie myślę, że jeszcze trochę to zapomnę jak się mówi, bo przez większość dnia to tylko różne myśli w głowie krążą no i do brzuszka czasami coś powiem, zaśpiewam i tyle. Mamo E mam nadzieję, że wzrost ciśnienia nie jest jednak zapowiedzią zatrucia ciążowego i że wkrótce wszystko wróci do normy Joolu ja dziś uruchomię masową produkcję klopsów - trochę zjem, reszta to zamrażarki.
  19. Tunciu pisałaś że przed porodem organizm się oczyszcza. A wiesz na ile wcześniej takie coś się zaczyna? Ja też zauważyłam, że moja kupka jakaś taka luźniejsza i od kilku wieczorów czuję się tak jakby mnie trochę mdliło, jakoś tak słabo. No a brzuch się stawia swoją drogą.
  20. atilla ja też będę bez mamy po porodzie, ma przylecieć, ale później. Z jednej strony to mnie przeraża, ale z drugiej to już sobie myślę, jaka będę z siebie dumna, że jednak dałam radę - no bo nie ma innego wyjścia no nie ;)
  21. Jooolu a dlaczego Ty się w ogóle zabrałaś za mycie okien? niu niu A twoja przygoda ze ścianą to skojarzyła mi się z tą bajką "Sąsiedzi" Pamiętacie ją :)
  22. Jeśli chodzi o moje brodawki, to ostatnio stały się bardzo wrażliwe na dotyk, a najgorzej jest jak mi trochę zimno - wtedy to czuję jakby ktoś mi je podpalał.
  23. ( mam małe tyły w czytaniu} Lilka po tym co przeczytałam o tym bezczelnym palancie co niby miał zmiażdżoną stopę, to aż mi się krew zagotowała. W głowie mi się nie mieści, jak można tak postępować
  24. Troszkę jestem spóźniona - Fasolkowa mamo powodzenia w szpitalu, niech wszystko idzie zgodnie z planem
×