Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AniaP

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AniaP

  1. Odnośnie zabobonów - zasłyszane od mojej babci :) - dziecko urodzone we środę jest nieszczęśliwe - nie spoglądać na zdechłe szczury, myszy bo dziecko będzie do nich podobne (jak ostatnio byliśmy w PL to właśnie z tego powodu babcia w panikę wpadła, więc odpuściłam sobie oględziny) atilla, kto mówi, że 7 mc to za szybko? Czyżby te osoby zakładały, że może się stać coś złego? Ja strasznie nie lubię jak tak się mówi, moja wspomniana babcia, choć kochana, to zawsze doprowadza mnie do szału poruszając 2 tematy - moje włosy i właśnie jak tak "kracze".
  2. kolorowy motylku nawet mi nie pisz o kluskach na parze, bo się zaślinię ;p Jeśli się nie mylę to nasze poznańskie pyzy i my ich nigdy nie jemy na słodko tylko polane sosikiem, do tego np schabik ze śliwką i ogórek kwaszony albo marchewka z groszkiem - niebo w gębie. Ja je uwielbiam, ale nie umiem robić :( Mamo E ja właśnie mam próbkę proszku Fairy dla dzieci tylko, tak jak pisała Dunia, obawiam się, że bez płynu do płukania rzeczy mogą być sztywne. Może też wypróbuje żel do prania. Ja również piorę w 30 stopniach i nigdy nie prasuje, bo zawsze rozwieszam od razu na wieszakach :) i tylko ręczniki na 60stopni. Wczoraj znalazłam te pieluszki, o których chyba Mantraelle pisała, w ToysRUs i w Mothercare plus właśnie różne kosmetyki - jakby ktoś też ich szukał. Ja się przyznam, że jak tak wczoraj chodziłam po tych sklepach to normalnie nie wiedziałam gdzie zatrzymać wzrok. Tych pieluch jest tyle, że nie można po prostu wejść do sklepu i kupić. Wyobraziłam sobie mojego M wysłanego na zakupy pt kup małej pieluchy :) bez telefonu na pewno by się nie obyło. Mamo E ja też nie jestem za przegrzaniem dziecka, chciałabym je jakoś zahartować, ale jak widziałam tu w UK zimą niemowlaka na rękach u mamy z dyndającymi gołymi stópkami to aż mnie zatrzęsło. Tak na pewno nie zrobię. Carmen mnie zdarzyły się w ciąży 2 rodzaje upławów czy wydzieliny. Pierwsza miała takie zabarwienie jakby starą krwią, wiesz tak jak masz końcówkę okresu i jeszcze coś tam wylatuje. Druga była jakby łososiowo-różowa. W obu sytuacjach od razu wylądowałam u lekarza i zrobili mi usg żeby sprawdzić czy wszystko ok z dzidzią. Za każdym razem było ok, ale na twoim miejscu skonsultowałabym to z lekarzem szybciutko, zwłaszcza jeśli wydzielina będzie zmieniać się na różową (to może być czop). atilla moja dziecko ma czkawkę codziennie i ja nie lubię tego uczucia. Jest dokładnie tak jakbyś ty ją miała, czyli dziecko podskakuje rytmicznie, najbardziej brzuszek :) Odnośnie niekupowania ciuszków przed porodem, to czy to znaczy, że kompletnie nic się nie kupuje? No musisz coś kupić bo przecież w coś trzeba dzidzię ubrać, plus rzeczy na przebranie po kupce, czy wymiocinach. Ja kupiłam tylko to co niezbędne bez żadnych szaleństw i trochę się tego uzbierało.
  3. Dziewczyny dzięki za info o praniu :) Rozmawiałam dziś z mamą i ona zaczęła temat żywienia malucha, tzn kiedy wprowadzać coś innego niż nasze mleko. Jak spytałam jak to było ze mną, ona odparła, że u mnie to wszystko było przyspieszone. No to się nie dziwię, że wyglądałam jak pączek i mama miała problemy żeby mnie unieść :) Dodam, że żadnych problemów pokarmowych i alergii nie miałam. No i ona też specjalnej diety nie stosowała, jak mnie karmiła. Postaram się też tak robić. Gonia ja też bardzo obawiam się zzo. Mam już uszkodzony nerw po znieczuleniu (ale ni zzo) po operacji (6 m-cy zanim zaczęłam coś czuć i do teraz nie jest tak jak kiedyś-to było 15 lat temu) i moja anestezjolog powiedziała mi o wszystkich skutkach ubocznych. Pewnie jak już nie będę mogła wytrzymać bólu to sama o nie poproszę, ale postaram się nie. Takie jest moje zdanie, ale wiem że dziewczyny pisały, że one miały zzo i wszystko było ok.
  4. Shila właśnie podejrzałam twoją fotkę. Ślicznie :) Nie mogę uwierzyć, że macie już tak cieplutko, muszę przy okazji spytać mojej maminy jak tam wygląda pogoda w Poznaniu. Ja to jak na razie tej wiosny tylko 2 razy założyłam rybaczki :) Udanej majówki Shila - tylko pozazdrościć takich planów
  5. No i ponawiam pytanie odnośnie prania. Dlaczego nie prać wszystkiego razem? Przyznaję się, że przemawia przeze mnie lenistwo i wygoda ;p A wiecie czego się obawiam...tego, że jak wypiorę już te ubranka to mi coś zafarbuje i będą zniszczone jeszcze przed użyciem.
  6. Joolu no to pewnie jesteś przeszczęśliwa i kamień spadł ci z serca, że jednak puścili cię do domu Ale tak jak lekarze mówili i dziewczyny pisały trzeba leżeć!!! Niech inni zajmą się Komunią, zresztą każdy zrozumie twoją sytuację. Poza tym to ma być przeżycie duchowe dla twojego synka, a nie impreza na pokaz.
  7. Mamy z UK a jakie wy proszki kupujecie, a może płyny? Czy każdy proszek non bio jest odpowiedni? Jak będę prać ciuszki dzidzi to mogę nasze też dorzucić i wszystko prać w non bio?
  8. Dunia77 zapamiętam sobie to z symulowaniem, zwłaszcza, że w moim M dość często odzywa się zwierzę - leniwiec ;p
  9. Myszka79 zamówiliśmy wózek Hauck Apollo 4 All In One Red. Chciałam zielony, ale na mieście widziałam wózek w takim kolorze i był strasznie brudny. Początkowo chcieliśmy kupić Silver Cross 3D Pram System in Cargo, ale bardzo trudno dostać się do koszyka pod wózkiem, a wydawało mi się to dość ważne. Polecam ci oglądanie filmików na YouTube. Tam fajnie pokazują różne modele wózków - nie wiem jak u ciebie, ale u mnie nie ma wielu sklepów, gdzie mogłabym osobiście pooglądać wózki. http://www.kiddicare.com/ http://www.toysrus.co.uk/index.jsf?shop=BabiesRUs http://www.ebay.co.uk/ http://www.pramworld.co.uk/ http://www.littlewoods.com/ http://www.babyequipmentcomplete.com/products_database.htm http://www.amazon.co.uk/ http://www.preciouslittleone.com/ http://www.mothercare.com/ No i wózki są jeszcze na stronach Tesco, Argos i Boots.
  10. Jejku wyszłam tylko za zakupy, a tu tyle do czytania :) Zakochana mamo nie mam pojęcia ile waży moja dzidzia. Jedyne co mi teraz mierzą to ciśnienie i brzuch :) 2 miesiące temu byłam w PL i tam miałam USG4D, ale dzidzia ważyła wtedy 767g. Właśnie sprawdziłam na wykresie i wychodzi na to, że wtedy mała była w górnym przedziale wagowym. Gin skomentował, że ma duże pyzate policzki :) Jak jest teraz to nie wiem.
  11. Mojej teściowej to tak jakby nie było. Rozmawiamy na skype może raz na 2 tyg. Ciągle słyszymy jak pięknie jest teraz na działce albo o jej jedynej jak na razie wnusi (to że poświęca się wnusi jest ok bo mała wychowuje się bez mamy). Ona nawet nigdy nie spytała o wyprawkę dla dzidzi, zresztą już poinformowała mojego M, że nie przyjadą zobaczyć naszej małej (było mi bardzo żal M, bo był pewien że przylecą choć na parę dni). Wygląda na to, że z teściowymi to i tak źle i tak niedobrze.
  12. No u mnie to jest ok 1-2 tyg. Ja śpię w koszulce z krótkim rękawkiem i takich długich półprzezroczystych spodniach, bardzo cieniutkich. Dziś też założę koszulkę na ramiączkach zobaczymy czy będzie różnica - tylko czy wejdę jeszcze w jakąś??? ;)
  13. Jeszcze jedno pytanko. Dziewczyny czy wy się też tak pocicie w nocy? Ja jak się obudzę w nocy to mam mokrą szyję, kark, między cycuchami i pachwiny. Koszulka jest mokra. Czy to normalne? Nie mam tak przez całą noc - rano jestem sucha :)
  14. paola22 nie zazdroszczę takiej teściowej i mogę ci tylko życzyć anielskiej cierpliwości do znoszenia tego ponownie. A właściwie to życzę ci dużej wygranej w totka, wtedy kupicie sobie własne mieszkanko i działkę pod warsztat no i będziesz miała spokój :) Dziewczyny mam taką radę. Jak będziecie oddawały mocz do badania to nigdy nie siusiajcie od razu do pojemniczka. Niech trochę odleci (łącznie np ze strzępkami śluzu itp) i dopiero potem do kubeczka. Można też podmyć się samą wodą bez żadnych środków myjących. Tak mi kiedyś poradził lekarz bo ciągle coś tam było w tym moczu - nawet widać było pływające strzępki czegoś ;) Ja się bardzo obawiam bólu porodowego. Zdarzały mi się bardzo bolesne miesiączki (tzn tylko tak przez pierwsze 4-5 godz byłam nie do życia) połączone z wymiotami, bólem w podbrzuszu i w krzyżu. No i zawsze te skurcze powodowały, że musiałam iść zrobić kupkę. A co jak będę rodzić i coś wyleci tą drugą dziurką? :( Domyślam się, że to pewnie czasami się zdarza i zapomina się o tym w sekundzie, ale bardzo bym chciała uniknąć tych niepotrzebnych smrodków. Myszka79 a może twój M powinien tak bardziej stanowczo porozmawiać z twoją teściową. No bo na chwilę obecną to oni w ogóle nie pomagają tylko stwarzają problem. Muszą zrozumieć że tu są inne realia i albo kupują teraz albo po porodzie coś innego (żeby nie było że nic od nich nie chcecie). Coś wiem o tych przesądach. Moja mama też mi nawijała, że nie wolno nic kupować przed narodzinami, żeby nie zapeszyć. No ale chyba jej już przeszło. Ale najlepsze było to jak jej powiedziałam, że już następnego dnia po porodzie możemy być w domu bo taki tu zwyczaj. Ona stwierdziła, że mam symulować, że się źle czuję no bo co jak np szewek mi pęknie albo coś. Wiem, że chce dobrze, ale czasami niepotrzebnie mnie stresuje. Ja i tak już zaczynam panikować bo boję się, że nie dam sobie rady zdana tylko na siebie w obcym kraju. Wczoraj przez to zasnąć nie mogłam. Wczoraj zamówiliśmy wózek przez internet, teraz jestem cała zestresowana bo obawiam się, że może czegoś nie doczytałam i będziemy mieli jazdy, trzymajcie kciuki żeby było ok.
  15. Apsika bardzo fajnie wyglądasz, tak świeżo, wiosennie, bardzo naturalnie i ładnie :) Kluniu ty też bardzo fajne fotki wstawiłaś, no i te babki z piasku tyle wspomnień z dzieciństwa przywołują :) W przyszłym roku wszystkie nas to pewnie czeka :)
  16. Ale mnie wzięło na wspomnienia... oglądam sobie nasze ślubne zdjęcia, jejku jak ślicznie wyglądaliśmy... O i naszła mnie ochota na to pyszne jedzonko z wesela ;p
  17. Tak piszecie o tych typowych dolegliwościach ostatnich tyg ciąży. Ja dodam, że u mnie dzidzia chyba czasami musi uciskać jakiś nerw, bo jak chciałam wyjść ostatnio z autobusu to lewej stopy nie czułam i bałam się, że stracę równowagę. Nie dość, że chodzę tak kaczka w tempie żółwia, to w dodatku kulawa ;)
  18. Marteeczka jak dobrze, że już wróciłaś. Trochę się teraz pomęczysz z tym cukrem, ale już niewiele czasu zostało do rozwiązania. Tak się martwiłaś o Matyldę, a ona zachowała się jak dojrzała panienka , no i twojemu M też pewnie pochwała się należy :) Życzę powodzenia z dietą. Kasza tak pisałaś o tym powiększonym obwodzie pod biustem, że to niby przez rozpychające się maleństwo. Czy to rzeczywiście prawda? Doświadczone mamy, jakie wy macie zdanie w tym temacie? Kasza mój gin w PL mówił mi, że jest takie prawdopodobieństwo, że po porodzie bóle miesiączkowe są mniejsze, ale niestety nie zawsze. Joolaa to się narobiło. Trzymam kciuki, żeby badania wyszły dobrze i mam nadzieję, że jednak pozwolą ci wrócić do domku.
  19. Pimach a wcinaj się tak często jak tylko chcesz. Może przelanie uczuć w ten sposób choć troszkę ci pomoże. Ja tak samo jak inne dziewczyny nie wiem co powiedzieć by cię pocieszyć, brak mi słów. Jest mi na prawdę przykro, że sprawy tak się potoczyły. Mam nadzieję, że fakt że nosisz synka w brzuszku doda ci sił i poradzisz sobie z tą trudna sytuację. Trzymam kciuki
  20. Duniu odnośnie wody utlenionej, to gdyby nie pytanie Tunci, to nawet przez myśl by mi nie przeszło żeby czytać przeciwwskazania do użycia. Odnośnie diety matki karmiącej to dla mnie chyba najtrudniej będzie odstawić miód. Uwielbiam go, w ogóle nie używam cukru, miodzik dodaje wszędzie do herbatki, do musli, nawet jak przed ciążą kogel mogel robiłam to słodziłam miodem. No i grejpfruty też kocham. Takie maleństwo powinno się przyzwyczajać do jedzonka mamy już w brzuszku - tak byłoby najwygodniej :) No ale jak mus to mus. Jeszcze o grzeszkach w ciąży, ponoć orzechów nie powinnyśmy jeść, a ja mam laskowe w musli i jeszcze dodaje włoskie, które także uwielbiam. Mam tylko nadzieję, że nie szkodzę małej. mum2be moja córcia też czasami ma takie nerwowe ruchy. Tak jakby nagły atak czkawki czy coś. Bardzo tego nie lubię bo mam wrażenie, że nie powinno nią tak rzucać, no ale może to prze wodę, w której pływa - wiesz fale i te sprawy. Tylko proszę się nie śmiać z moich domysłów. Ja za poradą mojego M staram się jak najmniej czytać o różnych przypadłościach ciążowych, bo wiele z nich można przypasować do siebie, a o panikę i stres w naszym stanie nie trudno.
  21. Tunciu przypadek sprawił że dziś po prysznicu chciałam użyć wody utlenionej. Parę dni temu rozdarłam sobie pieprzyk - taka jakby kuleczka, i dziś chyba zahaczyłam go ręcznikiem bo poleciała krew. No i z ciekawości sprawdziłam co też jest napisane na butelce, a tu ku mojemu zdziwieniu info, że ciężarne tylko po konsultacji z lekarzem więc nie użyłam. Sprawdź co jest napisane u ciebie.
  22. Czarunia no po tym co napisałaś, to nie chce mi się wierzyć, że twój M cię nie kocha. Nieźle się nakombinował żeby to wszystko zorganizować. A to ,że czujesz się nieatrakcyjna - wszystko przez hormony. A ten termin porodu jest tam bardzo odmienny pewnie przez to, że będziesz mieć cesarkę - tak sobie myślę. Lilianko, białaczekoladko u mnie dla odmiany ostatnio w trakcie seksu taki sam ból pojawił się w lewym pośladku i nodze :) Uzupełniamy się ;p Co do tych niby upławów, to ja już jestem prawie na 100% pewna, że to mocz. Wkurza mnie to strasznie bo zawsze po siusiu napinam mięśnie żeby wyleciało wszystko co się da, po czym wracam do sypialni, siadam na łóżku i czuję, że jeszcze cosik leci wrrrr A tak w ogóle to jestem dziś padnięta. Czuję się tak zmęczona, że aż czasami jakoś mi nie dobrze. Dziś wstałam na kolejne siusiu o 4:45 no i potem mogłam już zapomnieć o spaniu. O 5:30 zaczęło mi burczeć w brzuchu, mała już szalała no więc trzeba było wstać i coś zjeść. Później udało mi się jeszcze ok 1 godz przespać i trzeba było wstawać. Dziś byłam w pracy żeby tak oficjalnie powiedzieć wszystkim do widzenia (zrobiłam nawet ciasto :) ) a potem zakupy. Wróciłam o 14:30 i padłam, spałam godzinkę, ale nadal jestem wykończona. Mój organizm teraz zaczyna odczuwać dodatkowe kg i szaleństwa współlokatorki :) No ale jeszcze trochę :)
  23. Joolu twój synuś to już duży chłopak i na pewno da sobie radę na egzaminie, a podróż do Niemiec z babcią to będzie dla niego niezła przygoda. Pewnie ty bardziej to przeżywasz niż on. Co do głodu to może poczytaj trochę co jeść, aby cukier utrzymywał się na wysokim poziomie przez długi czas. Mnie się wydaje, że właśnie to powoduje ciągłe uczucie głodu, ale może się mylę.
  24. Apsika to ci numer. Myślałam, że pomyłki to raczej zdarzają się w drugą stronę, że coś tam zawsze może jeszcze wyrosnąć :) Dziewczyny Dunia mieszka w USA-Teksas, kilka godzin różnicy chyba 6 - dlatego ona ma inne pory urzędowania :)
×