Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AniaP

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AniaP

  1. Oj dziewczyny ale mnie katujecie tymi smakołykami. Jeśli chodzi o sałatki to każdej bym zjadła, a o słodkości i owoce to nie trzeba pytać tylko dawać :p Pimach domyślam się, że trudno ci być tak do końca pozytywną, ale wydaje mi się, że świetnie sobie radzisz więc te myśli o wakacjach tylko z maleństwem też wrzuć pod dywan i nie wyciągaj, będzie dobrze Ja sobie dziś zostałam w domku. Nie spałam dobrze przez ten zatkany nos i jakaś taka obolała się czułam no i za namową męża, który dziś ma wolne, nie poszłam do pracy. W sumie to bardzo dobrze zrobiłam, wczoraj odpoczywałam i dziś już jakby gardło lepiej więc po dzisiejszym dniu w łóżku jutro też powinno być lepiej i już pójdę do pracy. Głupio się czułam dzwoniąc do nich, bo u nas to zawsze komentują takie sytuacje, jakby nie dowierzając, że ktoś jest chory. Masz przyjść do pracy bez względu na wszystko bo przecież szefowa zawsze tak robi. Jeśli chodzi o smakołyki wielkanocne to u mnie w domu zawsze jest babka gotowana. Tak tak nie pieczona. Mama ma taką specjalną formę, którą zanurza się w garnku z wodą, do końca nie wiem jak to się robi bo nigdy mnie do kuchni nie ciągnęło. Babka jest przepyszna, zawsze polana czekoladą.
  2. MamoE nie wyzywaj, ale w sprawie tej różowej wydzieliny byłam tylko u GP. Przy okazji liczyłam, że da mi coś na przeziębienie bo za mną już pierwsza nocka z zapchanym nosem. Oczywiście usłyszałam paracetamol. Zrobiłam sobie świeży syrop z cebuli i tego się będę trzymać. Co do mojej wydzieliny to niby wczoraj było ok i mała znowu fika normalnie, ale jak powiedziałam o tym GP to wyglądało na to, że nawet się przejął. Powiedział, że jak to się będzie utrzymywać lub nasilać to od razu mam przyjść do niego bez umawiania wizyty. annnnnnna wspomniałaś, że położna śmiała się że u ciebie to pewnie po seksie. No to akurat by pasowało bo się kochaliśmy z M tego dnia rano. Może musimy być jeszcze bardziej ostrożni. Kasza22 no nie zazdroszczę ci tych bóli. Mam nadzieję, że twoje maleństwo jeszcze trochę u ciebie pomieszka i wszystko będzie dobrze. Nemezis trzymam kciuki za ciebie i dzidzię już tylko jutro i nareszcie czwartek :) Duniu świetnie że również u ciebie wszystko dobrze. Zazdroszczę ci trochę tego, że wiesz kiedy nastanie ten wielki dzień. My musimy w takiej niepewności żyć :) Obawiam się, że nie będę przygotowana. Po Świętach zaczynam działać intensywnie jeśli chodzi o zakupy dla małej. Pisałyście o muzyce. Moja mała nie może narzekać na jej brak, ponieważ ja śpiewam przez cały dzień, no może nie śpiewam ale nucę (zawsze tak miałam). Z muzyki poważnej dla mnie niezastąpiony jest Strauss. Mamy też Mozarta, ale to raczej mój M słucha. A no i uczę jej Ach śpij kochanie, jeśli gwiazdkę z nieba chcesz.... Liczę na to, że później będzie to pamiętać i jakoś może się uspokoi w razie potrzeby :)
  3. Cześć mamusie :) Marteczka, Fasolkowa Mamo ślicznie wyglądacie Kurcze no niestety muszę się trochę pożalić. Dwa dni temu zauważyłam na bieliźnie takie małe kropeczki, jakby różowo-łososiowe. Wczoraj już tego było więcej i zdecydowanie różowe. Dodatkowo moja mała była jakaś spokojniejsza. Wczoraj w pracy siedziałam i pukałam w brzuch i dusiłam żeby tylko mi odpowiedziała. Ostatecznie pojawiał się 1 kopniak i koniec. Dosłownie prawie się poryczałam z nerwów jak tak stukałam w brzuch chyba z 5 min i nic. Całe szczęście wieczorem wróciło wszystko w miarę do normy i dziś też się rusza. Wyczytałam, że taka różowa wydzielina to pojawia się przed porodem. Chciałam dziś pójść do lekarza, ale niestety chyba zaraziłam się od mojego M i też mnie jakieś przeziębienie bierze więc jeszcze leżakuje (do pracy na 14). Jutro mam wolne więc obowiązkowo odwiedzę GP - ale szczerze to nie spodziewam się po nim niczego. Nic mnie nie boli więc mam nadzieję że jest ok, ale marzyłoby mi się badanie typowo ginekologiczne... Jutro dam znać co i jak. Miłego dzionka życzę :)
  4. Mamo E wyglądasz kwitnąco !!! a kolor włosków nie jest taki zły. Wiesz wg mnie bez okularków wyglądasz młodziej, nie żeby w okularkach było źle tylko jakoś tak bardziej dziewczęco (bez urazy) :) Ja też miałam kiedyś wpadkę z farbowaniem włosów, chciałam zaoszczędzić na fryzjerze i kupiłam blond farbę. Dokładnie pamiętam 19 kwietnia 2007, jeszcze tego samego dnia leciałam do fryzjera bo było mi wstyd do pracy iść. Po 3 godz wyglądałam lepiej, ale jeszcze teraz część włosów ma inny kolor, a to już 2 latka. Nigdy więcej...
  5. Duniu masz rację z tym żeby zaangażować M w zakupy. Przypomniałaś mi, że on już kiedyś napomknął, że pewnie nie będzie miał nic do gadania w tym temacie. Ale jestem straszna :( ale obiecuje poprawę. Marteczka ja to może innych ciężarówek nie wyszukuje na ulicy, ale za to jak widzę gdzieś jakiś wózek to potrafię nawet zawrócić byle tylko bliżej się przyjrzeć i np posłuchać czy kółka trzeszczą ;) Co do upławów to z tego co wiem to jak są białe lub przezroczyste to jest ok. Ja mam wydzieliną, której czasem jest mniej czasem więcej ale co gorsze jest żółta. Nic nie swędzi i nie piecze, ale dostałam jedną tabletkę Clotrimazolum (znowu). Gdzieś wyczytałam, że pod wpływem powietrza wydzielina może zmienić kolor na żółty (utlenia się), ale zastanawiałam się czy to czasem nie jest spowodowane tym że czasem jakieś kropelki moczu mi pociekną. W środę położna pobrała próbkę wydzieliny więc jak coś będzie nie tak to pewnie się skontaktują. Pytanko do mam z UK. Jak to jest z wynikami po glukozie? Oni je przysyłają, czy kontaktują się tylko jak coś jest źle? Osobiście bardzo mi się taki system informowania tylko o złych wynikach nie podoba, bo nigdy nie mogę mieć pewności, że oni w ogóle je mają. Wiki miło cię wreszcie zobaczyć tym bardziej, że z Poznania jesteś :) Dziewczyny tylko nie przesadzajcie z porządkami świątecznymi, nasze maleństwa nie docenią lśniącego domku, a za to ze zrelaksowanej mamusi na pewno się ucieszą. JA nic wielkiego nie planują i tak cały czas w pracy będę. Nemezis dbaj o siebie w trakcie tej przeprowadzki. Jakie ładne słoneczko za oknem...
  6. Nemezis nie martw się wagą maleństwa. Ja miałam usg m-c temu i moja mała ważyła 767g gdy reszta dziewczyn pisała że ich pociechy dobijają do 1kg. Teraz piszą już o 2kg i jestem pewna, że mojej jeszcze daleko to tej wagi. Zresztą my to możemy nawet i na początku lipca urodzić więc nie ma się co martwić. Główka do góry
  7. NICK..............WIEK....TERMIN .PŁEC....IMIE..............SKĄD JESTEM gosia1062009.......25....1.06...................... ....................Tychy Apsika................29....1.06.................... ...................podlasie Fasolkowa mama...30....1.06........C.......Kinga..............Warszawa Mum2be..............30....2.06.......................... .............Katowice carmen37...........24....2.06......s..........??????.... ..........malopolskie lilianka09............26....2.06......c.........Malwinka ........mazowieckie Kasza22.............22....3.06..................... ..................W'ton UK Dunia77.............31....4.06........S........ ?? ...................Stany Gonia81.............27....5.06.................... ........................Śląsk agaaa1..............24....6.06..................... ....................Jarocin Pigii .................30....6.06............................ ............Węgrów Anaconda_a........21....6.06........c.....Magda/Martyna. ...Zabrze/Śl Agusia ..............28....7.06.............................. ...............Śląsk ewcisko.............25....7.06.........c.........Wiktori a...............Łódź annnnnnna......... 27....9.06.......s....... Michał.........Nottingham (UK) Pakston21..........35...10.06..................... ....................Poznań Nikola81............27...10.06................... .........................śląsk tuncia...............26...12.06.................. ........................Rybnik Biała_czekoladka.26...12.06.........s........Kubuś...... ..... Warszawa czarunia...........34...13.06.......................... ..........świnoujscie joolaa...............28...13.06.........s....... Kubuś....................śląsk Paola.22...........23.....13.06........c......Zuza...... .. ........Myslowice Shila2...............25...15.06.........s........ Filip.................Szczecin Mama E.............39...15.06.........C.........???...... ................. UK MariolaNY..........30...15.06........................... ..................NYC Pimach..............31...15.06........s.........Antoni ..........BielskoBiala mantraelle..........34...15.06........S................ .................stany klunia1912..........34...16.06.................... ..........................UK OlaOli................28...16.06.................. ............................UK mamawiwi...........22...16.06............S.....Ignacy. ........Sochaczew Marteeeczka.......26....17.06............C............. ............Tarnów JAGODA369........26.....17.06............C...Julia/Marty na..Nowy Sacz kasiulaaa25.........25...17.06..................... ...............dolny ślask takietam............32....17.06......................... ................lublin Gonia.......................17.06 Mamusia222........22...18.06..................... ...................Nasielsk Sztorm..............33...20.06..........S........Jaś.... ....... Bielsko-Biala polka1983...........25...20.06.................Leon..... ............Kielce Zakochana mama..27...20.06...........................................K alisz obelixowa...........32...20.06.................... ....................lubuskie mój pierwszy raz..30...20.06...........................................Ś ląsk sąsiadka dorothy..28...20.06....................................doln y śląsk AniaP.................29...21.06......c .........Martula..........UK/Poznań lusia.79..............29...23.06......c.????..Ewa Alicja.................Śląsk myszka79...........29...23.06.......c.........Maja...... .................UK wiki3010............26...25.06........s.........Dominik. .............Poznań nemezis2682.......26...25.o6.........????.....Łucja,Irek ?.......Makow loona_84............24...30.06.................... .................dolny śląsk kolorowymotylek 27...30.06.......c....... Julia..............małopolska
  8. Dziewczyny takie pytanko. Czy zauważyłyście jakieś zmiany w waszych facetach spowodowane tym że zostaną tatusiami? Chodzi mi o to że mój to chyba za bardzo się tym przejął, myślami wybiega w daleką przyszłość (doszedł już do etapu gdy nasza mała zacznie przyprowadzać chłopaków do domu). Martwi się tym że pojawiły mu się siwe włosy, że jakby się przerzedzają, bierze witaminki, poprosił żebym mu jakiś szampon kupiła. On jest przerażony tym że na Pierwszą Komunię Św małej będzie już łysy. No i skarży się że nie czuje się kochany i ciągle tylko go poprawiam. Czyżby to moja wina była? Może za bardzo skupiłam się na brzuchu? Wczoraj jak rozmawialiśmy to w pewnym momencie głos mu się załamał i powiedział, że on tak bardzo chciałby czuć wszystko to co ja, ruchy małej itp. Co ja mam zrobić żeby poczuł się pewniej w roli przyszłego taty?
  9. Właśnie z ciekawości zmierzyłam brzuszek i mam 95cm w obwodzie :) Rośnie jak na drożdżach bo jeszcze niedawno było 90cm. No i spojrzałam co też wczoraj mi napisali w mojej karcie ciąży bo pierwszy raz mierzyli mi brzuch miarą - no i mam 30cm, czyli jeśli się nie mylę to się przekłada na tygodnie. Ja jestem na przełomie 28/29 tyg (sama dokładnie nie wiem jak liczyć bo mam różne daty porodu) no ale wychodzi na to że moja mała dzikuska (tak ją zaczęliśmy nazywać ;p) jest ok rozmiarowo. Wreszcie przeszedł mi ból głowy, o 5 rano jeszcze był. Przypomniało mi się że położna mi mówiła, że to może być objaw odwodnienia więc całą nockę piłam ile wlezie przez co ciągle do wc latałam. Mąż chrapał niemiłosiernie, nos mu się zatykał, ale obudziłam go tylko 1 :p
  10. Cześć :) No i jestem po glukozie. Wizyta się opóźniła z czego nie byłam zadowolona bo w brzuchu mi burczało i dodatkowo mała szalała. Pobrali mi krew z żyły i z paluszka no a potem pani podała pełniuteńki kubek żółtego napoju. Uprzedzała że bardzo słodki więc niepewnie zaczęłam sączyć. I szok, to było kwaśne, smakowało jak pomarańczo-cytryna tyle że konsystencja była troszkę gęstsza niż normalny sok. Z przyjemnością dopiłam do samego końca i nawet mała się uspokoiła. Później przy kolejnym pobieraniu krwi wkłówali mi się w drugą rękę - z żyły prawie nic nie ciekło więc musieli kłóć ponownie. Chwilę jeszcze siedziałam na fotelu i poczułam że odjeżdżam. Zaczęło mi się robić słabo. Wydaje mi się że to przez 14 godz bez jedzenia. Miałam ze sobą kanapkę i wodę i po zjedzeniu było lepiej. Ale do teraz boli mnie głowa przez co nie czuję się najlepiej. Dodatkowo mojego M dopadło chyba przeziębienie i już śpi obok mnie i chrapie!!! Nienawidzę tego bo mam bardzo lekki sen i wszystko słyszę. Chyba będę egoistką i będę go szturchać łokciem w nocy ;p Jeszcze tylko dodam, że po nadrobieniu zaległości marcowych, które wywoływały u mnie niestety też smutek i łzy, mam nadzieję, że teraz to już będą nas omijać wszystkie te przykre rzeczy związane ze zdrowiem i życiem prywatnym. A tym z nas, które właśnie borykają się z takimi problemami życzę szybkiego i jak najmniej stresującego ich rozwiązania.
  11. Cześć po ogromnej przerwie. Napisałam się jak szalona i wszystko mi wcięło. Już zapomniałam jak to się robi :P Jutro idę na glukozę więc się odezwę i trochę bardziej rozpiszę bo teraz już nie mam czasu. Pozdrawiam serdecznie
  12. Joolaa ja również trzymam kciuki za twoje maleństwo. Tak szybciutko spr co to VDS, no i wyczytałam że jest szansa na samoistne zarośnięcie ubytku :) Mam nadzieję, że wszystko zakończy się pozytywnie
  13. Fasolkowa mamo ślicznie wyglądasz :) Tunciu głowa do góry, z firmą na pewno się ułoży. A co do zaparć, to ja codziennie rano jem musli i jakoś nie mam większych problemów (odpukać). Codziennie nie chodzę, ale co 2 dzień jakoś starcza. Jak ja mam sobie liczyć dodatkowe kg? Ciąże rozpoczęłam z 60,5kg, potem -4kg, a teraz mam 66,5hg. Przytyłam 6 czy 10kg? Muszę namówić M na nowe fotki bo brzusio już porządnie widoczny :) W pracy się śmieją że jak wchodzę to najpierw widzą brzucho, a potem dopiero mnie :)
  14. Cześć wszystkim:) Kurcze tak piszecie o tym twardnieniu brzuszka i że lekarze wam zapisują różne leki, a nawet l4 chcą dawać a tu w UK nic mi na to nie poradzili. Jak dobrze, że 5 marca mam wizytę u ginekologa w PL. Może wreszcie on coś na to poradzi. Wiem, że krwawienie z nosa to norma w ciąży i już od jakiegoś czasu zawsze coś tam na chusteczce jest, ale w niedzielę to dostałam krwotoku. 15 minut leżenia w łóżku i przeszło. Nie było tego strasznie dużo, ale normalnie ciekło z nosa. Czułam się dobrze i byłam po kilku dniach odpoczynku więc mnie to zaskoczyło. Czy też tak macie? Bardzo mi się podoba ten pomysł kocyka z imieniem i datą urodzenia :) To byłby taki ładny prezent :)
  15. Wczoraj byłam u mojej położnej. Bardzo fajna babka, choć w sprawie skurczy nic konkretnego nie zrobiła, to jednak wyszłam tak pozytywnie nastawiona, że cały dzień miałam bardzo fajny :) Pożaliłam się i pomogło. Dowiedziałam się, że te moje bóle głowy to mam przez odwodnienie, także będę próbować wlewać w siebie znacznie więcej. No i że za dużo stresu mam :( no wiem że to przez pracę więc chyba nie mam wyjścia jak iść od kwietnia na macierzyński, bo warunki mi się raczej nie zmienią. No ale przynajmniej na spokojnie pokupuje wszystko co potrzeba. Wiecie ona wczoraj badała mi brzuch i tak ustawiła mi moje ręce, że miałam między palcami główkę naszego maleństwa :) Tak rozmiarowo to mniej więcej jakby piłka golfowa. Ważę 65kg (od wagi wyjściowej +5kg, a uwzględniając początkowe -4kg to w sumie przybrałam 9kg), ciśnienie dobre 110/60, dzidzia ponoć też odpowiednio duża, także pozostaje mi pić więcej, relaksować się i odpoczywać ile się da bo potem to pewnie będzie z tym ciężko. Będziemy wstawiały fotki z podpuchniętymi oczami, ale z uśmiechem na twarzy i maleństwem na ramieniu :) Całuski
  16. Takietam u mnie pierwsze mleko pojawiło się już w 19 tyg. Biust jakoś bardzo mi nie rośnie, ale muszę uważać żeby go niczym nie przyciskać :) bo ostatnio zauważyłam, że stanik mi poplamiło. Co do rozmiarów śpioszków to nie ma co szaleć z rozmiarem 56. Niektórym może się w ogóle nie przydać, a w razie czego tatusia się wyśle. Mój brat cioteczny wczoraj został tatusiem :) ma synka prawie 5kg!!! więc im rozmiar 56 na pewno się nie przyda :) Mój M po urodzeniu był wielki - 62cm! Jak to będzie z naszą małą? annnnnnna wczoraj byłam w ASDA i odebrałam te pieluchy i drugą paczkę z Bounty. Niestety te newborn kit były tylko ze skarpetkami, ale w torbie Bounty też dali kupony zniżkowe na różne produkty. Jeszcze raz dzięki za info
  17. Oj cały czas myślę o słodkościach. Jaka szkoda, że nie mam naszych poznańskich chruścików (tak nazywamy faworki) ślinka leci...
  18. Cześć No ja jestem po 2 pączkach, ale jeszcze jeden czeka w kuchni - ale to na jutro :) Dziś sobie znowu leżakuje cały dzień i czuję, że tego właśnie mi brakowało przez ostatnie tygodnie. Mała już fika tak jak wcześniej więc się cieszę choć czasami przesadza. Ona już taka duża jest! Przed chwilą ułożyła się jakoś po skosie i brzuch ruszał mi się już ok 2-3cm nad pępkiem :) Dziś miałam koszmar. Śniło mi się, że córeczka urodziła się tylko z 1 ręką, a druga to była tylko dłoń wyrastająca z ramienia. Straszne. Wydaje mi się, że to przez to, że na fotce, którą mamy widać tylko jedną rączkę. Przy następnym usg na pewno będę wypatrywać obu. Ech, że też musimy mieć takie sny, zupełnie jakbyśmy nie miały innych problemów na głowie. Ja sobie też spisałam te wszystkie rzeczy, w które trzeba się zaopatrzyć i jestem przerażona ilością. Gdzie ja to wszystko pomieszczę??? Wczoraj kupiłam pierwszą rzecz dla dziecka - skromnie bo tylko te rękawiczki antydrapki, ale czuję, że wkrótce się rozkręcę. Muszę tylko potwierdzić płeć :) Miłego wieczorku, a właściwie to słodkich snów :)
  19. annnnnnna teraz przejrzałam tą teczkę bounty i rzeczywiście w książeczce jest czerwony kupon. Muszę tylko znaleźć gdzieś ASDE :) Z tego co widzę to dadzą pieluszki, chusteczki i skarpetki. Fajnie, że o tym napisałaś Na następnej stronie jest też duży formularz, który też wypełnię bo z tego co widzę to dają te próbki, o których wspomniała MamaE :) MamoE dobrze, że napisałaś o tych 190F bo nie miałam o tym pojęcia. Ja zresztą jestem zielona w tematach typu co mi się należy, a co nie. Żadnego benefitu nie pobieram, a może jakaś kasiorka koło nosa mi przelatuje. I tak właściwie to nie mam pojęcia jakich pieniędzy mogę się spodziewać na macierzyńskim. Muszę zacząć się interesować tym tematem.
  20. MantraElle codziennie mam skurcze takie niebolesne i zazwyczaj występują na wys pępka. Ale już dwa razy miałam skurcze strasznie bolące, wręcz paraliżujące bo nawet ruszyć się nie mogłam z bólu i one są zupełnie na dole, tak jakby nad wzgórkiem łonowym.
  21. Nie wiem czy już sobie wyjaśniłyście temat pasów (od rana 2 strony doszły), ale ja właśnie wczoraj o tym czytałam w lutowym M jak mama. Oto co napisali: "...ani położne, ani rehabilitanci nie polecają ich stosowania, zwłaszcza w połogu.Taka bielizna bowiem tylko biernie podtrzymuje mięśnie.Nie wzmacnia i nie uelastycznia ich, może nawet spowodować ich rozleniwienie...ucisk pasa upośledza krążenie krwi, co również nie sprzyja właściwej pracy mięśni i odpowiedniemu wyglądowi skóry.Pas nie zmniejszy więc oponki na brzuchu...raczej sprawi, że będzie ona wisiała dłużej. Ogromnie ważne jest to, że w czasie połogu obkurcza się macica, czemu sprzyja praca mięśni brzucha i dna miednicy.Jeśli ta praca jest utrudniona to macica wolniej się obkurcza. Nie ma jednak przeciwwskazań, aby w połogu założyć taki pas okazjonalnie, np pod elegancką sukienkę."
  22. No i byłam w szpitalu. Szczerze to w ogóle nie czuję się uspokojona. Pani posłuchała czy serduszko bije, spytała czy boli mnie brzuch jak dusi (nic nie bolało), poza tym brzuszek dziś był miękki. Zbadali mi jeszcze mocz bo myślała, że to może być np jakaś infekcja dróg moczowych, ale wyniki były dobre. Ja jej mówiłam, że obawiam się że coś złego dzieje się z łożyskiem no i że chyba nie powinnam mieć na typ etapie ciąży żadnych bolesnych skurczy. Ona na to, że wg niej wszystko jest dobrze z łożyskiem, a co do skurczy to przyznała mi rację, że nie powinno boleć. Nie rozumiem tego, wie że nie powinno boleć a mnie boli i nic z tym nie zrobiła właściwie. :( Powiedziała, że jak to się powtórzy to mam przyjechać do szpitala. Mówiłam, że to właśnie jest już drugi raz, ale ona dalej swoje. No i cóż było robić, wróciłam do domu. Aha ona mówiła, że bolało prawdopodobnie dlatego, że dziecko się przemieszczało. No ale żeby aż taki ból to sprawiało? Zobaczę co w piątek powie położna.
  23. Gonia, annnnnnna witajcie :) Tak jak mi tu radziłyście wybieram się dziś do szpitala, zobaczymy co powiedzą. Tylko, że tak mnie zmogło w nocy, że dopiero o 10:40 się obudziłam. Teraz już jestem po śniadanku więc zaczynam się szykować. Czas jest ok bo wiem, że usg to tam robią po 14 więc jakby chcieli mi zrobić to i tak czekanie by mnie czekało. Maleństwo dziś bardzo spokojne, ale na prośbę mamy dało małego kopniaczka uff annnnnnna z tego co piszesz to nasi M są takimi samymi zapaleńcami piłki nożnej :) tylko, że Twój za stolicą, a my z Poznania :) Tak czy inaczej ostatnio na usg stwierdzili, że prawdopodobnie będziemy mieli córcię, ale to i tak go nie zniechęciło do codziennego śpiewania brzuchowi przyśpiewek piłkarskich. No i babcia już się zdeklarowała, że obojętnie co przyjdzie na świat to bodziak Lecha będzie :) Co do depilacji miejsc intymnych, to właśnie rozmawiałam o tym wczoraj z M i tłumaczyłam mu, że lusterko na podłodze nie pomoże. No to on stwierdził, że mam sobie skierować kamerkę od Skype na te okolice no i wszystko będę widzieć na laptopie hmm?? jak dla mnie ten pomysł odpada, no ale stara się chłopak jakoś pomóc :) Dobra zmykam do łazienki
  24. Wiecie co no muszę się trochę pożalić :( Dziś nie poszłam do pracy i sama narzuciłam sobie leżenie w łóżku plackiem. W nocy drugi raz miałam taki strasznie bolesny skurcz. Łezki mi ciekły w sumie już sama nie wiem czy z bólu czy ze strachu. Tak jak poprzednio po kilku minutach przeszło. Przez ostatnie dni miałam coraz więcej takich skurczy bezbolesnych, napinających brzuch może to przez to? Tyle, że te bezbolesne to są zazwyczaj w okolicach pępka, a te mega bolesne na samym dole, jakby zupełnie inny typ skurczy. Oczywiście od rana siedziałam w necie i czytałam. No i może mam problem z łożyskiem? W piątek przed południem idę do położnej i wszystko jej opowiem ze szczegółami, całe szczęście do soboty mam wolne. Cały dzień sporadycznie odczuwam takie jakby ciągnięcie w dole brzucha no i nadal mam te niebolące skurcze. Gdzieś w serduchu czuję, że jest wszystko dobrze i po prostu jestem przepracowana, a organizm tak właśnie daje mi znać o tym. Tak bardzo kocham już to maleństwo w moim brzuszku... :(
  25. No nie wyszło, ale nie wklejam kolejny raz bo tylko miejsce zajmuje. Sorki Agusia
×