kisserka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kisserka
-
Przykro mi nadyja z powodu Twego dzieciątka, ale to chyba jakaś epidemia zapadła na dzieciaszki wszystkie. Mojej szefowej córeczka 7-letnia leżała ponad tydzień na zapalenia płuc. A wczoraj został zabrany syn kolejnej znajomej...:((( Znów jakaś franca pewnie panuje...:| Napewno wsio będzie dobrze:) Czego życzę.
-
Sama wiesz Kudarka jak ten topik działa:P więc piszę, śledzę wsio, ale za nim się to wyświetli to mijają godziny:P
-
I jeszcze jedno, jak będę już w domku, wieczorkiem podrzucę Wam tytuł fajnej lekturki do przeczytania, dla każdej z nas, a najbardziej przydatna będzie ona dla tych, które mają problem z doborem diety dla siebie. :)
-
Witam laseczki:) Jak tam samopoczucie po długim weekendzie?? Ja to po tej przerwie się w ogóle nie mogę odnaleźć. Ciągle mi się wydaję, że jest poniedziałek:P Co do którejś z dziewczyn, wspominającej o uzależniu się od wchodzenia na wagę mam podobny problem:P Gdy budzę się rano, czuję się jakaś taka lekka, już nie z wydętym brzycholem i chcę sprawdzić co chwila rezultaty:P może nie powinnam, ale jakoś daje mi to większą motywację. Dziś zalożyłam spodnie, których jeszcze dwa tyg. temu nie mogłam zapiąć. To niby mała rzecz, a jednak tak cieszy;))) Miłego popołudnia i do później:))
-
Ja również właśnie po obiadku - piszę o tym, gdyż jadłam przepyszną zupkę kalafiorową - szybka w przygotowaniu, zdrowa, nietłucząca i wyśmienita. Polecam.
-
studentkawroc - ja dziś zażyłam 9 tableteczkę Zeli:) jak narazie jestem zadowolona z jej efektów, więc i Tobie napewno się uda.:)
-
Witam Panienki:) Również poprawiam tabelkę ze swoimi danymi, witam nową koleżankę:) KTO...................CM...........START..........CEL... ........UBYŁO ===================================================== forbes................170...........68kg..........58kg .............3 rymcymcym.........180............83,5..........65....... ........1,7 jessica...............171...........105............60... .............5 mamuśka.............172...........103............75..... ..........3,2 mon.maja............165...........110............65..... ...........1 bez nazwy ..........165...........105............68................25 stokrotka3333......175...........68.............59...... ..........3 misia19...............180............95............70... .............4 kasiulak..............173............67............60... ..............0 Sara812..............171............67............55.... .............0 AnGeLeCzKa........168............61............52....... ...........2 paula005.............173............82............70.... .............0 RedBox...............176...........110...........65..... .............0 Nadiya26L............157...........83............57..... .............0 Mała Czarna***......181............67............60.............. ..1,5 majo .................165.............87...........60............ ......0 Shogunica26.........170...........100...........60...... ............5 olbrzymka............170............95...........60..... ..............4,5 jabluszko.............170............86...........70.... ...............0
-
Kudarka, laseczko. Pewnie, że jem, gdybym nie jadła to bym przecież normalnie nie funkcjonowała. Łatwiej komponuje mi się menu gdy chodzę do pracy. A jak dziś np. mam wolne to jakoś ciężko mi się to jakoś wsio zgrywa. Zwykle dzień wygląda następująco: Do pracy zawsze kupuję sobie dwa \"posiłki\", pośród produktów takich jak: serek wiejski lekki 3% PIĄTNICA, serek ze szczypiorkiem PIĄTNICA, danio z warzywami (zwykle pomidor+papryka-bo najpyszniejszy), jakiś mały jogurt +musli fitnnes, tuńczyk, galaretka z kurczaka. Z w/w wybieram dwie rzeczy. Do tego dochodzą 3l wody niegazowanej i wedle potrzeby zielona herbatka (zwykle 3-4 kubeczki). Po pracy zwykle staram się zgrać wsio tak, by ok. 18 zjeść ostatni posiłek tzw. obiadokolacja. Pierś z kurczaka pod różnymi postaciami z bukietem warzyw, bądź gotową surówką i np. czasem 2 chrupkie chlebki posmarowane jakimś serkiem, albo jakaś zupka warzywna, zależy co jest:P I tyle... Porcje każdego z posiłków są niewielkie, a ponadto ja sama sobie wymyśliłam, że zawsze nie dojadam, zostawiam choćby kawałek i mam czyste sumienie, że nie zjadłam całości - nie objadłam się:P Przy zeli na serio żołądek tak mi się skurczył, że niedawno musiałam sobie rozdzielić mały jogurt na 2 porcje, bo nie mogłam za jednym razem go zjeść. Przytoczę tu Tobie i pozostałym odchudzaczkę artykulik z bieżącego COSMO, który wpadł mi w oko i sądzę, że może, którejś z Was pomóc ustalić sobie dawkowanie jedzonka. Ja go już stosuję, co chyba widać u góry;)) Oto on: -CZĘSTO ALE MAŁO- \"Mogłabyś pomyśleć, że drastyczne ograniczenie dziennego spożycia kalorii będzie kluczem do redukcji wagi ciała. W końcu im mniej jesz, tym mniej organizm musi spalać, tak? Okazuje się, że działa to inaczej. Zbytnie zmniejszenie liczby kalorii sprawia, że organizm uznaje to za okres niedoboru pożywienia i spowalnia tempo przemiany materii...a twoje ciało nie chce oddać zapasów tłuszczu! Natomiast gdy jadasz dosyć często, ale niezbyt wiele, metabolizm dostaje kopniaka i utrzymuje się na wyższym poziomie przez cały dzień, nieustannie spalając kalorie. Sama czynność jedzenia napędza metabolizm, ponieważ organizm musi rozładać pożywienie w procesie trawienia, a to wymaga zużycia energii. Przyjmując 5 małych, zdrowych posiłków po 300-500 kcal, w odstępach mniej więcej 4-godzinnych, utrzymasz przemianę materii na wysokim poziomie i unikniesz jego spadków.\"/cosmopolitan 11-2008 Daj znać Kudarko, jak wygląda Twoje dzienne menu. Może razem coś wykombinujemy:)) mam nadzieję, że moje wskazówki komuś będą mogły się kiedyś przydać:) Buzialki
-
Aaaacha....:) nie zwróciłam uwagi:P a tak się zamartwiam, bo mówię kurna założycielki topiki nie ma :P Jakoś tu milcząco dziś...
-
Dziewczynki,a czemu w tabelce nie ma "grubaski"? Ona już sie z nami nie bawi?;>
-
8 tabletka wzięta. Poranne ważenie. (...) Od rozpoczęcia, tj. 3-11-2008 ; -4,5 kg Nawet drobny sukces daje siłę do dalszej walki...;)
-
Alkohol wypity - stety - niestety... Niewielka ilość upoiła mnie tak, jakby sama wypiła litr wódki:P przynajmniej było oszczędnie, he he:))) A dziś kaca nie ma. Dziś wzięta tabletka nr 7. Chyba już zadawałam to pytanie, ale najwyżej się powtórzę. Jak często dziewczęta się ważyć, by sprawdzać rezultaty, ale też nie popadać ze skrajności w skrajność???
-
Witam Panny!:) Smutno mi, że sama z własnej winy nawaliłam:( piłam alkohol, który kurna jest strasznie tłuczący, co prawda nie strasznie dużo, ale to zawsze coś... Mam nadzieję, że nie zrujnuje to moich wcześniejszych wysiłków... Kurna, sama na siebie się wQrzam,:( Mam nadzieję, że przez ten dŁugi weekend juZ nic strasznego więcej siĘ nie zdarzy!:) heh... Buziaczkuję i do później.
-
Acha, i jeszcze jedno, myślisz/myślicie, ze najlepiej ważyć się raz w tygodniu, czy jak??
-
Pewnie kudarko przeczytasz to za godzinkę, ale u mnie ok. NIe jestem głodna, spokojnie radzę sobie z podjadaniem, bo w ogóle mnie nie ciągnie, oto radość z zażywania Z :))) Nie mozesz sie zalamywac zastojem, moim zdaniem Twoja waga na serio nie jest zła, rozumiem, że chcesz dopiąć swego celu, ale pamiętaj, by się w tym wszystkim nie zatracić i wsio robić z głową laseczko. A powiedz no mi ile Ty masz latek? Ja specjalnie zaczęłam od słabszej dawki po przewertowaniu całego tego topiku. Chcę do początku grudnia skończyć 10-tkę i wziąć 15-tkę. Chciałabym by dwa opakowania mi wystarczyły + wysiłek fizyczny i zdrowe, nietłuczące jedzonko. Wiesz... takie szybkie chudnięcie może mieć później efekt niefajny...Dlatego dbajmy o siebie z głową. Ściskam:))
-
kudarka ! jak mój strzał w Twą wagę?? Trafiony??? Powiedz ile Ci tam wyskoczyło???
-
Witam dziewczęta w dniu dzisiejszym:))) Jeśli chodzi o tę wodę to ja z tym najmniejszego problemu nie mam - w pracy wypijam 3 l. W między czasie popijam zieloną herbatę i czasami czarna, w zależnośći od ochoty;) Później w domu znów zielone herbatki, z tymże z dwóch saszetek w półlitrowym kubeczku;P nio i wody ociupinkę jak jest... nie robię tego na siłę napewno, po prostu ciągle chce mi się pić, to w sumie przyzwyczajenie - kolejne, które pozostało po odchudzaniu dużym nr I. Jeśli chodzi o dawkowanie jedzenia i spożywanie pokarmów, to chodzę do pracy na 10-tą i z rana niecierpię jeść, tak więc jak jestem w pracy zaczynam. Zwykle jest to I i II śniadanko, gdyż nie mam możliwości jeść nic na ciepło... Menu to głównie serek wiejski PIĄTNICA - 3% tłuszczu, DANIO z warzywami (pomidor z papryką - najlepsiejszy), tuńczyka, PIĄTNICA wiejski ze szczypiorkiem, jakieś jogurty, nawet smakowe, bo i tak jeden mały to na raz za dużo, to rozkładam na dwa dania, a do niego takie małe opakowanko tych lightowych płatków (w rossmanie po 1,29) nie pamiętam firmy, chyba NESTLE Fitness (które i tak na 3 razy muszę rozłożyć, bo na obecną chwilę to dla mnie za dużo i pomyśleć, kiedyś jadłam je jako chrupki - pakę na raz:P). Może moje danka na śniadanka, będą dla której z Was pomocne, a po to właśnie mamy to forum:P Milego dnia panienki:))
-
Myślę, że będzie 67kg, ale nie wiem jak się odżywiasz:P ale strzelę tak... daj znać jutro, o ile za dużo podałam:P pochwal no się nam:)
-
no, ale czemu zaczęłaś "żreć" - bo byłaś wygłodzona, Twój organizm był wycieńczony...
-
Ja mam narazie jedno opakowanie 30 tabsÓw 10, a po miesiącu chciałabym się przrzucić na 15-tkę... w zależności od efektów, bo nie chciałabym stosować jej dłużej niż 3 miechy...:|
-
jak mnie to wQrr...opatwia; jest na zegarku 20:34, a moja wiadomość dotrze na forum za sto lat, pomijając fak, że stronka się zawiesza, czemu tak sie dzieje>>?? Wytłumaczy mi to jakaś mądra głowa???:D
-
kudarka nawet nie dałas mi szansy powiedzieć jak trza sobie ten nick zarezerować:P stopkę robi sie się przy rezerwacji nicka, wchodząc w preferencje na stronie u góry:))) też nauczyłam się wcoraj od formowiczek:P dzięki za radę co do alko... się zobaczy z jakim towarzystwem się będę bawić, bo jak do bani, to chyba też muszę być na bani:P heheh, nie no, nie chciałabym zaprzepaszczać mojego włożonego wysiłku, od pon. zelixuję, a 3 kg mniej, nie wiem czy jest się czym chwalić czy nie ale pobudza mnie to do dalszego działania:D:D:D
-
Nio więc właśnie efekt jojo - za szybkie tempo chudnięcia... Co daje później uboczny efekt nadrobienia zgubionych kilogramów + gratisy :)
-
Radzę Ci jak grubiutka grubiutkiej, bo ja od 1-10 też sobie robiłam takie dzienne głodówki, etc. aż wreszcie natrafiłam na lek ZELIXA - nie chcę tu robić żadnej reklamy i tak naprawdę, będę mogla powiedzieć o jej efektach jakiś większych po upływie m-ca, czyli za 26 tabletek, ale... jak narazie wsio idzie po mojej myśli, tak jak napisałam w stopce, co prawda nie powinnam się cieszyć za wczasu, by się poźniej nie rozczarować, ale kurde w przeciągu tak krótkiego czasu ubyło 3 kg. Zobaczymy, co będzie dnia siódmego w pon. wtedy się zważę i zdam relację. wiadomo każdy farmaceutyk ma swoje plusy i minusy, ale jeśli wypisują ją lekarze narkotykiem nie jest!
-
Wspomagasz sie jakimis lekami Grubasko?