kisserka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kisserka
-
To moja przepiękna prostownica :( czekam na nią już miesiac - a kolezanka bedzie w PL dopeiro w kwietniu - juz nie moge wytrzymac, bez prostowania:((( nie wiem co mam zrobic... Myślałyśmy, by wsadzic do autokaru, ktory bedzie jechal do pl, i bym sobie w Łodzi odebrala - ale tez nie wiadomo na jakiego kierowce sie trafi...;/ Czytalam tam różności w UPS, DHL, itp... ale nie kalkuluje mi się płacić drugie tyle, by mieć szybciej tą prostowaczkę:| Smutno mi:( Podeslałam ciekawostke do poczytania;))) dla dietowiczek;))
-
Rymcymku - nie martw się:) jeśli jesteś \"pewna\", że w ciąży nie jesteś, to najprawdopodobniej zmiana nawyków żywieniowych, stres, itp... Ja na ostatni okres teraz czekałam 56 nia :| super, nie? Zwykle nie mam @ regularnie - jak w książkach, co 28, ale zwykle 35 itp.... ginekolożka powiedziała, że wsio mi się jeszcze ustabilizuje, ale heloŁ - ja mam 22 lata Adziam - to teraz ja w interesach - może Ty mi coś podpowiesz. Poprosiłam kolezankę w Londku, by kupiła mi coś - tak zrobiła, ale teraz mamy problem z wysyłką do PL. Boję się zaufać naszej poczcie polskiej, nie wiem jakie inne firmy kurierskie są godne polecenia? Czy Wy z hasbendem, coś wysyłacie do Polski? Nie zdarzyło Wam się, by coś się stało złego z paczuszką? Moja paczka jest dla mnie bardzo wartościowa;), opiewa gdzieś na kwotę 3 stówek, nie jest ciężka. Czy jesteś w stanie mi coś podpowiedzieć? I jak kosztorysowo się to klaruje??? Witaj Lenko:)) miło Cię znów widzieć;)
-
hej hej heloŁ:))) Ja dziś później, bo właśnie wyszła ode mnie koleżanka, która też zaczęła walkę kilogramową:))) opowiadałam jej o Was kochane;))) Może się do nas dołączy - mówiłam jej że daje to wieele motywacji i wsparcia :D Poczytałam sobie Was i.... Misia - lalka, kiedy ja zaczęłam się ścigać z Adziam>? no co Ty :| Rymcymka, lepiej że wtranżoliłaś stos mandarynek niż pitcę, bez ciasta :D hehe;)))) jak Cię dopada mały głodek to wcinaj mandaryny:))) nawet o tej 22giej...napewno nie zaszkodzisz sobie na tyle, co jedzeniem tłuczącym :) A lepsze takie podjadanie, niżeli odmawianie sobie, \"bo się odchudzam\" do 21wszej, a za godzinę mówisz sobie, że dziś to jeszcze jednak sobie pozwolisz, ale jutro, to już na maksa dieta... Nie ma sensu takie myślenia ...bo jak się przegłodzisz, i będzie CI w brzucholu burczało i ukradkiem sobie szarpniesz jakiegoś batona, czy inne okropne różności, których my nie jemy, prawda kochane to dopiero będzie lipa:))) Tak więc grzech dopuszczalny mandarynkowa panienko Adziam - tak jak napisała Poleczka, co Cię nie zabiję, to Cię wzmocni... Mądre słowa! A może jesteś przed @? A może spowolnił Ci się metabolizm? A może redsiki i krakersiki dały się we znaki? NIe ma co się dołować :D To Ty kochana motywowałaś nas wcześniej i pocieszałaś! Nie możesz teraz sama popaść w sidła pieprzonej wagi... A może ta cholera się popsuła:))))) napewno - to musi być to;D A powiedz mi kochana, czy Ty siedzisz w Londku, czy w jakiejś innej mieścinie, bo mam zapytanko??? JA dziś 4 posiły co prawda, ale miałam załamkę, bo chyba się \"przezdrowiłam...kiwi w połączeniu z zielną herbatą chyba stała się dla mnie mieszanką wybuchową:((( myślałam, że schodzę;/ Albo, że załapałam tego szita - grypę jelitową, o której znów głośno :| Na szczęście się już wsio ustabilizowało:) I się pochwalę, że robię coś do czego nigdy nie mogłam się przekonać,a mianowicie - jem jedną kanapeczkę, przed wyjściem z pracy, mimo speedowego tempa w szykowaningu (bo zawsze wolę dłużej pospać), co daje mi jeden posiłek więcej, a nie 3 jak dotąd;))) A wczoraj to nawet było 5 :D Ciekawe, czy taka zabawa nie przyprawi mi dodatkowych deka/kilo... ;/ Wiem, wiem ... jestem nienormalna-sama Was namiawiam, do takich nawyków, a sama od nich uciekam ;/ Ale to tylko ja - kisserka paranoiczka - ostatnimi czasy dietowa;D Każdemu mówię...\"wiesz ile to ma kalorii...oszalałaś... będziesz gruba, nie jedz tego - kup se fitelle:D Nie ma to jak mieć nasrane w garze ;D hehehehehe :D humorek mi się poprawił, jak sobie tworzę do Was pościka-how nice;D No więc co by nie było:P POlka - Ty łobuzie - nu nu nu!!! czemu 3, a nie 5? niegrzeczna dziewczynka ;/ No chyba mi nie powiesz, ze męczył Cię kacyk:D heheh Popieram także Poleczkę i jej \"zaskakujące\" pomysły ;) - pasy lub spodenki neoprenowe;D działają cuda;D Ja sobie je noszę i \"chudnę\" nawet nie ćwicząc, tylko wykonując czynności domowe;D porządki, cuda wianki.... Twister ok - ale już mi się znudził - a porządnie się na nim pokręciłam ze 3 razy Szybko mi się nudzą takie wynalazki, wiec szukam nastepnych :D NIe marudzę więcej, całuję, ściskam :*
-
witajcie:) Ja kupiłam w Łodzi Zelixa 15 30 tabsÓw za 22,50 :D Co do wypadania włosów, to też mi troszkę kondycyjnie zaczęły szwankować, nie wiem, czy to możliwe, że przez Zelę, czy też brak czegoŚ w organizmie:))) Koleżanka fryzjerka poleciła mi MERZ SPEZIAL, podobno zajebiaszcze a wlosy, paznokcie, itp. a efekty juz nawet po 3 tyg. Jeszcze nie kupiłam ale napewno wypróbuję na sobie i wtedy dam znać:))) Ja w dalszym ciągu mam pazuę od brania zeli... wagę skontroluję w poniedziałek;)) albo nd. też powiem;)))) Powodzonka:*
-
Agmatia - ja sama wszystkich nammawiam na jedzenie czesto - a sama kurka wodna ograniczam sie do 3 posilkow - poza tym ciezko mi cos przelknac jak tylko otworze oczy... dlatego pierwszy posilek jest blizej poludnia, nizeli z samego rana...a potem kurna nie mam gdzie wcisnac kolejnych... dzis juz np nie miaaalam gdzie dolozyc tego grejfruta, a nie chcialam juz na sile tak wpychac... A Ty Agmatia - w jakich godzinkach pracujesz? I na czym polega ta praca>? Bo ciezko mi to sobie jakos wyobrazic? Ciagle siedxisz, czy czasem w rozjazdach>?
-
hej hej, widzę, że małe pomarańczki z siankiem w głowie, analfabetyczne mają dziś chrapkę, by móc ponieść swe wodze faantazji;))) Czyżby jakiś zakompleksieniec? Ważysz dwieŚcie i nam zazdroŚcisz? Czy teŻ jesteŚ brzydką anorektyczką z pryszami na twarzy, której dawno nikt nie przytuliŁ??? buaaaahahahah Żenadka :D| Sylwia!! Co jest grane??? Co sie z Tobą dzieje?? Coś Ty wykombinowała? Natychmiat tłumacz się tu wszystkim!!! ;D I głowa do góry, bo życie zbyt krótkie, by załamywać się jakimiś bzdetami!!! MiŚka - bo się zapędzę na drugiego kopa!!! Bad girl:( Musisz w szkole jeść! ja do tego stopnia opanowałam tę, że sztukę, że mówiłam już że noszę obieraczkę do ogórków w torbie to jeszcze kiedyś sobie przyniosłam do szkoły np. rybę, a inna koleżanka mikser do robienia szejków energetycznych, takich koktajli i na przerwach dałnik się podłączal:D więc jak Ty sobie na jednej przerwie zjesz jabłko, na drugiej 3 mandarynki, na kolejnej wiejski lekki, a jeszcze następnej coś, to wątpie, że ktoś to w ogóle zauważy :D Poleczka moja kochana good girl :D - pewnie nie ma :P I tak trzeba właśnie wsuwać - szkoda, że uczeń przerósł mistrza hehe, bo ja niestety nie miałam gdzie wcisnąć grejfruta;/ a chiałam, ale godzinek zabrakło:((( Gdzieś wyczytałam znów mądrości tylko nie pamiętam dokładnych danych - jak odnajdę znów napiszę - ale przykładowo - osoba na diecie przez 6 m-cy, która do swej diety dorzuca grejfruty może schudnać do 7 kilo, a osoba, która tego nie robi w tym samym czasie zrzuci kilogram :| Nieźle co? grefrutów mam już beczkę:D Tylko nie mam ich kiedy wszamywać:D Rymcymcymku, laleczko - nie wiem co mam CI poradzić - może w wolnej chwili poszukam w jakiś zakamarkach, tego Twojego ustrojstwa:D A kto mi odpowie co się dzieje z BEz Nazwy??? Może sama ona??? :(
-
sylwusia pizdusia - w sensie, że do kogo ta mowa?? :|
-
:D dziękuję:))) Musze zaraz coś poszukac w sieci nt. tego, który byłby najbardziej wskazany;)
-
To pisz Sylwia, co tam ciekawego wynajdziesz:D
-
111iwona - nikt nie nazywał mnie olbrzymką - sama sobie wymyśliłam ten nick, ku większej mobilizacji - nio i sie opłacało:P ehheh - ale teraz nick neutralny:D choć dziś dawno niewidziana znajoma krzyknęła Ty chudzinko:D ehheheeheh - się uśmiałam, b to dopiero półmetek, ale miło jest usłyszeć tyle komplemenciaków;D daje mi to siłę do dalszej walki:D Ja także przerwałam zelowanie - nie wiem na jak długo, ale jak już pisałam boje się, że zrobi mi krzywdę;/ Ja brałam tableteczkę rano, po przebudzeniu popijając także wodą, a śniadanie dopiero 1-2h później, ale to tylko ze względu na tryb życia i pracy, ...:( Co do 10tki, a 15tki, również polecam słabszą dawkę na początku:) Ona przy duuuuużej nadwadze i tak zrobi swoje, a później przy zastoju, zawsze można wziąć silniejszą dawkę - a przy początkach z 15tką już silnieszej mocy nie ma... Pozdrawiam i całuję starsze i nowsze odchudzaczki:)) 111iwona - powodzonka;D chudaczko:D Kudarczka - where are you??? Mała Mi??? heloŁ???
-
A i jeszcze jedna mądrąść, którą znalazłam u innych odchudzaczek - nie trzeba na ślepo patrzeć na koloryczność produktów, a raczej powinno się zwrócić większą uwagę, na to by w 100g danego produktu ilość weglowodanów nie przekraczała 25g. Nie wiem czy już nie pisałam o tym... Znalazłam znów przepyszne nowe cudeńko do wydziwów z fitella:P BAKUŚ puszty serek o różnych smakach (moje wanilia i biszkopt) OPakowanie zawiera 120g. z czego ma niby 150 kcal, a w węglowodany to 16,8g. Tak więc na mój babski łepek lepiej wtranżolić bakusia niż 5 HITów, i popić danmlekiem;D Nie?
-
Cieszę się Słońce, że Ci się poniekąd podobuje... Ja też mam problemy w kwestii rozparcelowania tego godzinowo, bo wstaje po 8, niekiedy o 9tej, a na 10 do job, wiec pedze na leb na szyje, a potem w job do 17 max i do domu, wiec przed pracą nie jem, bo się spieszę (wiem-źle-tylko weekend nadaje się, do takich kombinacji), w pracy staram się zjeść choć 2 posiłeczki, niekiedy trzecią przekąskę, jak grefrut, czy cuś, a potem z job pędzę na łeb na szyję, by wsio zrobić tak, by na 18 ostatni posiłek był gotowy. Więc też weź sobie na jutro do skl kupę żarcia - ogórka zielonego kawałek, marchewę surową, cokolwiek z tego typu, bo jak zacznie Cię ssać misia, albo Twoja goodzinowa pora przyjdzie, to napewno lepsze to niż draże kokosowe;d p.s. a tak swoją drogą, to ostatnimi czasy w mojej torebce został gadżet pt. obieraczka;D:D:D heheh :***
-
Cholera - co z tym moim nickiem;/ ale wioska:((( to ja;D wiecia jaka ja;D kisserkówka;D
-
Ja biorę jedną tabletkę rano, jak się obudzę. A posiłek jem po upływie 1-2 godzin;/ niestety... A od 2 dni przerwa w Zeli, nie chcę narazie jej brać... Robię pauzę. Acha i dla dziewczynek bywających - zmieniłam nicka - bo już nie czuję się olbrzymką;D Pozdrawiam :)
-
Agmatia -stwierdzenie o brzmieniu, że to bajka, miało oznaczać, iż marzenia potrafią się naprawdę spełnić, a nie, że to małoprawdopodobna historia...
-
Witajcie Kochane:) Ja zaraz zacznę swoje wywody, tylko muszę dokończyć śniadanie, bo dopiero teraz miałam okazję zjeść;/ Sylwia dzięki za komentarzyk:))):*
-
Edit Asti - szczerze - mój ruch jest mizerny, więc jeśli takowy u mnie występuję to tylko nieświadomie;) Mam pas vibroaction, czasami się nim wibruję, do tego spodenki i pas neoprenowe. Sporadycznie chodzę na basen, zamiast komunikacji miejskiej korzystam z opcji "parakulos";D:D:D Od lutego założyłam sobie chodzenie na siłownię, ale nie wiem czy dotrzymam tej obietnicy;/ Jestem strasznie niesystematyczna i to moja zmora:( Nie mogę się zmobilizować by regularnie np. ćwiczyć, czy cos... Niekiedy wyskakują jakieś spontany;) Albo sobie potańczę;) Taki ze mnie leniwiec;/ Wiem dobrze o tym, że ćwiczenia mogłyby przyszybcić reakcję spadku wagi:D i poprawić kondycję, ale no... no nie mogę;/ Poza tym zawsze brakuje mi osoby towarzyszącej. I praca siedząca ;/ Dziś koleżanka pożyczyła mi twisterek, zobaczymy, jak to będzie :))) Powodzonka;D
-
Agmatia - super historyjka;) w skrócie streŚciŁaŚ nam opowiadanie brzmiące jak bajeczka rodem z Disneya;))) Bardzo fajnie mi się ją czytało. Jak to miło wiedzieć, że na tej naszej kafeterii są jeszcze takie dobre duszyczki:))) Misia - ja wcale nie chciałam Cię przekopać:P no może troszkeczkę:)) Ale lepszy chyba wirtualny taki kopniak, niż w realu:D Zabieraj sie ze mną i z Poleczką do roboty;))) To nie musi być jakaś super wymyślna dieta - 4-5 posiłeczków, dużo wody, herbatek itp... Powiedz no kochana jak godzinowo przedstawia sie Twój dzionek, to zaraz coś wymyślimy;D Ja dziś sobie na niedzielę zarzuciłam spódnicę, której długości można się powstydzić - a wiecie co jest straszne...albo moze i dobre - spada ze mnie cholera jedna - a kupiłam ją sobie na chude lata;/ Ciekawe czy będę mogła ją zwężyć jakoś:P I widzę wreszcze, ze mam kości obojczykowe:D a myślałam, że już w akcji zaginęły:D buzi buzi
-
Edit Asti - być może tak właśnie zadziałała na mnie Zela z apapem, magnezem, gripexem, itp... bublami;))) Co osoba to inne zdanie nt. tego, czy można łączyć Zelixę, z czymś innym...czy to leki, czy antykoncepcja... Ja jestem niedowiarkiem, tak więc i tak wsio musiałam sprawdzić na własnej skórze;D:D:D No z Zelixą, to już 4 m-c się u mnie zaczął, ale tak jak pisałam już kiedyś wcześniej, zdarzyły mi się przerwy od niej, co prawda tylko kilkudniowe, tak jak wyjątkowo dziś:P Zobaczymy jak to wsio się potoczy,... Może po tym opakowaniu się z nią pożegnam... i tak dziś jem jak zwykle i wsio wygląda jak w dniu z Zelą,... więc może zrobie tak jak koleżanka powyżej;))) Zawodowa Róża;) Się zobaczy:D Nadziei nie tracę, bo nadzieja matką głupich,... Jeśli sama nie będę działać jak dotychczas, to Zela tym bardziej nic nie pomoże...
-
Witam, ja dziś zrobiłam sobie dzień bez zeli, bo co jakoś mam dziwne przeczucie, ze to po niej zle się czułam ostatnimi czasy... chyba, że to wynik przeziębienia i mieszania, różnych innych dziwacznych leków itp. z Zela;/ Echh.... juz nie marudzę. Buzka;)
-
Rymcym - tu znalazłam topic na nurtujący Cię temat, ale nie chcę mi się czytać, więc podrzucam tę lekturę Tobie;) może później nam coś podpowiesz mądrego;P http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3254706
-
Hej ho. Już jestem troszkę bezkatarowa, tak więc powracam do użytku dziennego;))) Weekednowo to u mnie szkoła. Sesja praktycznie za pasem. Semestr można powiedzieć zamknięty. Dietowo - ok. Jak najbardziej, chociaż zamierzam wprowadzić kolejne zmiany w menu. Mama postanowiła się dołączyć, a ja chcę urozmaicać posiłki, by nie popaść w monotonię;) Jak już pisałam wcześniej - dobrze byłby jeść tych 4-5 posiłków dziennie, tak jak sobie zaczęłyśmy z Polką, ale kurna, jak dziś np., wstałam chwilę przed 11-tą, i do 18-tej miałabym zjeść średnio tych 5 posiłków, w odstępach 2,5 - 3 h - to jak dla mnie to mało realne - zwłaszcza, że w weekend zawsze pozwalam sobie na bardziej sycące śniadanie, bo mam więcej czasu;))) Sama na siebie chyba bata ukręciłam;/ Ale cóż zrobić:| Staram się to pogodzić jakoś i wdrażać w życie tak, by odzwierciedlało się to na moim wyglądzie;))) Misia - może Ty także do nas dołączysz? Bo ja nie wiem czy koniecznie fajną i dietetyczną zabawą jest jedzenie pitcy;/ Oczywiście nie złośliwie-tylko jak ciocia dobra rada piszę;))) Rymcymcymko - co do Twoich napoi to super plan;) Ja z natury jestem leniwcem, więc wolę iść do sklepu kupić niegazowaną wodę, niż cos samemu wymyślać:P Ale czasami, tak jak dziewczyny robiły zalewam sobie do dzbanuszka (1,5 l) wodę i 3 plastry cytrynki;P Herbatkim to pijam na bieżąco, bo zimna, jest mało fajna;/ Swego czasu (jak nie do dziś) byłam uzależniona od zielonej... Ona działa jak kawa, pobudza, zawiera kofeinę;/ Ale zapewne jest zdrowsza niż kawa, któej ja np. nie tylkam - blee;p Nie mogę do dziś usnąć o normalnej porze, sikam co chwilę, więc i Ty uważaj kochana z ilością:) Ja teraz przerzuciłam się na czerwoną, podobno jest lepsza w kwestii działania, a co do smaku, o którym mówiłyście, to ja do zielonej i do czerwonej, wrzucałam plasterek cytrynki, który niweluje dziwny smak i jest ok.:P Ależ się rozpisałam:P mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Miłego dzionka:)