up-83

basieniu nie otwierałam jeszcze tych z reala... Inne są jakies??? W ogóle to witam :) Haydi oby się nic nie wykluło. Pewnie to ta trzydniówka. My mamy za sobą, ale ciągle sprawdzam czy mały nie ma gorączki. Tak odruchowo. Edycia hejka. Dobrze, że zdrowiejecie. No i ze się remont skończył. U nas jeszcze nie ;) Ale myślę, że w wakacje będzie już wszystko :D Maja mój tato też jest myśliwym. Tylko, że on... (nie obraź się tato) - przeważnie gówno ustrzeli :D Dziś mam zamiar się wyspać. Ciekawe, czy to się pokrywa z planami mojego syna... Kuba raczkuje już na całego. Słodkie to. piksip biedne maleństwo. Dużo siły dla nich! co to ja jeszcze miałam... No nic. Jak sobie przypomnę, to napiszę.

Robur ja bym poszła do lekarza. Nie wiem, ale zawsze chodzę jak jest temperatura. Przynajmniej osłucha i mam pewność, że to nic poważnego. Pimboli kawał mi sie przypomniał :) Żona prosi męża żeby naprawił kran - A co to ja, hydraulik??? - pyta mąż prosi, żeby naprawił gniazdko - A co to ja, elektryk??? W końcu się zona wkurzyła, zamówiła fachowca. Mąż wraca z pracy i pyta ile zapłaciła. Zona na to: - Wiesz powiedział, że albo z nim pójdę do łóżka albo mu coś zaśpiewam... - No i co zaśpiwałaś? - pyta mąż - A co to ja, śpiewaczka???? :D Rosołku to dobrze, że sie nie kłócicie. U nas różnie, raczej awantur nie ma, ale ostre zgrzyty bywają. Krótko a treściwie ;)

robur ja też mam dzis dosyć. U Ciebie jeszcze dochodzi praca :( Współczuję, bo wiem co to znaczy zebrac opieprz w nocy za to, że się z usmiechem nie podnosi do dziecka po raz dwudziesty szósty :( Ale spoko. Damy radę. czas szybko mija i ani się obejrzymy jak dzieci będą już na tyle duże, że będzie można im rano włączyć bajki na godzinkę a samemu pospać :D Hehehe pedagogiczne to nie jest, ale prawdziwe... Jeśli chodzi o smoka to zależy ile dziecko go używa w ciągu dnia. Bo jeśli tylko do zasypiania, to nie ma wielkiego problemu z odzwyczajeniem. Ja przy córci bardzo długo się bałam tego dnia. Miała już dwa lata i zaspypiałą ze smokiem. No i pewnego dnia wstała rano i mówi: "wyrzucam tego smoka bo ona jakoś niepachnie" :D Ja gały, ona go wrzuciła do kosz i koniec. Śmiejemy się, że podjęła decyzję za nas. Pewnie z Kubą tak nie będzie, ale wiem, że nie musi być traumy :) Pimboli bardzo mi przykro z powodu znajomej :( Z mężami za zwyczaj się kłóci o pierdoły. Ja może od mojego za dużo wymagam i nie jestem wyrozumiała, że on po powrocie z pracy jest zmęczony i w weekendy też jest zmęczony tygodniem pracy. Ja nic nie wiem o tym, bo przecież nic nie robię. Nie pracuję, nie zarabiam. Tyle w temacie :(:(:( szklana jednak oskrzela. Dobrze, że nie ma temp. Pewnie antybiotyk działa. Idę poczytać. Mam też zły humor i mi przykro. pa

Coś cicho u nas, nie??? Ewcia u nas działa euphorbium i ściąganie co chwilę. No i główka wyżej w łóżeczku. Aha, raz też kropnęłam na husteczkę dwie kropelki Olbas oil (do inhalacji) i udrożniły nosek. To tyle z moich doświadczeń. Mia no to fajnie, że poszaleliście w sobotę. My też :D

No i Szklana jak Frania???

Kurczę ktoś kiedyś pytał czy się nie boimy tej grypy... No ja się boję. Teraz przeczytałam o siedmiomiesięcznym dziecku chorym w Wawie czy Łodzi :( Jejku... A tak w ogóle to pogoda okropna. No i mnie też się nic nie chce basienia ;) Rosołku dzięki za zaproszenie na n-k. Zuzia ma tyle super komentarzy, że już mi nic nie przychodzi do głowy. Jest po prostu prześlicznym dzieckiem i tyle :) julka z tym kiblem to święte słowa. Ja chyba wytrzymam bez tego chodzika, choć myślę, że chwila dziennie by nie zaszkodziła... Ale nie mamy i chyba nie będę kupowała. U nas też wstawanie, fiku-miku dalej, choć już mniej :) no i łazić mu się zachciewa za raczki. Krasnalek mały :) Co tam u Przyszłej mamy???

parapetówę :D

robur , szklana niech dzieci Wam zdrowieją szybko!!! U nas też kaszelek u córci się pojawił :( Ale atakujemy syropkami i mam nadzieję, że się nie rozkręci... Ja dziś kac mega giga itd. Wczoraj zostawiliśmy dzieci z moimi rodzicami, który wpadli na weekedn i pojechaliśmy na parapwówę... Ojojoj... starość nie radość - umieram dzis. A jeszcze parę lat wstecz o takiej imprezie już by się nie pamiętało... julka to Ty jakiś prorok jesteś!!! U mnie sny bardzo dziwne się pojawiają... kilka wersji końca świata, kosmici itd. No i dwa razy śniło mi się, że dostałam okres. Wtedy, gdy byłam w ciąży i jeszcze nie wiedziałam o tym. ok, muszę rosoła dogotować, bo dziś na tym będę jechać.

Hejeczka dziewusie!!! Ja mam @-owy blues :( Normalnie deprim chyba se zapodam... Julka to wspaniale, że mama ma dobre wyniki!!! Kamień z serca :) Haydi kiedyś Kluska przesłała link z fajnymi sankami. Takimi z "futerałem" na dziecko :P hehe odnośnie do męża Julki najlepszy koment strzeliła robur :D "nie wygląda na wrednego" hehehehe - a no nie wygląda :D :D :D (okresowe dołu na chwilę umykają ;)) no i robur - krew nie woda (niestety) - :P te wszelkie podwiązania są w pl nielegalne... I nie wiem czy posunęła bym się do takich drastycznych środków. Pewnie gdyby moje życie było bardzo zagrożone... basienia a cóż ty dzisiaj rano bez kawki??? :) fotki super! Wiki to duża dziewczynka, zwłaszcza na tym jeździku. rosołku no my też zaczynamy się powoli rozglądać za prezentami. Heh, trochę mnie to przeraża ze względu na kasę... Ale damy radę... a bucików nie zakładam po domu. Kuba jest w samych rajtkach, bez skarpet. też mamy tylko panele... Może mu zimno... Kurde. U nas w mieszkaniu w sumie jest ciepło to chyba nie trzeba dodatkowych skarpet zakładać. Muszę sprawdzić czy ma ciepłe stópki. Teraz zaczął raczkować trochę, to więcej czasu na podłodze. pimboli no chyba nielegalne. No tak, strach przed zajściem w ciążę i równoczesnym braniem tabletek jest podwójny. ja odstawiłam i jestem w kropce :( viola nie wiem za wiele o AZS. agi Miłoszek kochany :) idę kapać córę. Buzi!!!

julka bardzo fajny ten lampion!!! Jak nie wygra to ja nie wiem :) A mąż przystojny, nie powiem :) :) basienia hehe, no też widziałam zapowiedź. Laski są nieziemskie normalnie :D dziewczyny ja się schizowałam ostatnio, że jestem w ciąży. Oczywiście realnego zagrożenia nie było, ale ja po prostu mam obsesję :( Wiem, że nie mogę zajść w ciążę i dlatego. No i żadna metoda anty nie jest skuteczna na 100%. No to co ja mam kurna robić??? Dosłownie dramat :(

Witaski!!! Robur bardzo smutno mi się zrobił jak przeczytałam o piesku :( Ja chyba dlatego nie chcę mieć zwierzaka... Boję się przywiązania. Julka spróbuj się nie martwić tym co powiedział ci mąż... Wiem, że to niełatwe i sama pewnie bym się gryzła długo, ale myślę, że po prostu palnął, może chciał ci dopiec, albo się odgryźć za coś... Nie wiem. Dziś lukałam u Drzyzgi na kobiety z rozstępami po porodzie i podejście ich partnerów do tematu. Heh, bardzo to trudne wbrew pozorom... A ja mam męża, który zawsze mi mówi, że nigdy nie pomyślał, że jego żona będzie tak ślicznie wyglądał po dwójce dzieci :D Dodaje skrzydeł - serio ;) Mimo, że wiem, że mógłby mi wiele zarzucić. Nigdy też mu nie mówię o swoich kompleksach... może nie zauważy :P widzę, że kryzys i u Was :( U nas też mąż zarabia mniej, zero premii :( No i też zaczęłam myśleć o pracy. Dziś mamy o tym rozmawiać z mężem... No i pewnie będę z mają szukać pracy w Krakowie ;) szklana mam nadzieję, że się Frania nie rozchoruje. No ta masz przez chwilkę dwójeczkę :D I czas na zastanowienie :D :D :D malinova współczuję chorób. Są pewne suplementy uodparniające, może to by Wam pomogło. Trzeba się poradzić lekarza. Po co ma się dziecko męczyć. Może mają zapalenie spojówek??? babeczki mam prośbę - nie piszmy do siebie na pomarańczowo plissssssssssss!!!!!!!!!!! Po co????? przecież to, że nie dajemy nowym adresu można było napisać nie anonimowo. I jeśli są rzeczy, które mamy ochotę napisać na pomarańczowo, to po prostu tego nie piszmy. Umowa???

Ojej, a co tu takie pustki??? Już po weekendzie kobietki!!! Meldować się po kolei wszystkie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! u nas ok. Spacerujemy troszkę bo słoneczko jest. Co prawda wieje mroźny wiaterek, ale chwilkę można pochodzić. Julka taki mają okres te nasze dzieci, że się wiercą niemiłosiernie. U nas też ciężko z przewijaniem. Muszę mu dać do rączek coś nowego (często mamy kosmetyk) i nucić głośno Mission impossible ;P Tak patrzy na mnie wtedy, a ja go obrabiam :) piksip u nas stawanie na głowie trwa nadal, choć już zauważyłąm, że na podłodze jest ostrożniejszy i trzyma się na rękach. Kilka razy wydzwonił lekko, to już pewnie wie. No dobra dziewczynki - ODZYWAĆ SIĘ MI TU!!!

Witaski!!! Właśnie wstałam :) Mąż wziął małego rano. Tzn. nie. Nie wziął tylko mu go dałąm :P W nocy mi dał popalić. Dziewczyny on nawet w nocy staje na głowie. Nie wiem czy przez sen, co chwile tak robi. Teraz śpi z tatą, a ja kawka, śniadanko. Fajnie. I jeszcze słoneczko. Robur jak tam malutka??? Mam nadzieję, że już lepiej. Daj znać co i jak! Haydi to pewnie te zębiska. Współczuję dnia marudki. Dziś na pewno będzie już lepiej. Olek ma tak podobne oczka do Kuby i w ogóle kojarzy mi się z moim dzieckiem, że jakoś tak o nim myślę z wyjątkową tkliwością :D Malinowa, Mamo 3 odpędzam choróbka od Was!!! A sio!!!!!!!!! Cześć agi!!! Widzę, że Twój synek też kruszynka :D Basienia też kupiliśmy zapas tych pampersów :) I w tesco też coś jest. Jakaś gigant paka za 99zł. Ale nie wiem ile, bo już nie chciałąm patrzeć po zakupie tony pampersów w realu ;) Idę pod prysznic. Buzi!!!

Witajcie!!! No pustki nieziemskie :D Ja jestem, bo nigdzie na Wszystkich nie jeździmy. Jutro pojedziemy na cmentarz, ale to pewnie dopiero wieczór, jak dzieci pójdą spać. Teściowie z nimi zostaną może... A u nas hit. Słuchajcie. Mój Kuba wymyślił sobie świetną zabawę. Z czworaków staje na głowie :( Podpiera się na głowie i prostuje nogi. I tak ciągle. I tylko tak!!! Na podłodze. Wszędzie. No po prostu masakra. Śmiesznie to wygląda bo za każdym razem się przewraca na bok, ale boję się, że sobie kark skręci. I tak mu się to podoba, że cieszy michę i fiku-miku!!! Najlepsze jest to, że się przy tym przemieszcza. Chyba stwierdził, że tak będzie chodził :P Komiczny jest, tylko teraz juz go nigdzie nie zostawię ;) Ok ide gotować żurek. Pa

Julka wszystko minie. Trzeba czasu i znowu będzie dobrze. A z Adasiem koniecznie idź do prywatnego. Buziaki dla Was!!! Haydi dzięki za zaproszenie ;) W sumie poznałam po Olku kto mnie zaprosił :) No to mówisz, że mąż mu drzemkę skrócił... Ehhh, znam ten ból. Kiedyś Kuba obudził się późno wieczór (ok. 23) Więc ja stoję przy nim, zasnął w końcu. Wszedł mój mąż i pierdzielnął się na wyro z rozpędem. No i młody się obudził. Zaczął wrzeszczeć i nie mogłam go uśpić przez godzinę. A m poszedł spać :((( Ok ide kąpać córasa. Miłego weekendu!!!

Hej! Julka trzymaj się! Musi być dobrze!!! A IGMIK gdzie się pytam??? U nas kurna katar big come back!!! No ręce opadają!!! Poza tym noc jak zwykle: dwie pobudki na picie i reszta smok. No i tak się posiurał mały, że aż mu wszystko przemokło po cycki :D Pierwszy raz. Może mu się jakoś siurak zawinął :P hehe...

Czarna wpisałam cię wg daty porodu Julka, ale Adaś jest "wysoki" przy tej wadze :)

No i mam już wolne :D Dzieci śpią, a mąż polazł gdzieś na browara z kolegami. Ciiiiiisza... Kluska, jejku toż to można na zawał zejść po takich doznaniach. Mała żartownisia z tej Klusi Waszej :) No i tabelkę mam czas odszukać: nick.....wiek...woj....t.por....dat.por...Imię. ....wiek....waga/wzrost Julka2384...25....lubuskie..1.4.02....09.01....Adam... .10m...7440/80 piksip.....28...śląskie...01.02....12.01/cc...Emilia.. ..9m1t.....7300/68 Igmik....27..pomorskie...01.02...14.01/cc...Pola.. .....9m3d.....7,4/67 Haydi...23.....Śląskie...14.02...22.01/sn...Aleksander ...8m4t...9,2/72 Mia 82.....27...podkarpackie.......29.01/cc...Gaba ....8,5m......7400 Czarna ....36...łódzkie.....05.02...29.01/sn....Marcel ...8.5m....11000 rosołek......27....lubuskie...05.02...3.02/cc.....Zuza.....8,5m........? iwonka......29....lubelskie...02.02..02.02/sn..Magdalena ..8,5m...7800 Suma.........27....mazow....01.02...05.02/cc.....Dariusz ..?...9,5/77 Kluska......27....łódzkie....06.02....06.02/sn....Maja.. .8m11d....10/77 basienia......28....śląskie....04.02....10.02/cc.....Wiktoria...8m1t...??? salwia......29...dolnoślaskie...08.02...15.02/sn...Szymc io...8m...?/? asia26......27.....łódzkie.....11.02....16.02/sn...Wikt oria...8m/78 PrzyszlaMama23de..24.Niemcy.....02/sn.....Nicolas ...8m/8d Pimboli.....28.....Niemcy.....18.02......17.02/cc...Nadi ne...8m1d....?? up-83.....26.....małopol.....25.02.....19.02/cc...Kuba...8m9d...7800/72 majaitosia..29...małopols...01.03..24.02/sn. ....Ania....7m23d...8,5/74

Szklana Kuba ma 5 zębów: Dwie jedynki górne i jedynki i dwójkę dolną. Jest czy zgrzytać :D Maja my tak wiercimy ciągle :[ No pewnie nas też mają dość. My wiercimy w każdą sobotę :D Ale tak serio, to mnie już też szlag trafia. Ale mój mąż się wstrzelił i ciągle jakieś "udogodnienia" montuje. No to do tekstów teściowych można dodać nasze " ja się nie wtrącam, tylko mówię"... NO to ja też ten przepis odszukam i jutro upiekę.. No co zrobić jak tak zachwalacie :D Kluska widzę, że ty wszechstronnie uzdolniona jesteś :) Bardzo fajny pomysł, tylko najpierw muszę mojego m do tej śliwki przekonać. Zawsze mi mówi: "śliwka to żarcie a nie kolor!" a jeszcze jak dojdzie limonka :D :D :D

oczywiście fenyloketonurię

hej dziewczyny!!! Dzięki za wypowiedzi w sprawie kolorków :) Jeszcze tylko męża przestawić i git! Pimboli cieszę się, że ci się spodobał ten pomysł :D Haydi dziś smutny dzień. Mam nadzieję, że jakoś przeżyjecie. Łączę się w bólu z Wami. Buziaki dla Was. Maja no to nieźle... Jak się dowiedziałaś, że to oszuści? Julka faktycznie pewnie będziesz musiała z Adaśkiem udać się do innego lekarza. W sumie to się zdziwiłam, że ci zalecili tylko morfologię, ale przecież to lekarka, więc nie chciałam ci siać zamętu. Ale trzeba pomóc Adasiowi. No i sobie. Szklana bardzo fajnie, że macie już żelazo na poziomie :D No i kłuć nie trzeba będzie. Ja bardzo przeżywałam wielokrotne kłucie w szpitalu. Nie mogli mu krwi pobrać na fenyliketonurię. No i w konsekwencji miał pokłute nadgarstki i co tylko się dało :( A u nas dziś pogoda do bani. Zimno i coś takiego polatuje jak drobniutki śnieg. A może to deszczyk. W każdym razie nieprzyjemnie bardzo. Kuba zaczął zgrzytać zębami. Brrrr, aż mam dreszcze. No i dziś wydzwonił łebkiem w szczebelki, a może o ścianę zahaczył, bo guzek jest... No i teściowa przyszła i od razu: co mu się stało, bidulek, to go nie możesz tak zostawiać itd. No i ja zaczęłam zębami zgrzytać :D Boela współczuję takiej pomocy w wychowaniu. Ostatnio "W świece wg dziecka" była bardzo fajna lekcja dla nadgorliwych babć. Polecam. Wszystkie dziewczynki a dołami - Haydi ma rację. Oczywiście niby wszystkie o tym wiemy i czasem fakt, że ktoś ma gorzej nie pociesza. Ale serio mamy powody do mruczenia :D :D

Dziewczyny a teraz z innej beczki pytanie: co myślicie o zestawieniu żółtych ścian ze śliwkowym dywanem, w ogóle dodatkami. Myślę o pokoju gościnnym, tzn. takim, w którym czasem ktoś będzie spał, czasem będzie robił za salon. Hę??? Ale kurna zmieniłam temat :D Ale serio mam dylemat. Mam ładne żółte (tzn. to nie jest jakiś kanarkowy żółty, taki raczej stonowany) ściany w jednym pokoju i chciałabym tam dokupić dywan fajny, zasłony itd... No i nie wiem w jakim kolorze. W tej chwili są tam brązy, ale chcę coś innego, ciekawszego.

Ojoj kobitki. Teraz znowu ze skrajonści w skrajność. U nas jest dyscyplina. Nie ma tak, że dzieci robią co chcą. Idą spać o wyznaczonej porze i zawsze taj samej. To jest dla mnie priorytet. I teraz tak: młody zasypia w łóżeczku po kąpieli zazwyczaj przy mleku. Jeśli jednak nie, to chwila głaskania i śpi. Śpi u nas w sypialni. I - chcąc nie chcąc - drugie dzieko śpi w sypialni rodziców, starsze u siebie. Tak to bywa. Raczej trudne do uniknięcia. Młody nie śpi z nami w łóżku. Odkąd nie karmię cycem, pozostaje w łóżeczku. Córa chwilę później też śpi w swoim pokoju. Przychodzi czasem koło 2. czasem nad ranem. Różnie. żazwyczaj ktoś idzie z nia do pokoju i ona zasypia w mig. Nie ma u mnie dramatu mimo, że nie stosuję matody super niani przy zasypianiu. Serio ;) A poza tym bardzo mi się jej podejście do wielu spraw podoba. Oglądam namiętnie teraz Świat wg dziecka i uczę się wielu rzeczy. I nie mamy problemów wychowawczych (tfu tfu, odpukać) Dota ja też myślałam, że ona przychodzi do nas bo po prostu nie potrafi sama zasnąć. Ale to się zaczęło kiedy się Kuba urodził, więc na razie na to zwalam winę... Zobaczymy jak będzie dalej. NIe ma co przesadzać ani w jedną, ani w drugą stronę. To wiemy :D basienia - super te robótki. Ale najpiękniejsza ta na ślub. Cuuuuudo. Powrotu do zdrówka życzę!!! maja toż wy w Pieninach byliście!!! Super fotki!!!

dziewczyny mozna z ta wysypka isc na spacer??? bez temp. juz oczywiscie.

hehe, no i jaka IGMIK zrelaksowana... :D :D :D