Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marta113

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marta113

  1. Witajcie dziewczyny, przepraszam że się nie odzywałam, ale mąż miał wolne więc starałam się troszkę wyrwać z domu bo od tego siedzenia zaczynałam już wariować i podobno zrobiłam się marudna. Cieszę się że już w poniedziałek do pracy, choć będę wracała wykończona to szczęśliwa. Nie jestem stworzona do siedzenia w domu. Nadrobiłam zaległości w czytaniu. Na razie wracam do zdrowia, kuruję się. Kara widzę że humorek dopisuję, bardzo się z tego cieszę, ja na przytulanki jeszcze muszę tydzień poczekać, kto wymyślił taką abstynencję. Nie myśl o pęcherzyku tylko korzystajcie z życia, może akurat teraz się uda. Po prostu cieszcie się chwilą, podobno wtedy najszybciej się udaje. Anka czekamy na wiadomości. Klarav fajnie że jesteś z częstochowy, a u kogo się leczysz, bo ja nie przekonałam się do nikogo i dojeżdżam do mojej poprzedniej pani ginekolog na śląsk. Pozdrowionka.
  2. gratulacje i powodzenie. Masz rację wszystkim się nam uda, tylko potrzeba nam czasu i cierpliwości. Pozdrowionka.
  3. ja jestem z okolic częstochowy, a wy dziewczyny. kara masz rację
  4. rozumiem twoją reakcję, jak tylko wchodzę na nasza klasę to albo nowy opis dotyczący dzidzi, albo co chwila nowe zdjęcia. Nie drażnią mnie tylko pociechy mojej przyjaciółki ale je znam od urodzenia i są dla mnie jak rodzinka.
  5. anka, po kontroli wszystko ok, co do drugiego pytania to tak muszę mieć przerwę, teraz przez 3-4 miesiące leczenie hormonalne, potem ponowna laparoskopia a potem zobaczymy, jak wszystko będzie dobrze to będziemy mogli znowu się starać. Teraz nic z tego nie będzie bo przy tych lekach które dostałam nie ma jajeczkowania, tak jakbym je wcześniej miała, a później dostanę odpowiednie leki które pomogą dojrzewać moim pęcherzykom i jest szansa że się uda. Dzieki za pamięć, pozdrowionka
  6. staram się, narazie jestem na L4 więc mam troszkę wolnego czasu, a poźniej powrót do pracy więc pewnie nie będę mogła tak często pisać ale będę się starała.
  7. anka, przepraszam że nie pisałam ale nie było mnie wczoraj cały dzień w domu, byłam na kontroli. Co do twojego pytania o pęcherzyki, to jajeczko powinno dojrzewać jedno na miesiąc, ale są wyjątki że dojrzewają dwa, no i wtedy bliźniaki. Nie ma tutaj reguły, przynajmniej ja tak to zrozumiałam. cieszę się że linki się spodobały, jak trafię na jakieś inne ciekawe to też wrzucę. pozdrawiam
  8. my mamy w sierpniu 7 rocznicę ślubu więc doskonale rozumiem co czujesz przy pytaniach rodzinki. na całe szczęście rodziców mam ok, nie wiedzą co prawda że mamy problem, ale nie zadają też pytań kiedy będą dziadkami, czekają aż sami coś powiemy. ja też lubie wchodzić na forum i pogadać z wami, bo razem jakoś tak raźniej. chociaż każda martwi się u siebie czym innym to mamy wspólny cel i razem łatwiej iść do przodu. pozdrawiam i do usłyszenia
  9. Hej anka, staramy się prawie 2 lata, na początku dostawałam tylko luteinę, ale nie było żadnych rezultatów i powróciłam do mojej poprzedniej sprawdzonej pani ginekolog.Od lipca brałam duphaston a potem dodatkowo clo. ponieważ nie było żadnych rezultatów to skierowała mnie na laparoskopię, ale to już pewnie wiesz. Dowiedziałam się że mam zaawansowaną endometriozę, dość poważne schorzenie, ale jestem już w trakcie leczenia. Na fasolkę przyjdzie nam zaczekać kilka miesięcy, ale teraz wiem że są szanse. Co do pytania skąd jestem to z małego miasteczka ze śląska, a leczę się w Katowicach. A ty skąd jesteś i jak tam twoje leczenie. Pozdrawiam.
  10. Mam nadzieję że coś się z tego przyda. Pozdrowionka.
  11. Na pewno wiesz, że okres potencjalnie płodny (owulacja) przypada mniej więcej w połowie cyklu. Wtedy jedno z twoich jajeczek jest gotowe do zapłodnienia. Uwalnia się ono z pęcherzyka Graffa. W pełni dojrzały pęcherzyk ma 21 –22 mm średnicy. Wbrew pozorom nie powinniście jednak czekać, aż osiągnie on tę wielkość, ponieważ plemniki mogą mieć za mało czasu na dotarcie do komórki jajowej. Dobrze, jeśli uprawiacie seks, kiedy pęcherzyk ma 18–19 mm, czyli jeden, półtora dnia przed owulacją. Wówczas plemniki ukochanego dotrą do miejsca przeznaczenia w najlepszym możliwym momencie. Tylko skąd masz wiedzieć, kiedy pęcherzyk osiąga odpowiednią wielkość? Możesz oczywiście mierzyć temperaturę, obserwować śluz pochwowy, sugerować się tkliwością piersi czy bólem w podbrzuszu, ale obliczanie daty jajeczkowania bywa zawodne. Dlatego, by dokładnie określić, kiedy przypada „ten dzień” przed owulacją, możesz skorzystać z pomocy fachowca. Tak jak bohaterka filmu „Lejdis”, która raz w miesiącu robiła specjalne badanie USG, żeby wiedzieć, kiedy powinna szukać rozkoszy w ramionach męża, by zaowocowało to wydaniem na świat potomstwa. Takie wykonane przez pochwę badanie pomoże ci ustalić wielkość pęcherzyka niezwykle precyzyjnie – nawet do pół milimetra. Będziesz mogła też poznać wiele innych szczegółów, m.in.: czy i który jajnik w danym cyklu jajeczkuje oraz ilu gotowych do zapłodnienia pęcherzyków możesz się wkrótce spodziewać. Niestety, za badanie trzeba zapłacić z własnej kieszeni (ok. 100 zł). Ale jeśli macie trudności z zajściem w ciążę, może warto wziąć takie rozwiązanie pod uwagę. http://www.kobieta.pl/drukuj/artykul/kochanie-zrobmy-sobie-dzidziusia/?TB_iframe=true&height=350&width=600&cHash=e00a34b743
  12. A ta strona może przydać się nam wszystkim, jest tam INTERPRETACJA WYNIKÓW BADAŃ HORMONALNYCH DLA KOBIET: http://wiki.28dni.pl/normy_laboratoryjne_dla_kobiet_oraz_interpretacja_wynikow_badan_hormonalnych
  13. anka to też może cię zainteresować: http://www.femina.org.pl/index.php?Itemid=29&id=14&option=com_content&task=view http://www.sciaga.pl/tekst/81127-82-uklad_plciowy http://209.85.129.132/search?q=cache:2wOJ2wpKjgwJ:www.femina.org.pl/index2.php%3Foption%3Dcom_content%26do_pdf%3D1%26id%3D14+p%C4%99cherzyki+graffa+%2B+cykl+dojrzewania&hl=pl&ct=clnk&cd=12&gl=pl&client=firefox-a
  14. Anka to dla ciebie: W jajniku kobiety już od urodzenia znajduje się wiele tysięcy pęcherzyków pierwotnych z niedojrzałymi komórkami jajowymi. Od momentu dojrzewania w każdym cyklu pewna liczba pęcherzyków, pod wpływem hormonu gonadotropowego przysadki – folikulostymuliny – FSH, zaczyna ulegać zmianom, doprowadzającym do powstania tzw. pęcherzyków wtórnych. Niektóre z pęcherzyków wtórnych zamienią się w pęcherzyki jajnikowe dojrzewające, z których to wyłoni się jeden – pęcherzyk Graffa – i podczas gdy on będzie nadal wzrastał, inne pęcherzyki zanikną. Gdy pęcherzyk Graffa osiągnie dojrzałość- ma wtedy ok. 2 cm średnicy - z przysadki wydziela się hormon luteinizujący – LH – który doprowadza do jajeczkowania oraz utworzenia się ciałka żółtego. Pod wpływem hormonu LH następuje pęknięcie pęcherzyka i uwolnienie z niego komórki jajowej, która natychmiast zostaje przechwycona przez strzępki jajowodu i wprowadzona do jego światła. Moment pęknięcia komórki pęcherzyka i uwolnienie komórki jajowej z jajnika nazywamy jajeczkowaniem czyli owulacją.
  15. kara1983 bądź dobrej myśli, ja też bardzo się zamartwiałam no i okazało się że opłacało się poświęcić, teraz przynajmniej wiem co mi jest i jestem odpowiednio leczona, a bez tego nie miałabym szansy na fasolkę. Po badaniach dostaniesz odpowiednio dobrane hormony i wogóle, ja też przechodziłam badania hormonalne, ale przed podaniem pierwszych, nic strasznego, a potem to już z górki. Trzymam za ciebie kciuki. Będzie dobrze.
  16. Witaj Sytofala, pewnie większość w pracy. Jak się dzisiaj czujesz?? Pozdrowionka
  17. Dzięki dziewczyny, myślę że w końcu wszystkie doczekamy się fasolek. Na razie dochodzę do siebie, a w czwartek do kontroli i mam nadzieje że zdejmą mi szwy. Monika 78 po jakim czasie tobie zdjęli szwy. Na razie 3 razy dziennie łykam hormony i proszę żeby nie było dużych skutków ubocznych. Sytofala cieszę się że już lepiej się czujesz, trzymaj się. Alyna jeśli mogę ci coś poradzić, to niech mąż uda się z tymi wynikami do specjalisty,mój mąż miał co prawda ruchliwość 54% ale pani ginekolog poleciła żeby to dla pewności skonsultować u urologa, bo liczą się wszystkie paramerty, a jakieś osłabienia mogą wynikać z różnych przyczyn które można wyeliminować, no i okazało się że jest ok. Powodzenia.
  18. Witam dziewczyny, powróciłam po laparoskopii. Kara 1983 sama laporoskopia nie jest taka straszna, uśpią cię a jak się obudzisz to będziesz miała 2 bardzo małe dziureczki poniżej pępka, nawet ich nie szyją i jeden szew w pępku. Ile to trwa to zależy od tego co mają ci zrobić i co stwierdzą w czasie badania. Dzień przedemną była dziewczyna z torbielą do usunięcia i następnego dnia już wstała. Mi niestety nie poszło tak łatwo, pod narkozą byłam ponad godzinę a wstawałam dopiero dwa dni po zabiegu. Okazało się że mam endometriozę i to zaawansowaną, tzn. że w czasie miesiączki mam krwawienia do wnętrza brzucha. Musieli mi włożyć dodatkowo dwa dreny i mam przez to 2 dziury więcej, usunęli całą krew i czeka mnie teraz kilkumiesięczne leczenie a potem znowu laparoskopia. Ale lepiej teraz bo po leczeniu endometriozy mamy szanse przy wspomaganiu hormonalnym na fasolkę. Sytofala jak się czujesz? Trzymam kciuki za was wszystkie.
  19. Do usłyszenia za kilka dni, idę się pakować. Będę trzymała za was kciuki.
  20. Kara u mnie właśnie pęcherzyki nie rosną wszystkie są wielkości od 7do9 i tak się kumulują, jak wyjdę to napiszę jak to wygląda. pajkaa ja też brałam na początku luteinę ale ona jest bardzo słaba i nie było po niej żadnych efektów dlatego wróciłam do swojej poprzedniej sprawdzonej pani ginekolog i od razu dostałam duphaston, a po 2 miesiącach bez zmian clo, teraz idę na laparoskopię bo brałam clo i jedynie cykle zrobiły się troszkę bardziej regularne i krótsze ok35 dni a nie powyżej czterdziestu kilku dni. Miałam też w międzyczasie badanie wszystkich hormonów, no i mąż też poddał się badaniom ale u niego jest wszystko ok. Powodzenia.
  21. kara1983 dzięki za słowa otuchy. Ja torbieli podobno żadnych nie mam, ale moje jajeczka w ogóle nie dojrzewają tylko się tam kumulują. Mają mnie obejrzeć i ewentalnie pousuwać te stare no i potem może w końcu się nam uda. Żadne tabletki mi nie pomagały ani clo ani duphaston. Ale myślę że jak mogły pomóc skoro tam już jest tyle tych jajeczek to pewnie tych hormonów nie starczyło na ich dojrzenie. A jak mi je pousuwają to może następne już dojrzeją. Tak sobie to tłumacze, ale myślę że coś z tego w końcu będzie. Trzymam za was kciuki. Gdybym już dzisiaj nie dała rady was odwiedzić to powodzenia dziewczyny i do usłyszenia za tydzień jak wrócę do domu.
  22. Witam dziewczyny, cieszę się że trafiłyście na nową stronę. A ja złapałam doła, w poniedziałek idę do szpitala na laparoskopię i zaczynam mieć cykora. \\najgorsze jest to, że nie przed samym badaniem, ale jego wynikami. Zaraz po zleceniu badania byłam dobrej myśli, jak to się mówi mogłam przenosić gór, ale teraz zaczynam się zastanawiać, a co jak wyniki będą oznaczały złe wiadomości. Dobra idę na dobrą herbatkę owocową na poprawę nastroju. Trzymajcie się.
  23. Nie ma za co. Informatyk ze mnie żaden, ale jakoś daję sobie rade. Czekam na pozostałe...
×