Jaaga

O widzę, że mój pomysł na prezent sie podobał :) Nie mam linka, mam papier. Przeglądałam wczoraj katalogi z prezentami dla dzieci z Leclerk\'a i Carrefour\'a i tam znalazłam. W jednym jest większy zestaw razem z wózkiem na akcesoria, a w drugim tylko akcesoria. Jeszcze powinna dorzucić szczotkę do kibla, bo to nieosiągalne marzenie mojej córki. Majorek wiem, ze masz tylko Gosię z kitkami. Ciebie maiłam na mysli jako tę drugą, bo to ty jestesa na zdjęciach? My tez mamy buty z Deichmana i jestem bardzo zadowolona, takie botki z grubym wełnianym ściągaczem u góry. Bardzo ładne i chyba wygodne, bo Kornelia często zakłada je w domu. Właśnie ostatnio próbuje sie sama ubierać.

Linka do? Cytrynówki?

Nic mnie Misu nie ugryzło Tylko od dwóch godzin próbuje sie zalogować i mi się nie udaje. Chciałam sprawdzic czy mi się uda, no i udało się, a za chwilę juz nie mogłam wejść.

Już wiem dlaczego was nie ma. :( Pewnie macie kłopoty z logowanie tak jak ja.

Przestańcie pisać o sałatkach, bo głodna się robię. A jeszcze FLYFLY piecze ciasto. Donia moje życie od kilku miesięcy to jedna wielka przeprowadzka, a tak naprawdę to do końca listopada musimy opuścić mieszkanie, już nie nasze. Gosza spadłaś do łóżeczka godzić się ;) Gruby Misiu, a czym ja cię mogę przestraszyć? No chyba, że wyślę ci swoje zdjęcie :)

Gosza bravo, widzisz czasami dobrze jest posłuchać koleżanek. Miejmy nadzieję, że kryzys odszedł sobie na dobre i nie wróci. Ja mam natomiast mega stresa związanego z przeprowadzką. Wiem, wiem bedzie dobrze, ale dopóki się nie przeprowadzę mnie nie opuści :( Brzusia ładnie to tak. Wpadnij na dłużej i napisz co u Hubcia

Basiasz, tak mi przykro... To jakieś fatum, wiele z nas na tym topiku nie ma już ojców: ja, Ineska, Nata, Kamilla, Edytka też coS kiedyś pisała (jeśli dobrze pamiętam). Ja doskonale wiem co znaczy wylew, przeżywaliśmy to dwa lata temu. Siostra mojego męża 40 letnia miała najpierw udar potem wylew, kilka dni leżała nieprzytomna, ale wyszła z tego. Na początku było fatalnie kompletna utrata mowy i paraliż, nigdy zresztą nie będzie całkiem dobrze, ale jest nieźle. Jest kontaktowa, już dużo mówi i jest samodzielna. Czy naprawdę jest aż tak źle? Twój tato jest jeszcze młody, może lekarze się mylą? Zaglądaj do nas, zawsze możesz się pożalić, może chociaż w ten sposób ci pomożemy.

Kalla - Edytka ma capslocka. Poproś ją to może prześle ci zdjęcia. Mnie tez sie podobają.

Witaj Kamila. Widzę, że nasze dzieci maja pogobne zainteresowania. Kornelia bardzo ładnie bawi sie: pumeksem, szzcotką i druciakiem kuchennym, szorując wszystko co popadnie :) Niestety ludzie tacy są niezdecydowani. Niedawno sprzedawałam mieszkanie i ujuz miałam dość. Przychodzili, oglądali, wymyślali, a prawda była taka że nie mieli pieniędzy. W końcu przyszedł konkretny klient, kupił i mogłam odetchnąć. Zyczę powodzenia. Edytka łóżko jest dla Kornelii, Maciek ma 1.8 m wzrostu. Najmniejsza długość łózeczka to chyba 1,40 m, potem jeszcze się rozciąga na ileść tam i ostatecznie na 2m. Już myśleliśmy tak bardziej docelowo. Na razie chyba wstawimy łóżeczko do naszej sypialni.

Nie mam fotek, bo meble jeszcze w sklepie. Kupimy za tydzien jak juz będą podłogi: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S69847510 http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20108636 http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40108659

Mamusia nie przerobie się ;) Ja nie wiem co z Mikołajem. W wakacje kupiłam Kornelii z Quelle zestaw dla lali: fotelik samochodowy, łóżeczko turystyczne, nosidełko, walizka na kółkach i jeszcze jakieś drobiazgi. http://www.allegro.pl/item264736602_knorr_lozeczko_fotelik_nosidelko_dla_lalki.html Zamówiłam na roczek, a przyszedł dopiero w sierpniu i leży na strychu. Na razie używana jest rylko walizka. Kornelia ma dużo zabawek jeszcze po Maćku i wcale się nimi nie bawi. Ostatnio hitem są napy w ubrankach: zapina i rozpina :D Zreszta dla niej będzie przygotowany cały pokój, więc może coś do pokoiku jakąś lampkę. Mebelki bedą z Ikei, seria leksvik.

Nie mam czasu na nic! Basiasz ja nie mam strony na bobasach. Edytka strasznie się cieszę (tfu, tfu...) i trzymam kciuki. Najpierw piszesz że @ spóźnia ci się 2 dni a teraz, że w poniedziałe będzie 7,5 tygodnia, to jak to w końcu jest? I uważaj koniecznie na siebie Jestem strasznie zagoniona, jeszcze mi opiekunka zachorowała. Ja już prawie nie mam urlopu a mąż na budowie ma kupę roboty. Dzisiaj babcia z nią została, ale nie wiem co jutro... Karo jak tam powrót męża? Bardzo sie stęsknił? Namówił cie na wyjazd? dla wszystkich

Byłam wcześniej, ale mnie nie widać :( Gosza ja sie z tobą solidaryzuję. Wieczorem zadzwoniła opiekunka, że ma anginę. A ja mam problem :( Sylwia jak Karolinka? Dermika, FLYFLY buziaki.

No właśnie nie mogę :( Moja mama daleko, może przyjechać ale to moze jeszcze bardziej pokomplikowąć sprawę. Teściowej moge podrzucić na chwilkę, ale potem muszę zabrać do domu do przyzwoitych warunków. Ja wiem, że sobie dam radę nie takie numery się robiło ;) tylko, że ja caly czas o tym myślę a na razie nic nie moge robić. Dlatego mnie to meczy. Jak już zacznę działać to wszystko minie. Moja tez ma świderek w dupce. A co do kroków to najlepiej wychodzi jej \"Napoleon\" rączka z tyłu, na paluszkam i od czasu do czasu przytup. :)

Ło matko, ale nasz topic zrobił sie popularny. Sylwia to: nowe koleżanki miało być w cudzysłowie. Mamusia nareszcie i ty się pojawiłaś , ale jesteś usprawiedliwiona. Wiesz, ze cię podziwiam: praca, dom, dzieci i jeszcze wyjazdy służbowe. Ineska, nie wiem czy jest ktoś , kto lubi to święto. Szczególnie jak się ma groby bliskich na cmentarzu. Mój ojciec nie żyje, teść nie żyje....Też nam jest smutno. Ja też powoli zaczynam myśleć, ze trzeba się będzie zająć rodzicami i tez mamy pewne plany, oby się zrealizowały :) IdE spać, bo już późno. Do jutra.

O! Jest coś o czym nie wiedziałam. Majorku jeśli twój ślub był niedawno to wszystkiego najlepszego

WRRRRRRRRRRRRR! Magda nie gadaj z pomarańczowymi! Popieram Edytę, nie potrzebne nam żadne certyfikaty! Wpadłam na świetny pomysł! Zacznę pisać pod pomarańczowym nickiem ;) Ruch sie zrobił jak nigdy, tyle nowych \"czarnych\" koleżanek Piszcie częściej :)

Grzywa nie martw się, niektóre sprawy nagle same się rozwiązują. Teraz pewnie tez tak będzie. Pamiętam siebie sprzed roku jak wracałam do pracy, po prostu sobie tego nie wyobrażałam. Okazało sie że jest fajnie. Najważniejsze nie przejmowac się za bardzo. A co do Zuzi, to u mnie jest identycznie, tez przy nodze. Wracam z pracy chce cos zrobić i nie mogę. I tu nie pomaga ani tata ani brat, bo gdy chcą ją wziąć na ręce to jest ryk. Ostatnio ma jakiś zły okres. A Zuzia pewnie odbiera twój zły nastrój. Sylwia - powem tylko tyle: warto było czekać :) Zdjęcia wysłałaś na mój służbowy adres więc dopiero rano je znalazłam.

Czekam, czekam.... Jak dojdą to dam znać.

Cześć Edyta a tak właśnie: jak u was z jedzeniem. Widze, że Alanek wcina ładnie, Ania też z tego co pamiętam, a reszta? U nas apetyt gdzies zginał. Kornelia je średnio dwie flaszki kaszki dziennie, miskę zupy na obiad i czasem coś poskubie. Wczoraj np. pół suchej bułki. Dodam tylko, że prawie nie jada słodycz, czasem tylko coś dostanie od brata. No ale tez tak wygląda, ludzie się oglądja na ulicy, że takie maleństwo a juz chodzi. Nie wygląda na 15 miesięcy .

Ja juz doszłam do buntu 15 latka ;) Przeszłam już przez: nuudzi mi się, wszystko jest bez sensu, wszyscy są głupi....Ciekawe co mnie jeszcze czeka. Ale nie martwcie się, gdyby było tak źle to nie zdecydowałabym się na drugie :D

Sylwia nareszcie! :) Już się martwiłam, że choroba was całkiem zmogła.

FLYFLY ja ci nie podam nawet przepisa, bo kompletnie nie umiem piec. A w dodatku moja obecna kuchenka się do niczego nie nadaje. Kornelia nas dzisiaj rozśmieszyła, na reklamie syropu Flamed nauczyła się kasłać tak jak ta dziewczynka. Teraz jak zobaczy tę reklamę to kaszle i patrzy się na nas czy się śmiejemy. Dopiero przed chwilka usnęła. Gosikka, jak znajdę linka jutro to podeślę.

Pisałam dzisiaj 2 razy i 2 razy mnie wywaliło Donia jak ty śpisz do 10 to nic dziwnego, że siedzisz po nocy na cafe. Channach trzymaj się. Sylwia, a co z tobą miało byc już lepie :( Gosikka, a ty gdzie zginełas, tez molestujesz męża wieczorami? FLYFLY no i jak farba? Good? Gosza. Majorek :D

Zawsze mi się wydawało, że chcę tylko dwoje dzieci dzieci, ale jak patrzę na Grubego Misia rodzinkę to naprawdę zazdroszczę. Gruby Misiu masz super dzieciaki!