Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jaaga

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jaaga

  1. Cześć! Nie mam na nic czasu!!!! Nie potrafię tego wszystkiego ogarnąć i też jestem sfrustrowana, i chyba lekko zaniedbana. Zawsze znajduję czas dla swoich dzieci, nawet kosztem swoim, bo męża też staram się nie zaniedbywać. Taka rola mam pracujących. W dodatku budowa posuwa sie do końca i czas na moje decyzje, gdzie co mam byc i jakie. Jeszcze nawet nie podzieliliśmy pokoi między siebie, jak mój mąż kazał mi zastanowić się gdzie ma być komputer, tv i kinkiety. Albo moja wyobraźnia jest niewystarczająca, albo sama nie wiem. W domu nie ma nawet okien a ja mam wiedzieć gdzie chcę lampke nocną? :D W zeszłą niedzielę, byliśmy w Warszawie połazic po Ikei i innych sklepach, żeby zorientować się co jest, ale niewiele pamiętam, bo naraz oglądałam i kuchnie i łazienki i nic już nie pamiętam. No i oczywiście wszystko to z dzieckiem na ręku. Napiszę później bo szef wzywa. ;)
  2. Cześć, strajk tu jakiś czy co? Magda, nie będę sie powtarzać, tylko pozazdroscić :D Mamusia, wytrwałości przy remoncie. Ja już nie mogę się doczekać przeprowadzki, chociaż lekko nie będzie, też wiele rzeczy będziemy robić dopiero już tam mieszkając. Strasznie mnie denerwuje już to mieszkanie, bo ciągle coś \"strajkuje\", wczoraj zlew sie zapchał, tzn rura gdzieś dalej, ale sama się odepchała. Przy kotroli z gazowni okazało się. że kuchenka wymaga renowacji. Wiem, że jest stara, ale za 2 miesiące kupię nową i nie wiem teraz co mam robić. Nie kupię teraz nowej, bo tu mam gazową, a tam chcę inną. Iskierka razdko się odzywasz. Która babcia zostaje z małym i ile godzin dziennie będziesz pracować?
  3. Cześć Szkiełko, chociaż ty tu zaglądasz. Straszne pustki :( Moja córcia nareszcie załapała raczkowanie. Wcześniej przemieszczała się po mieszkaniu na wiele sposobów, a od wczoraj raczkuje tzn. tak naprawdę to chyba \"czworakuje\". Jest jej pełno wszędzie. Poza tym wstaje o 5.30, więc ja też muszę. Wstaję gotuję zupkę, odkurzam, sprzątam i na 8 do pracy, najlepiej jakbym chodziła z nią spać o 20.00. Narzuciła nam po prostu rytm dnia. Jedynie syn nie chce się dostosować. Zębów jeszcze nie ma, ale juz są tuż tuż... Ogólnie nic mi się nie chce, dobija mnie rutyna dnia codziennego. Najprzyjemniejszy moment dnia to powrót z pracy do domu, już za 1,5 godziny :D
  4. Jestem! Witam was wszystkie Niestety padł mi komputer domowy i mogę pisać tylko z pracy, a że był długi weekend, to nie pracowałam prawie wcale. Magda jak ja ci zazdroszczę tych wyjazdów! No i samochodu też :) zawsze podobały mi się toyoty. Mamusia też ma śliczny samochód, chociaż citroeny mniej mi się podobają, bo sa dla mnie dużą konkurencją. Mój mąż ma warsztat samochodowy i specjalizuje się w naprawach citroenów, więc spędza z nimi więcej czasu niż ze mną. My byliśmy tylko w Kazimierzu nad Wisłą, ale było strasznie dużo ludzi i mała była niegrzeczna, chciała żeby ją nosić na rękach. Natomiast w niedzielę na komunii dała taki popis, istny aniołek. Od 12-18 nawet na moment się nie skrzywiła. Wszyscy się zachwycali jaka ona grzeczna. Pogoda tylko była paskudna i pomimo, tego że był przepiękny plac zabaw przy hotelu gdzie było przyjęcie, nawet na moment nie wyszliśmy na dwór. Flipsik - pisz częściej. Czasami myślę o dziewczynach, które z nami nie piszą. Odezwijcie się! Zuzka 715, Izka 07 i cała reszta. Karo jak opiekunka się sprawdziła? Jak ją znalazłaś? Kamila :)
  5. Cześć, wpadam tylko na chwileczkę, bo mam mnóstwo pracy przed weekendem i o 15.oo wizytę u lekarza. Moja ćorka ma od wczoraj gorączkę, nic innego jej nie dolega, bo jest wesoła i ładnie się bawi, no ale niech ją lekarz obejrzy. Mam tylko nadzieję, że to nic poważnego np. trzydniówka lub zęby. Jak nie, to długi weekend spędzimy w domu :(. Wypoczywajcie spokojnie i nie denerwujcie się :D :D :D :D :D
  6. Cześć dziewczyny :D Mamusia strasznie się ciesze, że znalazł się królik. Ale jak udało wam się go złapać, chyba za bardzo nie uciekał? Ja też myślę, ze juz powolutku można próbować dawać dzieciom inne produkty spoza ścisłej diety, w końcu to już 10 miesiąc :) Wczoraj nareszcie sprzedałam stary wózek! Tak lużno zrobiło się w domu jakbym nie wózek a TIR-a się pozbyła. Kupiłam dzisiaj na allegro ćoreczce sukienkę z tafty w kratke z bucikami, bo 4 maja idziemy na komunię. Nie mogę się doczekać kiedy ją dostanę. Czaiłam się na inną, ale jakaś flądra mnie przelicytowała. Nie jej długo służy :)
  7. Zuzka no nareszcie się odezwałaś. No to twoja jest jeszcze lepsza! :D Napisz coś o niej, raczkuje? Ma zęby? Moja nie :(
  8. Naprawdę lato ma być jeszcze cieplejsze! Mój syn jest po prostu zakochany w siostrze. Na początku dziwnie zareagował jak dowiedział się że jestem w ciąży, sam nie wiedział co to dla niego oznacza. Zawsze jak ktoś go pytał czy chcciałby mieć rodzeństwo, to odpowiadał że chciałby psa. Parę dni temu jak siedział z Kornelką w swoim pokoju słyszałam jak do niej mówił: wiesz jakby mnie teraz ktoś zapytał, to juz bym nie powiedział, że chcę psa tylko taką małą siostrzyczkę :) Zobaczymy jak będzie później, ale chyba już nie gorzej. Działkę mam niedaleko twoich rodziców bo na Długojowie, po drugiej stronie aleji Wojska Polskiego.
  9. Cześć Karo, jak ja wykombinuje jakiś plac zabaw to Majeczka będzie mogła wpadać :) Co do przeprowadzki, to jak najszybciej. Właśnie przeczytałam, że w tym roku ma być jeszcze gorętsze lato niż rok temu (ale to chyba niemożliwe). Jeśli tak, to wprowadzam się do nowego domu do gołych murów i na wylewki :). Nie zniosę juz następnego takiego lata jak 2006 na swoim 7 piętrze z oknami na jedną stronę. To był koszmar!!! Jak juz pisałam, kupiłam parasolkę, ale śmiesznie mi się z nią jeździ. Tak się śmiesznie kołysze jak się jedzie wózkiem.
  10. Cześć, Edytko wózek bardzo fajny. Ja mam zresztą podobny tylko chicco. Jedyne co mnie denerwuje, to że jak idę to czasami kopię nogami w kółka. Nie wiem albo rączki powinny byc troszką dłuższe, albo kółka bardziej rozstawione. Co do biustu to mam taki mniej więcej jak przed ciążą, ale nie tą pierwszą :D Mamusia, ale masz super z tym placem zabaw dla dzieci. Ja na razie w mieszkaniu mam jeden wielki plac zabaw, a raczej zabawek. Nie ma się gdzie ruszyć, bo wszędzie zabawki. Nasza działka jest bardzo duża i też można by coś urządzić, ale pewnie zanim przerobimy ten plac budowy w coś bardziej przyjaznego dla rodziny, to dzieci już będą bawić się na dyskotekach, a nie na podwórku ;)
  11. Cześć, Edytka nie martw się :D Ja też bym jeszcze chciała karmić, ale ja dla odmiany nie mam czym :( Zuzia jakos to przeżyje, już chyba tylko ona jedna była karmiona piersią. Magda widzę, że u was jest dużo szczepień których u nas nie ma w obowiązkowym kalendarzu. Ale ja ogólnie nie jestem zwolenniczką szczepień. Ania bardzo dzielna no i oczywiście też waży więcej niż moja. My dzisiaj robimy juz ostateczną wylewką. Tą pierwszą robiliśmy dwa tygodnie temu, a na niej ogrzewanie podłogowe. Już jak ostatnio była to naprawdę poczułam, że to mój dom. Jak najszybciej chcemy się wprowadzić, bo jest nam strasznie ciasno! :D :D :D :D :D
  12. Cześć no faktycznie moja córeczka na tle waszych dzieci jest drobniutka, ale za to bardzo silna :D no i ma charakterek! Ostatnio taka piękna pogoda, a poniewaz nie mam przekładanej rączki w wózku strasznie słońce świeciło jej po oczkach. Kupiłam więc parasolkę, ale jakoś tak dziwnie mi się z nią jeździ. Natomiast Konelce bardzo się podoba i cały czas trzyma się jej. Robi pa-pa i cosi-cosi. * Zielone Szkiełko dziewczyny zawsze krzyczą, że nie wolno porównywać dzieci. Może Mikołajek nie robi pa-pa, bo nie chce się z tobą żegnać, ale na pewno robi inne rzeczy, których nasze dzieci nie robią. * Kalla pochwal się co to za studia podyplomowe? * Mamusia jak tam nowy samochód? Ja tez juz prawie nie karmię, pokarm sam zanikł prawie zupełnie :(
  13. Cześć dziewczyny (wszystkie!!!- nie wymieniam nikogo, bo nie chcę żadnej pominąć). Edytka - ja nie mieszkam w Wielkopolsce, ale moi rodzice (mama z ojczymem) i bardzo często tam jeździmy, to są okolice Piły. Kiedys mieszkali w samej Pile i nadal mają tam mieszkanie, ale postanowili wyprowadzić się na wieś na emeryturze. Moze kiedys się spotkamy? Karo - wyjechaliśmy o 12, a siostra męża przyjechało 0 13.00, tak więc nie dość, że straciliśmy całe przedpołudnie to się z nią nie zobaczyliśmy. :( Dziewczyny poniewąz nie ma juz tabelki mam pytanie ile ważą wasze dzieci, bo moja znowu wypadła mizernie :( Waży 7.800. Zuzka 715 odezwij się ! Twoja niunia tez była malutka, ciekawa jestem czy nadrobiła straty. Kalla pochwal się na jakim etapie budowy jesteście. Magda bardzo się cieszę, że jednak jesteś z nami. Inesko, ja tez nie wierzę w żadne przesądy, też obcięłam już grzywkę. No dobra biore się do pracy, bo mam zaległości właśnie wróciłam od dentysty.
  14. Cześć Kalla, przecież się odezwałam, tylko jestem na poprzedniej stronie
  15. Ja żyję, chociaż jak ostatnio tu weszłam, to od razu wyszłam i nie chciało mi się nic pisać :( ale chyba jednak jestem od was uzalezniona i nie dam rady się odzwyczaić: D Przez święta byliśmy u rodziców, więc byłam odcięta od netu, ale niedługo to trwało. Nie dośc, ze wyjechaliśmy w sobotę, to w niedzielę dowiedziałam się ze w poniedziałek już musimy wracać. Tym sposobem zrobiliśmy 1000 km w 3 dni. Byłam wściekła, ale naprawdę szkoda mi męża, bo ma bardzo dużo na głowie. Praca i budowa, naprawdę go podziwiam, bo wszystko załatwia sam i wychodzi mu to całkiem dobrze. Ja bym chyba nie umiała i nie brała bym się za budowę. Moja córcia była kochana prze te 3 dni i wszyscy się dziwili, że taka grzeczna. A najbardziej podobał się jej pies - bokser. Dalej nie raczkuje, nie wiem czy w ogóle będzie :( . Dzisiaj z nią idę na szczepienie to dowiem się ile waży. Pozdrawiam was i wasze smyki
  16. Gdzie jesteście? Jeszcze śpicie? Ineska , Edytka głowa do góry :D Karo, no cóż wspólczuję, mam nadzieję, że katar minie. Kamilla naprawdę nie chcesz więcej dzieci? Ja bym chciała, ale to by było już bardzo nierozsądne z mojej strony. I tak wiele ryzykowałam w zeszłym roku. Ale wczoraj mnie wkurzył mój mąż . Jedziemy na święta do moich rodziców ponad 400 km i żeby juz nie kombinować w piątek po pracy, to stwierdziłam że pojedziemy w sobotę rano na spokojnie. Tymczasem wczoraj zadzwoniła jego kuzynka z Warszawy że przyjeżdża i chce zobaczyć dziecko, więc umówił się że poczekamy na nich w sobotę aż przyjadą około 11!. A są to ludzie którzy się zawsze spóźniają, więc pewnie przyjadą koło 13, będziemy musieli posiedzieć z nimi chwilkę więc zleci następna godzina i wyjedziemy koło 15. Nie chcę jechać po ciemku, bo co ja zrobię z nią w samochodzie, ani gdzie stanąć, ani nakarmić czy przewinąć. Poza tym sobota po południu to już prawie święta i za 2 dni wracamy. W końcu do Warszawy jest rylko 100 km i jak tak kocha swoją siostrę to możemy do niej pojechać w każdy inny weeken.No jestem taka zła, ale jak się nie zgodzę to ja będę tą niedobrą.
  17. Mamusia, ty mnie nie drażnij! Ja siedzę w pracy głodna, bez dostępu do lodówki, a ty mi tu takie smakołyki opisujesz :)
  18. Cześć dziewczyny, Karo, a może majeczka ma alergię na twoich teściów? ;) Jakos dziwnie zbiegają się terminy jej choroby z wyjazdami. Mam nadzieje, że już jej przeszło. Mamusia 77 nie martw się na zapas :). Ja do tej pory mam nieuregulowane @. Jeśli chodzi o buciki to sa dwie różne numeracje ta nowa zaczyna sie mniej więcej od 20 i moja mała się w nich topi :(. A odpowiada to chyba starej 13. Mam w domu 12 po starszym synku, ale Kornelka może je zdejmować i zakładać bez sznurowania. W ogóle jest taka drobniutka. No i oczywiście jeszcze nie raczkuje, zastanawiam się czy w ogóle będzie? Jak tam porządki? Ja zamierzam tylko okna pomyć, reszty nie robię! I tak sie wyprowadzamy, pewnie za rok nowy właściciel już będzie po remoncie generalnym :).
  19. Cześć, Kamila dzięki za odpowiedź odnośnie fotelika. Muszę jednak pojechac do sklepu \"poprzymierzać\" małą. Jednak chyba poczekam, bo u rodziców mam fotelik po moim bratanku, co prawda chciałam żeby też mieli w razie potrzeby np. gdybym pojechała do nich pociągiem, ale zawsze mogę go zabrać i potestować. Co do wózków, to też nie jestem za tym aby przepłacać. Pierwszy wózek miałam używany, ale teraz jak przypominam sobie za jakimi się rozglądałam, to wiem na pewno, że nie byłabym zadowolona z zakupu. Diametralnie zmieniłam opinię o wózkach, ponieważ teraz zaczęłam zwracać uwagę na zupełnie inne rzeczy :). Wygląd stał się mniej istotny. Czy kupiłyście już buciki swoim dzieciom. Moja ma taką malutką nóżkę, że nic na nią nie ma :(
  20. Witajcie, Kasieńka napisz koniecznie co u lekarza. Moja mała dopiero tydzien temu właściwie przestała ulewać, ale to były takie śladowe ilości. To co ty opisujesz to raczej kojarzy mi się z wymiotami :( Przyznajcie się, która jeszcze oprócz Edytki karmi piersią? Wszystkie juz przestałyście? Ja jeszcze karmię :)
  21. Cześć, nie wiem dlaczego ,ale ja nie mogę otworzyć filmiku Ineski. Taka ze mnie \"blondynka komputerowa\". :( Poza tym w dalszym ciągu nie mogę się zdecydowac na fotelik samochodowy. Z jednej strony szkoda mi pieniędzy, bo każdy grosz na budowę potrzebny, a z drugie niechcę byle czego, więc się miotam między nowym, a używanym. Poza tym nie jestem pewna czy one są wygodne dla takiego malucha, który jeszcze przesypia większość czasu. Wiem, że po mieście jest o.k., ale my na święta będziemy jechać ok 6 godzin i zastanawiam się czy nie lepszy jeszcze będzie ten \"stary\" w którym dziecko sobie leży. Najlepiej wezmę obydwa ;) Moja Kornelka jeszcze nie raczkuje i nie ma ząbków, ale jest jedną z najmłodszych. Jak ją wczoraj zostawiłam na podłodze, to próbowała się przemieszczać, opierając się na rękach i prostych nogach. Z jedzeniem też jestem monotematyczna, zupki gotuję, ale owoce daję ze słoiczków. Muszę kończyć c.d.n.
  22. Moja mała siedzi sama juz od jakiegoś czasu, nie pamiętam. Ale sama jeszcze nie siada, chyba że startuje z pozycji lekko podniesionej np. w wózku.
  23. Cześć dziewczyny, ostatnio tylko was podglądam, bo nie mam czasu. Jak jestem w pracy to was podczytuje, natomiast w domu nie siadam do kompa. Wczoraj byłam krócej w pracy, bo niania znowu musiała jechać z synem do szpitala, a mój mały diabełek spał od 5.30 do 17 tylko 45 minut. Juz nie wiedziałam co z nią zrobić. Mozę zakodowała sobie, że jak mama wraca do domu to juz nie ma spania, tylko że mam wróciła dużo wcześniej niż zwykle :) W tym tygodniu przywoże mojec od koleżanki i bardzo jestem ciekawa czy go zaakceptuje, bo już na moment nie można jej zostawić samej, a w łózeczku obija się o szczebelki :( Postaram się odzywać częściej :D chociaż mam dużo spraw na głowie, jesteśmy obecnie na etapie wybierania okien do domu. Poza tym chcą mnie wysłać na 2-dniowe szkolenie tylko jeszcze nie wiadomo gdzie i kiedy. Mam mieszane uczucia. Zjednej strony bardzo chcę, bo de tej pory jeździli tylko inni, ale nie wiem jak przeżyję rozstanie. Pozdrawiam Was i dzieciaczki
  24. Witajcie, dziewczyny o tej porze to ja juz śpię, a wy piszecie jak szalone. Teraz ja siedzę w pracy z kawą, a wy śpicie :D. No właśnie co robicie z ciuchami dla dzieciaczków, oprócz tych co trzymają dla następnego. Piszecie, że sprzedajecie, ale jak na allegro? Pojedyńczo, czy całe paki? Ja nie mam co z tym robić, a nie mam komu oddać, a jakos nie mam zaufania do pojemników PCK. Może kościół, albo jakiś Dom Samotnej Matki, ale nie wiem gdzie. Wczoraj byłam na zakupach i kupiłam małej nową dużą butelkę i grzechotkę, takie głupoty a tyle radości. No i obniżyłam łóżeczko i wcale mi się teraz nie podoba :(. Wstawać !
  25. Cześć, dostaję juz rozdwojenia jaźni i sama nie wiem gdzie pisać. Zaglądam na \"noworodka\" a tam wy, oczywiście nie wszystkie, i o wiele bardziej aktywne :(. Boję się jednak, że nasz topik tego nie przetrwa. Ja mam coraz mniej czasu. Robi się ciepło, więc w przyszłym tygodniu zaczynamy \"budować\", mam nadzieję, że pogoda się już nie popsuje. Na razie zaczynamy od doprowadzenia wody do domu, a na początku kwietnia wchodzą już robotnicy do domu. Moja mała jest ostatnio jakaś nakręcona, ja nie ma na nic siły, a ona ma niespożytą energię, jakby była na dopingu. Jest pomprostu przesłodka, wczoraj opiekunka wracała się 3 razy, bo tak ją zaczepiała. No i oczywiście jest córunią tatusia. Pozdrawiam was wszystkie
×