emi-mami

Oczywiście ww sposób to dla tych z początkiem problemu. Justyśka pisałaś, ze jedna pierś produkuje Ci dużo mniej mleka, mnie zaczynał sie podobny problem. Już w pierwszych tygodniach jedna pierś miała jakby mniej mleka. Doszło do tego, że lewa pierś zawsze była w dotyku jakby pusta a lewa pełniejsza nawet po opróżnieniu. Wzięłam sie za to, byłam konsekwentna, bardzo pilnowałam, żeby karmienia były na zmianę. Bo wcześniej starałam sie aby każda pierś była opróżniła do końca i jeśli nie "zjadła całej"za jednym razem dostawała ja znowu za drugim. Tak uczyli w szpitalu, miało zapobiegać zatorom ale u mnie sie nie sprawdziło. Rada na to taka żeby pilnować karmień na zmiene a przy silnym kryzysie jak u Ciebie bardziej pobudzać ta pierś przez częste przystawianie dziecka. Nawet jeśli dziecko zassie sie tylko na chwilę to i tak pobudzi produkcję mleka. :) powodzenia!

Tak się pałętam po innych forach, że tu dawno nie byłam. :) Dziewczyny dużo zdrowia dla Dzieciaczków i dla Was! Nie pamiętam która pisała o zrośnięciu warg sromowych u dziewczynek. Już kiedyś o tym czytałam więc jako "uświadomiona" matka czasem rzucałam okiem i myślałam, że wszystko ok ale po Waszych postach wzięłam sprawę pod lupę, porozchylałam, przyjrzałam się dokładnie i sklejone jak byk!!!! Cały czas myślałam, że chodzi o ciałko na wysokości cewki moczowej a mojej szparka skleiła się przy wejściu do pochwy, czyli od strony dupki. Wyglądało to jakby się takie cieniutka błonka, trochę prześwitująca zrobiła, długości ok 8mm. Jak się delikatnie rozchylało to nie chciało puścić. Zrobiłam to mocniej i rozdzieliło sie ze 2 mm, resztę poprawiłam patyczkiem do uszu i jest git. :P Może brzmi to trochę drastycznie i ogólnie nie teges ale Mała zabiegu nawet nie zauważyła a w każdym domu jest mniej bakterii niż u lekarzy. Więc Mamuśki dziewczynek może jeszcze raz zerknijcie ... ;)

Karusia clotromazolum,nie wiem jak w ulotce, w praktyce stosuje sie nawet u tak małych na nadkażenia grzybiczne - informacja od lekarzy. Więc luz. Vanillka współczuję stresu. Wszystko u dzicka przeżywa się duuuużo mocniej niż u siebie. Dobrze że problem zdiagnozowany. Teraz będzie juz z górki. Oko nieraz oglądam meble dla dzieci żeby oko nadziwić... cenami. ;) Julka dzięki za informacje. Chodziło mi właśnie o to jak się w użyciu sprawdza. W sklepie nie wyglądał na taki duży ale po zdjęciu z Filipem wnioskuje, że ma szansę długo posłużyć. Już się zdecydowałam! :) My z jedzeniem innym od cyca daaaleko w polu. chciałam dziś na początek kilka słoiczków jednoskładnikowych kupić, żeby łatwo ew alergen wyłapać ale jednoskładnikowe były tylko owoce. Dałam trochę jabłka. Potestuje je 3 dni i podam marchewkę, potem ziemniaka.

W niedziele wybrałam się z Małą na spacer. Już dawno się tak nie naklełam! Ale był syf na chodnikach! Jak nie przymarznięty zbity śnieg, to ubity i kocie łby z niego. Do tego miejscami wielkie kałuże. Buty przemoczyłam całkowicie. Kilka takich spacerów i Pudzian nie miałby ze mną żądnych szans! :P Dzisiaj pogniłam męża samego. Julka właśnie takie krzesełko chciałam kupić! Mówisz, że super ten model? Malir pracujesz jednak u tych dziwnych czy wróciłaś do starej roboty? Pisałaś kiedyś, że kupiłaś garnek rzymski. W czym on w praktyce jest lepszy od np naczynia żaroodpornego? To coś czego faktycznie się używa czy korzystałaś tylko na fali euforii po zakupowej? :) Bo właśnie sie nad nim zastanawiałam.

Ciążowe brzuszki... fajnie powspominać! Żałuję że mam tak mało zdjęć z tego okresu. Generalnie mam mało zdjęć. W domu od trzymania aparatu to ja jestem. Mąż totalnie nie ma do tego polotu. Jeśli już ew aparat weźmie i ma "ochotę" fotę zrobić ( bo zawsze go za to ochrzaniam, że mnie na zdjęciach nie ma tylko on i dziecko! :P ) to po 1. talk wykadruje, że tragedia, po 2. zawsze dopadnie mnie w nieodpowiednim momencie, z jakąś fatalna miną - przeważnie zdj do albumu rodzinnego się nie nadają, za to kocha je delete. :P

Plisza antybiotyki sieja spustoszenie u dorosłych a co dopiero w takich małych ciałkach. Wiele dzieci ma po nich grzybice ukł pokarmowego, którek potem trudno si pozbyć. Skąd to podejrzenie o infekcje?

Ana kucyki przednie! He he moja też ma takie "bransoletki" przy nadgarstkach! :):):)

Oooo... to znaczy wariaci sa wśród nas. :O Żebym nie wiem jak sie wysilała to nie mogę sobie wyobrazić żeby NORMALNA osoba takie rzeczy robiła.

LadyMia takiej sytuacji z wpychaniem jedzenia sobie nie wyobrażam ale u każdego cos innego.:O Julka w temacie prezentów - mój mąż to zupełnie nieromantyczna dusza. Najczęściej pyta co chcę dostać. Tak sam z siebie to kupuje kwiaty, czekoladki, ksiązki, płyty, kubki. Zupełni eni ema inwencji na bardziej osobisty prezent. Ja na początku lubiłam go zaskkiwać i wybierać rzeczy bardzo pod nieo ale zapał mi opadł po tym jak z mozołem wydziergałam dla niego szalik a ten dał mi jakąs lipną, dupną książeczkę "gotowanie na parze" (ale serio była beznadziejna, cienizna jakias i durne, nie do zrealizowania przepisy). AAAA i jeszcze dawno pytałas ale może odp jeszcze Cei interesuej - byłam kiedys przez kilka dni gościem w domu o układzie podobnym do tego który podałaś, bardzo to było upirdliwe tak biegać góra dól, baaardzo. Tym bardzuiej jak nasze smyki będą bardziej mobilne i strach będzie je spuszczać z oczu. Ale może to kwestia przyzwyczajenia. Co do "obcych" na topiku. Nie wiem, jakoś mi krwi nie psują, może dlatego że jeszcze do mnie osobiście sie nikt nie przyczepił. To chyba jacyś silni frustraci muszą być żeby umoralniać, pouczać czy mieć satysfakcję, że komus dojechali. Jak się ktoś czyms takim dowartościowuje... :O

Cześć Dziewczynki! Mamy drugiego zęba! :) Nie było tak tragicznie, trochę marudzenia, kilka razy podkówka na buziaku i wiercenie w nocy. Siostra mi mówiła i tez tak czytałam, że często kolejne zęby wyżynają się mniej boleśnie więc u nas byłoby super ale któraś tu pisała że chyba niekoniecznie. Oglądałam dzis krzesełka w sklepach. Kurcze, te które w int wydawały mi się fajne na żywo średnio wyglądają. ale to http://www.allegro.pl/item554049184_chicco_polly_2w1_liberty_gwarancja_od_ss.html jest git!

"mały w nim wisial jak na płocie" :):):):):) Ja sie niestety nie mogę cieszyć że moja nie jest "żadnym alergikiem" ale pocieszam sie że nie jest mocnym alergikiem. :) Heh jej zsypana buźka to dla mnie wieczny wyrzut sumienia bo jak sie zmiany nasilają zastanawiam się co ja takiego zjadłam... Tak, tak krzesełko fajna sprawa. Kupujemy!

Z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że nam tez się dziś ząbek objawił! :) Jeden już sie przebił a drugi widać tuż pod dziąsłem. Może na jutro będzie. Moje cycki juz sie boja! :P

mama dzidka dzięki! tak jeszcze dopytam, dwie kreseczki też, to Wasze dzieci nie maja teraz żadnych objawów alergii jak na alergeny w jedzeniu uważacie? Bo ja nie mogę Małej doprowadzić do idealnego stanu - na buzi zawsze jakieś malutkie krosteczki, taka cieliste zazwyczaj i te kupy wodniste śluzowate.A może alergik nigdy nie będzie taki gładziutki? A może to nie kwestia alergii tylko wszystkie dzieci coś tam mają? Dziś robiłam rekonesans słoiczkowy. Niezbyt apetycznie te dania wyglądają ale nawet nie przypuszczałam ze jest taki wybór! W czym siedzą Wasze dzieciaczki podczas karmienia? Mi bardzo podobały się drewniane krzesełka, takie z regulowana wysokością. Myślałam że to na dziecko by fajnie działało jakby z rodzicami przy stole siedziało ale zobaczyłam je na żywo i wydawało mi sie zbyt "drewniane", he he, zbyt kanciaste i twarde dla małego szkraba. LolaMaltutka może się facet odpowiedzialności przestraszył i sie chowa pod skrzydła mamusi. Oby mu jak najszybciej przeszło! Bromba gratuluję! Malir to się chłopak musiał namęczyć jak mu na raz tyle zębisków rosło! Moja ząbkuje czy nie bardzo często domaga sie jedzenia w nocy. Przeważnie co 2h ale zdarza się i częściej. Z tym że nigdy w nocy ze spaniem nie szalała bo jej absolutne, może 4 razy osiągnięte, maksimum to 5h. Ale to było dawno i nieprawda. W okolicach świąt mnie tym wzywaniem wykończyła i od tego czasu śpi z nami. Ja dzięki temu w miarę normalnie funkcjonuje. Jak to życie weryfikuje postanowienia, kiedyś mówiłam, że dziecko z nami absolutnie spać nie będzie. ;)

Przypomniało mi się - oko pisałaś że po Twoim kierunki marnie płacą ale po wymarzonej psychologii z tego co wiem tez zarobki w DPSach, POWach itp marniutkie, jakieś 1,8tyś. Żeby zarobić potrzeba skończyć potwornie drogie szkoły 3 czy 4 letnie kształcące w kier psychoterapii. Chyba że kier o jakim Julka pisała czy ps reklamy itp. Jeszcze tylko marudne... Dlaczego to takie drogie?! Buuu.... http://sklep.vivamix.pl/artisan-174-mikser-czerwony-cat-136-id-6.aspx

Ja właśnie po pierwszym nocnym karmieniu Głodomrurra. Pierwszym i bynajmniej nie ostatnim. :P I tak mnie klimat senno-sypialniany zanęcił że idę spaaać. :)

"Muszą być pyry, mięcho i koniec!" :) :) :) oko he he nie wyobrażam sobie żadnego odchudzania a że akurat o cyckach pisałyśmy, he he :P

Magdulka trzeba było zapytac jak ona sobie wyobraża odchudzanie dziecka na piersi. Jakie dużo? 9 kg w 6 miesiącu jak najbardziej mieści się w normie. :)

Dwie kreseczki dlaczego do mleka zawsze dodajesz kaszki?

Dwie kreseczki dzięki! :) :) :) :) Planowałam właśnie podawać pojedynczo żeby ew winowajce łatwo wykryć. Zawsze to dobrze poczytać doświadczonych! :) Mam nadzieję że Emilka okaże się "lekkim " alergikiem. Zobaczymy. Na razie z objawów ma sapkę czasem, przeważnie na buźce jakieś drobne krosteczki czerwone lub cielista kaszkę i ten nieszczęsny śluz w kupie. Ja jej prawie wszystko, tylko nabiału unikam i juz sie nauczyłam etykiety śledzić czujnym okiem. ;)

Historyjki przednie!!! Ja raz idę z koleżanka deptakiem i widzimy ze jakiś typ dziwnie podskakuje i rozchyla płaszcz przed przechodniami. Nagle odwraca się i skacze w naszą stronę, płaszcz na boki a my w szaleńczy śmiech. Ten sie wkurzył i krzyczy " co chcecie zobaczyć jak sperma tryska?!" To my dalej brechty ale dla pewności myknełyśy do banku obok.

Plisza dobrze mówisz... chyba będę sobie ja do kawy dodawała zamiast mleka sojowego. :P Ja sie wagą małej bynajmniej nie przejmuje. Nawet mi do głowy nie przyszło bo ona i ciężka i długa więc proporcjonalna. A z podejrzeń lekarki to mam niezły ubaw. "Masz tu niuniu łyżeczkę smalcu za mamusię, łyżeczkę za tatusia..." Buahahahah!!!!

oko, chimerka witajcie w klubie "ekshibicjonista nasz przyjaciel"! Przy mnie też czają się za każdym winklem! Z tym że ja pierwszego spotkałam w podstawówce jeszcze. Stary pryk siedział na przystanku i sie branzlował a ja miałam zagwoztke co zrobić bo do następnego przystanku było baaardzo daleko a do domu jakoś wrócić musiałam. ;) Zaglądałam na pocztę. Śliczne dzieciaczki! anabanana świetna fota!!! To w ramach wieczornej kąpieli czy takie pluskanki? Emilke też w umywalce kąpałam , szybko przestała sie mieścić ale to dlatego że na takie złożenie w pół nie wpadłam. :P Ścięłam włosy, mam takie do ramion. Dziwnie mi bo od studiów miałam długie. Hmmm. no nie wiem dlaczego ale nie powalił mnie mój nowy wygląd, he he he.

dzięki za odzew! :) Nasza pediatra, dodam ze wychwalana i oblegana, to jest fiś jakiś! I na dodatek chyba walcem rozjechany... Na podstawowe pytania owszem odpowie ale tak że człowiek od razu ma ochotę zaaplikować jej potrójne espresso! ;) Ale np na moje pytanie czy śluz w kupie oznacza że jelita są uszkadzane uzyskałam jakże wiele wyjaśniająca i jednoznaczną odp - chyba jej ten śluz nie przeszkadza bo przybiera na wadze. :O Ehh... Idę na jakieś prywatne konsultacje. A co jeszcze dobre - jestem podejrzewana o podtuczanie dziecka jakimiś megakalorycznymi rzeczami bo "jak to się dzieję, że ona tak przybiera na wadze, hmmm?"

Hmmm... Wasze dzieci juz tyle różnych rzeczy jedzą a moja dalej tylko na cycu. Mam mini dylemat czy juz jej cos wprowadzać. Sa trzy opcje: 1. już bo bardzo interesuje sie tym co my jemy więc to najlepszy moment. 2. po skończeniu 6 miesiąca, jak literatura karze. 3. jeszcze później bo dziecko ze skazą biuałkową i czytałam że w takim przypadku nowe nowe pokarmy maja poczekac. :O ??? Ma któraś dziecko z alergią? Coś mi sie obiło, że dwie kreseczki i mama dzidka, tak? Jak Wy robicie?

cześć Dziewczynki!!! Wybyłam na dłużej, siedzieliśmy u teściów. Zmęczył mnie ten wyjazd na maxa! Ja spałam z Małą na jednym łóżku a P w immym pokoju. A że moje dziecię mobilne sie zrobiło to cały czas sie do mnie przysuwała i ja miałam coraz mniej miejsca. Co jakiś czas odkładałam ja na drugą połówkę łózka ale po chwili ona i tak była na środku a mi zostawał skrawek. ;) Niezły horror przeżyłam! Teść sobie umyślił że weźmie małą na ręce. trzymał ją ręką pod dupkę i wstał z fotela nie przytrzymując jej druga ręką. Emilka oczywiście nie utrzymała się taka wychylona i gibnęła się do tyłu, tak w kręgosłupie. Jak to strasznie wyglądało!!! Ten "oj oj oj" i przytulił ja do siebie jakby nigy nic a ona nawet powietrza nie mogła złapać. Zabrałam mu ja natychmiast, zaczęła potwornie płakać, nijak nie mogłam jej uspokoić. Myślałam że może cycek jej pomoże ale i przy nim uspokojenie długo jej zajęło. A ja to byłam taka przydygana bo się wystraszyłam ze kregoslup jej uszkodził itp. Całe szczęście nic poważnego jej sie nie stało ale on juz nigdy na ręce je nie dostanie!!!