Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

emi-mami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez emi-mami

  1. Marudziłam, że żadnych ogłoszeń z praca dla siebie nie mogę znaleźć ale dziś znalazłam. I wiecie co, złapałam stresa porządnego. Do tej pory z czystym sumieniem bumelowałam bo miałam dobre wytłumaczenie - macierzyński+brak ofert. Od tylu miesięcy w domu siedzę, że naprawdę aż mi dziwnie na sama myśl o pójściu do pracy i zostawieniu małej. Nie mówiąc już o tym, że nowa praca, nowe obowiązki, nowi ludzie. Jeszcze rok temu na te wszystkie nowości bardzo bym się cieszyła ale w ostatniej pracy spotkałam się z tak złośliwymi ludźmi, tak knującymi, tak wrednymi, którym nigdy nic nie pasowało, że mam traumę. :(
  2. Ups... to ja jestem matka wyrodna jeśli chodzi o spacery, nawet się nie "pochwalę" szczegółami. :P Malir to Twoje nogi takie chude? Zamień się! Kiedyś przy temacie sukienek pisałaś, że wcale szczupła nie jesteś ale coś mi się ta Twoja wersja ze zdjęciami nie zgadza. :P Justyska ja karmię tylko piersią i jeszcze nic nie podawałam. Lekarka mówiła, że ona proponuje żeby dziecku jak ma 5,5 zacząć podawać marchewkę, ziemniaka ale tylko tak dla załapania innego smaku i konsystencji. Dlaczego mleko ma być nic niewarte skoro dziecko żyje i ma się dobrze? :P Moja też szaleje z nocnym jedzeniem ale to chyba taki urok cyckożerców. Moja to często w nocy tylko się napije a nie naje bo chwilkę possie a potem tylko chce ciumkać. Emilka jest uśmiechająca się ale bardzo rzadko śmiejąca. Uśmiecha się bardzo często ale co ja się muszę nagimnastykować żeby nagłos się zaśmiała! Szkoda bo takie to fajne. może jeszcze się rozkręci.
  3. Karusia no uwielbiam te Twoje wpisy! Kurcze, już drugi dzień mam życie na raty! Wieczorem na raty czytałam kafe, w nocy na raty spałam ( takie wręcz ratki) bo mi dziecko chciało się alfabetem pochwalić o 1 w nocy i do rana co jakiś czas :/, dziś rano na raty jem śniadanie bo jak zaczęłam o 9 do dopiero teraz skończyłam. Wyglądam jak zombie. Założyłam zielona bluzę i twarz niewiele się od niej różni... Nie wiem co jej jest. Zęby może. Brzuch chyba nie bo nie bardzo się pręży, bąki puszcza, kupy ładne.
  4. To już rozumim. :D Okoko właśnie o tym niedawno pisałam. Frustrujące! Już nie pamiętam kiedy ja się czułam jak młody bóg... pd czasu porodu na pewno nie. :P
  5. He he ... co zobaczyłam nad oknem do wpisywania posta "Gęstsze Włosy w 30 Sekund Nowa, Przełomowa Metoda. Głowa Pełna Włosów od Zaraz !" Myślicie, że to znak, buahahaha. To tylko ja pomijając zamieszanie forumowe widzę, ze musicie mieć superzgrana ekipę - wspólny wypad, fajna sprawa. I jeszcze jak sobie wyobrażę grupę matek a wszystkie z bliźniakami! :D:D:D:D:D:D:D:D Emilka przestała już tak szaleńczo rosnąc ale i tak ubranka z rozmiaru 3-6 miesięcy na długo nie wystarczą. niezły mi numer moje dziecię wywinęło bo jeszcze przed jej urodzeniem poprosiłam kolegę który jechał do Pl żeby mi ubranka z nexta kupił. Rozplanowałam sobie jaki rozmiar, jaka pora roku i odpowiednie zamówienie złożyłam a tu ups... Wychodzi na to , że w związku ze swoja wagą powinna teraz w wiosennych chodzić. :P Bromba wszystkiego naj, naj! Uśmiałam się z tej maszynki do kup! Moja tak ma jak najem się syfów. Normą są 2 poranne kupy a jak ja poszaleję z jedzeniem to uhuhuh... Eudaimonia trzymaj się dzielnie dziewczyno bo Ty to masz chyba jakiegoś mega pecha zdrowotnego. Miałaś jakieś objawy z ta tarczycą oprócz wypadania włosów? Problemy tarczycowe bardzo często id ą w parze z depresja poporodową. Jak ci wyrównają hormony powinno być lepiej. Esab jak sobie pomyślę o pójściu do pracy (która najpierw muszę znaleść :P) to brrr... Co Ty robisz bo nie kumam? - przeliczyc te ponad 300 wałków nie mowiac juz o innych dodatkach Plisza hmmm... ja np wcale tak nie pomyślałam i nie sądzę żeby innym to przyszło do głowy :D
  6. " poporodowe wypadanie włosów, W życiu każdego włosa wyodrębnić można trzy fazy. Te fazy cyklu mogą być różne dla poszczególnych włosów. Zazwyczaj około 85-95% z twoich włosów znajduje się w fazie wzrostu, podczas gdy pozostałe są w tym samym czasie w fazie spoczynku albo wypadania. Kiedy kobieta jest w ciąży, a także przez pewien okres po porodzie, w organizmie następuje wzrost poziomu estrogenu, który wpływa na wydłużenie fazy wzrostu włosów. Kiedy poziomu estrogenu w organizmie spada do poziomu sprzed ciąży, włosy przechodzę w fazę spoczynku albo wypadania. To dlatego właśnie wtedy mniej więcej w tym samym czasie, jednocześnie, wypada dużo większa liczna włosów niż to ma miejsce normalnie. Takie zmiany hormonalne mogą także spowodować szybsze przechodzenie włosów znajdujących się w fazie wzrostu w inne fazy, co dodatkowo może zwiększyć utratę włosów. Karmienie piersią może być tutaj pewnym czynnikiem o istotnym znaczeniu ze względu na to, że czynność ta również zmniejsza poziom estrogenu w organizmie matki. – ma tez jednak wpływ na zwiększenie się utraty włosów przez kobietę znajdującą się w tym okresie. Kiedy zdecydujesz się zakończyć karmienie piersią, a poziom hormonów w twoim organizmie wróci do normy, powinnaś zauważyć stopniowy powrót gęstości swoich włosów do stanu sprzed ciąży." Więc chyba długo sobie na moją czuprynę poczekam...
  7. Mój mąż jest jeszcze większym słodyczowym potworem niż ja tylko, że on od tego rośnie niestety. Ja nie bardzo. W sumie już mam na wadze mniej niż przed ciążą i niby jest ok ale jakaś taka rozmemłana się czuję. Myślałam, że po ciąży za ćwiczenia się wezmę żeby się trochę sprawniejsza poczuć ale nawet palcem nie kiwnęłam w tej sprawie, szkoda. A zad to mi nie urósł tylko zmalał i jakiś takiś opadnięty trochę mi się wydaje. :P Brzuch mam jakiś śmieszny - niby płaski i jak napnę mięśnie to je ładnie widać ale z profilu jestem szersza w pasie i taka bardziej wypukła. Też tak macie? Ciekawe czy wróci to do normalnego stanu czy tak już zostanie. Oko moja szwagierka prowadzi z mężem agencję reklamową i mają straszne problemy ze ściągnięciem płatności. Nikomu się nie spieszy do płacenia. Trudno jest z finansami bo z jednej strony trzeba zapłacić za materiały a z drugiej klient ociąga się z płaceniem. Przy małych zamówieniach to jeszcze nic ale oni robią też duże reklamy, włącznie ze stelażem i wtedy koszt samych tylko materiałów jest spory. W kwestii włosów jeszcze niedawno mówiłam, że się nie przejmuje bo zawsze ich bardzo dużo miałam ale powoli mina mi rzednie. Zaczęły mi wypadać wcześnie po porodzie i do tej pory lecą jak szalone. Podobno norma jest do 100 dziennie. Tyle to ja znajduje chyba rano na poduszce. Raz z nudów :P jak po kąpieli czesałam włosy chciałam je przeliczyć z ciekawości (upierdliwe zajęcie). Doszłam do 100 i dałam sobie spokój żeby się nie dobijac bo to co przeliczyłam stanowiło mniej więcej 1/4 tego co miałam w umywalce. O włosach zgubionych pod prysznicem nie mówię. Kiedy to się skończy??? Którejś już nie wypadają w takich rekordowych ilościach? Myślałam, że wypadną tylko te, które nie wypadły, chociaż powinny w okresie ciąży i jak ich liczba wróci do stanu normalnego to przestaną. Smętny ich wygląd to raz a to jak wygląda mieszkanie to dwa. Widok materaca po nocy nie jest zachęcający, tym bardziej że włosy mam dłucie. Na podłodze też ich pełno. Odkurzane jest często a wygląda jakby hulały koty z całego miesiąca. :P
  8. Temat pracy...nawet nie chce o tym myśleć! Mam jeszcze trochę macierzyńskiego chyba, bo przedłużyli o 2 tyg, nie? Normalnie to poszłabym jeszcze na urlop ale że mnie zwolnili to będę bezrobotna. Ale to brzmi! Wrrr.... Szukałam na necie pracy, żadnych ofert dla mmnie nie ma. Jak patrzę na dobrze prosperujące np zakłady fryzjerskie itp to sie zastanawiam po co kończylam pięcioletnie studia skoro ani pracy ani płacy! Musze jakiś bisnez wymóżdzyć. Może mam talent po rodzicach tylko jeszcze o tym nie wiem, ha ha
  9. Cześć dziewuszki! Właśnie powoli wychodzę ze świąteczno-sylwestrowego zamulenia stołowo-jedzeniowego. :P Po ciąży zrobił się ze mnie straszny potwór słodyczowy! Mogłabym się tylko ciastami żywić! Miałam teraz wielkie zapasy świąteczne od mamy i teściowej ale już się wyzerowały więc już myślę o samodzielnych wypiekach. Na pierwszy rzut chyba babeczki bananowe, mniam! Myślałam o jakimś antysłodyczowym postanowieniu noworocznym ale co tam, nie chce mi się! Czytałam, że już się do spacerówek i nowych fotelików samochodowych przymierzacie. Moje dziecko w gondolce mieści się na styk i już niedługo będę musiała do spacerówki je przesadzić. Żałuję tylko, że nie mamy takiej z przekładaną rączką bo jednak wolałabym dziecko widzieć. A co do fotelików to Emilce jest w nim chyba ciasnawo jak jedzie w zimowym kombinezonie ale na dłuższe podróże zakładam jej cienki polarowy pajac i jest ok bo się ani nie ciśnie ani nie grzeje. Widziałyście może foteliki dla większej grupy wagowej które montuje się tyłem do kierunku jazdy??? Są takie? Widziałam filmiki optujące za tymi montowanymi tyłem. Na testach zderzeniowych dziecko nie jest tak "wyrywane' z fotelika jak w przypadku montowania przodem, co ma szczególnie duże znaczenie kiedy dzieciaczki nie potrafią tak supermocno trzymać główek sporawych. :)
  10. malir - twój post to jakby moje dziecko opisuje! najpierw maga przyrosty wagowe ale tez bóle brzucha, ulewanie, kichanie, śluz w kupie i teraz tez znaczne wyhamowanie wagowe. czy krew utajona to nie wiem. lekarz zlecił to badanie czy sama wymyśliłaś? moja ma do tego szorstkie a czasem "pryszczate" policzki więc lekarka skazę białkową orzekła :( więc jestem na diecie bez białka mleka krowiego, czekolady, orzechów i takich tam. zobaczymy jak będzie z wyrastaniem z tego. w związku z kiepskim przyrostem morfologię zleciła. całe szczęście wyniki ok.
  11. nastawiłam sie na czytanie a tu takie puchy... moje mieszkanie jednak samo się nie sprzątnęło i musieliśmy dziś działać. ubrałam choinkę ale wygląda jak bida z nędzą! samo drzewko bardzo ładne ale jakoś tych ozdób mało.e tam, olewam. w przyszłym roku i tak trzeba będzie kupić nowe, plastikowe dekoracje coby się dziecię nie pokaleczyło. ulubiony temat kupowy :P czy zielona kupa to koniecznie coś złego i trzeba iść do lekarza? Emilka zwykle robi 2 kupy dziennie. dziś naprodukowała 4 w tym wieczorem jedną zieloną i nie wiem czy pupa nie zaczyna jej się odparzać (nie wiem jak to wygląda, jeszcze nigdy jej się nie odparzyła) bo ma jakieś małe czerwone krosteczki. co sądzicie? miała tak któraś? zobaczę co rano zrobi i ew do lekarza zadzwonię
  12. chyba juz dawno pora na mnie była a jeszcze tu siędzę! :P
  13. ups, magdulka to ty o przyrosty pytałaś a nie anabanana :)
  14. to było dla 50 centyla Emilka jest ponad 97 i dla tego centyla sa trochę większe przyrosty bo 2-4 ok 1000 a delej podobnie
  15. anabanana, popatrz sobie na siatki centylowe. mój mamematyczny analityczny :P móżg mówi, że w mięśiącach 2-4 ok700 5-10 ok 500
  16. chimerka, faktycznie , masz "ciężko' :P
  17. ale naskrobałyście! :) co do wagi maluszków to minimalne przyrosty to 120 na tydzień przez pierwsze miesiące. tak czytałam i tak mówiła moja lekarka. czasem jak mniej przybierają to każą dokarmiać albo ew stwierdzają że taki jest indywidualne tempo rozwoju dziecka. jak analizowałam siatki centylowe i patrzyłam na 97 centyl, bo moja była ponad to wynikało, że 1-3 miesiąc dziecko przybiera 1kg, później zwalnia do 0,5kg na miesiąc. mojej przez pierwszych 7 tyg średnia wyszła ponad 300. następne 6 tyg ponad 200 a ostatnie 2 tyg ponad sto i w związku z tym gwałtownym przyhamowaniem robiliśmy morfologię. bałam się że coś nie tak z wynikami bo wszędzie było albo za dużo albo za mało. całe szczęście dla niemowląt są inne normy i wyniki ma świetne. mam obserwować jak z ulewaniem i z kupami i za jakiś czas przyjść kontrolnie na ważenie. nie wiadomo dlaczego przybieranie na wadze jej się odwidziało. hmmm... temat taki ciekawy rozwinęłyście! :) mi się takie sny trafiają często jak się dłużej nie seximy. one się u mnie orgazmem kończą i w realu już nie muszę kończyć. :P mi się sfuksiło i orgazmy bardzo szybko załapałam. po ciąży też mam mocniejsze ale jeszcze żaden wielokrotny mi się nie trafił a szkoda. :P ciekawe jaki na to patent... oj, człowiek ma dobrze a zawsze kombinuje żeby mieć lepiej :P wit D3 podaje się tylko dzieciom cynkowym chyba, nie? myślałam, że w modyfikowanym są już wszystkie potrzebne witaminy. dlaczego dajecie więcej niż 1 kroplę? takie zalecenia? w 1 kropli jest 500 jednostek a dawka fizjologiczna to 400.
  18. mnie też nie zasypało ale jednak na to liczę. rano mgła była u nas a ja sie przez chwilę po przebudzeniu cieszyłam bo myślałm, że to śnieg tak szaleńczo pada. :P dzisiaj z rańca pobiegliśmy na morfologię. myślałam, że płaczu będzie co niemiara a tu nic, ani łezki ani krzyku za to rozglądanie się z zaciekawieniem i trochę z niecierpliwienie, że ktoś rękę trzyma i nie można jej wcinać. :D święta tuż tuż a moje mieszkanie jakoś się nie chce samo sprzątnąć! :P nic to, trzeba samemu zakasać rękawy. teściom dajemy w prezencie album ze zdjęciami Emilki bo oni maja wieczny niedosyt w tym względzie. chciałam jej dziś świeżych fot napstrykać ale modelka się rozpłakała i poszła spać. :)
  19. dzięki dziewczyny! uszy trochę podniesione. :) wiem że tragedii nie ma ale jak dziecko do tej pory bardzo dużo przybierało a teraz ciut poniżej normy to czy człowiek chce czy nie jakieś filmy sobie kręci. :P bromba też miałam ten list wklejać. świetny jest! :D
  20. oko o nutritonu nie stosowałam bo mała jest tylko na cycku. chociaż pewnie by się dało. byłam dziś z nią u lekarki sprawdzić czy to ulewanie na tyle poważne jak mi się wydawało i wychodzi na to że tak bo bardzo mało przybrała. 230 przez 2 tyg, kiedy poprzednie 6 tyg przybierała średnio 214. wiem, że stopniowo przyrosty maleją ale nie o tyle i w tak krótkim czasie. jutro idziemy na morfologię - już się boję. z palca pobierają, czy skąd? mam też lekarce brudna pieluchę do ekspertyzy dostarczyć bo, z mojego opisu, kupy jej się nie podobały. może niepotrzebnie ale już się martwię.
  21. czytałyście? :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3933411
  22. mnie podwójnie na wspominanie wzięło. raz to temat sukienkowy i od razu mój ślub i wesele przed oczami. :P Kurcze, kiedy to było... mam wrażenie, że wieki całe a to dopiero 3 lata. :) ja miałam sukienkę z cymbeline, taką rybią, jak to ananabanana pisze. :) koronkową. właśnie koronkowe, ew gładkie najbardziej mi się podobają bo inne to mi się często z bezą kojarzą. :P Julka grunt to dobry salon. dobry to znaczy taki z dobrym personelem. jeśli babki znają się na rzeczy to każdemu potrafią odpowiednią sukienkę dobrać. w kilku znanych przypadkach się sprawdziło. :) ja polecam salony madonny ale pewnie już tam byłaś skoro mierzyłaś pronovias. moja siostra korzystała z tego w krakowie, na florianskiej chyba jest, jeśli dobrze pamiętam. szefowa ma tam świetne oko. niektóre faktycznie b drogie ale część jest i piękna i cenowo przystępna. nie marudź z tym wielorybem bo naprawdę dobrze wyglądasz. bardzo proporcjonalna jesteś a to przy doborze stroju bardzo ważne. a drugie moje dzisiejsze wspominki to ciążowe. :) była u mnie koleżanka i pochwaliła się że jest w ciąży, 7tydz. ciąży może nie miałam idealnej i oczywiści przy końcu już trochę marudziłam ale bardzo miło ją wspominam i kiedy widzę jakąś dziewczynę w ciąży to mnie jakieś wzruszenie, rozczulenie nachodzi i myślę , że już znowu mogłabym być w ciąży. chyba się we mnie jakaś matka polka rodzicielka budzi! ha ha ha
  23. cześc babeczki! od kilku dni nie zaglądałam bo wciągneło mnie forum eksperckie na gazeta.pl. :P dzieciowe oczywiście, hi hi ostatnio okazało się, że jestem typem matki, która nie daje się dziecku wykazać! biadoliłam, że pewnie z samodzielnym usypianiem będzie tragicznie, że mała będzie płakała itp. i co się okazało? Emilka z marszu nauczyła się spania w łóżeczku i nie trzeba żadnych magicznych sztuczek przy niej wykonywać. po jedzeniu odkładam ją do łóżeczka, ona chwilę coś sobie \"pogada\", popatrzy za okno albo na karuzelkę i odpływa. czad! dlaczego wcześniej nie tego spróbowałam?! :P hmmm... może to ja bardziej chciałam sie do niej poprzytulać w nocy niż ona do mnie. :P o, mam gościa, kończę.
  24. dziewczyny jakie macie termometry i w jakim miejscu mierzycie temperaturę dzieciom? ja mam taki elektroniczny \"długopis\" ale on jest chyba do kitu! sprawdzałam na sobie, pod pachą i mam 35,1! małej wyszło 36,1 a skoro zaniża o 1,5 to prawdopodobnie ma 37,6. Po szczepieniu jest więc całkiem możliwe. Napiszcie proszę jakimi mierzycie i gdzie bo nie wiem w jaki termometr sie zaopatrzeć.
  25. bromba - to przynajmiej wam cos zalecili. dzis byłam z małana szczepieniu i paytam lekarza czty wszystko dobrzea ten lakonicznie ze na brzuchu zle główke podnosi ale się nauczy. ja z niej ni emam zamiaru jakiegoś sportowca robic ale skoro proste zabawy mogą dużo poprawić to dlaczego ich nie zasugerować?! kupiłaś te ksiązki? jest w nich coś konkretnego? myślałam że mi dziecie dobija do 8 kg ale ostatnio jakoś wysmuklała :P 63 cm i 7,5kg ale ta waga to i tak poza siatkami centylowymi :P
×