panderossa

jezeli chodzi o sluzbe zdrowia, o ktorej ktos wspomnial ostatnio...fakt, zasluguje na zmiany i to natychmiastowe...ale powiem jedno. moj Tata umieral w miejscu, gdzie pojecie \"sluzba zdrowia\" nie funkcjonuje, po prostu tego nie ma. i zaluje, ze mogl miec opieki chociaz naszych polskich,bardzo czesto nie posiadajacych moralnosc, a nawet zwyklych ludzkich odruchow ludzkich, lekarzy :(

mój tata zginal 5 lat temu, za pare dni rocznica. boli, ale czlowiek musi normalnie zyc. chociaz czasami jest tak ciezko, w waznych chwilach kiedy nie moze byc ze mnie dumny, wtedy w nocy biore jego zdjecie pod poduszke i w myslach opowiadam mu wszystko... ale czy to ma jakis sens? wiem ze zawsze bedzie w moim sercu, nigdy nie zapomne.

droga Pani Grazyno! wiem, jak ciezko pogodzic sie ze smiercia bliskiej osoby. kazdy, kto tutaj trafia, ma ten sam problem. Patrycja byla znana osoba, znana ze wzgledu na swoje wielkie serca, tak bardzo jej brakuje.