mam pytanie - może ktoś ma jakieś doświadczenia i mi coś podpowie:
wiem, że w mojej rodzinie występowały przypadki uczulenia na jad pszczoły
(dziadek i wujek) i to jest bardzo niebezpieczne dla życia, bo po użądleniu
można się nawet udusić.
Jadę z dziećmi w sierpniu na mazury do znajomych którzy mają pasiekę na
działce i zaczęłam się mocno martwić czy ja albo dzieciaki nie jesteśmy aby
uczuleni... czy ktoś wie jak to się sprawdza? czy jest na to jakiś test i czy
skierowanie na takie badanie dostanę od lekarza pierwszego kontaktu, czy to
dłuższa droga - przez alergologa i dopiero jakieś testy?
a co jak się okaże że się jest uczulonym? czy ktoś ma jakieś doświadczenia?
z góry dzięki za rady - i tak na pewno pójdę do lekarza ale pomyślałam że może
tutaj się już czegoś wstępnie dowiem szybciej. w necie nic nie znalazłam na
ten temat.
aga