gorgonzola
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gorgonzola
-
niezzmiernie mi przykro zę zawiodłam oczekiwania jakiejś pomarańczy która z kolei nie zawiodła moich oczekiwań:) z prymitywnym pozdrowieniem:)
-
a dedukcja to od ogólu do szczegółu wszyscy by tak chcieli, ale że to praktycznie niewykonalne, więc jesteśmy indukcyjny w naszym rozumowaniu:) podrawiam:)
-
od drugiego akapitu miałam na myśli mała, gdzieś mi to umkneło..... a ten ostatni pomarańczowy post jest bardzo wzruszajacy, dotyk najistotniejszymi, że pierwsza żona to kiepska żona była:P
-
nie chce sie nawet przekamarzać z tymi pomaranczowymi głupstwami ciesze sie, że mogłam pomóc tej biedaczynie, co nie mogła indukcji w kopalińskim znaleźć lubi mnie wiem i ciesze sie bardzo z tego:D co zreszta widac chyba w tym jak o niej pisze tyle tylko, że ja jak sie urodził mój młodszy bart...ja byłam strasznie zazdrosna wprawdzie mała nie jest taka mała, ma 16 lat, ale... ale z drugiej strony to ze mna rozmawia o chlopakach, a nie z matka, to jej tłumaczę historię, ja z nia na zakupy chodzę...:) nie jej rodzona mama:) wieć srednio jestem czyms pomiędzy starszą siostrą a mama.... droga złośliwa poamarańczo, my nie jesteśmy tak wybredne ja ty, jesteśmy zwykłymi ludżmi, a nie klinicznymi, nieskazitelnymi, antyseptycznymi i higienicznymi przypadkami :) i nic co ludzkie nie jest nam obce:)
-
no dobra: chcoiaż nie od tego jest ten topik indukcja jest przeciwieństwem dedukcji poznanie opiera sie na zasadzie od szczegółu do ogółu i opartej jest na empirii czyli badaniach
-
i powiedźcie mi dlaczego jak chce pomarańczowa trzeba studiować matematykę, żeby znac sie na logice? jak ktoś nie miał logiki, nigdy nie zrozumie o co tam chodzi.....nawet posługując się słownikiem kopalińskiego:P
-
nie musiałam, takie rzeczy na szczęscie pamiętam i nie muszę sie posiłkować słownikiem.... no mama ma takie właśnie wyskoki......takie,że wygrała jakąs wycieczkę i niech sie wali musi jechać:) ale są osoby, które twierdzą, że jest bardzo uroczą kobietą ale.....mała nawet już widzi, jak potrafi zachowywać się mamusia:) i woli mnie i ojca:)
-
a ty logiczna pewnie chciałabyś byc indukcyjna?:P chwali ci sie, że chciało Ci sie szukać w słowniku:P szkiełko... jeżeli jest ciasno , to faktycznie nie ma na siłe małej wprowadzać, bo jak będzie ciasno, to dodatkowe stresy w domu, gdyż domownicy nie będą mieli odpowiedniej przestrzeni.... ale mała ma mamę...cos trochę jak mama mojej małej:P
-
a ja bym nawet z nia ojechała, ale bez mamusi uważam, że taka atrakcja i mama powinna ja zabrać, a nie, ze dziecko miało przyjechać na trzy tygodnie, a tteraz je wypycha po 10 dniach uważam, że to nie fair my jak jezdzimy, to ja zabieramy, chcociaż zdarzaja nam sie samotne wyjazdy, ale ona do cholery mieszka z nami natomiast mamusia zaprasza córke na święta, a potem mówi a sio bo ja jadę do chile mała sama nie wie co ma robić, dzis arno mi mówiła w kuchni...... jeśli bedzie chciała , niech zostanie, nie ma psrwy, i tak teściowa robi imprezę i wszyscy się zwalają do niej:P moi rodzice nawet ale znów mnie ex wnerwiła, bo traktuje dziecko jak kulę u nogi, która uniemozliwia jej wyjazd do ameryki płd. mam na mała wpływ, gdybym jej posmeciła, to by w ogóle nie chciała jechać na świeta.....
-
KObieta po przejściach: ja uważam, że to sprawa indywidualna, do osobnego obgadania. osobiście nie chciałabym, aby się była teściowa i była żona ze sobą kolegowały, za plecami męża.
-
ktoś mi może poradzi co z zazdrością między przyrodnim rodzeństwem, jesli pojawi się dzidzia?
-
zmykam, ale liczę na to, że napizecie kilka słów o tym, jak to u was było..... na razie:) zaczerniłam się, żeby nie być mechaniczna pomarańczą:P