mmama

a dla mnie bylo wrajda strojenie sali. nie chcialam dekoratorki. przyszli znajomi i w dwa dni robote zrobilismy. pamietam jak moja swiadkowa z moim Markiem darli na mnie ryja ze dziecko zgubie. bylam dokladnie w 6-ym miesiacu ciazy i skakalam po stolach i drabinach. bosko sie czulam wiec co bede siedziec i rozkazywac. na weselu kamerzysta powiedzial mi ze nigdy nie widzial tak szalonej panny mlodej a filmuje wesela od 15 lat. -to chyba był komplement ;P

a dla mnie bylo wrajda strojenie sali. nie chcialam dekoratorki. przyszli znajomi i w dwa dni robote zrobilismy. pamietam jak moja swiadkowa z moim Markiem darli na mnie ryja ze dziecko zgubie. bylam dokladnie w 6-ym miesiacu ciazy i skakalam po stolach i drabinach. bosko sie czulam wiec co bede siedziec i rozkazywac. na weselu kamerzysta powiedzial mi ze nigdy nie widzial tak szalonej panny mlodej a filmuje wesela od 15 lat. -to chyba był komplement ;P

dobranoc-spij dobrze

tak ogolnie to marzylam by niuniek wyszedl 13. ale jemu sie tak podobalo w brzuszku,ze musial te 6 dni posiedziec jeszcze. ale 19 to tez jest moja liczba. bo po pierwsze 19 pierwszy raz kochalamsie z moim mezem a po druge moja data urodzenia 13 czerwiec. 13+6=19

nas wesele na 140 osob wynioslo 25tys,a 23tys zebralismy. ja mialam wesele w remizy na wsi. mieszkam na wsi i niecierpie lokali. tam sa take sztywne te wesela. wszystko sama zalatwialam. jako w ciazy wiec nie pracowalam no i mialam na to czas. maz wybieral tylko ze mna obraczki. ale byl zachwycony rezultatem.

a co do 13-go to jest moj kochany dzien. 13 sie urodzilam. od 13 jestem z moim mezem (to juz 4 ,5 rku minelo), 13 bralam slub i 13 chrzcilam synka!!! bosko

nie wiem jak mi sie udalo. mialam wiecej szczescia niz rozumu. i co najlepsze udalo mi sie wziasc slub 13! cale zycie o tym mazylam. moze wlasnie dlatego mi sie udalo ze ludzie sa przesadni i 13-go nie chcieli wkladac obraczki na palce.

ja rezerwolalam wszystko 4 miesiace przed ślubem. niezła jestem,co?!

zaczynam sie cieszyc ze mieszkam w polsce i ze tu rodzilam.

kobieta ma temperament. az jej zazdroszcze. ja najdluzej gniewam sie na swojego 5 min. moze dla tego ze i tak malo go widze wiec nie chce tracic czasu na klutnie. u mnie w pazdierniku minol juz rok po slubie,a wy tu dopiero przygotowujecie sie... fajnie macie. cudownie jest przygotowywac taka uroczystosc. pozdrawiam was wszystkie :*

oj mialam,mialam. dowiedzialam sie w 6-ym tygodniu o ciazy a przez ten czas przytylam 4kg. ogolnie w ciazy przytylam 18kg,wiec widac ze jadlam za dwoje. mialam take zachcianki ze kiedys z moim mezem o godzinie 23 jechalismy 25km na kebaba. wariaci. wiem. ale to normalne. jedz ile chcesz. schudniesz jak przestaniesz karmic

ja tez. pozdrawiam

a ja wam powiem tak. jesli znasz osobe o imieniu krystian i za nia nie przepadasz to na pewno nie dasz tak na imie swojemu dziecku. wiem to z doswiadczenia. dziewczynka- maja,ola,marika,karinka,nikola i oczywiscie kingusia. chlopiec- krystian,alan,gabriel,antos,bartek no i oczywiscie kacper!!!

naszczescie moj syn odziediczyl harakter po tatusiu i jest wmiare grzeczny. lobuzuje i wszystko rozwala,ale wkoncu co ma innego robic. spia teraz z tatusiem obok siebie,a ja szukam prezentu dla malego na gwiazdke i urodziny i swieczke na torcik.

kingusia13; 19lat; trasa Mińsk Maz-Siedlce; szczesliwa mamusia Kacperka

no wlasnie nie wiem. dziewczyny sie stresuja. nie maja casu na pisanie z nami :(

nie ukrywam ze wpadlam.ale nie ukrywam tez ze cieszylam sie z tego. bylam z chlopakiem trzy lata,i wiedzialamkiedy wpadlam bo pekla nam gumka. gdybym nie chciala tego dziecka to polecialabym na drugi dzien do ginekologa po tabletke. a tego jakos nie zrobilam. nie zaluje swojej decyzji. mam kochanego meza,cudownego synka. jestem szczesliwa. i zapewniam wszystkich ze dajemy sami sobie rade i nikt nam nie pomaga. to ze przerwalam szkole to nie znaczy ze do niej nie wroce. osoby ktore pisza takie durne komentarze niech sie ida leczyc. same pewnie nie moga miec dzieci,albo pousuwaly bo szkola i kariera jest dla nich wazniejsza.

czesc wszystkim. co mozna kupic 11miesiecznemu chlopczykowi na gwiazdke?? mogly byscie mi pomoc??

baaardzo ciekawe tematy tu sa. czytam i czytam i smiechu co nie miara. banany juz byly. to moze wyobrazcie sobie ze znam przypadek jak panna robila to z psem. nie skonczylo sie to dobrze. ale dla osoby trzeciej ubaw co nie miara. pozdrawiam wszystkie mamuski

nie rozumiem ostatniego komentarza. co ma szkola do dziecka. ja mam 19 lat i synka. i od wrzesnia planuje zaczac dalej szkole. moim zdaniem lepiej miec w tym wieku dziecko niz nie miec wcale. a po za tym nie zawsze 20-o letnia mama jest gorsza od tej 30-o letniej.

msztuka- jak moj mały mial biegunke to dawalam mu smecte. przechodzilo odrazu. na mnie tez dziala zarab... pozdrawiam

mam prawie 10-o miesiecznego synka. ostatnio lekarka wykryla u niego anemie. czy sa panie ktore tez byly lub nadal sa w takiej sytuacji? co dawalyscie jesc swoim dzieciom?? jake leki dostawaly?? moj maly po lekach stracil calkiem apetyt.