Nutti LC

Marzenko- pięknie się trzymasz i podoba mi się twój plan z kaloriami ;) Żeby to czasem prima aprilis nie bylo :P :D Jak spojrzałam na te badania to mi się przypomniało, kreatynina wyszła bardzo niska po głodówce, więc lepiej nie rób jej bezpośrednio przed ;)

Marzenko- ja też się uśmiałam ;) Napisałaś: będzie krótko, co mnie zmartwiło, nie ukrywam, a tu post wywalony na pół strony :D A propos tego zdjęcia, chyba nie przyślesz nam tego z USG z pełnym pęcherzem? :D ;)

O nie, dopiero 30 stron i już się blokuje!

Zołza- należało ci się wypasione śniadanie, dobry wybór ;) Szarotko - ja też lubię śledzie tak samo jak sery ;) Zamierzam znowu zrobić te zielone z przepisu Basi ;) Basiu- to nie jest śmieszne, gdzie ty się podziewasz?

Idka- szkoda, ale pewnie masz rację :) Jest kilka takich ćwiczeń, które sprawiają mi ból np. nożyce poziome, pajacyki z podparciem, podciąganie głowy i nóg równoczesnie z leżenia na plecach.

Kruszyna- no problem, mogę Ci podesłać ;)

Idka- ja też jestem tego zdania odnośnie głodówek ;) Nie będziesz krzyczeć na mnie jak się znowu zdecyduję? W Wielki Piątek będzie głodówka light ;) Taką prawdziwą zrobię po świętach, Marzenka na pewno dołączy ;) Idka- miałam już dawno zapytać, co z ćwiczeniami, które powodują u mnie ból kręgosłupa? Mam jakieś zwyrodnienia i dyskopatię, co radzisz?

Kruszaku- jak to nie wierzysz? Że niby bocianów nie ma? Czy że ad zobaczył? :D W każdym razie kawa dla Ciebie zimna, jak nie wierzysz to sama sprawdź ;) Mrówcia- na taki kurs mogłabyś iść serio a wystawę sama Ci zorganizuję ;) W końcu ma się te wtyki ;)

Szarotko- masz już jakiś pomysł na prezent?

Zajrzałam kto tu wypełznął, a tu Szarotka ;) :D Szarotko- a te siaty po 30kg to nosisz tak przy okazji? :D ;) W ramach utrwalenia mięśni tylko? ;) Jestem spokojna o ciebie, na pewno dasz radę wytrwać na szarotkowych porcyjkach ;) Ja mam gorzej, bo do tych serów nie mam towarzystwa :P M będzie siedzial w szynkach, śledziach pasztetach i jajkach. Młode w słodkościach. DLa mnie zostaną sery i sałatki. W każdym razie i przed i po świętach będzie dieta ;)

Mrówcia- ja narobiłam zapasów a też nas nie będzie, ciekawe kiedy zjem to wszystko, przed świętami i po świętach dieta ;) Kruszaku- a po czym Ty jeszcze odpoczywasz? Niech zgadnę, Gad wyzdrowiał i bociany zobaczył? ;) :D

Hejka :) Mrówcia- prima aprilis, prawda?? ;) :D Ale spoko, wpadniemy na mały weeked to czystkę zrobimy a przy okazji wystawę zaliczymy ;)

Wczoraj byłam na zakupach częściowych na święta, kupiłam sobie przeróżne odmiany serów pleśniowych, ale będzie uczta ;) Szyneczki, kiełbaski, pasztety i mięsa mnie nie cieszą, szkoda że te pleśniowce mają tyle kalorii :O :P Co do słodkości to jeszcze się zastanawiam, na pewno będzie ajerkoniak mojej produkcji ;) Ciasta nie chce mi się piec, bo będę zmuszona je jeść :P Może lepiej zrobić jakiś deser. Jak dla mnie wystarczyłaby chałwa polana czekoladą, skropiona spirytusem, na to bita śmietana i ajerkoniak. Dzieciom zrobię jakieś lody z owocami. I może jakiś sernik na zimno ;)

Szarotko- no nie wierzę, nasza pudzianka nie lubi ćwiczyć? :) Tym większy podziw :) Gdybym ja się miała zmusić do czegoś, czego nie lubię robić to pewnie bym się poddała :)

Marzenko- co do wagi, nie jest powiedziane, że teraz musi iść w górę, ale musisz pilnować się bardzo ;) Ty dzisiaj jesteś w domu?

Hejka :) Marzenka, Idka, Zołza- jeszcze raz gratki !!! Marzenko- zmień sobie stopkę wreszcie :P :D Nie jadłaś jeszcze nic? DOkładnie tak jest, głodu się nie odczuwa i można spokojnie ciągnąc dalej, ale jak tylko zaczniesz jeść, śniadanie jeszcze nie ale obiad i dalsze po południu wyzwolą głód, który cięzko opanować. WIęc trzymam za ciebie kciuki jeszcze dzisiaj ;) Mnie nie będzie, bo znowu idę do lekarza po południu a mam numerek 29 to nie wiem do której przyjdzie mi tam koczować :O :P

Idka- dużo czasu poświęcasz na ćwiczenia i widać, że warto ;) Próbowałam zrobić mostek zaraz po ćwiczeniach i niestety, nie dałam rady :( Mięśnie szyi i barków są zbyt sztywne. Z drugą częścią ciała nie było problemu, muszę popracować nad tym ;)

Idka- no przecież Szarotka, Aga, Ajenka, Marzenka ;) Też ćwiczą w domu i czasami nawet o tej samej porze co ja ;)

Idka- mistrzostwo, piękna złota myśl ;)

Idka- gratki :) Zobaczysz, że taki reset robi wiele dobrego dla zdrowia ;) Tylko nie zapomnij jeść śniadania ;) Ciekawe, czy kawa będzie ci wchodzić? Nie tylko ja ćwiczę, cała ekipa ćwiczy i to jest fajne ;) Na siłkę pewnie dałabym się namówić, ale chętnych brak :P :D

Kruszyna- u nas też ta burza była, ale przeszła bokiem ;)

Marzenko- pierwszy posiłek po głodówce powinien być lekki. Mój organizm przyzwyczajony i po 1 dniu głodówki mogę zjeść śniadanie składające się z 3 składników jak twoje, ale po 2 dniach już nie. Radziłabym ostrożnie do tego podejść, bo możesz zwrócić wszystko :O Nie robiłaś jeszcze takiej głodówki.

Idka- jak się czujesz? Chyba nie poszłaś spać? Gdzie ta III zmiana???

Ajenko- widziałam tą burzę :O Na szczęście, nas ominęła ;) Straszny wiatr był i w ogóle strasznie.... :O

Ćwiczyłam, dlatego jestem dopiero teraz :) Wiem, że Idka by mi nie darowała i miałaby rację ;) W końcu nie może się za mnie wstydzić, ja też muszę mieć takie dobre wyniki ;) Zołza - tobie będzie jeszcze trudniej wyjść z tej głodówki. Ciągniesz ją aż do jutra?