Nutti LC

Osobiście Pawlikowskej nie wierzę. Co może wiedzieć o odchudzaniu kobieta, która przez całe życie była chuda jak patyk? Za to w piątek u Drzyzgi mają być laski, co schudły nawet 50 kilo, jak się mi uda to będę oglądać ;)

Szarotko-widzę, że teraz do ciebie się przykleił jakiś cichy adorator :D chciałby z ciebie zrobić gospodynię domową haha

Zołza- nie było tak źle. Jak się miało mocne wejście do szkoły, to teraz tylko się słucha pochwał, jaki postęp ;) :D

Marzenko- nieładnie, że nie ćwiczyłaś. Od Szarotki już oberwałaś, a od Idki dopiero ci się oberwie :P

Czekajcie, ja poćwiczyłam, młode do łóżek pogoniłam i teraz dopiero mogę usiąść ;)

A ja dopiero co z wywiadówek wróciłam ;) Teraz ćwiczenia, kto ćwiczy?

Ajenko- mnie się mortadela za dobrze nie kojarzy. Najczęściej robi się ją z MOM jak niektóre parówki. Zrób sobie mielone, zdrowsze będzie ;)

Basiu- właśnie piszę ;) Miałam taką pracę, której nie mogłam przerwać ;) A w ogóle centralka nam się zepsuła, jak fajnie, cisza i spokój nareszcie :D

Szarotko - placki to bardzo dobry pomysł ;) Albo gołąbki w sosie pomidorowym ;) Ech, też się rozmarzyłam ... :) ALe już nic nie mówię, bo zaraz Marzenka wyskoczy ze swoimi daniami i leżę na łopatkach :D Idka- ja też nałogowo piję, na szczęście tylko wodę i herbatki ;) A teraz muszę wytrzymać bez picia całą godzinę w okolicach posiłku :P

Domyślam się, że chodzi o soki żołądkowe. Mimo wszystko, dla mnie, za długo.

Dla mnie to jest trudne, bo ja właściwie non stop coś piję. Przed jedzeniem trzeba odczekać 30 min i tyle samo po jedzeniu.

Basiu- liczysz też kalorie? Marzenko- musimy wypróbować nową stronkę, czy się blokuje ;) To co, dajemy? ;)

Marzenko- podsumowanie? Część się już rozprawiła z kilogramami a druga część się rozprawi do rocznicy ;) :P

Marzenko- ale gdyby przyszło nam szukać jakiegoś przepisu, to jesteśmy bez szans :D Prędzej jakaś złośliwa pomarańcza znajdzie hehe ale nie przepis tylko coś innego, co można się przyczepić :P A pamiętasz datę założenia topiku? Czyli początek odchudzania ;) Basiu- jakoś się nazywa ta dieta, czy sama wymyślasz sobie menu?

Marzenko- pewnie, że pamiętam :D ;) A przecież tych stówek dużo było :P Basia pewnie jeszcze czyta stary topik ;) Zołza- trzeba, trzeba i to przed 1 kwietnia ;)

Zołza- widzę, że postępy robisz z tymi śniadaniami ;)

Marzenko- wczoraj to był maraton ;) :D Teraz mamy 100 stron przed sobą, może się nie będą wieszać ;)

Zołza- ha ha chyba usłyszałaś, że o tobie mowa? ;) :D

Hallo :) Marzenko- ja jestem druga ;) Gratuluję spadku ;) Śniadanie miałam podobne, tylko bez jogurtu :)

Marzeko - znalazłam stare przepisy z diet, tylko teraz nie wiem, które są z MM :P

na tym etapie mamy mniej treści a więcej przepychania :P

znowu blokada?

Szarotko- ja nie znam fajnego przepisu na jajka faszerowane. Moja koleżanka podawała je z majonezem i chrzanem żurawinowym, bardzo dobre były :)

Aga- to ty jesteś na minusie?

Zołza- mnie się też w to nie chce wierzyć, bo moi to nawet podróby nie chcą tylko oryginał! Ale może będzie to miało ciekawy smak ;)