Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nutti LC

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nutti LC

  1. Idka- za to ja konsekwentnie omijałam w tej diecie słodkie śniadania, było jedno z dżemem, jedno z miodem, wolałam coś innego zjeść ;) Też chyba kwestia przyzwyczajenia ;)
  2. Basiu- piękny plan i na pewno się uda ;) Chodzisz już w wiosennej kurtce i butach? Ja buty zmieniłam już, ale z kurtką zimową jakoś nie mogę się rozstać :)
  3. O już mam odpowiedzi, zanim posta wysłałam :) Marzenko- przykro mi, ale bierzemy się do pracy ;) Zapomnij o tych wszystkich ciasteczkach, kotlecikach i innych pysznościach. Do świąt mamy równo 3 tyg. Jak się postarasz, to będziesz miała 63, tyle co miałaś mieć przed poprzednimi świętami ;)
  4. Marzenko- że tak z rana zapytam... ważyłaś się?
  5. Hejka :) Marzenko- to się namęczyłaś z samego rana z tymi roletami ;) :D Szarotko- co ty tak wcześnie? Basiu - gdzie jesteś? Zołza- ja twojego nie mam :P
  6. Idka- apetyt pewnie po sangrii się pojawił, bo obrzydliwie słodka :P Batoników nie jadłam tylko kawałek czekolady z orzechami i ciastka produkcji mojej mamy ;) Ale to już nie to co kiedyś. Może dlatego, że teraz mam wystarczająco węgli na tej diecie i nie muszę się na nie rzucać?
  7. Idka- kupiłam te getry właśnie z myślą o rowerze, bo te gatki z pampersem długo schną a w czymś jeździć trzeba ;) Dieta mi bardzo pasuje, niektórych potraw nie lubię, ale nie muszę ich robić, mogę w zamian wziąć inne ;) Węgle chyba były kluczem w moim przypadku ;) Ale ważna też jest ich jakość ;)
  8. Marzenko- sangria jest bardzo zdradliwa, wiem coś o tym ;) Szkoda, że się już nie dowiemy, ile ważyłaś w sobotę rano, to znaczy ile potencjalnie mogłaś ważyć, bo jutro to już nie będzie to :P ;)
  9. Marzenko- jasne, że pamiętam Marasa i jego przygody :D ;) Daleko już jesteś, jak on się pojawił ;) Na tą nogę proponuję ćwiczenia, ja ostatnio na schodach się pośliznęlam i też coś w biodrze nadwyrężyłam, ale ćwiczenia mi pomogły. Gdybyś jednak nie umiala ćwiczyć, to chyba do lekarza trzeba będzie :O
  10. Zołza- ech, jednak spóźniłaś się o ten 1 dzień :(
  11. Ja też już jestem :) Dzisiaj szkoda byłoby nie wykorzystać pięknej pogody i pojechaliśmy na wycieczkę rowerową. Tym razem z młodymi, więc nie za szybko ;) Ja też nagrzeszyłam dzisiaj słodyczami, ale i tak bliżej mi do tej szarlotki Idy niż Marzenkowego płynięcia, więc się nie odzywam :D Żer zakończyłam o 16.00, potem już tylko sam błonnik wzięłam i litry wody i herbat.
  12. Idka - na taką wycieczkę we dwoje, to może się wybierzemy za jakieś 8 lat, jak młodych już nie będziemy mieć na karku ;) :D Pojedziemy z południa na północ :) Szarotko-wow, jak ty dałaś radę tyle kalorii? :D
  13. Marzenko- chyba pociągnę tą dietkę aż do świąt ;) Dzisiaj zrobiłam sobie jajecznicę, bo już miałam straszną ochotę a tam nie było, tylko gotowane jajka. Niezła ta impreza, z wyjazdem do aquaparku ;) Jasne, zrób fotę w stroju, ale nie tylko z tyłu (bo pisałaś, że z tyłu najlepiej wyglądasz) ;) :D Baw się dobrze, tylko się nie objadaj. Fajnie, że im powiedziałaś, może nie będą cię namawiać do jedzenia ;)
  14. Basiu- słyszałam o tych grach. W końcu kto wygrał? ;)
  15. Hallo :) U mnie też piękny, słoneczny dzień ;) Zolza miała wczoraj iść puścić toto- lotka ;) Szarotko- zabierasz się za bieganie? Jakiś czas temu w Biedrze były takie spodnie do biegania, ale nie wiem czy jeszcze będą ;) Sama kupiłam, ale nie zamierzam biegać. Idka- właściwie te zasady już opisałam pokrótce. Rano płatki z tymi ziarnami typu orzechy, słonecznik, morele itp. albo razowiec z wędliną i ogórkiem albo papryką. Na II śniadanie albo jogurt z ziarnami albo serek wiejski z chlebem albo razowiec z jajkiem. Na obiad chude mięsa albo ryby duszone z warzywami i ziemniak albo kasza. Na przekąskę najczęściej jakaś zupa warzywna i na kolację podobnie jak I śniadanie tylko wasa zamiast razowca i mniej białka.
  16. Szarotko- orzechy brazylijskie też mogą być, ale 1 sztuka ;)
  17. Hallo :) Basiu - niezawodna jesteś ;) Jak tam ważenie? To ja pierwsza: mam 1,1kg mniej, czyli w ciągu całej diety 2,1kg. Najdziwniejsze dla mnie jest to, że dieta jest na 1500kcal! I byłam pewna, że na takich kaloriach to ja w życiu nie schudnę! :D Idka- tak właśnie myślałam- czerwiec i to Bliźniak, nie Rak ;) Zołza- Skorpionik, one są takie miłe haha ;) Idka- cieszę się, że impreza się udała i że pomimo niechęci do kuchni jesteś doskonałą kucharką ;) Nigdy w to nie wątpiłam :) Szarotko- te rzeczy co napisałam, plus jeszcze morele to tylko dodatki do jedzenia, ich nie może być dużo! Ale pomyśl, z czym mogłabyś je zjeść. Ja lubię z jogurtem i już mam fajny posiłek. Mają i tak mnóstwo kalorii, wystarczy po kilka sztuk, morele góra 3szt. a posiadają też wiele wartości odżywczych i warto je mieć w swoim menu chociaż raz w tygodniu ;)
  18. Szarotko- obiad na 400kcal łatwo zrobić, bo wystarczy łyżka oleju do smażenia mięsa albo ryby i już jest 100kcal.
  19. Zołza- jeszcze zdążysz wysłać przez net, losowania chyba jeszcze nie było ;)
  20. Marzenko- co tak z tą babcią wyskoczyłaś? Czyżby było coś na rzeczy? ;) :P
  21. Szarotko- nawet nie wiesz, jak doskonale cię rozumiem ;) Teraz miałam łatwiej, bo wystarczyło jeść wg kartki a te 1450kcal miałam zapewnione :) Z tego, co widzę i mogę ci podpowiedzieć, to pani dietetyk nie boi się chleba. Możesz spokojnie dorzucić kromkę do śniadania i to na pewno wystarczy, żeby wyrobić kalorie ;) To ma być razowiec z żytniej mąki, ale ty chyba taki pieczesz? Kupiłam sobie błonnik, wzięłam dość sporo, popiłam 3 szklankami wody i jestem zapchana :P Zołza- a puściłaś totka? Bo wiesz, taka okazja prędko się nie powtórzy ;)
  22. Szarotko- OK, może uda nam się spotkać ;) Daj znać, jak będziesz na miejscu, może zrobimy mały weekendowy wypad ;)
  23. Zołza- jak ci mija święto? No nie zaprzeczysz i poza tym nie da się go przegapić ;) Szarotko- w niedzielę kończą się te 2 tyg. diety. Potem mogę robić od początku, ale najpierw chcę przerwę, muszę odpocząć od tego zdrowego jedzenia :D
  24. Basiu- aha, w tej winnicy.. pięknie ;) Nie wiem jeszcze gdzie pojedziemy, ale na pewno z rowerami ;)
  25. Basiu- ten gość zamierzał dojechać w 5 dni. Ja na razie nie mam takiej kondycji a mąż twierdzi, że oboje damy radę ;)
×