-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nutti LC
-
Ajenko- te kawy to jeszcze rozumiem, ale skąd u ciebie ta chińska zupka? ;)
-
Właśnie, właśnie, a gdzie Zołza? Nasza specjalistka od przepychania :) Pewnie na spacer wybyła ;)
-
Szarotko- u mnie ciężko byłoby trafić, żeby chipsy były w domu :D Młode, na szczęście, też już przechodzą na orzeszki i słonecznik ;) Wcześniej zdarzało się im, że same sobie kupowały, teraz już rzadko ;) Idka- ja też mam nadzieję, że jak już ruszyło, to teraz będzie tylko łatwiej, tym bardziej że już prawie wiosna ;) Na razie nie mam apetytu, ale co będzie jak wróci ze zdwojoną siłą? :P ;)
-
Idka- po chorobie to się nie liczy, bo to wycieńczenie organizmu, bronił się jak mógł ;) Fajny prezent dostałaś a miała być opaska albo perfumy, to taki bonus do tego? ;)
-
Idka- ja się właśnie za bardzo bałam powikłań, dlatego nie poszłam na rower :) Pytałaś o najgorszą dietę, najgorsze były te niskokaloryczne, poniżej 1000kcal., w krótkim czasie doprowadziły do anemii, niedoborów witamin i minerałów. Potem było bardzo trudno z tego wyjść.
-
Basiu- ja umyłam okna w zeszłym tygodniu i znowu tak samo wyglądają po tych deszczach :P Teraz to już zaczekam i dopiero przed samymi świętami umyję ;)
-
Hallo :) Marzenko- ja już w pracy jestem :) Oczywiście rano musiałam się obrobić najpierw ze wszystkich super hiper ważnych spraw :D a teraz dopiero zabieram się za te ważne ;) :D Ja rano zjadłam jajecznicę z pomidorem, na II sniadanie mam jogurt z płatkami, jabłkiem i słonecznikiem i żurawiną, na III serek wiejski z wasą i papryką. Nie wiem czy zdołam wszystko wchłonąć po kilku dniach głodowych porcji. Zważyłam się, po chorobie mam 74,5. Ciekawe, czy zdołam utrzymać ? Szarotko- na mnie też działa ibuprofen, ale tego twojego leku nie znam. W każdym razie ten mój zestaw też był skuteczny :) Słyszałam, że miałaś najazd gości, ryzykowne trochę, ale może znajomi też lubią jak ktoś ich odwiedza znienacka ;) Ajenko- dałaś radę pić te kawy nie czując ich smaku? Mnie kawy nie cieszą, jak się nie mogę nimi delektować, na razie nie piję ;)
-
Ajenko- te sprawy to w pracy mam do załatwienia ;) ALe myślę, że dam radę, bo nie mam zakażenia bakteryjnego, dzisiaj 3 dzień wirusa a wirus po 3 dniach mija :) Na wszelki wypadek biorę jeszcze te wszystkie leki. A ty jak się czujesz? Jakie bierzesz leki? Zołza- to się chwali, piękny gest pana i władcy ;) Ja liczę na identyczną pogodę za tydzień ;)
-
Ajenko- liczysz kalorie? My jesteśmy przecież zwolnione z racji chorobowego ;) Idka- ja jednak muszę jutro iść, bo mam 2 ważne sprawy do załatwienia, ale jak będę się źle czuła to wyjdę wcześniej :) Cieszę się, że to tylko awaria komputera a nie twoja choroba ;) Rowerek chodził mi po głowie, ale niestety... :( Zołza- pewnie naładowałaś akumulatorki na słońcu ;) Twój pan i władca pamiętał o tobie? Marzenko- stosowałam tą dietę jakiś czas i nic mi nie dała. Koleżanka, co też tam pisała tak samo nic i myśmy obie przeszły na inną dietę, teraz już nie pamiętam co to było. My obie po przejściach ,najgorsza dieta białkowa pozostawiła po sobie straszne spustoszenie. Tobie to nie grozi, bo nie masz za sobą takich drastycznych diet :) Basiu- witaj :)
-
Ajenko- na gorączkę najlepsze theraflu a na bóle głowy ibuprom. Oczywiście, nie zapominaj o tych naturalnych lekach ;) Ja miałam to samo w 1 dniu, nawet nie zdołałam doczołgać się do komputera. Spałam w piżamie i grubym polarze, w grubych skarpetach i pod 2 kołdrami, tak mną telepało z zimna! Zołza- korzystaj, bo dzisiaj naprawdę piękny dzień ;) Marzenko- bardzo dobre podejście, tam jest naprawdę kopalnia wiedzy, z Mróweczką mogę cię skontaktować jakby co, ale ona w tej chwili nie na diecie, bo też jeszcze walczy z choróbskiem. Basia chyba dzisiaj dopiero wraca z tego Zakopca. Ale gdzie się podziewa Idka?
-
Marzenko- gdzie to zabalowałaś, przeoczyłam coś? ;) Widzę, że zrobiłaś sobie wczoraj MMM a to bardzo niebezpieczne, możesz zafundować sobie dodatkowe kilogramy :O Szarotko- jak długo nie miałaś apetytu przy tej chorobie? Ajenko- zaczęło się w czwartek od kataru, potem doszła gorączka, ból głowy, mięśni i uszu. Nie mam kaszlu ani bólu gardła :)
-
Hallo :) To ja dzisiaj pierwsza? Dziewczyny, wszystkiego najlepszego w to nasze święto! ;) Myślałam, że już całkiem dobrze, ale jednak w nocy gorączka mnie jeszcze złapała. U nas piękna pogoda, ja dzisiaj nie wyjdę, ale wy moze skorzystacie :)
-
Co to znowu za akcje? :O :P Ajenko- brałam theraflu, ibuprofen, do tego herbaty z cytryną i imbirem, mleko z czosnkiem i miodem wg przepisu Szarotki a najbardziej chyba pomogło wygrzanie się w łóżku :) Jutro jeszcze nie będę wychodzić z domu, w poniedzialek muszę być w pełnej gotowości ;) Ida się jeszcze nie zameldowała? Oby powodem nie było choróbsko. Zołza- widzę, że dzisiaj odwaliłaś kawał dobrej roboty ;) Szarotko- dopytaj, bo w sumie też jestem ciekawa jak to jest :)
-
Szarotko- popraw mnie, jak coś źle napisałam o cukrzykach, bo nie mam żadnego w rodzinie, tyle co przeczytałam kiedyś gdzieś.
-
Cześć :) Jak tam moje współchorowitki? Zołza- ja się już wygramoliłam z łóżka, ale jeszcze nie na dobre. Wczoraj miałam od 38 st do 39,6, dzisiaj już około 37, więc spoko ;) Mam nadzieję, że gorzej już nie będzie ;) Szarotko- dzięki za miksturę babci- skorzystałam i pomogło ;) Widziałam, że wczoraj zaliczyłaś jeszcze spory trening - podnoszenie ciężarów ;) Marzenko- cieszę się, że podpasowała ci ta dietka. Menu miałaś w porządku. A co do przerw, nie mogą być dłuższe na MM, bo po tym czasie 3,4 godzin następuje wyrzut insuliny do krwi. Zdrowy czlowiek zaczyna czuć wzmożony głód a cukrzyk może zasłabnąć. Zrobisz jak zechcesz, ale wcześniej miałaś te przerwy bardzo krótkie, więc te 4 h nie wystarczą? Gratuluję spadku, jestem pewna, że będą kolejne ;) U mnie na wadze 1,1kg mniej.
-
Hejka :) No i pochorowałam się na całego :( Dzisiaj jetem w domu, ale przy komputerze nie dam rady siedzieć, zaraz idę się położyć. Zastanawiam się, czy iść do lekarza, ale szczerze mowiąc, nie chce mi się marznąć :O Szarotka, Zołza, czy któaś z was brała antybiotyk na to cholerstwo? Mam nadzieję, że uda mi się wyleczyć bez tego. Basiu- udanego wyjazdu ;) Idka- nie przeniosłam się i nie mam zamiaru haha ;) A jak ty się dzisiaj czujesz? Marzenko- pisz co tam wcinasz dzisiaj, moje dzieci też nie chciały jeść tej mąki :P Ani tego makaronu. Dodob- fajny ten wyjazd ;)
-
Marzenko- za długa ta przerwa! Tam nie ma co najmniej 4h tylko dokładnie 4 :) Dziewczyny- czy też dostałyście maila od gościa co się nazywa Kadija Fidelia? Z kafeterii i pisze, że przyśle zdjęcie :P :P :D Ha ha ha Kto to może być? Ajenko- witaj w klubie ;) Teraz II turnus będzie się leczył ;)
-
Steve- niestety, nie. Adres mailowy mam już bardzo długo i chcę go jeszcze mieć jakiś czas ;)
-
Szarotko- pstrąga to tylko w piekarniku ;)
-
Marzenko- co masz dzisiaj w planie, ze cię nie będzie? Bieganie?
-
Steve- a co na tym zdjęciu jest? Cała sylwetka czy zbliżenie tego IF5%?
-
Szarotko- kurier, jak zwykle, przylazł nie w porę :P SKąd ja to znam? ;) Twoje umiejętności jeszcze się przydadzą ;) No właśnie, najlepiej foto wkleić w topik :P
-
Zołza- ha ha dobre! :D Ale wtedy nie mialabyś pewności, że to on.
-
Zołza- gorzej gdyby przysłał tylko pewne części swojego ciała :P
-
Idka- obiad mam o 15.30, kolację o 19.00- najpierw muszę ugotować ten barszcz ukraiński. Nie wiem, czy będę miała tyle siły, żeby przy garach stać.