Nutti LC

Idka- fajne miałaś menu ;) :D Chociaż osobiście wolałabym masło orzechowe zajadać nutellą i zapijać coca-colą ;) Skoro twierdzisz, ze twój zestaw był smaczny to pewnie tak było ;) Spróbuję kiedyś w przyszłym życiu jak będę ważyć ok.50 kilo :P

:D :D :D

Szarotko- pewnie zaraz wskoczy jakiś spam i wszystko będzie jasne ;)

Śmieszne, że komuś się wydaje, że byle kto napisze byle co i sobie myśli, że od razu wszystkie będą słuchać i stać na baczność :P Tutaj babki nie są głupie, każda swoją wiedzę ma, więc za anonimowe doradztwo- dziękujemy :)

Ajenko- to zależy od wielu rzeczy, m.in od wysiłku fizycznego, dlateo nie można narzucić wszystkim takiego samego BTW. Na pewno B i T nie mogą być w stosunku 1:1, bo ja tak miałam przez prawie rok i niewiele schudłam a ta mądrala oczywiście lepiej wie ;) :P Tłuszczu musi być mniej i tak jest we wszystkich artykułach na temat właściwych proporcji w zdrowym żywieniu.

Ajenko, Zołza- gość pisze o % nie o gramach ale i tak to się nie zgadza!

Jeśli o gorzkich mowa, to ja lubię gorzką z pomarańczą z Biedry :P Czy ona tam naprawdę gorzka nie wiem. Z innych każda lepsza niż nic, wolę słodsze i bardziej wyraziste smaki a na szczycie jest nutella, jedna jedyna królowa ;) gość tui wyskoczył z tekstem ni z gruszki ni z pietruszki, nijak się to ma do prawdziwej wiedzy :P

Szarotko- gorzka czekolada parę razy już rozbudziła mi smaki na zwykłą czekoladę, więc wolę zrezygnować ;)

Ajenko- zgadłaś, myślałam, że to była kostka albo dwie ;) O taką rozpustę bym ciebie nie podejrzewała :P Chyba jednak nie spróbuję tej diety.

Ajenko- jeden raz nie zaszkodzi, organizm sobie poradzi ;) Gorzej jak dłużej trwa taki stan przebiałczenia ;)

Moje dzisiejsze śniadania 271kcal :) BTW: 17/7/40

Marzenko- ja najbardziej nie lubię białej, bo to sam cukier a zero czekolady w tym ;)

Ajenko- bo ma mało kalorii, gorzka to jedyna czekolada, którą wolno nam jeść ;) Marzenko- ostatnio chyba też jak mama przyjechała to był chory? Nawet dobrze, że ona teraz jest i może się nim zająć ;)

Zołza- tort bardzo chętnie, ale chyba mi nie wolno :P

Ajenko- a jaka to była czekolada? Wiesz, że ja jestem miłośnikiem wszelkiej maści czekolad :P

Szarotko- jak się czujesz dzisiaj? Wybierasz się do lekarza?

AJenko- ale we właściwą stronę przecież, bo mniej pokazuje ;)

Dodob- w sumie śniadanie mam podobne ;) Razowiec z serem i papryką ;) Tyle ze od wczoraj, miałam przygotowane, zważone i nie zjadłam, za karę dzisiaj muszę zjeść ;)

Basiu - wstałam o 5.30 ;) I tak się spóźniłam ale tylko 10min ;) Ajenko- jak ty to robisz? Jesteś już prawie na finiszu a waga rozpędu nabiera ;) Marzenko- ile dni bierzesz tej opieki?

Marzenko- ciężko się zabrać :) Ja wczoraj nic nie liczyłam, bo co innego miałam poważone, policzone a co innego jadłam i pogubiłam się we wszystkim na koniec dnia dałam sobie spokój ;) Niedziele nie są już dla mnie dniami wolności od diety, waga bez zmian :)

Ajenka

Hejka :) Jestem :) Marzenka, Basia, DOdob

Szarotko- o ile jutro z rana nie zadzwoni, że chory! Niby fajnie, że tak wiosennie, ale chyba nie jest to zbyt dobre, wszyscy chorują :O Dasz radę jutro sama wszystko ogarnąć? ZOłza- torcik wygląda przepysznie i pewnie tak smakował ;) Zostało ci coś jeszcze? ;)

Ajenko- mnie się też nie sprawdza :O Umówmy się, że te wieczorne kalorie liczy się podwójnie. Te po 20.00. A po 22.00 nawet potrójnie :P Idka- mam nadzieję, że miło spędziłaś dzień ;) To ci znajomi od czekoladek? ;) Maila dostałam, listę jeszcze raz dokładnie przeczytałam i cóż... nie podoba mi się :P Ale postaram się ;) Basiu- pracowicie spędziłaś dzień ;) Od jutra wracasz na w-o? Marzenko- pokażesz się jeszcze dzisiaj?

Hejka :) Dzisiaj melduję się na III zmianie dopiero, ale widzę, że nie tylko ja ;) Co za pogrom! Zołza- przyślij mi też torcik ;) Dzisiaj tobie przypadła fucha przepchania, ale spisałaś się wzorowo ;) Szarotko- ale cię dopadło.. :( Wiem, że nie lubisz mleka, więc mogę ci zaproponować grzańca na to choróbsko ;) Musisz się dobrze wygrzać i wypocić. Dzieci będziesz mogła jutro wysłać? Bo współczuję chorowania zbiorowego :O