Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nutti LC

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nutti LC

  1. Właśnie przygotowuję warzywa na jutro, mam nowy przepis, apetycznie to wygląda ;) Jutro wam napiszę, jak smakuje ;) Zważyłam wszystko oprócz mięsa, będę musiała je wyłowić i zważyć później :) Dałam mięso z idyka (filet) do tego pomidorki koktajlowe, cebulę czerwoną, por, seler naciowy, paprykę. Osobno duszę pieczarki, też trochę dorzucę ;)
  2. Zołza- najczęściej jak mam mało kalorii w I połowie dnia to wychodzi mało :) W II połowie nie potrafię zejść nisko.
  3. U mnie obiad z przyległościami wyszedł 708 kcal, razem od rana 1012 kcal. Chyba już koniec na dzisiaj :)
  4. Ajenko- zakończyłaś już dzisiaj żer? Wskaźniki masz idealne, jak zwykle ;) Ja się zaraz podsumuję ;)
  5. Idka- ocet na żywca, najlepiej od razu czymś zagryźć ;)
  6. Idka- ja juz poszłam ze sobą na kompromis i nie jem rzeczy, których nie lubię ;)
  7. Idka- raz mi się udało to teraz też musi się udać. Trochę to trwa, ale nie mogę sobie pozwolić na żadne restrykcyjne diety. Może zacznę znowu pić ten obrzydliwy ocet jabłkowy? :O
  8. Idka- wiesz, że ja już nawet o tym nie myślę? Realizuję swój plan po prostu. Nie zastanawiam się czy dobrze robię czy źle, bo patrząc na wyniki pewnie rzuciłabym wszystko w diabły :( Szarotka walczy od dłuższego czasu i się nie poddaje to ja też muszę ;) U mnie niby spadek jest, ale nieadekwatny do wagi.
  9. Idka- ja się już pogodziłam z tym, ze nawet jeśli wyrzucę całkowicie z mojego menu wszystkie cukry, to wyniki nie będą takie, jakbym chciała :) Dlatego raz w tygodniu pozwalam sobie ;) W tygodniu staram się nie przekraczać 1400, ale efekty mam dopiero poniżej 1300. Nie jest łatwo tak wycelować. A jeżeli przekraczam nieświadomie to nie wiem, może u mnie z kranu płynie woda, która tuczy? :P
  10. Zołza- dzisiaj to chyba wiem z czego łeb boli, bo mnie też :P Pewnie ciśnienie jest niskie, trzeba dużo kawy pić ;)
  11. Basiu- tak, to ten darmowy pomiar, ale indywidualnie. Bo jakiś gość pisał, że wszyscy po kolei wchodzili na wagę publicznie a to było coś innego ;)
  12. Basiu- meldowałam się dzisiaj ;) Ale ja też nie widziałam wszystkich wpisów ;) Wiem, że Marzenka czasami coś wstecz dopisuję, dlatego się wracam ;) Idka- jeśli chodzi o podjadanie, to nie to :P Nawet jak mi się coś zdarzy nieplanowanego, to wliczam do bilansu dnia. Nawet nie chce mi się już nawet myśleć nad tym ... czekam na wizytę u dietetyczki.
  13. Idka- wyłapałam taki wpis: "Nutti to nie jest wątek schudne na 70 urodziny.oczko.gif Do roboty mała wakacje tuz tuz.oczko.gif" :D Ale co proponujesz? Bo moje pomysły juz się skończyły...
  14. Cukrowa- a nie lepiej z dziewczynami na necie posiedzieć niż zapijać smutki? ;)
  15. Marzenko- chodzi ci o wczoraj czy o dzisiaj? Bo wczoraj zrobiłam sobie dzień wolności, zwłaszcza że dostałam @, myślę że w 2tys. się zmieściłam, ale dokładnie nie liczyłam. Za to dzisiaj mało, na wyjazdach już tak mam ;) Zjadłam porządne śniadanie a potem dopiero kolację o 19.00, to był tylko rosół z kaszą jaglaną i potem jeszcze część pomarańczy. Myślę, że do 1000 kcal dobiłam ;) Nie ważyłam się, jak zwykle przy @.
  16. Hejka :) Ja też się melduję ;) Byłam dzisiaj z młodymi w górach na zakończenie ferii. Trochę pozjeżdżaliśmy na czym bądź a potem poszliśmy na łyżwy, bo było fajne lodowisko ;) Basiu- nie spalam długo ;) Jak robiłaś pobudkę to myśmy już byli w drodze ;) Idka- warto było wypić twoje zdrowie, bo mnie natchnęłaś na ten wyjazd ;) Wczoraj miałam kontuzję i nawet nie mogłam siedzieć, bo nadwyrężyłam mięsień. Wtedy sobie przypomniałam twoją receptę, że rozćwiczyć trzeba a skoro tak, to dzisiaj było szybkie pakowanie ;) Kulawa pojechałam, na łyżwach pojeździłam i jestem szczęśliwa :D
  17. Teraz moje wypasione śniadanie: jajecznica z boczkiem, pieczarkami, pomidorkami i chlebem/ razem 633kcal :P Następny będzie obiad ;)
  18. Zołza- ej, przesadziłaś z tą marnością! :P :D
  19. Hallo :) Jestem i ja ;) Waga poszla w dół, ale nie napiszę, że 2,5kg, bo to byłoby nie fair. Od zeszłej niedzieli tyle by było, ale w sobotę nabroiłam (wiśniówka ) a potem od razu po 2 dniach prawie 2 kg zgubiłam. Zostaje 0,5kg i to jest pewnie spadek właściwy :) Cukrowa- umówmy się, że wszystkie tu jesteśmy młode i ty też ;) Rozpiętość wiekowa naszych dzieci rzeczywiście jest dość duża, moje to nastolatki z dolnego przedziału ;) Za to waga z górnego, żadna ze mnie chudzina :) Marzenko- rzeczywiście sporo jest tych okazji do zgrzeszenia :P ALe na dzisiaj już wystarczy ;) Ja też zawsze coś kupuję dzieciom na walentynki ;) Idka- wczoraj nie zdążyłam, ale dzisiaj obiecuję, że wypiję ;) Dzisiaj pewnie też będziesz świętować ;) Basiu- coraz wcześniej nam się ten topik otwiera haha ;) Chciało ci się komputer załączać? :D Szarotko- gratki, zawsze coś spadło ;) Gdyby nie te zarwane noce, to pewnie wynik byłby lepszy ;)
  20. Idka - masz na myśli oczywiście jakość a nie ilość kalorii, prawda? ;) Za to ja jutro nie będę wcześniej niż po 9.00 ;)
  21. Marzenko- chyba jednak rozminęłyśmy się :P Idka- nigdy nie próbowałam ;) Z winkiem trafiłaś, skąd wiedzialaś? ;) Zołza- bardzo dobrze zrobiłaś ;)
  22. Wychodzi 1214kcal. BTW nie mam, niestety, bo nie spisałam z tej pasty, co miałam w pracy wprowadzoną na komputerze.
×