Nutti LC

Ha ha ryby królują dzisiaj na topiku :D Bo nie muszę wam mówić, co ja mam w kubełkach ;) Właśnie się biorę za drugi ;) Marzenko- niech się ta koleżanka do nas zapisze, poinstruujemy co i jak ;) Jedna by się tam na miejscu przydała haha :D ;)

Marzenko- przedszkolanka? :D Ha ha tego jeszcze nie przerabiałam, ale zawsze to jakiś awans ;) :D Szarotko- ten twój nawet lepszy, bo sama wiesz, co w niego wkładasz ;) Zima jeszcze ma być, ale nie wiadomo kiedy... ;) Zołza- cieszy mnie to, mogę wcinać dalej, a za chwilę kawa ;) Idka- jeden czarny charakter- specjalistkę od zbrodni już mamy haha nie załapiesz się ;)

Zołza- nie ma sprawy, wysyłam ;) Tylko nie pisz, że cała rodzina by z tego pojadła, bo się załamię ;) :D Wiem, że ty jesz jak ptaszek - przyślij też swoje dzienne menu ;)

Idka- o, i to jest wyjaśnienie, jutro muszę to wagę lepiej ustawić ;) Ja to funkcji nie masz? Ty jesteś naszą instruktorką od ćwiczeń razem z Agą ;) Za to ja bezrobotna zostałam, bo etat zastępcy babki klozetowej został zlikwidowany ;) Ajenko -dobrze ci zrobi na ból głowy ;)

Ajenko- może dzisiaj dasz radę wyjść? ;) U nas pogoda w miarę ;)

Marzenko- jak zwykle, twoje dobre serce cię gubi ;) :D Zrób sobie dzień wolności, ale jeden tylko, co? ;)

Szarotko- to przykładowe, dzisiejsze ;) Różnie to wychodzi, czasami więcej, czasami mniej, podsumowanie robię potem, w pracy już :) Dzisiaj wszystkiego jest 856kcal. więc zostaje jeszcze miejsce na spory obiad albo obiad i małe coś ;) Porcje na pewno mam większe niż ty, bo mam 4 posiłki tylko. Godziny karmienia- dla mnie to byłby duży sukces, podobno wtedy metabolizm chodzi jak trzeba ;) Na razie mam odchylenia, czasami duże :) Masz jakieś plany na II tydzień ferii? ;)

Marzenko- zjadłaś te 3 śledzie wiejskie rano i na serio już jesteś głodna? A jakbyś sobie wyznaczyła godziny karmienia? Chyba organizm by się przestawił. Wtedy byś nie odczuwała głodu cały czas tylko w tych godzinach :) Surowe ciasto na sernik to wyzwanie ;) :D

Marzenko- kubełek nie za duży, za to treściwy ;) Teraz będziesz jadła? ;) Pokaż następny, może kierownik nie przyjdzie ;) :D

Basiu- to był filet z dorsza- mrożony usmażony na oleju. Ja też lubię dorsza, w takiej wersji albo wędzonego ;)

Moje dzisiejsze menu: I śn..chleb razowy z jajecznicą i pomidorkami 271kcal II śn..sałata lodowa z dorszem i pomidorkami 255kcal III śn. pasta z makreli 330kcal Na obiad zupa grzybowa z wczoraj. Kalorie z zupy liczę pi razy oko, bo jak policzyć ile tłuszczu jest w zupie z 2 skrzydełek? Warzywa wg tego co już mam na talerzu i dodaję potem 2 łyżki śmietany.

A ten razowy wprowadziłam od niedawna. Dlatego, że znalazłam taki bez dodatku cukru, spulchniaczy i innych dodatków. W Dino jest ;)

Marzenko- oprócz słodyczy u mnie nie ma owoców w ogóle ani nic z białą mąką. Zrób też foty twoich kubełków, bo nie mogę uwierzyć, że są takie duże jak opowiadasz ;)

Szarotko- szkoda, że tego wafelka nie pokazałaś ;) Marzenko- co tam dzisiaj wcinasz, jakie plany w-o czy wsio? ;) Ha haha Basiu- z pracy dasz radę się zameldować ? ;)

Hallo :) Laski, jestem :) Tylko wysyłałam wam zdjęcia moich dzisiejszych śniadań. Zobaczcie, wczoraj pastę wysłałam to dzisiaj resztę, żebyście miały ode mnie taki przykładowy dzień. Od obiadu będę musiała się pilnować ha ha ;) Zaraz będę czytać ;)

Idka- majonez był w sklepach, ale niedobry. Chyba dlatego się robiło :)

Idka- cebulkę dodaję pokrojoną, nie blenduję jej, bo tak lubię ;) W wersji podstawowej jest masło zamiast oleju, ale dla mnie to jakieś za tłuste było.

Jest tu ktoś na III zmianie? Szarotko- oo, duże capiątko. Co to było? ;) Idka- ja lubię każdą paprykę ;)

Pasta ma 330 kcal. Marzenka- ja się już pogubiłam na czym ty jesteś? Ha ha na pewno żadna z diet nie przewiduje dziubania ciasta :D A ta reszta przypominała jakąś dietę? ;)

Dziewczyny, to ja wam tą pastę na maila wyślę. To będzie moje II śniadanie. Kubełek ma wymiary 10x20 mierzony u góry. Pastę zrobiłam z makreli, zaraz policzę kalorie. Twaróg+ makrela + koncentrat + oliwa + czerwona cebula + koperek, pieprz, maggi.

Idka- pyszna ta sałatka. Papryka surowa czy konserwowa? Ja też najbardziej ze wszystkich kiełków lubię kiełki rzodkiewki ;) Rzeczywiście sporo tych kalorii, ale bardzo dobrze ulokowane ;) Do dietetyka pójdę jak się skończą imprezy, pewnie w poście dopiero :)

Marzenko- znaczy, że ta twoja fala jeszcze nie nadeszła ;)

Idka- wykluczając przypadki jak ktoś wpada w anoreksję, to metabolizm właśnie tak działa :) Mniej jedzenia + długie przerwy = tycie. Przerabiałam to i nie polecam ;)

Szarotko- mnie się też nie chce jeść i całe szczęście. W strategicznych godzinach poszłam jak najdalej od kuchni, przy okazji trochę pożytecznej zaległej roboty zrobiłam ;) Aha, chyba o twoim obiedzie nie pisałam. Na oko mniejszy niż wczoraj. To było twoje ostatnie danie? Marzenko- podliczyłaś dzisiejsze kalorie?

Dokładnie mam 923kcal, zaraz będzie kawa 24kcal/ 947kcal. Marzenko- mam inny pomysł ;) Może na początek na obiad same warzywa? Kolacji niet, może być marchewka. Przecież musimy pracować nad tą II połową, a I niech zostanie jak jest ;)