Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nutti LC

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nutti LC

  1. Zołza- ja piekłam ciasto, Szarotka pisała pracę dla kolegi, ciekawe co reszta robiła haha ;)
  2. Druga zmiana poszła a III jeszcze nie ma? ;) Marzenko- ale zaszalałaś z tym chlebem, jak pies w studni ;) :D Może coś ukręcisz? Nie policzyłam kalorii z ciasta, bo po pierwsze nie zważyłam całego a po drugie część brzoskwiń mi została a nie wiem ile wagowo, bo już zjedzone przez młode. Wychodzi równanie z 2 niewiadomymi czyli może być wiele rozwiązań ;) Oprócz tgo ciasta nic konkretnego nie zjadłam i czuję się taka niedojedzona.... :P
  3. Zołza- co racja to racja, ja wpakowałam ten kawałek ciacha i on cudownie lagodzi stres, jestem spokojna jak baranek ;) Bo u mnie to samo tylko x2 bo 2 czorty :P I weź tu potem się odchudzaj haha
  4. Zołza- na przyklejanie to ja nie wpadłam haha musisz kupić po prostu mocniejszy klej, przy okazji przetestować można, ile jest wart ;)
  5. ... jeśli jest to dla ciebie jakieś pocieszenie hahah :P
  6. Zołza- wyluzuj, ja już wiem, to ten wiatr!!! Moi rozwalili stary zegar, taki zabytkowy, kryształowy, pamiątkowy....
  7. Marzenko- nie zgadłaś! :P Był prawą ręką szefa, dopóki nie okazało się, że lewą i nie pracuje już ;) Całe szczęście, bo nie ma nic gorszego niż ignorant na stanowisku :)
  8. No i na maśle też nie ma, za to (chyba) pisze +-3g o ile mnie pamięć nie myli :)
  9. Marzenko- ja nic złego nie miałam na myśli haha :D Za to o tym moim koledze to z nutką ironii było, jakby ktoś miał wątpliwości :P
  10. Szarotka- ja pracowałam z gościem młodszym ode mnie, który w ogóle nie potrafił obsługiwać komputera! Zawsze szukał jelenia, żeby pismo mu napisał.
  11. Szarotko- szczęściarz z tego kolegi, że ciebie ma ;) Pewnie sprawa była tak ważna, że zaryzykował urwaniem pewnej części ciała ;) :D Skąd w tobie takie mordercze instynkty? :D
  12. Marzenko- nie, ja czasami jeszcze muszę sprawdzać czas, czy mam jeść, bo zwłaszcza to III śniadanie wiele razy przegapiłam :) Bardziej czekam na tą kawę ;)
  13. Marzenko- a widzisz, to jest to samo ;) :D Pitwać- kroić, fajnie nie? ;) Tylko nie radziłabym tak mówić o chirurgu, bo wtedy ten wyraz ma negatywne znaczenie ;)
  14. Marzenko- ha ha ha padłam :D Ciekawe, co obsługa by na to powiedziała? Brokuł też ma ciężki pień a lekką główkę ;) Wiem co to kozik, ale ciekawe czy ty byś wiedziała co to pitwok? ;)
  15. Marzenka- takie mam stałe godziny karmienia :D Poza tym, będzie jeszcze jedna kawa, bez śmietanki, niestety. Zołza- długo nie pociągnie haha
  16. Ech, a ja myślałam, że Zołza z dobrego serca hoduje te sikorki za oknem... a to kurka na pieczyste... :P
  17. Tak, to prawda, u naszej Zołzy to nawet mysz się nie prześliźnie haha :D :P W każdym razie nie uchodzi jej to na sucho :P Marzenko- tak oszukują niektórzy producenci, nie wiem czy wszyscy. Kiedyś był taki program Kasi Bosackiej "Wiesz co jesz", oglądałaś może?
  18. Marzenko- a propos wagi, to ja się czasem zastanawiam, czy waga netto to już jest sam produkt czy jeszcze tam czegoś nie dodają.
  19. Marzenko- odpisuję z kartki -tym razem waga nie oszukiwała ;) Owsianka: 100kcal. II śniadanie: 100g sałatki z makreli 134kcal, groszek 84g 53kcal, III śniadanie: 106g twarożku 95kcal, papryka 44g 12kcal, ogórek 72g 9 kcal. To tyle. II śniadanie już zjadłam, o 13.30 będzie III.
  20. zaraz ci napiszę, tylko zrobię coś... ;)
  21. Marzenko- ja przy łososiu tak miałam i mi wyszło, że on z opakowaniem tyle ważył! ;)
  22. Moje dzisiejsze kalorie do obiadu to 403. Słabo, nawet kawę mam dzisiaj bez śmietanki, tak wyszło :) Nadrobię po południu, bo przecież MUSZĘ skosztować tego ciasta ;) Nad obiadem nie myślałam, ale co tam obiad... ::P Marzenko- ile to ma kalorii w jednym kawałku, liczyłaś to kiedyś? ;)
  23. Hallo :) Melduję się na krótko, bo mam pilną robótkę, ale za chwilę będę ;) Idka- przy twoim wpisie padłam :D Jesteś niesamowita :) Zapisuj swoje złote myśli (lub z tombaku- jak wolisz) kiedyś może opublikujesz ;) Znam gwarę :) Aga- co do księży, są różni, ja znam też dobrych, takich z powołania. Co do kremacji też myślałam tak jak ty. Ostatnio pewna osoba, która niedawno pochowała swoją matkę zaczęła mieć poważne wątpliwości co do przyczyn jej zgonu. Zapytałam, czy da się zrobić ekshumację, okazało się, że nie, bo skremowała zwłoki. Tak że nie zawsze to jest dobre rozwiązanie.
  24. Marzenko- nie u nas właśnie wróciłam z Biedry. A tych mexicano w ogóle nie ma. Jedną taką blaszkę mam, a drugą muszę iść pożyczyć ;)
×