Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nutti LC

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nutti LC

  1. Zołza- a ty masz pojęcie, który ja jestem poziom? :D :P One tam pewnie jakieś salta robią z wykrokiem haha ja tam mogę robić najwyżej za kibica ;) :D
  2. Zołza- ćwiczenia mówisz? Mogłyby się podzielić, w końcu my też chcemy spróbować, no nie? ;) :D Zaraz wyciągam 2 kubełek, żeby była odpowiednia przerwa przed obiadem ;)
  3. Zołza- no, jednym słowem odkurzacz jej się włączył! :P Niech tam jeszcze na tej imprezie czymś poczęstują, to masakra będzie! Aga- co tam spiskujecie z Idką? :D :P
  4. Marzenka- chcesz powiedzieć, że po ptasim byłaś się jeszcze doładować chlebem???? :D Nie wytrzymam z tobą, czekam na relację wieczorem ;)
  5. Basiu- ale jak to, od 12 stycznia? Chcesz sobie przedłużyć te święta? :D ;) No i pewnie, że źle nie będzie ;)
  6. Ajenka- masz jakieś plany na dalsze wycieczki piesze? ;) Zołza- a kawę wypiłaś? Dzisiaj ciśnienie jest do d.... :P Czuję to od samego rana, zaraz robię II kawę ;) Ida- wręcz przeciwnie, mąż doskonale wie, kiedy się do mnie lepiej nie zbliżać ha ha ;) :P O dobrych uczynkach może zapomnieć! :P :D
  7. Aga- sama widzisz, tak pilnowały wszystkie że nie upilnowały! :D ;) Ajenka- na początku też jadłam mało, pod 1000kcal na dzień, ale na ogół mniej. Jak się tyle je, to każda nadprogramowa kaloria zostaje odłożona, więc bez sensu takie odchudzanie było. DOpiero dziewczyny uświadomiły mnie co i jak, metabolizm miałam prawie zerowy. Ale ja nie jadłam jak Basia, regularnych posiłków, tylko 1 albo 2 bardziej konkretne. Teraz staram się to naprawić, jak to dziewczyny mówią: trzeba jeść, żeby chudnąć ;)
  8. Ajenka- miałam na myśli atmosferę tego miejsca ;) Konkretnie chodzi mi o artystów ;) Uwielbiam tam przebywać, słuchać muzyki akordeonu, trąbki, czegokolwiek wśród tych pięknych obrazów... bajka :) Ciężko mnie stamtąd wyrwać. Jeśli chodzi o historię, na pewno największe wrażenie robi Wawel, nie da się ukryć ;)
  9. AJenka- kto wydobrzeje, ty czy waga? :D ;) Jeśli tak, to pewnie pochwalisz się nam 7 z przodu ;) My trochę marszu mamy po górach, ale tego jest i tak zdecydowanie za mało, kiedyś chodziło się na co dzień ;) Jak znam życie, to następnym razem znowu zaczniemy od tych samych atrakcji, bo jak je pominąć? ;) Może zostaniemy na dłużej? ;)
  10. Ajenko- ostatni raz byliśmy w zeszłym roku ;) Pojedziemy znowu na pewno, bo młode nie zdążyły zwiedzić wszystkiego, tylko Wawel, rynek, Barbakan -i moje ulubione miejsce, to brama Floriańska ;) Kościół Mariacki był wtedy w remoncie i nie można było zwiedzać. Jak pojadę, to zapytam cię o parkingi, bo ostatnio słono zapłaciliśmy na tym w podziemiach Wawelu :P Wydawałoby się, że tyle chodzisz i nie powinno cię nic boleć, bo mięśnie masz wyrobione? ;) Przyznaj się, ile zgubiłaś wczoraj? ;)
  11. Ajenka- natrzaskałaś tych kilosów i to wszystko po mieście? Czy pieszo szłaś tam i z powrotem? :D ;)
  12. Marzenko- wiesz, ile to jest 400kcal? Już ci współczuję, dopiero jest 9.46. :O :P
  13. Aga- ja myślę, że Marzenka czeka aż ją dogonię, tak po koleżeńsku, żeby mi nie było smutno ;)
  14. O, i op**************od Agi jest! :D :P
  15. Marzenka- zawsze może być jeszcze gorzej niż jest, więc jak to Ida mówi, powstań, popraw koronę i ruszaj do przodu! ;) Nie zamuliło cię po takiej ilości? :P Moim młodym się udało opędzlować pięterko we 2 i uważałam to za wyczyn, ale ty jesteś lepsza... :P :D
  16. Marzenko- albo daj mnie ha ha :D ja wiedziałabym co z nim zrobić ;) :D
  17. Basia- ja też lubię ostre, to już wiem gdzie szukać, dzięki ;) Marzenko- jesteś niereformowalna! Miałaś zrobić dietę jedyne 6 dni do świąt! A w święta wyżerka, zapomniałaś??? Chowaj szybko to ptasie mleczko, albo daj im, niech zjedzą...
  18. Basiu- o papryczce pierwszy raz słyszę, w Biedrze jest? Fajna sałatka, ja tylko dodam łososia, olej i też mam posiłek ;)
  19. Marzenko- a ja mam dokładnie to samo co wczoraj i przedwczoraj, czyli też dobrze jak na @. Basiu- i tak się trzymasz ;) Co tam 5 ciasteczek jak człowiek wygłodzony, bo od dawna obiadu nie jadł ;)
  20. Marzenko- w domu nic nie jadłaś? Ja zrobiłam jajecznicę na 1 śniadanie. W jednym kubełku mam sałatę lodową, paprykę, ogórek, jajko, łososia z olejem lnianym. W drugim śledzia opiekanego z koncentratem pomidorowym, groszkiem i oliwą.
  21. Hejka :) Marzenko- ja już jestem ;) Spóźniłam się dzisiaj bardziej niż zwykle, bo musiałam młodych przyszykować do wigilijki klasowej. Oni wychodzą 6.30 na roraty, a potem do szkoły. Każdy miał prezent dla kolegi, sami też coś dostaną ;)
  22. Marzenko- poszłabym spać, ale mi się za bardzo nie chce. Chyba tych ćwiczeń mi brakuje. Próbowałam tu przy komputerze rękami machać, ale mąż się zaczął nabijać, że spokojnie, na pewno nie odlecę, żaden ze mnie anioł... :P
  23. Idka- mnie przeciwnie, niewiele rzeczy nie smakowało mi wtedy ;) Pamiętam, że jak nie było w domu słodyczy to wyjadałam z puszki mleko w proszku albo słodkie kakao :P Lubiłam też jeść chleb posmarowany masłem i posypany cukrem albo samo masło z cukrem. Teraz jak o tym pomyślę, to aż mnie ciarki przechodzą :D Marzenko- na to nie wpadłam, próbowałaś? :D Zdolna bestia, szybko się z robotą uwinęłaś ;) No, ja też jestem ciekawa, ile jadłaś przedtem ha ha ;)
  24. Marzenko- a koronę już zrobiłaś? Ja bym chyba nie mogła nic piec. Ciasto do karpatki jeszcze, bo jest niedobre surowe, ale już krem a nawet jego półprodukty są pyszne ;) Musiałabym chyba dziub zakleić. Tych mandarynek nie musiałaś, no ale dla ciebie pewnie waga będzie łaskawa jak po tych pizzerinkach i kromach chleba :D Idka pewnie te kotlety wymieniała z kolegami na batony ;)
×