Nutti LC

Marzenko- musisz zrobić nowy przydział obowiązków, bo babci klozetowej i jej zastępcom szykują się zwolnienia :P :D

Aga- przy twojej wadze nic dziwnego ha ha ja chętnie wymienię całą garderobę, ale tylko na mniejszy rozmiar ;) Basiu- ja miałam wczoraj soczewicę, tego nie da się dużo zjeść, ja po jednej miseczce byłam tak napchana, że bałam się, czy to się znów na wadze nie odbije ;)

Idka- dzieci postrzegają wiek człowieka ze swojej perspektywy, więc nie są obiektywne ;) Obiektywne to jesteśmy my - bo prawie pośrodku ;) Ciekawe, czy Szarotka jeździ dzisiaj autobusem? :D Odezwałaby się coś na nowym topiku ;)

Basiu- aha, kapuję ;) Po obiedzie jeszcze coś będziesz jadła? A te ryby co pieczesz dzieciom to karpie? Bo jednak karp wymaga sporego nakładu pracy.

Basiu- a tą rybę osobno się piecze?

Idka- ciebie sobie trudno wyobrazić jako grubaskę albo staruszkę :D Mnie to bardziej otoczenie pokazuje miejsce w szeregu :P Na przykład moje młode hehe ;)

A propos zielonego śledzia to ja go robię w occie, normalnie z panierką usmażony i potem bach do zalewy. Też jest pyszny ;)

Basiu- i bardzo lubię zupę pomidorową z dodatkiem soczewicy ;)

Basiu- ta wigilia syna to z prawdziwego zdarzenia! ;) Moi mają wigilijki tylko na słodko ;) Też jutro i to w czasie lekcji ;) Mnie się też wydaje, że pstrąg się raczej nie nadaje. Zielone śledzie to nie wiem czy ta nazwa tylko u nas czy są wszędzie tylko pod inną nazwą?

Ida- ale zobacz, z 10.00 już się zrobiła prawie 10.30 ;) Co do ryżu i ziemniaków są różne szkoły. Ajenka je ryż i chudnie. Znam ludzi, którzy jedzą ziemniaki ale nigdy w połączeniu z mięsem czy białkiem w ogóle i też chudną. Ja gdybym mogła jeść ryż, codziennie jadłabym gołąbki na obiad :D ;)

Marzenko- najpierw kawa o 12.30, potem 2 kubełek o 13.30 ;)

Idka- mam taką dobrą znajomą po 60-tce, ale wiek bez znaczenia, bo ona wygląda i czuje się o wiele młodziej ;) Uwierz mi, jeden telefon i ona jedzie ze mną do tego Wiednia ! :D Ale obiecałam już znajomym, że razem spędzimy tego Sylwestra, więc nie mogę ich wyrolować. Mąż jeszcze by się jakoś z tym pogodził haha ;)

Popatrzcie, jak pięknie!!! Jest pierwszy wpis!!!! :D

.. ja się nie czuję ani stara ani gruba ha ha ;)

Idka- jak miło cię widzieć na 1 zmianie :D ;) No, my jesteśmy jacyś inni ;) :D Jesienią, jak weszłam na te skałki koło zamku to cały tabun "starszej młodzieży" ruszył w moim kierunku, bo sądząc po moim wyglądzie myśleli, że byle łamaga da radę wleźć :P haha a to nie było takie proste, w połowie drogi zrezygnowali :P ;)

Jaka długa ta strona! :D

Marzenko- myślę, że możesz robić większe porcje na te poranne posiłki ;) Zbrodnią jest jeść wieczorem a to nieuniknione jak człowiek za mało zjadł w ciągu dnia. Dzień dwa, nic się nie dzieje, ale jak się dłużej to ciągnie to nie bardzo. Ja mam teraz takie porcje optymalne, na razie nic nie zmieniam. A w ogóle to okrajać będę te posiłki popołudniowe a nie poranne w myśl zasady: śniadanie zjedz po królewsku, obiadem podziel się z przyjacielem a kolację oddaj wrogowi ;)

Basiu- ty w pracy jesteś też? ;) Ja bym się samymi owocami i warzywami nie najadła... Co planujesz na obiad?

Marzenko- jasne, że pasuje ;) I należy się po tylu dniach diety ;)

Marzenko- to jednak wzięłaś coś jeszcze? ;) :D

Marzenko- tak, soczewicę z warzywami :) :D

Aga- tak a propos listy, nie ma tam kukurydzy, czy to znaczy, że nie wolno?

Marzenko- wiesz, że ja z przyzwyczajenia, jak mam @ to się nie ważę. W sumie mogłam, bo tym razem mogło być inaczej, trochę wody zgromadziłam (to widać), ale lepiej było sprawdzić ;)

Basiu - szukaj nowego topiku, tu już nie piszemy, bo się wiesza ;)

Marzenko- ja jestem ;) Ciekawa jestem nowej strony ;) Żeby powtórki z rozrywki nie było :P