-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nutti LC
-
chodź szybko...
-
Marzenko please....
-
znowu na mnie trafiło :P
-
Już sobie zapisałam wszystko ;)
-
Aga- co to są wyroki? Są jakieś przerwy między tymi ćwiczeniami? Bo u Jilian były, można było sobie poleżeć z cięzarkami na przykład.
-
Marzenko- dobrze, że przyszłaś, bo stronka się kończy ;) Idka- w takim razie będę ćwiczyć te pajacyki przeklęte :P Przy czym oprócz rąk i nóg w ruch zostaną wprawione inne części ciała ;) :D Ty nie wiesz jak to jest... :P
-
Idka- na serio??? DLa mnie to było zawsze nudne ćwiczenie z WF-u z podstawówki :D i stąd ten uraz ha ha
-
Kiedyś byłam też na diecie warzywno owocowej - od Ruska ;) Źle się czułam, ciągle miałam jakieś wzdęcia, bóle brzucha i ciągle byłam głodna. Ja tam nie schudłam na tym wiele, na początku tak, potem już nie. W tej diecie ruska były cykle, tydzień warzyw i owoców, tydzień normalnego jedzenia w ilości 1/3 i były głodówki co poniedziałek.
-
Idka- jak tak uważacie... :P Pajacyki mało mi się kojarzą z mięśniami brzucha, te podskoki też. Jak znam życie, to najpierw schudnę w biuście :D
-
Marzenko- pokażesz się jeszcze dzisiaj? Jak będę w Biedronce to zobaczę tą wagę ;)
-
Basiu- widzę, że w ogóle nie używasz tłuszczu. Czy to przez ten tłuszcz, co Ci wyszedł w pomiarach?
-
Basia- słyszałam o tych pomiarach, dietetyczki to teraz robią standardowo przy pierwszej wizycie ;) Ale nie wiedziałam, że można zrobić sobie tylko same pomiary. Fajny wiek osiągnęłaś, dobry sposób na odmłodzenie ;) Też tak chcę ;)
-
Deska bez pompek też może być, pompki z Anitą tą blondynką robię ;)
-
Aga-rozciąganie może być, podnoszenie nóg też, kiedyś ćwiczyłam aikido ;)
-
Aga- ale żeś mi tu z pajacykami wyskoczyła :D :P To są te najbardziej nielubiane przeze mnie momenty w ćwiczeniach Jilian :P :D I te podskoki i biegi. Niby potrzebne, bo one mają za zadanie podnieść puls, ale... czy naprawdę konieczne? :O
-
Idka- luknij na to: http://static.pokazywarka.pl/i/5436923/372618/kompletny-trening-brzucha1.jpg może coś się nada? ;) Napiszę jeszcze mój dzisiejszy jadłospis: rano otręby na wodzie z łyżką śmietanki, I śn. sałatka z wędzonego pstrąga, ogórka korniszona z chili, papryki, groszku, oliwy, pietruszki ziel., II śn. twarożek plus sałatka z sałaty lodowej, papryki, pomidorków koktajlowych, oliwy. Rozkręcam się, coraz większe te śniadania.
-
Basiu- ty też z nadwagą urojoną, ale co tam ;)
-
Idka- poradź coś, płytki nie mogłam już włączyć, bo mąż się rozsiadł przed TV, musiałam coś na szybko kombinować i jeszcze żeby za dużo miejsca nie trzeba było, bo uciekłam do sypialni, żeby mnie nie widział. Licho wie, podejrzeń nabierze albo coś :P ;)
-
Marzenko- jednak Ida miała rację, ty nie zjadłaś aż 3 kromek, ty zjadłaś TYLKO 3 kromki ;) :D Spoko, waga poleciała w dół ;) Ida- ha ha liczyłam na to, że mnie pochwalisz, bo to ćwiczenie jest rzekomo najtrudniejsze na I poziomie a tu kicha :P
-
Zołza- o, z tym się zgodzę! Nadwaga urojona :D
-
Gościu od zapiekanki- zrób się na niebiesko i wskakuj ;) Pasujesz do licznej ekipy zerówek ;) Ida- powiedz mi, gdzie Ty się dopatrzyłaś nadwagi u Zołzy??? BMI ma prawidłowe, sprawdziłam :) Może z kimś innym pomyliłaś, ze mną na pewno nie, bo napisałaś, że mała nadwaga :P
-
Hallo :) Szarotko- zapomniałaś napisać, że się obudziłaś z kłębka ;) :D DObrze, że zajrzałaś jeszcze do nas ;) Nie rozumiem takich organizmów jak ma Twoja mama, ale to mój los taki marny... :P Ja też za bardzo nie mogę sobie pozwolić na wolne, w wigilię i sylwestra na pewno nie pójdę do pracy, ale przydałoby się coś jeszcze ;) Marzenko- ważyłaś się dzisiaj? ;) Ja zapomniałam. Jutro się zważę, bo sobota, ale może potem będę się codziennie ważyć. Na szczęście, impreza się przesunęła na następną sobotę, więc nie poszaleję z jedzeniem ;)
-
hurra, ciemność! ciemność widzę! :D ;)
-
nie mam już siły, padłam
-
jaja to są,chyba z rozpędu przeskoczyłam o 2 strony :P