Nutti LC

i jeszcze skok hop

Ida- zmęczyłam się teraz nie mniej niż ty na treningu

hop- to takie skoki

hop

hop

m

tylko przepcham i idę spać

i raz....

Marzenko- w porę przyszłaś, bo trzeba przepchnąć :D

Przepraszam, hydrokortyzon- Szarotko, nie śmiej się ;) :P

i znowu kortyzon mi się nie wyprodukuje...

Marzenko- gdzie uciekłaś, ty przecież nie A? ;)

Idka- poćwiczyłam, ale tylko na brzuch, te boczne skłony do rowerka, pewnie wiesz ;) Oj, przeszkadza mi to coś na brzuchu przy tym. Jilian zaklinała się, że to zniknie, zobaczymy ;)

Idka - przekonałaś mnie. Bochen chleba zjedzony wybaczysz a brak ćwiczeń to już nie :P :D

Szarotko- spodziewałam się, że Ty 0 ;) Ale z mamą to ciekawe. Co ona, chudzina, je?

Idka- myślisz, że to dobry gość? Może się ujawni ;) Zołza- ja poczekam aż wypróbujesz ten przepis, potem ewentualnie kogoś wrobię w pieczenie ;)

Dzisiaj jakoś skręca mnie z głodu. To przez ten halny co do nas idzie :O Ja czuję takie rzeczy i robię się nerwowa. Na obiad zjadłam zupę pomidorową z soczewicą. Potem wypiłam kawę ale głód dalej zasysał :P :O W końcu otwarłam słoik ze śledziami w occie i zjadłam jednego małego. Lepsze to niż jakieś słodycze albo byle co. Na tym kończę dzisiejsze przeżuwanie ;)

Nie pomyliłam się, haha :D Nasze dziewczyny by tego nie zrobiły ;)

który to już post?

sama nie dam rady

na pewno pomarańczowy gość :O

ciekawe kto

Ida- ha haha jakie to oczywiste z tym pieczeniem :D Mogłybyśmy wspólnie kuchnię prowadzić, byłaby zrobiona na błysk, nie splamiona jedzeniem hehe ;) Tylko jeszcze trzeba by było znaleźć kogoś, kto dostarczałby nam posiłki ;) Czyli to dzisiaj? Będę się przygotowywać całe popołudnie, bo dzisiaj nigdzie się nie wybieram ;) Zołza- najlepsze serniki są te sprawdzone ;)

Marzenko- bez ciebie nie damy rady aż tyle naprodukować ;) A co ma powiedzieć Ajenka? Dniówkę będzie musiała poświęcić na czytanie :D Nie idź na głodnego na miasto, to fast-foody nie będą straszne ;)

Zołza- ten sernik to na święta? Ida- co dzisiaj jesz? Aha, powiedz, czy nadeszło już jutro ;) :D Muszę wiedzieć, kiedy zacząć ;) Aga- ja też nie mam ograniczeń zdrowotnych na razie, ale znam ludzi, którzy nie mogą jeść orzechów, czekolady, glutenu, tłustych rzeczy, mleka, cukru, strączkowych i innych rzeczy. Znam też takich (wątrobowców) którzy jedzą wszystko i od razu biorą garść leków, dla mnie to jakaś paranoja :O