Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nutti LC

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nutti LC

  1. Hejka :) Melduję się ;) Rano byłam na zakupach, teraz zabieram się za obiad, sprzątanie, pranie, wieczorem wyjeżdżamy na 2-dniowe urodziny ;) Tak że dietetycznie nie będzie... Ajenka- niech zgadnę, dostałaś słodycze na Mikołaja? Ida- fajny pomysł ;) Ja kupiłam pod choinkę parę książek, wcześniej obejrzałam na żywo i wiem, że odpowiednie ;) Do mnie Mikołaj nie przychodzi :P Szarotka- jutro wszystko wróci do normy, będziesz miała z powrotem swoją wagę, ja to wiem ;)
  2. Marzenko- o tak -realne, pod warunkiem, że się nie ma co weekend imprezy urodzinowej haha :D Ja mam, niestety i nie wiem jak do świąt zgubię te umowne 3 kg :P Chyba, że systemem postu ;) :D Szarotko- obkupiłaś się w nowe ciuszki, fajnie ;) Ja już nie zamawiam, bo dopiero co kurtkę odesłałam. Jeszcze żeby za duża była jak te bluzki to pół biedy, ja nawet rękawy miałam za ciasne :P Nie wiem, co to w ogóle miało być? :O
  3. Szarotka- to będzie praca nr 1 czy nr 2? Bo już się pogubiłam ;) Tak czy siak, jestem pewna, że sobie poradzisz ;) Do świąt będzie dużo mniej, to prawie 3 tygodnie ;) Możesz sobie pozwolić na dodatkowe capiątka, masz duży zapas :D
  4. Szarotka- młoda jest w I klasie? Poranne ważenie nieźle wypadło, trzymam kciuki za jutro a nawet jeśli to jeszcze nie będzie ten dzień, to i tak masz duże szanse na 5 w poniedziałek rano ;) Tylko nie stresuj się, nawet jeśli to pozytywnie działa na figurę ;)
  5. Aga- super się masz z tym rowerem, chyba się przeprowadzę do Holandii :D ;) Słyszałam, że kręgosłupy wysiadają, ech, zawsze coś musi być :( Powiedz, czy w Holandii wolno jeździć na rowerze po alkoholu? Bo pisałaś, że z imprezy też się jeździ- u nas odpada, wiadomo ;) Marzenko-sporo tego wybiegałaś ;) Czas masz i tak niezły, biorąc pod uwagę te marsze i marszobiegi ;) Ida- czekam na taki dzień, kiedy będą jedli i domagali się jedzenia sami. Na razie myślę, żeby kupić jakiś apetizer, bo to nienormalne :O Co tam pichcisz, masz jeszcze krewetki od wczoraj? ;)
  6. Albo raczej miłośnik naszej Ajenki ;) Zjadłam II śniadanie, bardzo tłusty był ten łosoś :O Wzięłam najmniejszy kawałek i jeszcze przedzieliłam go na pół. Chyba wolę już te paczkowane niż na wagę.
  7. Marzenko- ja się będę jutro ważyć, w tygodniu nie chcę zapeszać ;) Na sali kinowej pewnie nikt nie będzie tańczył, ale w bufecie może i tak :D ;)
  8. Ajenko- pół biedy, jak żeście tylko gadali o tych ciastach ;) Ciasteczka gotowe? ;) Marzenko-o, widzisz, jesteś bardziej zdyscyplinowana ode mnie :) To dobrze rokuje dla Ciebie. Jak zepniesz poślady, to do świąt masz ile chcesz ;) A mnie to w pracy za bardzo rozpuścili :D ;) I jak się tu wziąć za siebie?
  9. Marzenko- ja kiedyś też pracowałam w takich reżimach :P ale to nie dla mnie, wolę zostać jak coś trzeba zrobić niż gnać rano na złamanie karku a wcześniej za chiny nie wstanę ;)
  10. Powiem wam, co żeśmy ze znajomymi wymyślili na sylwka ;) Idziemy do Multikina ;) W dużych miastach będą leciały filmy z tego roku największe hity oprócz tego premierowe i przedpremierowe. Chciałam obejrzeć "Bogów" o Relidze i może w końcu się uda (repertuaru jeszcze nie ujawnili). Największy show jest w Warszawie i Krakowie, jak ktoś ma blisko ;)
  11. Marzenko- widzę, że łatwo nie było ;) Ale za to przepchane :D Wstałam dzisiaj o 5.30 a budzik nastawiony na 5.00. Ja się notorycznie spóźniam do pracy po 15-30min. i nikogo to nie dziwi. Żeby zdążyć na 7.00 musiałabym wstać w środku nocy :P Gr**** zaspokoi Twój głód na cukier tak że spoko ;) Nawet gdzieś czytałam, że rano powinno się jeść owoce, wtedy na wieczór nie chce się słodkiego ;) Zobaczysz, jak będzie ;)
  12. To jeszcze stara stronka, spoko ;) Żeby nie było, że nie spuściłam wody w kiblu :D
  13. Dzisiaj zjadłam tradycyjnie jajecznicę, na II mam łososia wędzonego z fasolką czerwoną a na III sałatkę z białej kapusty z warzywami (ze sklepu) Ajenka- Marzenka ma rację, musisz znaleźć dla nas czas w domu, przecież Szarotka ma obowiązek meldować się z pracy :D ;) Nie ma to tamto :)
  14. Szarotka- z tymi ogórkami kiszonymi dobre :D Moi wolą świeże ;)
  15. Hallo :) Marzenka- jak kończyłam podłogi, to zaczynał się ciekawy thriller, mąż oglądał, wciągnęłam się i siedziałam do końca do godz. 00.30 ;) A miałam iść wcześniej spać :D Ale warto było ;) Ja też się czasami na tym łapię, że chcę coś oblizać, dojeść, capnąć :D a nie wolno, oduczanie idzie ciężko w tym wieku ha ha :P :D Dzielna jesteś ;) Szarotka- prędko się wczoraj uwinęłaś z tym kłębkiem ;) Moi lubili tą dynię, sama tego nie mogłam zrozumieć, bo to bez smaku było :D Młodszy był chowany od małego bez cukru, teraz nie pije nic słodkiego, tylko wodę niegazowaną, ale nadrabia słodkim jedzeniem: budynie, grysiki, naleśniki z dżemem itd. :P Starszy lubi słodkie napoje ale takiego jedzenia już nie. Suma sumarum wchłaniają podobną ilość cukru. Wczoraj nie dostali słodyczy
  16. Marzenko- idę, bo Ty już pewnie kończysz a ja nawet nie zaczęłam :P
  17. Marzenko- to tak jak ja, zaraz się biorę za podłogi ;) Jestem już w całości ;) Bo młode poszły wreszcie spać :P Ida- mają ulubione, ale każdy co innego i ciężko im dogodzić w duecie. No chyba, że ta jedyna pizza z Biedry z 4 serami :D ;) Bo w innych to się już nie zgadzają, jeden lubi z pieczarkami, a drugi bez, za to z szynką ;) Jeden lubi na słodko, drugi przeciwnie, z ketchupem, co tylko się da :P Szarotka dopóki jadły gerberki to jeszcze było OK. Jak zaczęli przechodzić stopniowo na nasze jedzenie, to jedli coraz mniej, bo omijali posiłki i w końcu musiałam się poddać. Zresztą dopóki byli w przedszkolu to jeszcze jakoś było, bo mieli tam posiłki, oprócz tego w domu. U mnie owoce są na bieżąco chociaż ich nie jem. Zdarza się, że muszę wyrzucić, bo nikt nie tknie banana czy jabłka, kiwi jeszcze ujdzie czasami albo mandarynka. Dzisiaj zrobiłam im koktajl truskawkowy z mrożonki, wypili, bo lubią, ale tych wartościowych posiłków i tak mają mało.
  18. Szarotka- za to moi woleli nie jeść w ogóle niż jeść coś niezgodnego z ich przekonaniami ;) Upór- po matce :P ;) I tak im zostało, dzisiaj stoczyliśmy walkę o obiad, kotletów nie zjedli, buraczków też nie, chociaż wczoraj jeden złożył zamówienie :P O ryżu nawet nie wspomnę :P
  19. Szarotka- poczekaj, ja jestem, jeszcze nie w całości ale zaraz będę ;)
  20. Belka- o, wreszcie się odnalazła zguba ;) Dzisiaj już lepiej? Przyznaj się, ile zgubiłaś w czasie choroby?
  21. Zołza- toż Ty byłaś najprawdziwszą anorektyczką ! :D ;) Z tymi ogromnymi cycami to już w ogóle musiało ciekawie wyglądać :D Dobrze, że wszystko wróciło do normy ;) Marzenko- ha ha musiałaś mnie powalić, jak zwykle :D Wronko ;) Ten dyr to ma z Tobą przygody ha ha :D Ja też przysypiam w pracy, na szczęście udaje mi się w porę obudzić ;) Jedna mandarynka mówisz? :P Ja już po obiedzie, teraz piję kawę ;)
  22. Aga- w tej chwili u nas mało co opłaca się wywieźć za granicę, rodzina kupuje tylko wędliny i chleb a i do dentysty jeżdżą tutaj ;) Więcej przywożą, bo towar nie dość, że lepszy to jeszcze tańszy. Patelnie w Ikei kupuję, dobrej jakości są ;) Marzenka- pewnie dla towarzystwa, żeby tamtemu nie było smutno :D ;)
  23. Marzenka- fajna zabawka, ten furby, mój młodszy też ma i bawi się jeszcze :D On ma białego ;) A te kolorowe słodkie, widziałam ;)
×