-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nutti LC
-
Marzenka- muszę posypać głowę popiołem, ja Cię nie doceniałam! :D Dajesz radę na tych mikroskopijnych ilościach ;) Ależ Ci waga poleci! :D Muszę się spiąć do soboty, żeby wpadki nie było ;) Ajenka- pojawiasz się i znikasz jak w tej piosence :D Napisz coś, jakieś konkrety, żebyśmy mogły stwierdzić, czy na pewno żyjesz ;) :D
-
Ale żeście tego napłodziły :D Trochę jestem zajęta, ale teraz II śniadanie mam ;) Dzisiaj zrobiłam sałatkę z puszki tuńczyka, puszki fasolki i 1/2 ogórka plus 2 łyżki oliwy. Podzieliłam całość na 3 części, I zjadłam rano, II teraz a III będzie na jutro ;) Na III mam twarożek i 1/2 ogórka. Zawsze dzieliłam na 2 części, ale serio jestem pełna po tym. Szarotko- ja też chętnie czytam Twoje "smęcenie" ;) OK. przesuwam post na przyszły tydzień ;) Może rzeczywiście za często te głodówki. Wiadomo, że Twój sposób żywienia to ideał, ale dla mnie nieosiągalny, dlatego ratuję się innymi metodami ;) Idka- jak potrafisz zrezygnować z papierochów na jeden dzień to i tak dobrze ;) Z tym, że na odtruciu może Cię boleć głowa, bo to tak działa. Jetem pewna, że dasz radę ;)
-
Marzenko- dobrze, że masz taki organizm, szybko będzie spadek ;) Ja mam też duże wahania czasami, ale tylko w jedną stronę, niestety. W drugą to jest ciężka praca, dlatego muszę tymi postami jakoś rozruszać organizm. Naprawdę po takiej głodówce chodzi jak nowy :D Nie namawiam, ale naprawdę są same korzyści ;)
-
Marzenko- cieszę się, że dobrze Ci idzie ;) W tej kurtce i spodniach będziesz jeszcze przez święta biegała ;) :D Mnie też wczoraj poczęstowano 3 kawałkami ciasta. Od razu poprosiłam, żeby spakować i nawet talerzyka nie brudzić ;) Tak że wszystko się da zrobić ;)
-
Marzenko- pomóż!
-
Znowu mamy nową stronkę ;)
-
Marzenko- dostałam taki wydruk, który mam przykleić do paczki. Tam jest napisane, że opłata jest przerzucona na odbiorcę ;) Z tymi prezentami to ja chyba osiwieję. Na razie kupuję tylko dla własnych dzieci, później reszta, ale obie babcie sobie zażyczyły, że ja mam coś kupić w ich imieniu dla swoich dzieci. Kiedy najczęściej właśnie z nimi jestem w sklepie, nie mam jak tego kupić :P A drugi raz robić wycieczkę specjalnie do sklepu to już nie mam czasu. Mąż jest zajęty swoimi sprawami (wymiana opon, zamówienie opału na zimę, odebranie swojej paczki z Inpostu itd) i też nie ma czasu po południu. Normalnie zamówiłabym na Allegro, ale widziałam fajne rzeczy w Decathlonie i Auchan (tam akurat książki). Dziś znowu jadę z młodym na zajęcia i na pocztę od razu a po prezenty jak się wybiorę to już nic nie będzie :P
-
Aga- jeśli chodzi o szczepionki to zgadzam się z Tobą ;) Swojego czasu dużo czytałam na ten temat i jedno wiem na pewno: jest szczepionka i "szczepionka".
-
Chleba nie jem, więc nie mam tego problemu :) Kiedyś piekłam, ale dzieci nie chciały jeść takiego chleba. Czasami zamawiam taki malutki chlebek z samych ziaren, bez grama mąki. Tylko ten jem, jeśli w ogóle jem w niedzielę ;)
-
Hejka :) Ida- dzisiaj robisz głodówkę? Szkoda, że nie udało nam się zgrać, ja robię jutro i pojutrze ;) Marzenka- poczytałam sobie o zwrotach i jednak muszę wysłać pocztą. Napisali, że trzeba odesłać tą samą drogą, jak się dostało paczkę. Sprawdziłam na mailu, że mnie przysłali pocztą. WIęc muszę pylać na pocztę ;) Co do głodówek- są stare jak świat, ludzki organizm jest przystosowany do długich nawet okresów głodu, natomiast źle sobie radzi z nadmiarem jedzenia, co widać po naszych chorobach cywilizacyjnych. Nie trzeba żadnych teorii naukowych żeby to wiedzieć. Nie ma znaczenia, czy głodówka trwa 1 dzień czy kilka, zależy od samopoczucia. Nie mogą stosować głodówek dzieci i osoby chore. Te chore kiedyś umierały a dzieciom matki dawały jedzenie za wszelką cenę, nawet swoim kosztem. Matki głodowały i przeżywały. To tak w skrócie :)
-
Marzenko- ha ha a ja się wybierałam na pocztę :D OK, zaraz sobie poczytam o tych zwrotach ;) Dzisiaj wpadły mi tylko 3 posiłki, o 6.00, 11.30 i 16.00. I wystarczy ;)
-
Marzenko- przyjadą? To co ja mam zrobić teraz? Pierwszy raz zwrot robię :P Brawo za tą łyżeczkę :) Może w końcu się pliki w głowie przestawiły? Na małe ilości? ;)
-
Marzenko- miałam na myśli moją przemianę materii :) To znaczy to co weszło do układu pokarmowego (pustego przecież) to wyszło dopiero po 12 godzinach ;) Taki mały test ;) Bardziej obrazowo napisać? :D
-
Marzenko- małymi kroczkami, w końcu odniesiesz sukces. Dzisiaj na przykład wytrzymałaś aż 4 godziny (bez budzika) :D ;) Ja miałam okazję sprawdzić na sobie, jak działa przemiana materii. No więc, od wejścia do wyjścia było 12 godzin. To chyba bardzo długo :O
-
Ajenka- ty masz teraz taką przerwę przedświąteczną? ;) Od diety oczywiście ;)
-
Ja też właśnie wróciłam :) Hoga- hm... to takie jednostronne spojrzenie na temat, bo zazdrościć chyba nie ma czego... :O Ida- nie ma świętości w tym świecie, chyba nie... Marzenko- mały się dorobił 2 kombinezonów naraz? :D Jak ci zależało, to nawet warto było dołożyć te parę złotych ;) Ja muszę obrobić te papiery do zwrotu kurtki, jutro wyślę ;) Szarotka- znam parę fajnych karier w zawodach, o których te osoby nie miały pojęcia ;) Głowa do góry, doświadczenie to nie wszystko (i wcale nie mam na myśli znajomości) ;)
-
Zołza- Twój organizm chyba się już przyzwyczaił do IF-ów i nie reaguje paniką na brak jedzenia.
-
Zołza- ja uważam, że dla mnie czy Marzenki trudniejsze są takie głodówki jak Ty robisz ;) Wtedy pewnie zjadłabym konia z kopytami!!! Ha ha :D A Ciebie nawet masło orzechowe nie rusza ;)
-
Marzenko- po pierwszym dniu może tak, ale nie po drugim ;) Może żołądek się zmniejsza? W ogóle to zaczynam rozumieć anorektyczki ha ha :P :D Bez obaw, mnie to nie grozi! :D
-
Po 2 dniach jedzenie nie wzbudza żadnych emocji. Żadne. Zjadłam, bo kazali (właściwie to wy) :P Zrobiłam sobie mniejsze porcje, bo wszystkiego wydaje mi się za dużo. Kawa z ekspresu ze śmietanką stoi obok mnie, ale nie kusi zapachem, wręcz przeciwnie. Chyba ją wyleję. Za chwilę mam zjeść III śniadanie i przeraża mnie to. Za dużo, za często. Nie myślę o jedzeniu w ogóle. Sorki, ale jednak nie zjem tego III śniadania...
-
Mogę wam napisać o moich subiektywnych odczuciach po 2 dniach, jak chcecie, oczywiście ;)
-
Zołza- chyba, że kolacja, ja mam o 16.00 obiad ;) SPrawdź czy dobrze napisałam, ty stosujesz IF-y, prawda? ;)
-
Marzenko-chyba powinnaś wybrać jakąś inną dietkę, bez tych wabików typu masło orzechowe. Bo to zbrodnia, podstawić komuś pod nos taki frykas i pozwolić zjeść tylko 1 łyżeczkę :P ;) Potem ta łyżeczka sama się już obraca tam i z powrotem, no nie? ;) :D
-
Ida- ja tylko żałuję, że nigdy mi się nie udało dojść do 5 dnia. Czytałam o tym w wielu źródłach. Chciałabym to kiedyś przeżyć to na własnej skórze.
-
http://natemat.pl/90237,intermittent-fasting-czyli-nie-taki-post-straszny Ida- a tu jest głodówka w stylu Dorotki ;)