-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nutti LC
-
Marzenko- dalej robię dietkę Agi. Dzień wolności tym razem mam zamiar obchodzić ;) :D Ida- poczytaj sobie chociażby to: http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/lecznicze/glodowka-oczyszczajaca-dla-kogo-i-kiedy-jest-wskazana-glodowka-oczyszc_40766.html Od razu Ci się zachce ;)
-
Marzenko- mówiłam ci, że to masło orzechowe jest niebezpieczne ha ha ja bym tam na jednej łyżeczce nie skończyła :D :P Też kupiłam słoik, ale na razie stoi nie ruszony ;) Byłam na przymusowej głodówce i przedłużyłam ją do 2 dnia. Planuję znowu zrobić ;)
-
Zołza- dzisiaj jesz dopiero o 15.00?
-
Ja też muszę zrobić dobry plan na ten tydzień, zwłaszcza, że w sobotę i niedzielę jestem na imprezie. Marzenko- chodź tu, opowiadaj czy dałaś radę ;)
-
Marzenko- gdzie przepadłaś? ;)
-
Ida- zagłodzenie póki co, mi nie grozi ;) Dobrze jest mieć układ pokarmowy całkowicie pusty. Korzyści jest wiele, m.in. zmniejsza się apetyt. Ale na krótko, niestety, trzeba być czujnym.
-
Hallo :) Nikt już nie siedzi po nocach? :D Postanowiłam już ;) Dzisiaj i jutro normalne posiłki, w czwartek robię znowu głodówkę min. 36 godzin ;)
-
Zołza- pewne jest, że regulują metabolizm. Poza tym te dłuższe mają zbawienny wpływ, bo oczyszczają organizm z toksyn a nawet leczą. Organizm pozbawiony pożywienia żywi się w pierwszej kolejności chorą tkanką. Poza tym nie obciążony jedzeniem funkcjonuje lepiej :)
-
Zołza- jak jesteś głodna, to lepiej od razu idź spać ;) Ja też chciałam założyć karmnik, ale u nas więcej srok niż innych ptaków, szkoda zachodu.
-
Zołza- jakoś źle zakodowałam, że to poniedziałki były ;) Nie wiem jeszcze czy na stałe wprowadzę te posty. Może raz w tygodniu ;)
-
Ida- nie miałam dzisiaj obiadu ani śniadania, tak samo jak wczoraj zresztą. Niestety, musiałam przerwać głodówkę wieczorem, bo poszłam do koleżanki na urodziny. W każdym razie 38 godzin było, do zaplanowanych 48 trochę mi zabrakło przez to. Wystarczyłoby tylko przetrwać do rana, ale co zrobić :P Zastanawiam się nad tą następną głodówką od środy. Marzenko- robię dokładnie tak samo, ciasta zawsze zwijam do domu, wszyscy się już przyzwyczaili do tego ;)
-
Ajenko- wracaj i melduj co u ciebie ;)
-
Ida- czy to z tej listy, co kiedyś Ajenka podawała? ;) Ja chodzę jak się trafia coś fajnego, teraz pewnie dopiero po Nowym Roku ;)
-
Szarotko- czyli to jakieś kierownicze stanowisko masz jak o takie rzeczy pytają? Jasne, że musisz się przygotować, skrobnij jak będziesz miała chwilę ;)
-
Zołza- wiatr do nas w końcu przyszedł, już wczoraj głowy urywało :O
-
Zołza- dla ciebie pewnie byłoby za dużo, mogłabyś robić sobie połówki porcji.
-
Marzenka-trzymam kciuki, może się uda do świąt te 63kg. ;) Zołza- pomyliło mi się, ty jutro ;)
-
Szarotko- napisz o córci, co obiecałaś nam ;) Zołza- to my dzisiaj obie na głodzie ;)
-
Marzenko- rzeczywiście, dziewczyny gdzieś wywiało... :P U mnie dzisiaj dość spokojnie, jutro mam wyjazd służbowy. Wiesz, że ja nawet tych oscypków nie jadłam? Zamówiłam sobie białe, bo lubię je najbardziej i leżą póki co. Rodzina zjadła te wędzone. Plan masz dobry, a jak tam waga po sobotnich szaleństwach? Ida dzisiaj zaczyna odjutrzejszą dietę i też jestem ciekawa jak jej idzie ;)
-
Ważyłam się dzisiaj kontrolnie, oczywiście że jest mniej, ale to się nie liczy :P Ida-przez ten mój falstart z głodówką, nie wiem co ze środą, bo z tego co pamiętam, to chciałaś się przyłączyć. Jeden dzień przerwy to trochę za mało. Chyba jednak w czwartek zrobię ten post, tak jak tobie pasowało ;) Ale tylko jeden dzień, bo teraz robię 2.
-
Marzenko- jak wzięłaś przepisy od tej koleżanki na te wszystkie frykasy, to podziel się ;) Ida- tak, wszystko pod kontrolą ;) Mam już wyniki, na szczęście nic groźnego :) Jak się bawiłaś?
-
Hallo :) Dzisiaj już trochę lepiej, zresztą ja lubię być na głodzie ;) Wczoraj wieczorem udało mi się wcisnąć 3 szklanki mięty. Rano wypiłam tylko czystek, teraz piję bardzo słabą herbatę, bo nie było nic innego. Marzenko- ja z imprezy górą nie oddałam nic, dopiero na drugi dzień nic nie mogłam jeść ani pić :O Ponieważ zaczęłam dzień od kawy, nie podejrzewając niczego, to od razu po 3 łykach leciałam do kibla. Potem próbowałam z wodą i było to samo :O Szarotka- dzięki ;) Ostatnio coś po kolei szalejemy ;) Dobrze, że w końcu adwent ;) Zołza- gratki dla córki ;) Jak szybko przyszło zwycięstwo po porażce, super :) Aga- szkoda, że dopiero dzisiaj to czytam, ale dobrze wiedzieć ;)
-
Belka- po tych kwasach jesteś już zrobiona na bóstwo, możesz nam foty słać ;) Nie wiem, czy zdążę dzisiaj jeszcze zajrzeć, bo wieczorem idziemy na ten koncert, muszę chałupę ogarnąć po powrocie i przygotować się do wyjścia ;)
-
Marzenko- aż mnie wystraszyłaś tą temperaturą, od razu poszłam sprawdzić, u mnie -4. Twarda sztuka z koleżanki. Słyszałam, że jak się na mrozie biega to trzeba chronić kolana, bo łatwo je przemrozić. Ja za chwilę zbieram się na rezonans, dlatego tak wcześnie jak na sobotę wstałam.
-
Hejka :) Myślałam, że będę pierwsza w sobotę rano a tu taki tłok! :D