-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nutti LC
-
Tą kapustę na gołąbki robię tak samo jak Belka ;)
-
Marzenko- szkoda kręgosłupa ;) Lepiej wywalić słodycze ;) Ida- pytałaś o te krupnioki? Bo właściwie wszystko napisałam ;) Kupuję je w sklepie, u nas są w każdym mięsnym, najlepsze są swojskie, kiedyś się robiło domowym sposobem, ale trzeba było świnię kupić i zabić ;)
-
Ida - a co Ty dzisiaj pichcisz? Marzenko- plan dobry, ale czy się uda? Może spróbuj coś z owocami? Tobie mogłaby się sprawdzić dieta Montiniaca. Tam są owoce i nawet dżemy, czekolada. Tylko trzeba wiedzieć kiedy i ile.
-
Ida- nie znam takiej zapiekanki, niestety. Na grillu robi się krupnioki z kiszoną kapustą zawijane w sreberka ;) Pychota! Ja znam jeszcze jeden rodzaj głodu, pojawia się natychmiast po wypiciu najmniejszej ilości alkoholu a zwłaszcza piwa. Człowiek wtedy nagle czuje wilczy głód.
-
Szarotka- ciekawa byłam Twojej wagi po tych ciastach, wiem że mało ale jednak 4 rodzaje. Waga cały czas idzie w dół, pięknie ;) Dobra- otwieram kubełek ;) IDa- wrzucę wszystko do gara, puszkę pomidorów, czosnek, masło, szczypiorek ;)
-
Belka, Idka- rolady można samemu zrobić, jak kto lubi, ja kupuję gotowe, bo to dość pracochłonne. Robi się je ze schabowego, trzeba pokroić na dość grube plastry i roztrzaskać tak żeby były cienkie ale żeby dziur nie było, posolić, popieprzyć. Teraz nadzienie: są 2 szkoły, jedni dają do środka kawałek boczku, ogórka kiszonego, musztardę (trzeba posmarować mięso)- to są rolady tradycyjne śląskie, z domu takie znam ;) Druga szkoła- to taka modyfikacja- do środka daje się nadzienie z mielonego mięsa, cebuli z przyprawami. Potem trzeba to zawinąć, zawiązać nitką. Jeszcze lepsze rolady są na mięsie wołowym, ale długo się pięką.
-
Belka- no nie wytrzymam z Tobą. Uwielbiam gołąbki :D Chyba zaraz otworzę pierwszy kubełek :D Marzenko- Ciebie to nie rusza? ;)
-
Ida- kupiłam rolady na niedzielę ;) W końcu będą ;)
-
Belka- uwielbiam grochówkę na boczku wędzonym i wędzonym kościach, mniam! Ale tylko ja, niestety. Ile ugotuję, tyle muszę sama zjeść :P
-
Ida- soczewicę czerwoną, właściwie to kupiłam ją dzięki Tobie ;) Co proponujesz do soczewicy, bo już ją ugotowałam. Na pewno jakieś warzywa, ale może masz własne propozycje?
-
Marzenko- wiem haha masz kotlety, serki, tuńczyka jeszcze :D Ale potem w domu będziesz tylko ten bigos wcinać na kilka razy ;) Chyba tak jakoś napisałaś?
-
Marzenko- musiałaś być naprawdę głodna, jak się rzuciłaś w środku nocy na takie coś... chyba że lubisz kaszki? Na pewno bieganie wzmaga głód. Ale coś jest nie tak w ciągu dnia, jak w nocy jesteś głodna. Dzisiaj masz tego jedzenia dość dużo, wczoraj było mniej, powinno być lepiej, zobaczymy ;) A ten bigos nie znudzi ci się?
-
Marzenko- nogi od stołu zostaw w spokoju :D Lepsze już nóżki w galarecie, ale chyba nie możesz ;) Jak Ci poszło? Dałaś radę wczoraj?
-
Szarotka- te skrzydła kazali z dnia na dzień wykombinować? Trochę późno, bo mogłabyś kupić gotowe, są w sklepach. Ja trochę żałuję, że moim już skończyły się przebieranki. Oni już nie mają balu przebierańców tylko dyskotekę. A przedstawienia skończyły się w I kl. Teraz tylko dzieci z kółka teatralnego występują w przedstawieniach.
-
Moje sniadania dzisiejsze: I : jajecznica z cebulką II: łosoś wędzony, fasolka, ogórek III: twarożek, pomidor, ogórek kiszony. Nie miałam gdzie upchnąć drugiego strączka. Do pomidora i twarogu nie pasuje mi a rano nie dam rady jeść zimnej fasolki czy groszku. W jajecznicy też nie. Na obiad ugotowałam soczewicę czerwoną, muszę jeszcze wrzucić do niej jakieś warzywa.
-
Szarotka- dzięki za foty ;) Twojego męża i młode pierwszy raz widzę ;) Śliczna rodzinka :) Zaraz też poszukam jakichś fot. Ale to potrwa, bo na 17.0 jadę z młodym i nie wiem kiedy wrócę ;)
-
Już jestem w domku ;) Chce ktoś jeszcze jakieś foty? ;) Wszyscy wszystko dostali?
-
Marzenko- przepychaj ;)
-
Marzenko- muszę Ci powiedzieć, że pod kątem kalorii mało tego masz. Orzechami niby można się najeść, bo są syte, ale nie w tych ilościach, co tam jest dozwolone.
-
Marzenko- to jakieś 2 kostki tej zwykłej gorzkiej, czyli 64% ;)
-
Szarotka- to ty już masz od 2 dni 61??? Jak to możliwe że ja to przegapiłam?? Gratki, oby się utrwaliło ;) Zołza- wysłałam do Agi, Ajeny, Idy, Marzenki, Szarotki. Więcej adresów nie mam. A córcia już taka duża, mój synuś chociaż w tym samym wieku dużo mniejszy jest. Jak znajdę fotę młodego to też ci wyślę ;)
-
Zołza- oczywiście, że się zgadzam ;) Możesz od razu słać, to zaraz wyślę dziewczynom ;) Chyba tylko Ciebie nie mam. Belki też, ale ona na awatarze widoczna a od Agi mam brzuszek a właściwie jego brak ;)
-
Wyjaśniam od razu, że Marzenka ze świrem nie ma nic wspólnego, bardziej chodzi o ten Dzień ;)
-
Szarotka- może się okazać, że nikt takiego doświadczenia nie ma. Tak że nigdy nic nie wiadomo ;) A jak nie ta praca to inna, na pewno coś fajnego znajdziesz ;)
-
To teraz moje menu: I śniadanie: 2 jajka gotowane, 2 łyżeczki majonezu, curry II śniadanie: łosoś wędzony 100g, ogórek zielony, fasola czerwona, oliwa, oregano III śniadanie: 1/2 puszki tuńczyka w oleju, 2 ogórki kiszone, fasola czerwona. Teraz biorę się za II śniadanie :)