-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nutti LC
-
Ida- zmieniłaś awatara, co to? ;)
-
Ajenka- a ja mam obiad o 16.00 dopiero... ale jeszcze przed mam III śniadanie ;) Ida- krew miała być spuszczana z kaczki ha ha :D
-
gościu- Ty nie masz 40 lat, no nie?
-
Marzenko- łosoś wędzony? Na pewno będzie dobra taka pasta ;) Ja już wchłonęłam II, za chwilę III jak ten czas leci! Szarotka ;)
-
gościu- to załóż sobie topik o promowaniu wystającego brzucha, może znajdziesz grono sympatyków, bo na pewno nie tu
-
Marzenka- mnie się kiedyś w Biedrze udało kupić szynkę, nazwy nie pamiętam, ale była taka pachnąca i smaczna, że te wszystkie w cenie 45zł/kg się kryją! Niestety, nie zdążyłam sprawdzić, jaka jest kiedy straci świeżość, bo znikła w try miga ;) To taki test na szynki, z którą co się dzieje po kilku dniach. W każdym razie wierzę Ci, że kiełbasa z Biedry może być dobra, przeczytaj sobie jeszcze na opakowaniu, co w niej jest. gościu- nie chodzę w fartuchach, mam jeden wiązany z tyłu, używam go wyłącznie do smażenia kotletów ;) Ida- widziałam nawet większe rozmiary, które wyglądają dobrze, ale to chyba głównie zależy od wieku, bo skóra jest wtedy bardziej jędrna i nie obwisa. Chudość nie jest atrakcyjna, bo nie jest zdrowa.
-
Ajenka- aparatem, którym robisz "te" foty, więc chyba chodzi o smartfon. Są tacy co skupują stare tel. tylko dla zdjęć i danych i handlują tym :O
-
gościu- no problem, sprawdziłam w tabelach, mam 86cm. To dobrze czy źle?
-
Ida- dzięki za namiary. Zaraz tam luknę ;) Nieźle ha ha, mamy zbieżne gusta co do jedzenia a teraz widzę, że priorytety też ;) Mnie też interesuje sportowy wygląd, może być w rozmiarze 38 a nawet 40, ale sportowy ;) Tobie nie dorównam nigdy, więc nawet nie śmiem marzyć o małym 34 ;)
-
Zołza- takie jednodniowe przerwy podobno poprawiają metabolizm, o ile nie są za często, ale jak w przyszłym tygodniu to spoko ;) Trzymam kciuki ;)
-
gościu- nie wiem, nie mierzyłam, ale tyle na pewno nie, w biodrach mam mniej niż 118.
-
Zołza- i co dalej? Znowu 24h? Ja właśnie zjadłam swoje II śniadanie - twarożek ;)
-
Marzena- Twoje wspomnienia powaliły mnie :D Ja też pamiętam zapachy ;)
-
Zołza- czyli udało Ci się zrobić tą przerwę 24h? Jak na wadze? ;)
-
Ajena- tylko przypadkiem aparatu nie sprzedawaj, konspiratorko ;) Bo są spece od odzyskiwania danych, które zostały usunięte. gościu od czerniny- to chyba jakaś regionalna potrawa, u nas się jej nie robi. Krew się zawsze spuszcza z szyi, tak słyszałam, ale nie widziałam na własne oczy.
-
Idka- pięknie :) Widać, że ćwiczyłaś, same mięśnie, zero tkanki tłuszczowej ;) Szarotka- ładnie Ci się zaczął ten wyjazd... :O DObrze, że dało się to jakoś ogarnąć. Tylko rękawiczki i tak nie dałaś już rady potem założyć? Aga- zaspałaś?????
-
gościu- ja nie umiem i nawet nie mam pojęcia co to jest... :O
-
Idka- ja też jestem nałogowym "cykaczem", ale nie z tel. tylko z aparatu. Uwielbiam potem w zimowe wieczory przeglądać sobie te foty na telewizorze i snuć plany na następny sezon ;)
-
Idka- ja nie dostałam :( Masz się czym pochwalić to się chwal ;) gościu- mimo wszystko ja wolę nie mieć brzucha. Sadełko na brzuchu oznacza kłopoty zdrowotne w przyszłości, bo też też otłuszczenie narządów wewnętrznych. Poza tym po co tyle dźwigać? Mało się człowiek nadźwigał w ciąży? ;)
-
Ida- czyżbyś wysłała fotę brzuszka? To ja też idę sprawdzić ;) A te paluchy do wesela się zagoją haha ;) :D Ajenka- nie boisz się, że ktoś przechwyci te foty? Ja bym się bała, że za chwilę gdzieś na fejsie będą :P Marzenko- zakwaszony organizm nie funkcjonuje jak należy. Wtedy musiałabym znacznie ograniczyć mięso i w ogóle zmienić dietę. Dlatego to jest bardzo ważne. Mam nadzieję, że nie będzie źle ;)
-
Marzenko- a ja myślałam, że słonecznik tak samo jak orzechy wolno tylko że w małych ilościach. Zobaczymy, co Aga powie ;) Z tymi zdjęciami nie wiem, ja jestem laik, w ogóle mało zdjęć cykam smartfonem.
-
Hejka :) gościu- witaj :) Marzenka- i chyba właśnie o to chodzi bardziej niż o tą wagę, prawda? Super, do wiosny to już nikt Cię nie pozna ;) To dobrze, zostawiłam jeden baton w rezerwie na czarną godzinę ;) Moje dzisiejsze śniadanie takie jak wczoraj: boczek, 2 jajka. Na II mam twarożek wiejski a na III fasolę z puszki 150g. Na obiad mam w planie filet z kurczaka z warzywami. Zamówiłam na Alle paski lakmusowe, będę sprawdzać zakwaszenie organizmu, właściwie od tego powinnam zacząć.
-
Szarotka- też Cię to spotkało, gorzej nawet... :O To chyba takie nasze ryzyko zawodowe ;) O matko, strach pomyśleć, co może się stać na ścianie!
-
Szarotka- ja też ;)
-
Aga- widziałam, brzuszek masz jak modelka :) Do tego będę dążyć, może w końcu się uda?