-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nutti LC
-
Ajenka- Tobie waga się zgadza (bo spada), więc dobrze liczysz ;) Ida- jakie łaskawe? Szczera prawda ;)
-
Marzenko- nie zgadłaś :D Mieszkam na południu Polski, u mnie wprawdzie tereny równinne, ale mam blisko w góry ;) Tym razem jechaliśmy nie na południe, ale na wschód- niedaleko mnie jest największy zbiornik wodny na Śląsku - sztuczny, niestety. Na Mazurach nigdy nie byłam, może kiedyś ;) To ja robiłam foty, męża widać w tym czerwonym polarku ;)
-
Ida- dopóki wyglądasz jak wyglądasz, jesteś zdrowa i dobrze się czujesz, to chyba właśnie tak jest (idealnie) ;) Właśnie to jest wykładnikiem właściwego żywienia. Mnie do ideału brakuje właśnie tego wyglądu. Na zdrowie nie narzekam, na samopoczucie też. Ale m.in. dlatego przez taki długi czas nie zmieniłam diety.
-
Aga- czy te serki wiejskie można codziennie? To by mi najbardziej pasowało, bo 1 posiłek miałabym z głowy ;) Kupiłabym od razu całą paletę serków. Ajena - piękny wynik o tej porze, chyba już nic nie musisz robić dzisiaj ;) Marzenko- mnie by to też nie przeszło na sucho. Mam nadzieję, że coś się zmieni w końcu ;)
-
Zjadłam już mój III posiłek. Ciut przed 14.00, bo potem doznaję przyspieszenia i mogłabym nie mieć czasu ;)
-
Marzenko- już wysłałam, powinnaś mieć na mailu. Jutro dalszy ciąg polowania ;) Ciekawe, czy uda mi się namówić dzieci na wycieczkę? To ja podałam w mailu swoje imię ;) Ale tu na kafe wolałabym nie ujawniać, bo często z pracy piszę i lepiej żeby nie wiedzieli ;) Aga- nie ma sprawy, to ja czekam ;)
-
Marzenko- jestem po II śniadaniu, za chwilę 3 posiłek. Muszę mocno się pilnować, żeby nie przegapić ha ha ;) Właśnie kawę wypiłam i głodu nie czuję nic a nic.
-
Marzenko- Ida chciała zobaczyć foty jesieni, które robiłam wczoraj ;) Mogę Ci też przesłać, nie są to jakieś arcydzieła, ale przyroda została utrwalona w pełnej krasie ;) Aga- może to coś innego, te koktajle proteinowe, co ten artykuł jest o tym. Podaj maila, to prześlę Ci linka, bo tu nie da rady wkleić, spam i spam ciągle :O
-
Ida- cieszę się, że foty Ci się podobają :) Byłam zła na męża, bo nie chciał wziąć większego aparatu, takiego z obiektywem, w którym zdjęcia o wiele lepiej wychodzą. Ja nie mam żadnego koszyka ani nic przy rowerze dlatego byłam zdana na niego ;)
-
Szarotka- powodzenia, trzymam kciuki ! ;) Marzenko- Tobie też wysłałam i wszystkim dziewczynom od których mam adresy ;) Zołza- Twojego adresu mailowego niestety nie mam. Też Ci wyślę, jak chcesz ;) Ida- ja też lubię wiedzieć, co jem. Jaja i mleko mam od gospodarza niedaleko mnie ;) Twaróg też zawsze robię sama z tego mleka. Na dodatek mam swój ogródek a w nim podstawowe warzywa. Wędliny mąż kupuje w sklepie ze swojskimi wyrobami. Tak że też staramy się jak możemy żyć eko ;) Aha i jeszcze woda- tą z kranu oczyszczamy za pomocą szungitu, wtedy dopiero ją stosujemy do gotowania, ale bez gotowania też pijemy ;)
-
Iduś- to Ciebie pewno zainteresuje bo jest na stronie fitnessu właśnie ;) Wysyłam na maila ;)
-
Dziewczyny- te koktajle proteinowe to czyste białko, tam nie ma żadnych świństw chemicznych! Powstaje przez sproszkowanie białka z serwatki. Chciałam Wam wkleić artykuł na ten temat, ale jak zwykle pokazuje się spam :O Może na maila? ;)
-
Ida- wiem, już zdążyłam sobie przeczytać ;) Teraz chyba nie mogę tego jeść. Bo owsianki na mleku na pewno nie :( Marzenko- ale może któraś z Twoich córek pomogłaby Ci zjeść resztę w razie czego ;)
-
Zołza- Ty to masz dobrze z tym sklepem ;) Marzenko- w tej chwili nie ma, ten preparat proteinowy jest wykupiony, sprawdziłam :(
-
Marzenka, Aga- ja intuicyjnie czuję, że ten shake to jest klucz do sukcesu ;)
-
Aga- Twoje śniadanie bardziej mi pasuje ;) Koniecznie muszę kupić boczek i do dzieła ;) Nie wiesz na jakim stoisku w Tesco kupię tego shake'a? Nabiał czy zdrowa żywność czy jeszcze coś innego? Marzenka- ja mam na szczęście blisko, mogę podjechać 1 raz w tygodniu ;) Zobacz te na necie, może weżmiesz kilka za jedną przesyłką, to nie wyjdzie tak drogo ;)
-
Marzenko- ja się muszę pomału przyzwyczajać do tego śniadania, może stopniowo będę zwiększać ilość... ja na serio rano mam odruch wymiotny i mogłabym wszystko zwrócić... :o Ajenka- racja, musisz do tego wrócić ;)
-
Hallo :) To zaczynamy ;) Wstałam o 6.00. Wcisnęłam o 6.15 to jajko gotowane z 1 łyżeczką majonezu. Prowiant mam w pojemnikach. Następne posiłki o 10.00 i 13.00. Obiad o 16.00- kalafior i pierś z kurczaka ;) Kolacji nie będzie. Szarotko- zawsze jest szansa w jakiejś zmianie. Może w końcu trafię na tą właściwą dietę ;) Tych kalorii nie było aż tak dużo, jeden dzień odstępstwa może się nie zemści na wadze ;) Pracujesz dzisiaj?
-
Marzenko -przeczytałam, że pierwszy posiłek do 30 min. po obudzeniu. Przygotowałam sobie jajko, tyle chyba zdołam wcisnąć o tej porze. Na II mam sałatkę taką jak zwykle, same warzywa, na III 2 jajka i nie wiem, czy majonez wolno? Nie wiesz, gdzie u nas można kupić shake? Widziałam na necie, ale może gdzieś w marketach są? Ida- jeżeli to owoc, to mogę dopiero w niedzielę ;) Za to mogę jeść szpinak, tyle że bez serów. Z jajkiem może spróbuję ;) Ajena- całkiem rozsądne te zasady ;) Na razie trzymam się tej jednej diety ;)
-
Zołza- ja wstałam dzisiaj jeszcze później, śniadanie odpuściłam, bo obiad był już o 13.00 ;) Dzisiaj dzień rozpusty ;) Mimo wszystko, więcej niż 1500 kcal nie miałam, bez liczenia to wiem.
-
Hejka dziewczyny :) Dopiero teraz udało mi się usiąść. Właśnie obmyślam menu na jutro. Jest to trudne, bo niewiele rzeczy mogę jeść z tych, które mam w lodówce. Najchętniej wsunęłabym biały ser :P Chyba zostaną mi jajka ;) Dzisiaj jeździłam na rowerze, niedużo, zaledwie 24 km. Po drodze robiłam zdjęcia jesieni, nie mogłam się oprzeć :)
-
Szarotko- ja mam ochotę po prostu rzucić jedzenie po czymś takim. Może masz rację, ale ja się panicznie boję tych kalorii, psychicznie też sobie nie ułatwiam odchudzania. Ida- czyli jednak nie robisz dzisiaj głodówki?
-
*nie jestem przed @ Zołza- czyli jakieś 3 posiłki w tym? Wagę sobie kup nową, bo jednak lepiej wiedzieć, na czym się stoi.
-
Ajenka- nie, nie jestem. Zresztą wtedy zyskam na wadze od 1kg wzwyż. Ale masz rację, mam jakieś problemy z wodą w organizmie. Kiedyś puchła mi noga, odkąd zaczęłam jeździć na rowerze to problem się skończył.
-
Zołza- co to 8/16 i 5:2?