-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nutti LC
-
Kruszyna- gdzie polazłaś? Zaraz śniadanie będzie ;)
-
Marzenko- tak, gorgonzola to ser pleśniowy. Na ogół jest drogi i nie pozwalam sobie za często a w Biedrze teraz za niecałe 5 zeta i to naprawdę bardzo dobrej jakości ;) Ty masz mistrza z tym wstawaniem. Ja też rano szykuję posiłki dla siebie i dla dzieci, nie sposób zrobić to wieczorem. Tyle że moje nie są tak pracochłonne jak Twoje, naprawdę podziwiam :) Ajenka- nie ma sprawy, może nawet będzie Ci lepiej smakował ;) Zaraz się zabieram za moje śniadanie.
-
Ida- próbowałaś gorgonzolę z Biedronki? Chyba pójdę po następne opakowanie, kalorii ma full ale w smaku poezja ;) Na dodatek w 100% zdrowa, nie zawiera żadnych konserwantów ani innych świństw, w życiu nie jadłam lepszej, polecam!
-
Ida- ja też uważam, że dobrze, że go nie było :) Trochę musisz się zregenerować, kochana ;) Na obiad dzisiaj robię soczewicę z papryką, cukinią, kalafiorem, pieczarkami. Rodzina ma gołąbki, bo mojego dania nie tkną... :P Tricepsów chyba też nie mam w ogóle :( Aga- syn miał takie urządzenie w pokoju do fikołków, ale w końcu zdemontowałam, bo to zaczęło być niebezpieczne dla niego ;)
-
Szarotka- jak Tobie pięknie spada :) Ja jednak poczekam do soboty ;)
-
Ajena - gdzie jesteś? Spróbuj ryż brązowy albo basmati, mają mniej węgli ;)
-
Szarotka- co tam szklana (kula) pokazała? ;)
-
Wczoraj miałam 1547 kcal. Będzie trzeba zacząć liczyć na bieżąco, bo nie mam wyczucia, albo za dużo albo za mało :O
-
Hallo :) Marzenka- ja od rana siedzę w kalkulatorach ha ha zaraz podam wynik za wczoraj, bo jeszcze muszę sprawdzić śniadanie, zapisałam tu gdzieś ;) Dzisiaj mam 2 posiłki: jogurt z jagodami i ricottą- aż 439kcal i sałatę lodową, łososia, paprykę z olejem lnianym 278 kcal. Jak masz @ to waga ma prawo stanąć a nawet wzrosnąć- to woda w organizmie ;) W sobotę jak nic będzie 1kg mniej ;)
-
Marzenko- i tak dobrze, że dała Ci trochę czasu ;) Ja zawsze dowiaduję się o pilnych materiałach na jutro gdzieś ok. 22.00 ;) :D To nie przeszkadzaj sobie, poczekamy ;) Ajenka- tak z ciekawości pytam, ryż biały czy jakiś inny? ;)
-
Szarotka- oj, nie bądź taka okrutna dla siebie. Ja tam żadnej galaretki nie widzę, dobrze jest ;)
-
Ida- chyba wiem o co chodzi ;) Jak czytam opisy tych Twoich ćwiczeń to mam wrażenie, że podajesz przepis na zupełnie wyjątkowy tort czekoladowy z bakaliami ;) :D :D :D Trudno uwierzyć, że kiedyś nie lubiłaś tych "tortów" ;) Aż Chce się spróbować tych ćwiczeń na tricepsy ha ha ;) Ale ja w pracy, więc teraz nie za bardzo. Marzenko- gdzie przepadłaś? Smutno bez Ciebie...
-
Ida- wstyd przyznać, ale ja nawet nie wiem, gdzie te tricepsy są... :P Żeby tylko od determinacji zależało, to jestem laska ;) Zły uczeń też bardzo bardzo chce mieć piątki, ale mu nie wychodzi... :( W każdym razie będę walczyć ;) Ja też mam monotonne te posiłki, to też dobre nie jest dla odchudzania.
-
Szarotka- pięknie ;) Ta spódnica leży jak ulał, spodnie dają do myślenia... hmmm ;) Torty bardzo pomysłowe i na pewno nietuczące ;) Widzę różnicę od ostatniej foty, naprawdę zrobiłaś postępy, już Cię widzę na tej ściance, ech ;)
-
Szarotka- idę oglądać foty ;)
-
Właśnie zjadłam śniadanie. Dietetyczki zwracają uwagę na pory posiłków. Ja mam na razie 3, ale przynajmniej będę się trzymać godzin. Może to też coś da ;) Marzenka- jaką sobie wyznaczysz nagrodę za sobotni spadek? Motywacja przecież musi być ;)
-
Ajenka- tak trzymaj ;) Ida- jeśli tak, to ja powinnam ważyć tyle co Ty ;) Musimy się wymieniać przepisami, ja skorzystam na pewno ;) Te Twoje wyczyny to dla mnie czarna magia, ja mam w ogóle słabe mięśnie rąk od zawsze. Nie potrafię robić pompek a tym bardziej przytrzymać się na drążku... :P Podobieństwo naszych ćwiczeń jest takie, że ja też swoją masę muszę własnymi mięśniami wwieźć na górę, tle że nóg ;) Lekkie ciałko fajnie się wozi ;)
-
Ajenka- gratki !!! Stopka mocno Ci się zdezaktualizowała ;)
-
Ajenka- tak wychodzi, ale kto to wie? ;) Ja wiem, że matematyka mojego organizmu jest całkiem inna tzn. 1+1 może być 2, 4 albo 0. Wiem też, że nie wszystkie kcal są sobie równe. Są ludzie, którzy żyją kilka tygodni bez jedzenia. To skrajny przykład, ale tak bywa i oni przeżywają a zgodnie z matematyką, już dawno powinni nie żyć. W każdym razie, intuicja mi mówi, że lepiej jest mieć niedobór czegoś niż nadmiar i tego będę się trzymać ;) Śniadanie, które zjem za godzinę będzie miało 447 kcal. Obiad tak samo jak wczoraj, muszę dodać 3 posiłek żeby było co najmniej 1000 kcal do 18.00.
-
Szarotka- ja też zasypiam od strzału, gorzej ze wstawaniem, tu już musi być kilka strzałów ha ha ;) :D I tak twierdzę, że największą ozdobą kolarza jest nie strój, ale to co pod strojem- piękna sylwetka ;) Ty już możesz się pochwalić ;) Przede mną jeszcze sporo wysiłku ;)
-
Marzenka- ja też od jesieni do wiosny piję herbaty, ale owocowe różne ;) Od wiosny do późnego lata wodę, ale przede wszystkim gazowaną ;)
-
Marzenko- nie znam tej diety? Na czym polega? ;) Z tym bieganiem 2x to byłby ideał ;)
-
Ajenka- 12000 kroków czy kcal? ;) Picie może rzeczywiście zależy od nawyków, sama nie wiem... Z tym spaniem to też tak nie działa, czasami nie da się spać ze zmęczenia ;) Marzenka- miałaś się nie ważyć codziennie? :D ;) Wczoraj byłaś przecież grzeczna, prawda?
-
Aga- nawet nie mów, jak sobie pomyślę, ile targam tych kręgli... :P Z tm spalaniem to jednego jestem pewna: nie ma sprawiedliwości. Dwóch ludzi o tej samej wadze przy tym samym wysiłku nie spala jednakowo. Zresztą łatwo samemu sprawdzić, po ilu godzinach odczuwa się głód. Druga sprawa to pragnienie. Ja piję zawsze dużo a jeszcze więcej przy wysiłku. Odwrotnie niż mąż, on jest od razu głodny a może nie pić kilka godzin. Ja mogę jeździć kilka godzin na rowerze bez jedzenia a pić mi się chce po 30 min.
-
Hejka :) Ida- zaspałaś? ;) Nie miksuję cieciorki, lubię taką właśnie, chrupiącą ;) Ja gotuję ją sama, można dać z puszki jak kto woli. Zapomniałam napisać, że z przypraw dodaję bazylię i oregano tylko, nie ma tam soli ani nic, ale ten czosnek też nadaje odpowiednią nutę ;) Też widuję takich wypasionych, w firmówkach, ale oni najczęściej mnie wyprzedzają :P :D To są najczęściej klubowicze a różne firmy sponsorują kluby i oni właściwie nie mają wyjścia, muszą być żywymi reklamami. Właśnie moja awatarowa Nutella sponsoruje młodych kolarzy ;) Strój nie do kupienia w sklepie czy gdziekolwiek, widziałam też stroje z CCC dla dorosłych. Ja się muszę zadowolić zwykłym strojem z Lidla czy Decathlonu ;)