Nutti LC

Ajenka- nie szkodzi :)

Dość dobry też jest ten: http://www.tabele-kalorii.pl/

Ajenka: http://exrx.net/Calculators/CalRequire.html i www.ilewazy.pl

Marzenko- porcja gulaszu to może być 250g-300g. Dziewczyny mają rację, różnice mogą być bardzo duże, dlatego trzeba ważyć ;)

Ajenko- jeden kalkulator podawałam do liczenia kcal w posiłkach a drugi do liczenia spalania kalorii ;)

Marzenko-widzę, że jeszcze i Ty zostaniesz kalorianką ;) Nieźle ;) Aga od mamy- jeżdżę na rowerze, w każdy weekend robię co najmniej 30km a teraz i w tygodniu - wczoraj 10km, postaram się jeździć chociaż co 2 dzień. Jeżdżę szybko, ok.20-25 km/h. Wody piję bardzo dużo, mąż nawet podejrzewał mnie o cukrzycę ;) Tak gdzieś 2l dziennie. 4 posiłki mówisz? Czyli powinnam odchudzić sałatkę i dodać jakieś warzywo -singla? A co z tym nabiałem, wolno na Twojej diecie czy nie? ;) Bo w razie W mogłabym wrzucić jogurt grecki, za którym przepadam.

Szarotka- aha, rozumiem, z tym tłuszczem. Ja nie czuję głodu, na ogół. A jak czuję, to najczęściej nie mam na to wpływu, bo akurat nie mam szans nic zjeść :O Ale w takiej sytuacji np. na wycieczce górskiej wolę zjeść coś niedozwolonego np. kanapkę niż nic nie jeść.

Z przypraw dodaję zawsze tylko bazylię, nie liczę kcal, pewnie jakieś groszowe sprawy ;)

Szarotka- ja mam wagę, ale jak widzisz, te mało kaloryczne rzeczy jak warzywa podaję na sztuki ew. proporcje, a te bardziej kaloryczne jak tłuszcze i białko dokładnie. To takie moje ułatwienie ;) Ida- robiłam badania na tarczycę, byłam u endo i nawet miałam robione USG, ale wyszło że tarczycę mam zdrową.

Szarotka- nie doczytałam o tym tłuszczu. Właściwie wczoraj zrobiłam sobie te kcal właśnie na tłuszczu: dowaliłam majonez (1 łyżkę) Dzisiejsze śniadanie też napisałam już, właśnie jem ;) Aha, podam jeszcze ilości: 2 liście sałaty lodowej, 1/4 papryki, 1/2 dużego pomidora, mozarella 125g, 2 łyżki oleju lnianego. To wszystko. Innych rzeczy nie jem, bo nie mam w pracy nic innego. Do kawy dodaję te 2 małe śmietanki jednorazówki (też je liczę) jedna ma 10g, 12% tłuszczu czyli razem 24 kcal. Aga od mamy- mam pytanie do Ciebie: co z nabiałem, bo też jest biały? W ogóle nie wolno oprócz tych twarożków?

Soków nie piję w ogóle od x lat, owoców też nie jem, ja już to b. rzadko.

Aga- ja nie powiedziałam, że nie mogę stosować tej diety, tylko że nie zadziała. Bo i tak jem warzywa i to wszystko co tam piszesz ;) Nie jem chleba ani białego ryżu ani ziemniaków, cukru nie używam w ogóle od kilkunastu lat, nawet ciężko u mnie znaleźć cukierniczkę dla gości :D Wszystko skrupulatnie ważę i zapisuję, nie na kartce, tylko w tym kalkulatorze od razu. I wychodzi jak wychodzi. Nie podjadam, uczciwie podaję, co jem jak wciągnę jakąś czekoladę albo podjem nutellę dzieciom, to też napiszę ;)

http://www.ilewazy.pl/ teraz chyba dobrze ;)

Marzenka- to może ten? ilewazy.pl Ja z niego korzystam, bo tam można wpisywać na różne sposoby ;)

Szarotka- to prawda, na dodatek ja sobie zapracowałam na spowolnioną przemianę materii błędami żywieniowymi. Żeby tylko ktoś mi powiedział, czy jeszcze da się wyjść z tego?

Ajena- ja miałam taki kalkulator, poczekaj, sprawdzę czy zapisałam... ;)

Naleśniki ze szpinakiem, serem feta, podane z sosem pieczarkowym Porcja na jeden dzień – 1 naleśnik Porcja 1 naleśnika przewidziana także w kolejnym dniu Ciasto naleśnikowe ( wyjdą więcej niż 2 naleśniki) * mąka razowa typ 2000 – ¼ szklanki * mąka pszenna – ¼ szklanki * mąka orkiszowa – ½ szklanki * jajko – 1 sztuka * woda – ½ szklanki * mleko 1.5 % tł. – ½ szklanki * szczypta soli * szpinak mrożony – całe liście – 200 g – porcja na 2 naleśników ( porcja na 2 dni) * masło – 1 płaska łyżeczka * czosnek – 1 ząbek ( można dodać 2 ząbki ) * pieprz i sól do smaku * ser sałatkowo kanapkowy typu feta Mlekovita – półtłusty – ¼ opakowania – porcja na 2 naleśniki ( porcja na 2 dni) Z podanych składników należy przygotować ciasto, naleśniki smażyć na patelni teflonowej przesmarowanej oliwą. Naleśniki należy smażyć trochę dłużej, ponieważ mają w składzie mąkę razową, jeśli naleśniki będą smażone zbyt krótko, to się będą łamać. W kolejnym dniu na naleśniki należy nałożyć dodatki, i podsmażyć po przykryciem na patelni bez dodatku tłuszczu. Na naleśniki układać farsz ze szpinaku, następnie trochę fety, naleśniki zawinąć, lekko podgrzać na patelni bez dodatku tłuszczu ok. 1 minuty. Naleśniki podawać z sosem z pieczarek: Sos z pieczarek – sos podany na porcję 2 naleśników * pieczarki – 6 średnich sztuk * oliwa - 1 łyżeczka * jogurt naturalny – 2 % tł. – 200 g * mąka – 1 płaska łyżeczka Pieczarki obrać, pokroić w talarki, poddusić na oliwie, lekko posolić, podlać wodą w razie potrzeby. Jogurt wymieszać bardzo dokładnie z mąką, dodać trochę sosu z pieczarek i dokładnie wymieszać, tak przygotowany sos dodać do pieczarek, chwilę poddusić.

Ida- 5x w tygodniu? :D Masz mistrza! ;) A propos, mogę Wam podać przepis na naleśniki z mąki pełnoziarnistej ze szpinakiem, uwielbiam ;)

Aga- a może Ty widzisz coś czego ja nie widzę? ;)

Muszę przeczytać od początku, bo nie kojarzę jeszcze Was wszystkich. Aga od mamy- czy ja dobrze zrozumiałam, że Ty się nie odchudzasz, tylko jesteś dietetyczką? Ja sobie tak myślę, że żywienie nie może być aż tak skomplikowane! Ja też liczę, dodaję, odejmuję a to co wychodzi ma się nijak do tego jak jest naprawdę :P Inne osoby, te nie mające problemów z nadwagą jedzą co chcą i nawet nie myślą o tym i jakoś nie tyją? Na dodatek oni nigdy sobie niczego nie odmawiają, nie wiedzą, co to dieta. To proszę, wytłumacz mi. na czym polega ten fenomen? A ja całe życie muszę zwracać uwagę na to, co jem. Nigdy nie żywiłam się w fast foodach, nie pamiętam kiedy piłam jakiś słodki napój, czas wolny spędzam zawsze aktywnie itd itc a nie mogę być wzorem jeśli chodzi o figurę :(

Zołza- wracaj ;)

Szarotka- ja się muszę pilnować przede wszystkim ze słodyczami i będzie OK. Na razie daję radę ;) Wydaje mi się, że brzuch trochę mi się zmniejszył ;) A nawet jeśli nie, to może autosugestia zadziała? ;)

Hallo :) Marzenka- ja nie mogę tych Twoich smakołyków ;) Za to mam wypasione śniadanie: prawie 550 kcal :P Mozzarella mi zrobiła taki wynik, mam na śniadanie z zestawem surowych warzyw: pomidor, sałata lodowa, papryka i olej lniany ;) Po wczorajszej wieczornej wyprawie mam katar, trzeba będzie zacząć zakładać opaskę na uszy, bo wieczorami jest chłodno.

Marzenko- ja mam to samo po basenie- zawsze jem więcej niż zaplanowałam ;) Dlatego wolę rower, nie chce się jeść ;) Znajoma, która biega była u dietetyczki. Pozwoliła jej zjeść banana po biegu. Może to jest jakieś wyjście? ;)

Szarotka- jak tak, to postaram się tego trzymać ;) Dzisiaj wyszły mi tylko 2 posiłki, na 3 nie miałam już ochoty, nie chcę na siłę ;) Ty mnie serio zmotywowałaś tymi fotami ;)