-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nutti LC
-
Hallo :) Jak tu pusto a ja myślałam, że to ja wyjechałam na wczasy hehe :D :P Jesteśmy na miejscu, rozpakowani, zaraz idziemy zobaczyć miasto i plażę ;) Szarotko- głowiłam się, kto jest tym mistrzem, ale nic nie przyszło mi do głowy. Ale pewnie nie ten nasz lokalny mistrz ;)
-
Hejka :) Kruszyna- nic podobnego, pracujemy w ten ostatni dzień przed urlopem ;) :D Kawa zimna czeka na Ciebie ;) Pilnuj kurczaczków, będę tęsknić za Tobą i za nimi!
-
Hallo :) Marzenko- wstajesz o nieludzkiej porze, jutro chyba też będę musiała wcześnie wstać, ale aż tak to nie ma szans ;) Trochę jeszcze z pracy popiszę, bo w domu już nie będę miała czasu, zresztą laptop też muszę spakować ;) Na dodatek nie udało się uruchomić internetu przenośnego, co M specjalnie kupił przed wyjazdem i jeśli tam nie będzie wi-fi to będę uziemiona :O Prawdopodobnie znowu vista przeszkadza, a nie ma czasu żeby zmienić system. DObra, to jeszcze podaję moje sniadanka: I: jajecznica z pomidorem i szczypiorkiem plus razowiec II: jogurt, płatki owsiane, migdałowe, siemie, morele i pół małego zielonego banana III: razowiec z serkiem nat, polędwicą i papryką.
-
To ja piszę jeszcze dopóki mogę ;) Na wczasach to nie to samo, wiadomo. Przy kompie się nie siedzi ;) Marzenko- nareszcie coś więcej popisałaś ;) Dobrze, że w nowej pracy ci się podoba :) No i w końcu wzięłaś się za odchudzanie koleżanki ;) Te najważniejsze nasze zasady wprowadziłaś i od razu jaki efekt. Może koleżanka chciałaby do nas dołączyć? ;) Ciężko mi idzie to pakowanie, jutro będzie najwięcej roboty, wszystko przez te upały.
-
Idka- 5 kg ale chyba nie od sztuki? :D Chętnie bym oddała ;) Udanego wyjazdu :)
-
Zołza- nie swatanie tylko jedyne zrozumiałe wytłumaczenie (że jej tu nie ma ) ;) :D
-
Pietrusek też :)
-
Idka- piękna trasa widokowa ;) Coś ci prześlę na maila ;)
-
Kruszyna- tym razem to gość do władzy ;) Pietrusek poleciał na obiad, bo od rana nic nie jadł, może wcześnie rano był ;) Biedne Beskidki, a to już chyba wiem dlaczego on już mają czerwone nogi a Pietruski jeszcze nie ;) :D
-
Zołza- za parę tygodni wszystko wróci do normy ;) Będziesz musiała nam topiku pilnować, żeby tu żadne mendy się nie pętały ;) Aga chyba jeszcze nie wróciła i pewnie nie ma netu ;) Co do Marzenki-to może przynajmniej jakaś korzyść będzie z tej nieobecności, że na koniec sezonu nam przedstawi nowego narzeczonego ;)
-
Kruszyna- jasne, jasne ;) :D W każdym razie zagrożenie minęło, bo w końcu jeden grzejnik 36,6 st. został eksmitowany ;) To nie on, tylko ona, bo moje władze są wieloosobowe ;) Teraz wszedł kolejny grzejnik, ale poszedł grzać inne pomieszczenie :P
-
gościowi polecam tabletki na menopauzę, są dostępne w każdej aptece i może podziałają :P
-
Idka- najdłuższy jest główny szlak beskidziki- czerwony ;) Możesz wyjechać wyciągiem na Czantorię, potem kawałek trzeba podejść na szczyt i stamtąd jest szlak. Można też do Czech wyskoczyć na piwo, właściwie to rzut beretem ;) Możesz zrobić kilka wycieczek, bo tamten szlak naprawdę długi, na jakieś 9h. Oprócz Czantorii możesz sobie wyjść na Baranią, ale najlepiej iść w jedną stronę Doliną Czarnej Wisełki a z powrotem przez Przysłop, Stecówkę :) Na końcu mozesz odwiedzić letnią rezydencję prezydenta (to będzie po drodze ) ale weź sobie dobre buty, na końcu już się idzie asfaltem (tam gdzie ta rezydencja) i bardzo stromo w dół, myśmy tam na rowerach zjeżdżali! Są jeszcze szlaki na Magurkę, na Kubalonkę, wszystko wokół Wisły, no i Stożek, ale tam można też samochodem wjechać a takich miejsc nie lubię ;)
-
Kruszyna- a skąd wiesz, może nadal grubo będę wyglądać? :D :P Na razie piję sobie wodę ;) Powiedziałam władzy swojej, żeby mi tu niepotrzebnie temperatury nie podnosiła w pokoju :D :P Poszła sobie hehe :P Pietrusek poleciał, widziałaś? :D A Beskidki stoją na brzeżku gniazda ;) WOdę można sprawdzić na takiej specjalnej wadze ;)
-
Kruszyna- już się robi gorąco :O Do 15.00 to tu chyba będą leżały moje zwłoki :P Ja też miałam jeden rok taki, że sporo rzeczy różowych pokupowałam :P :D Ale wtedy miałam inny kolor włosów a teraz róż mi nie pasuje. Na rower dużo jest rzeczy w tym kolorze ;) Może woda Ci się zbiera?
-
Idka- w hotelu mu nie będzie źle, na pewno zrozumie ;) Dobrze, że się zdecydowałaś na ten wyjazd, jest piękna pogoda, wypoczniesz sobie ;) W taki upał polecam basen ew. wodospad (musisz go zobaczyć) zapytaj o skocznię, ten wodospad jest jeszcze przed, każdy ci pokaże drogę ;) Śniadanko też miałaś pyszne :)
-
Hejo :) Kruszyna - nie wiem jak dzisiaj wytrzymam to piekło :O Dzisiaj podobno najgorszy dzień. Byłam wczoraj w tym miejscu, ale boćków nie było, za to chmara wygłodniałych owadów mnie dopadła, nawet nie wiem co to było, uciekaliśmy w popłochu :D :P Dzięki za kawkę ;) Dzisiaj urodzimy Madzika, ciekawe czy tu zajrzy? Madzik- życzę Ci 100 lat! Dużo zdrówka, miłości, fajnej pracy :) I żeby Ci wszystkie roślinki rosły na potęgę i cieszyły Twoje oko ;)
-
Hallo :) Marzenko- o tej porze to mogłaś być tylko ty ;) Wczoraj rozpoczęłam pakowanie, w ogóle to dopiero po 21.00 w moim domu jest znośna temperatura, wcześniej kosiłam trawę i siedziałam w basenie na przemian :) Potem jeszcze byłam na krótkiej przejażdżce na rowerze z młodymi, jakaś chmara owadów mnie dopadła :P Teraz to już będę się pakować do samego wyjazdu. Moje śniadania: I: jajecznica z pomidorem i szczypiorkiem plus razowiec II: jogurt, płatki owsiane, migdałowe, siemię, morele III: twarożek, wasa, papryka. Jak zamierzacie przetrwać dzisiejszy upał? Idka- mocno trzymam kciuki za fajki ;) Jeżeli to to samo co dla mnie rzucenie czekolady to współczuję :O Razem damy radę, no nie? ;)
-
Kruszyna- wczoraj Batmany gdzieś wypatrzyły stado bocianów i mnie ciągały po nocy :D Ale obiecałam, że dzisiaj pójdę zobaczyć, bo na pewno znowu będą ;) Młode odchowane to teraz sobie stadnie imprezują ;) :D Coś mi to przypomina ;) :D
-
Kruszyna- ale ja mam dla nich fajne miejsce :) Byłyby na dachu domku gospodarczego. Tam mogłyby sobie s..ać ile wlezie, bo i tak wszystko by leciało na dach a z dołu nie widać. Za to z okna domu miałabym fajny widok, nawet bez kamery ;)
-
Idka- dobry miałaś obiad, jak zwykle w moim typie ;) Nasuwa się pytanie: ile to jest za dużo? Bo ja najczęściej dowiaduję się o tym już po fakcie :P Znaczy, że było za dużo ;) W przypadku owoców to nie jest proste, bo owoc owocowi nierówny ;) Myslę, że arbuza dałabym radę zjeść w całości, chociaż nigdy nie próbowałam :)
-
Jeszcze mi się przypomniało, że jak starszy był na obozie harcerskim też nad morzem na 3 tyg. to druh prosił, żeby nie dawać więcej niż 50 zeta na tydzień, bo dzieci nie będą miały i tak na co dzień dostępu do sklepów a oni mają kłopot z pilnowaniem pieniędzy.
-
Zołza- ja bym dała max. 15 zł/na dzień. Inna sprawa, że dziecko potrafi wydać każdą ilość kasy ;)
-
Zołza- to jeszcze musi trochę poczekać. Teraz to już szybko przeleci ;) Ona jedzie nad morze?
-
Kruszyna- okazja na pewno jeszcze będzie ;) Chciałam założyć gniazdo u nas, ale Gad się nie zgodził :( Trzeba by było komin wybudować. A mówię mu, ze wnuki będą bociany w zoo oglądać i nie dociera :P Beskidki się wyszalały, młodość minęła, teraz są statecznymi rodzicami ;) :D Też nie widziałam, czy mamusia przylatuje jeszcze. 2 dni temu była i bardzo długo z nim stała w gnieździe.