Nutti LC

Kruszyna- w zasadzie to ja się czuję już taka obżarta, że chyba nawet obiadu nie tknę :P :D

OKI, nakarmione, możemy iść spać ;) :D

Teraz był drugi zaskroniec, jeszcze wiekszy niż tamten !!! Ciekawe kiedy on nanosił tych zapasów, bo za jednym lotem nie dałby rady. Chyba że samiczka taka obrotna, na razie od rana na łowach i z całym workiem przyleci! :D

Marzenko- dopóki jem rzeczy wg kartki to jest OK. Jak zjem cosś niedozwolonego, odpadam ;) Chyba nie masz wyjścia, nie wolno ci podjadać ;) Na twoim miejscu wolałabym Idki nie denerwować ;)

Idka- grzanki robię z razowca, bo tylko takie pieczywo jest dozwolone. Przysługują 2 łyżeczki miodu. Razem 227 kcal. Grzanki to nic innego tylko razowiec zapiekany na suchej patelni ;) Nie wiem, co zrobię na obiad, bo do tej zupy brakuje mi fasolki szparagowej a nigdzie już nie ma mrożonki, świeżej tym bardziej. Mam za to boczniaka, ale nie mam pomysłu, bo zawsze na tłuszczu go smażę. Co do miodu jeszcze, to nie wykorzystałam tego limitu miodu, posmarowałam trochę, żeby tylko przykryć kromkę. Miód się roztopił, więc tak jak z masłem, im bardziej płynne tym mniej się go zużywa ;)

Ale teraz było kino! Widziałaś jak walczył z tym zaskrońcem? On tam ma same żywe dostawy, 2 żabki się trafiły i ten zaskroniec, początkowo nie chciał się zmieścić w dziobie aż mi całe III sniadanie w gardle stanęło :P :D Za 3 podejściem wchłonął go w całości a te żabki jak pieknie podrzucił sobie do dzioba :D Żeby ktoś jeszcze chciał za mnie robotę zrobić :P

Kruszyna - też już przeżuwasz owady? :D :P

Teraz złapał jakiegoś owada w locie, przeżuł i wypluł na bok! Dla młodych będzie na potem ;) :D

Kruszyna- a tak, skorupkę tatuś wyrzucił na brzeg gniazda. A teraz to znowu tatuś siedzi ;)

Ha ha są dwa!!! :D

Kruszyna- jest już wizja !!! :D Siedzi!

Marzenko- III nieciekawe, tylko żeby się zapchać: 3 wasy z serkiem naturalnym i papryką ;) Nie mogę mieć samych wypasów, bo zapomnę, że jestem na diecie :D ;) Idka- piękny plan i na pewno zostanie wykonany w 100% ;) Trzymam kciuki za maturę ;) Szarotko- za ciebie będę trzymać za niecałą godzinę ;)

Kruszynko- załapałaś się jeszcze na zimną, bo za chwilę będzie gorąca, druga ;) Proszę ;) W pracy mam podobnie, co chwilę prąd wyłączają, w domu bardzo rzadko ;) Z tym przekazem parę razy już tak było, ciekawe kiedy naprawią :O Żeby jeszcze było co oglądać ;) Co robiłaś wczoraj? Byłaś na rowerku?

Hejka :) Kruszaku- czyżbyś nadal była bez prądu? Zdążyłaś zobaczyć tego małego?, bo teraz się zasłoniły i nie widać nic :P Szkoda, jutro ma być następny, oby wszystkie przeżyły :) Mówisz, że Mrówcia to była? Trzeba ją budzić, bo już piątek ;) :D :P

Hallo :) Piszę dopiero teraz przy II śniadanku, pyszne jest, jogurt z płatkaki owsianymi, migdałowymi, siemieniem lnianym, żurawiną i pomarańczą ;) Rano miałam tu młyn, na razie trochę się uspokoiło :) Na I śniadanie miałam grzanki z miodkiem. Przyznam się, ze pierwszy raz je robiłam z tej diety, zawsze omijałam, bo nie przepadam. Szarotko- przyjedźcie, może uda się nam spotkać ;) Marzenko- teraz w niedzielę macie to bierzmowanie?

Idka - ha ha dialog to to nie był, a myśli podobne w sumie ;) :D Jeszcze trochę i mi przepadnie to skierowanie :P

ciekawe czy w nocy będzie przymrozek? wcześniej straszyli, że będzie -2st. wszystkie kwiaty zaniosłam z powrotem do domu :P

Muszę się wziąc jeszcze za mycie podłóg tylko czekam aż M opuści kuchnię ;)

Marzenko- poszłaś już spać?

Chyba na blokadę się nadziałam :P

Szarotko - OK, będę pamiętać ;)

Szarotko- tam jest wiele atrakcji, dzieciakom na pewno by się nie nudziło ;) W Szczyrku też byliśmy w zeszłym roku, ale nie wiem gdzie tam jest taka trasa zjazdowa. Wyciągów na pewno tam jest dużo, bo zimą na nartach tam jeżdżą. Żebyś tylko urlop dostała przez wakacje ;)

Szarotko- ja też będę trzymała kciuki za ciebie ;) To o której ta rozmowa? Marzenko- w przypadku naleśników chyba bardziej chodziło o ilość ;) Jeśli chodzi o suszone owoce to na pewno słodyczami nie są, chociaż zawierają cukier. Jeżeli się zmieściłaś w kaloriach to dzień zaliczony ;) Byłam w ogrodzie, musiałam dotrzymać towarzystwa M, bo on piekielnie nie lubi nic robić sam. Trochę się pokręciłam, trochę na ławeczce posiedziałam, w sumie zimno było i poszłam do domu ;)

Idka- brawo, to naprawdę sukces :) Dobrze, że jest jakaś zdrowsza opcja, cieszy mnie to bardzo ;) Ja za to miałam późną kolację, jajka nie mogłam sobie odmówić ;) Szarotko- zobaczę jeszcze przy okazji jak tam będziemy, ale wydaje mi się, że najbliższe zabudowania są ok. 1 km od tej kolejki. Tam jest jakaś strefa ochronna ze względu na paralotniarzy, szybowce i co tylko tam lata w powietrzu, dlatego domów tam nie może być. W ogóle to jest fajne miejsce nad jeziorem, dzieci mogłyby na plażę iść albo na motorówkę ;)

Kolejka: http://static.pokazywarka.pl/i/5872074/406540/0-kolejka-gora-zar-2013-08-196577-0.jpg