Nutti LC

Kruszyna- byłam bardzo blisko naszych kurczaczków ;) Ale nie odwiedziłam ich tym razem, jak będą dzieci to wtedy na pewno ;) Tak w ogóle to teściowie jadą tam do sanatorium na początku lipca i będziemy ich odwiedzać, to znaczy ich i całe gniazdo ;) :D Foty będę robić :D A wczoraj byliśmy po sąsiedzku, właściwie tylko jedna górka nas dzieliła, ale poszliśmy w drugą stronę. Oczywiście, gdyby wszystko poszło zgodnie z planem to by było zbyt pięknie. Zaraz na początku Gad nam się zawieruszył. Myśmy z Batmanami oblecieli całą traskę a Gad się dopiero na końcu znalazł koło samochodu :D :P Wszystko przez nadmiar komórek, Gad ma 2 i zabrał tylko 1. Zabrał akurat tą drugą a myśmy dzwonili na tą co zawsze :P On ma tą drugą na kartę i wydzwonił już wszystko tak że nie miał jak.

Marzenko- miały być foty i z wycieczki ;) Aparat wzięłam, foty robiłam, tylko że bez karty! :P Potem jak się zorientowałam, to robiłam komórką, ale sama oczywiście nie mam ani jednej :P

Idka- ja już mam trochę inny kolor, bo w sobotę przefarbowałam ;) Teraz bardziej rudy jest :P Na pewno któryś temat siądzie ;)

Idka- w Monnari też są stroje kąpielowe? U nas nigdy nie widziałam. DOstałam SMS o rabacie 60% na swetry, może się wybiorę jutro ;) Wiesz już, jakie pytania? Marzenko- czyli w sam raz ;) A dla mnie przyjemne z pożytecznym ;) Ale jak pomyślałam, że ty przebiegniesz tyle, to pełna podziwu byłam ;) Ajenko- u mnie nie pada dzisiaj, więc jest szansa ;)

Szarotko- to dobrze, że dopiero dzisiaj a nie na wyjeździe ;) Waga pewnie wróci do normy po @ ;)

Basiu- byliśmy w Brennej. Szliśmy ścieżką edukacyjną utopca ;) Fajna traska a jeszcze ciekawsze miejsce, do którego prowadzi ;) Na pewno tam wrócimy ;) W tym lesie macie jakiś domek? ;)

Ciekawe, ile miałabym kroków, zrobiłam jakieś 20km. W tym 10 pod górkę ;)

Marzenko- dobry pomysł ;) Ja muszę pomyśleć o nowym stroju kąpielowym ;)

Marzenko- rzucasz się na głęboką wodę, 20 dni bez grzeszków??? Czy na pewno w tym czasie nic nie ma? :P Ja mogę dołączyć od jutra, jak będę miała co jeść. Bo niedobrze mieć w lodówce same niedietetyczne rzeczy :P

Nie poszłam jeszcze na to badanie krwi, bo nie jestem całkiem zdrowa. Może pod koniec tygodnia się uda ;)

Dietetycznie nie było, może niektóre dania ;) A pomiędzy tym niedietetyczne. Dzisiaj już wracam na dietkę grzecznie ;)

Wczoraj pojechaliśmy w góry, bo pogoda była słoneczna ;) Za to wyszły wszystkie moje zapasy i nie miałam z czego sklecić dietetycznego śniadania. Zrobiłam sobie jajecznicę z razowcem i pomidorem, do pracy wzięłam resztę razowca z żółtym serem ale na III śniadanie już nie miałam ani wasy ani razowca ani nawet płatków. Wzięłam tylko suszone morele. Po pracy zakupy :)

Marzenko- ta kontrola to nie w pracy a na drodze :D Ostatnio dość często można ich spotkać :P Idka- trzymam kciuki za twoja latorośl, ja też nie przepadałam za polskim ;)

Hallo :) Kruszyna- no to super! :) Ja w zeszłym roku też szukałam takich grup, ale są tylko dla dorosłych ew. starszej młodzieży. Nie ma takich rodzinnych, mieszanych, więc raczej nie udałoby się nam dołączyć. My chcieliśmy poznać trasy i brać udział w różnych wydarzeniach. U nas jednak sport rowerowy turystyczny leży i kwiczy :P Jest tylko kolarstwo a to nie nasza broszka. Dzisiaj Gad będzie poprawiał błędy malarskie za mną i Batmanem :P Ja zaraz do sklepu jadę ;) A potem sprzątanie i tak do wieczora zleci ;) :P I tak pogoda jest do bani :O

My dzisiaj też w domku, pogoda nie zachęca do wychodzenia na dwór :O Może jutro uda się gdzieś wyrwać, ale nie liczę na szaleństwa, bo nadal mnie trzyma krtań i tchawica.

Hejka :) Idka- pięknie zamknęłaś roletki a ten drugi klucz to chyba nie dla wszystkich jest widzialny ;) Marzenko- czy cioteczka też jedzie z wami na basen? Jak małemu poszło? Zołza- nie krzycz na niego za bardzo, bo się zniechęci. Może on już ma jakiś plan? ;) Szarotko- zdecydowaliście się już na wakacje w tym miejscu? Bo chyba jesteście zadowoleni ;)

Szaotko- wolałabym rower, ale dzisiaj właściwie nie było wyboru ;) Dobrze, że ty sobie pojeździłaś ;) Marzenko- ciotka pojechała już?

Idka- za to mam orzechy włoskie, laskowe uwielbiam, ale i tak pod koniec były w nich robaki, więc nie było żal ścinać ;) Zołza- może ty po prostu odwykłaś od M, za długo już go masz na co dzień? :P

Nadal są 3 jaja! Misia- ten syrop Ci pomaga? Kup jakiś inny ;)

Kruszyna- nie udało się :P Najpierw harowałam w ogrodzie, potem malowałam pokój, potem prasowałam, na boczki czasu zabrakło :P Gad się zabrał w końcu za malowanie i po godzinie pojechał do pracy, mnie rzucił pędzel, że mam dokończyć haha :P :D U was tak ładnie było, że dałaś radę na rowerku pojeździć? Uuuuu... tyle kilosów machnęłaś, to pewnie już śpisz :D Szkoda, że nie pojechaliśmy w Twoje strony, u nas był deszcz :O

Idka- żur na żeberkach to stare śląskie danie ;) Rzeczywiście w smaku niesamowity ;) Nic mi nie będzie, to tylko astma! Leszczyny nie mam już w ogrodzie, wycięta jest, miałam na nią alergię. Nic nie poprasowałam, M pojechał do pracy a mi kazał wykończenia robić :P Roboty z tym więcej niż z malowaniem, młody trochę pomógł i gotowe ;)

Misia - wyleczyłaś się już? Jak Ci idzie dieta?

Hallo :) Misia- a nie da się znaleźć jakiegoś punktu obserwacyjnego, żeby je przez lornetkę podglądać? ;)

Szarotko- baw się dobrze ;)

U nas na razie zimno 12st, ale wiatru nie ma. Słońca też nie.