lalala
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lalala
-
A czy ten tytan jest bezpieczny do prania dywanow jak sie ma psa?
-
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
lalala odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ją -
Ta co ma pająki w rurach kup domestos i codziennie zalewaj odpływy na noc i przytykaj korkiem
-
Schlecker - praca
lalala odpisał sroshka na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
czytam to wszystko i wierzyc sie niechce jaki burdel na sklepach i znienawidzenie......ja pracuje juz 2,5 roku.... kierowniczke mam bardzo ok:) niema problemu z wolnym czy z załatwieniem czegokolwiek pracuje na rowni z nami i niefocha się z tego powodu.... w sklepie jest luzna atmosfera wrecz bezstresowa bo dogadujemy sie bez problemu....i jak juz sie nieda inaczej to z najtrudniejszej sytuacji potrafimy pożartowac ...jak jest jakis problem to go omawiamy nikt na nikogo nie krzyczy..... kierowniczka zamyka dwa razy lub raz... ale to zewzgledu na nas bo i mi i koleżance tak pasuje moge dzieci wyprawic spokojnie do szkoły załatwic co muszę ,itp...mam 3 zamkniecia w tygodniu max pozostale dni zazwyczaj wolne lub rano omawiane sa z nami grafiki zaraz po zrobieniu na brudno....nawet dostajemy dlugie weekendy raz jedna raz druga ..ja wole np.1 tydzien pobyc czesciej a drugi prawie wcale.... wieć dziekuje opatrznosci ze niemusze pracowac z zadna naburmuszoną pannica.....i że u nas naprawde nikt nikomu złośliwosci nie robi ...zresztą to zawsze nam powtaża kierowniczka..... że dogadać można się zawsze tylko obie strony muszą wykazać incjatywe... -
Jak by co w wc nie ma bakterii bo to tylko chwyt reklamowy producentiw a tak do dezynfekji deski itd domestos w sprayu
-
uzywal ktos z was tabletek hali-z? moze jakies opinie, podobno sa skuteczne, i przymierzam sie do ich kupna...
-
Witam! Dzisiaj miałam zakładany aparat rozszerzający szczękę, zakładanie nic mnie nie bolało, i jak narażie wszystko jest dobrze. Troszkę śmiesznie dzisiaj mowie, ale nie jest żle:)
-
do blue24 po jakim czeie wypadanie ustalo od brania sterko? ile bralas tabletek dziennie? czy wychodzilo Ci najpierw wiecej wlosow? i czy idrastaja? dzieki!
-
sluchajcie czy ktos ma maila do dlugowlosego? czy sa ooby ktorym ta kuracja pomogla? odezwijcie sie prosze, pzdr.
-
Płaskie lub wklęsłe brodawki sutkowe
lalala odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkim!!!Mam do odsprzedania 1 szt.niplette, którą sama używałam.Stan bdb.W przystępnej cenie! -
Wiesz, czasem to kwestia charakteru i siły woli. Ja np. jak w ciągu dnia nie poćwiczę przynajmniej 45 minut to się czuję fatalnie także mi ta jazda na rowerze wcale się nie nudzi bo nie robię tego żeby zabić nudę ale dla zdrowia i utrzymania wagi także jak się ma dobrą motywację to takie rzeczy się nie nudzą. Poza tym 15 minut to dopiero rozgrzewka dla mięśni także przez 15 minut jazdy nie osiągam tego czego oczekuję od tej formy ruchu. Ja mam do tego takie podejście. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
-
Na jednym kolesiu świat się nie kończy, zapewniam Cię. Dlatego głowa do góry! I przed siebie:) Już życie nam dobierze kolesia:) Samo...:)
-
Ja byłam na świetnym wyjeździe. Zrelaksowałam się i.. zapomniałam na dobre..:)Potwierdziłam swoją atrakcyjność i nie potrzebuje do tego JEGO jakiejś aprobaty. Pomyłki się zdarzają, a to była jedna z nich, cała ta farsa..:) Czas dystansuje do wielu osób i sytuacji. Cieszę się, że mam to za sobą. Żałuję tylko kilku tygodni z życia strawionych na bezsensownych paranojach. Jemu ani mnie się to nie należało, ale życie uczy, a to była kolejna z lekcji. Jestem gotowa, żeby wskoczyć w nową relację i może się to niedługo uda..:) Pozdrawiam!
-
To jest bardzo nieuczciwe i się zgadzam ze stwierdzeniem, że to jest naciąganie struny, dlatego ja dałam spokój, mimo, że kolesia strasznie lubię, to wygodniej mi go teraz olewać i mówić sobie, że jest dupkiem, któremu najlepiej należałoby utrzeć nosa. Takie myslenie daje mi więcej luzu. Kiedy jestem w jego towarzystwie, a dzieje sie to niezwykle rzadko, odzywam sie mało (mimo, że jestem megagadułą z natury), staram sie zachować dystans. Pomaga. Nie zapomniałam o tym, do czego doprwadził w mojej głowie, ale staram się to mieć za sobą. Zmieniłam kilka rzeczy w swoim wizerunku, zaczęłam robic więcej rzeczy dla własnej satysfakcji, on nawet tego nie wie , bo widujemy się skrajnie rzadko. I dobrze, co z oczu to z serca, widząc go codziennie, byłoby trudniej, a tak jest jak jest. Nie będziemy razem to pewne, dzisiaj trochę żałuję, że sie tak obnarzyłam z uczuciam, bo zagrałam mu na jego pieprzonym ego, ale nie ma co żałować było minęło. Szukam dalej, kogoś normalnego, kto mnie docenitaka , ja jestem, za kim nie będę biegać i się spalać, bo nie o to w tym chodzi..:)
-
Na razie wydostałam się z dołka, który był kilka dni temu. Czas nie przyniósł rozwiązania. Wiem natomiast , że nie w fochach metoda, a niestety chyba ostatnio takowego zarzuciłam jemu..;/ mam nadzieję, że udało mi sie to później sprostować. Na razie uczę się szalenie intensywnie,potem może się spotkamy. Uspokoiłam się. Co ma być to będzie. Temat widzę się kończy,bo coraz rzadziej sama tu zaglądam. Fajnie Dziewczyny, że się można było wygadać tutaj:) i , że nadal można w sumie.Pozdrawiam!
-
Moja kolezanka mowi,ze powinnam jak najszybciej zapomniec,ze on nie jest krystaliczny ( a ktoz jest?) i ze to nie ma sensu, bo zawsze bede ta druga. Inna mi mowi,ze to jest moze kwestia czasu i ze moze warto poczekac. oczywiscie ilu ludzi tyle opinii, problem w tym,ze ja nie potrafie ustalic najwazniejszej, bo swojej. jedno jest pewne jestem rozdarta przez ta sytuacje i mam ochote jeszcze z nim porozmawiac, ale nie mam sposobnosci. Okolicznosci nam nie sprzyjaja, zawsze jest cos nie tak. a ja juz nie chce z tego wszystkiego robic sprawy,sie wielce z nim umawiac i tak dalej. Inna sprawa,ze nie ma gestow, ktorych moglabym oczekiwac po tym, jak zrobilam ten krok. nie ma ani negacji ani akceptacji, nie ma nic,a to chyba jest najgorszze co moze byc. A ja caly czas chce,zeby mnie objal przytulill i w ogole, smutno mi strasznie,ze to wszystko sie skomplikowalo,ze nie wstrzelilam sie w moment, a jego serce jest zajete...nie przeze mnie.dziala to strasznie deprymujaco i odbija sie na wielu dziedzinach zycia. Wiecie co? najchetniej bym mu zarzucila linkiem na ten temat. Bo to swoisty blog tego wszystkiego co sie we mnie dzieje od ponad miesiaca. Niektore pisaly,ze to sie ciagnie u nich latami. osobiscie ja juz mam dosc po miesiacu. jestem skolowana i zrezygnowana.Nie widze rozsadnego rozwiazania, bo odkochac to na sile,zeby on sie zakochal, chyba niemozliwe, uciec - tchorzliwe..masakra:(
-
Co ktorys post pojawia sie nowa historia. ja juz zaryzykowalam, wiecsie raczej z tego nie wycofam,co sie rzeklo,nie wiem czy to sie w cos przerodzi, bo faktycznie moze zostanie tylko przyjazn. Trudna sytuacja jest u kolezanki zakochanej w koledze jej dobrej kolezanki. Tu zdobywajac sie na szczerosc jest wszystko do sracenia uwazam, grono znajomych , fajna relacje z NIM i z NIA. Tzn. to zalezy od podejscia, ale ja bym sie nie zdobyla na rozbicie takiego ukladu. nie wiem czy tyle czasu bym w tym trwala. na pewno na wszelkie sposoby staralabym sie do tego zdystansowac i odkochac, bo gra nie jest warta swieczki.
-
zobaczymy, trzymam kciuki za \"nowa jakość\" innych znajomości;)
-
musze sprostowac,ze przez te 2 godziny oprocz \"naszej\" sprawy poruszylismy jescze wiele bierzacych tematow,jak rowniez , np. motyw dlaczego tyle fajnych kobiet niemoze znalezc sobie mezczyzny, czy tam o moim ideale faceta, pierdolki, ale razem zlozyly sie w jedna mila rozmowe, bez sztucznosci. Nie poderzewalam siebie o taka otwartosc. Nigdy, przed zadnych facetem sie tak nie odkrylam i tak sie z tego nie ciesze, bez wzgledu na skutki.Az dziw bierze..:>
-
Ograniczenie kontaktów w przypadku Gabeli jest jak najbardziej wskazane, alkoholróżnie wpływa na ludzi , więc sytuacja ściskania sie po kątach z kims innym była bardzo prawdopodobna. Może koleś zmieni zdanie były takie przypdaki wśród wypowiedzi w tym temacie. Trzeba odchorowac i wypłakac swoje. Cos takiego jest bankowo potrzebne. Ja się zbieram do rozmowy z moim kolegą (w nawiązaniu do powyższego pytania:mymamy ze soba kontakt w szkole, nie spalismy ze sobą). Ciekawe co z tego wyjdzie. mam na to dziwny lajt. Moze dzisiaj wieczorem go zagadnę, albo jutro po wspólnych zajęciach, nie wiem jeszcze zależy od nastroju. Życzę wszystkim osobom sie tutaj wypowiadającym dużo szczęścia w Nowym Roku, czy z wybrana osobą czy bez, wierząc w to, że czasem same nie wiemy co dla nas najlepsze, a zycie i tak wybiera najkorzystnieszy scenariusz.;)
-
Te trzy posty bardzo mnie ciesza i utwierdzaja w przekonaniu,ze warto dzialac spokojnie, konsekwentnie z wyczuciem,pokazywac co sie czuje: gestem, dobrym slowem, zacheta do podtrzymywania tej znajomosci. Zastanawialam sie wiele razy czy mu po prostu nie powiedziec, czasem wykrzyczec ( w zaleznosci od nastroju ;) ) na razie nie natrafilam na moment. Sama mam to co Gabela, jestem strasznie trudna w okazywaniu uczuc. Nie, nie jestem zimna,ale przychodzi mi to trudniej. Ucze sie z tym walczyc i mam nadzieje,ze on jest dobrym bodzcem by to zmienic. Mam nadzieje,ze on jest dobra inspiracja do zyciowych porzadkow i otworzenia sie na bodzce bardziej niz wczesniej/ :) Powiem mu to niedlugo,ale musze miec pewnosc,ze warto i mnie nie skresli przez to. ja go nie skreslilam,wiec licze na wzajemnosc. Pozdrawiam!
-
Mam pytanie czy wie ktoś może czyja to piosenka when i'm gone eminema cz 2paca bo obydwoje ja spiewaja
-
Nie moge podpasowac cos ostatnio pod siebie mam aktualnie dosie harpic i domestos
-
Ostatnio u mnie krucho z kasa i chcialabym sie dowiedziec co sadzicie o profuktach dosia wiem ze zel do wc rewelancja i jaki tani.
-
Wiem ze o tej godzinie ale potem mam gosci jak w temacie.